Final Fantasy XII

Najnowsza i zarazem ostatnia część serii na konsolę PS2

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

Zodiark pisze:przeciez to jest wersja PAL
jak wychodzi w Jap., to bedzie to wersja NTSC/J, ale gra owszem jest bazowana na wersji zaganicznej, gdzie były nowe scenki
Zodiark pisze:podobno ma miec takie rzeczy których niebylo na wersjii NTSC/J
owszem, Internationale wychodza, aby zaspokoić nieskończone żądze Japonczyków ...a że tutaj dodali sporo nowych dodatków, to już my nic na to nie poradzimy :roll:
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Szyna

Post autor: Szyna »

Czyli krótko mówiąc international po angielsku będzie , ale w Polsce będzie nie do dostania tak ?
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Szyna pisze:Czyli krótko mówiąc international po angielsku będzie , ale w Polsce będzie nie do dostania tak ?
Krótko mówiąc gra wyjdzie tylko w Japonii, z angielskimi głosami, ale napisami po japońsku >_>
zinkul

Post autor: zinkul »

Jeżeli to końcówka, to ja wysiadam. Final Fantasy jest zbyt fajne by je kończyć. W ogóle nie wierzę żeby to była końcówka, bo im to za dobrze idzie żeby przestali. Moim zdaniem przejdzie powyżej 20. Albo nawet 50!!! Powinno dojść do 100. A co do FFXII Jest bardzo fajne, tylko szkoda że inny system walki. Całego nie przeszłam, ale podobają mi się postacie i miasta.
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

?...

przecież saga FFXIII nie zapowiada niestety zbyt szybkiego końca FF, więc nie rozumiem Twojego postu^^"
zinkul pisze:A co do FFXII Jest bardzo fajne, tylko szkoda że inny system walki. Całego nie przeszłam, ale podobają mi się postacie i miasta.
moze następnym razem, cosik więcej napiszesz?...
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

FFXII genialne, zwlaszcza ze u mnie to skok z IX na XII :)
Niestety nie dane mi bedzie skonczyc bo roommate mi zjezdza a to jego konsola + przylazi Manuel i napieprza w God of war, ale moze poszukam ps2 w seattle albo sie targe na ps3.. tylko w cholere droga to przed premiera xiii jakos mi sie nie chce >< System walki w 12 ciekawy, wlasciwie nie jest taki straszny chociaz na poczatku myslalem ze roznica bedzie ogromna.. z podpietymi gambitami i tak wszystko chodzi na automacie.. czasami az za malo wplywu na gre sie ma:)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Wiziu

Post autor: Wiziu »

Dwunastka mi przypomina gwiezdne wojny, jest zle imperium walczace z rebeliantami, blondasek ktory natrafia na Hansa Solo z "wookie", cale szczescie calkiem powabnym, ksiezniczka porwana przez imperium i judge maja zmodulowany glos przez hełmy^^. Sama gra mi sie podoba, jakas zmiana w systemie walki, omijanie potworkow jest przydatne kiedy sie trafi na jakiegos silniejszego i za późno zda sie o tym sprawe.
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Garnet pisze:przecież saga FFXIII nie zapowiada niestety zbyt szybkiego końca FF
No wlasnie. Zastanawiam sie co by bylo jakby wreszcie zakonczyli ta serie. Czy byliby w stanie stworzyc kolejny nowy hit? Na taka skale? Bylby to odwazny krok bo seria FF to kura znoszaca zlote jaja (moze nadal musza nadrobic straty z filmu.. nie wiem), ale dopuki nie skoncza z tym - powiedzmy se szczerze - tasiemcem to nie widze takiej opcij, zeby tak duza energie, ludzi i kase wlozyli w calkowicie nowy projekt, w cos prekursorskiego (jakim pierwsze FF byly przed laty).
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Schrödinger pisze:No wlasnie. Zastanawiam sie co by bylo jakby wreszcie zakonczyli ta serie. Czy byliby w stanie stworzyc kolejny nowy hit? Na taka skale?
Nie wierzę. Nie kiedy połączyli się ze z Enix, które to połączenie było raczej przejęciem Square przez Enix, a ci wyciągną kasy ile wlezie. Poza tym, jakie są szanse, że firma, której podczas niemal plajty udało się stworzyć megahit (FF I) zrobi to ponownie? I to na zimno, po przekalkulowaniu wszystkich za i przeciw? Nie sądzę. Bo to jest statystycznie niemal niemożliwe. A firma planuje przecież rozwój, inwestycje i projekty właśnie na podstawie wyliczeń.

A gdyby mieli skończyć... to niech zrobią z hukiem i przytupem. Pokazując coś na miarę FF VII i VI. Ale to nigdy zapewne nie nastąpi ;] I dobrze. Bo FF lubię. Oby jeno nie rozmienili się na drobne w przyszłości maksymalnie :roll:
Schrödinger pisze:moze nadal musza nadrobic straty z filmu.. nie wiem
Raczej nie. Fuzja z Enix załatała dziury w budżecie, a bilety kinowe na AC i kasa ze sprzedaży biletów nań, plus dalsze dojenie sławy VII już dawno to załatały. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, a firma ma w założeniu przynoszenie zysków. Czyli na koniec FF bym nie liczył. A na pewno nie szybko.

Btw. czy w FF XII pojawia się Malboro, mój ukochany potwór ze wszystkich części? ^^"
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Raven
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 1411
Rejestracja: czw 20 lip, 2006 11:24
Lokalizacja: W.M. Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Raven »

Gveir pisze:Btw. czy w FF XII pojawia się Malboro, mój ukochany potwór ze wszystkich części?
Ekhem... Usiądź lepiej, zanim to przeczytasz.

W XII pojawia się Malboro, i to w ośmiu rodzajach (Malboro, Great Malboro, Malboro King, Malboro Overking, Vivian, Cassie, oraz bossy Wild Malboro i Carrot)
Sięgają one postaciom mniej więcej do szyi (poza Wild, który jest od nich nieco wyższy, oraz Carrotem, jedynym, który zachował dawny rozmiar)
Do tego są śmiesznie słabe, pojawiają się masowo, niczym zwykłe szeregowe potwory, i nie stanowią niemal żadnego zagrożenia (poza Vivianami, które potrafią rzucić Stop na całą drużynę, no i Carrotem oczywiście)

Choć mogło być gorzej - mogli z nich zrobić airshipa, jak z Bahamuta, Ifrita, czy Tonberry'ego


EDIT by Luci: Racja, Malboro zostało zredukowane do poziomu niegroźnego mobka... ale uwaga! W FFXII są za to mordercze nietopyrze!
:lol:
Ostatnio zmieniony czw 12 lip, 2007 21:46 przez Raven, łącznie zmieniany 1 raz.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Gvier, masz racje. Ja tez nie wierze w koniec serii. I to jest przykre i troche ironiczne - skoro sie to nazywa ostatnia (ostateczna) fantazja... ile jeszcze... Jednak mam tez ambiwalntne uczucia. Z jednej strony chcialbym zobaczyc wreszcie cos nowego. Z drugiej musze przyznac, ze tez lubie to co juz jest. Jedno jest pewne, japonczycy zdecydowanie wola to drugie...

Malboro w XII bys raczej nie polubil. Niestety. Za to kaktusy sa urocze :lol:
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

dark_raven pisze:W XII pojawia się Malboro, i to w ośmiu rodzajach (Malboro, Great Malboro, Malboro King, Malboro Overking, Vivian, Cassie, oraz bossy Wild Malboro i Carrot)
Chociaż sporo ich jest...
dark_raven pisze:Sięgają one postaciom mniej więcej do szyi (poza Wild, który jest od nich nieco wyższy, oraz Carrotem, jedynym, który zachował dawny rozmiar)
Do tego są śmiesznie słabe, pojawiają się masowo, niczym zwykłe szeregowe potwory, i nie stanowią niemal żadnego zagrożenia (poza Vivianami, które potrafią rzucić Stop na całą drużynę, no i Carrotem oczywiście)
Ale rozmienili je na drobne -_-" Aż mi żal normalnie. Jak sobie przypomnę, jaki Malboro jest wredny w VIII czy aż trzy sztuki Malboro z X (oprócz tego z Calm Lands to faktycznie wredne jak trzeba) to cóż... Rozumiem wszystko, zmiany w XII względem innych części, ale tu się posunęli za daleko ;>
dark_raven pisze:Choć mogło być gorzej - mogli z nich zrobić airshipa, jak z Bahamuta, Ifrita, czy Tonberry'ego
Tonberry + nie ma = berserk.
dark_raven pisze:EDIT by Luci: Racja, Malboro zostało zredukowane do poziomu niegroźnego mobka... ale uwaga! W FFXII są za to mordercze nietopyrze! :lol:
"- Co to?
- Ktoś na koniu jedzie.
- No patrz, a myślałem że miejscowi tylko na nietopyrzach jeżdzą!" :lol:
Schrödinger pisze:Malboro w XII bys raczej nie polubil. Niestety. Za to kaktusy sa urocze :lol:
Hmm... jak tak skrzywdzili Malboro i zabrakło Tonberry'ego, to widzę że gra ma poważne braki ;] Ogólnie to niedługo się sam w końcu przekonam - ale tak jakoś z tego co widziałem bestiariusz XII nie przekonuje do siebie za specjalnie.
Schrödinger pisze:Gvier, masz racje. Ja tez nie wierze w koniec serii. I to jest przykre i troche ironiczne - skoro sie to nazywa ostatnia (ostateczna) fantazja... ile jeszcze... Jednak mam tez ambiwalntne uczucia. Z jednej strony chcialbym zobaczyc wreszcie cos nowego. Z drugiej musze przyznac, ze tez lubie to co juz jest. Jedno jest pewne, japonczycy zdecydowanie wola to drugie...
Wiesz... podejrzewam że inaczej byśmy do tego podchodzili, gdyby każda kolejna część była pełna nowości, rewolucyjna i na najwyższym możliwym do osiągnięcia poziomie. A tak już mamy lekki syndrom zmęczenia serią. Ale tak czy tak... Też lubię co jest, chociaż nie mam nic przeciwko jakiejś nowej serii. Last Remnant od SE jest zapowiadany z resztą jako nowy z flagowych tytułów...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
aden
Kupo!
Kupo!
Posty: 160
Rejestracja: pn 12 lut, 2007 22:55

Post autor: aden »

Nie mogli zrobić tak wielkich Malboro i pozostawić je tak często w niektórych miejscach występujących. Konsola by nie uciągła.
Awatar użytkownika
TomajS
Cactuar
Cactuar
Posty: 587
Rejestracja: ndz 14 gru, 2003 17:07
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: TomajS »

aden pisze:Nie mogli zrobić tak wielkich Malboro i pozostawić je tak często w niektórych miejscach występujących. Konsola by nie uciągła.
Tu sie z tobą nie zgodzę.
Konsola by to pociągnęła bez problemu - wystarczy spojrzeć na bossów czy też espery,ich rozmiary są naprawdę spore i w czasie walki z nimi,używanie czarów nie spowalnia gry.
Tak samo jak sie pojawi nagle,ośiem przeszkadzajek i rzuć całą drużyną jakiś czar obszarowy - wynik,wszystko płynnie śmiga.
Co do samego malboro,to zdziwiłem się gdy sie okazało,że to On.
Ale w sumie wszędzie te malborasy wyglądały tak samo,wiec takie maluszki :P dla odmiany są całkiem fajne.

A teraz moje pytanie:jakie orientacyjnie mieliście lv.postaci w trakcie pokonywania espera Mateus bo na 3 dotychczasowe podejścia wszystkie sie skończyły GAME OVERem
FF XII W trakcie katowania
Awatar użytkownika
aden
Kupo!
Kupo!
Posty: 160
Rejestracja: pn 12 lut, 2007 22:55

Post autor: aden »

Owszem ale zauwaz, ze wielcy bossowie sa sami a jak sa przeszkadzajki to male. Gdyby w jednym miejscu byloby 5 wielkich malboro to problem.

Ja mialem okolo 27
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy XII”