Strona 2 z 2

: ndz 30 sie, 2009 22:33
autor: Pleiades
No widzisz, przydałyby się właśnie takie Twoje uwagi odnośnie tłumaczenia; ja wszystkiego nie wyłapuję, a czasami nie mam pomysłu, jak by można było coś zmienić (na Lefty i Righty nic wykombinować nie mogłam, więc machnęłam ręką). Starałam się jakoś pomóc, posłałam Collyemu parę pomysłów, jednak gdyby robiło tak więcej osób, tłumaczenie byłoby jeszcze lepsze.

: pn 31 sie, 2009 19:28
autor: Sephiria
Nie bardzo się wtedy do tego garnęłam po akcji Collye'ago i Emoonii "emo foch z przytupem, bo nie lubicie Bollywoodzkich filmów, wy rasiści". Go gdzieś przy okazji tematów filmów made in BollyWood wypowiedziała swoją opinię, że uważa Hindusów za obleśnych - jej prawo (mi się nie podobają podstarzali Rosjanie). Colly jak się rzucił do zwalczania "rasizmu" (wyzwał Go od rasistek) na forum, to sprowadził posiłki w osobie swojej emo dziewczyny/narzeczonej. O Matko... NEVER again. Gdyby Mephisto lub Diablo szukali fanatyków do swojej armii Zakarumitów, to ta para świetnie by się nadawała.

Mając powyższe w pamięci jakoś trudno mi uwierzyć, że Colly usiedziałby spokojnie widząc jak de facto jadę jego tłumaczenie za ewidentne niedoskonałości. Poza tym nie chcę zaliczać powtórki z Bombay Town Mania. Może to i uprzedzenie, ale nie mam ochoty być wyzywana od zazdrosnych, wywrotowców, plujących jadem etc. :roll:

: pn 31 sie, 2009 20:36
autor: Lenneth
Lefty i Righty - moje pierwsze skojarzenie, jeszcze zanim przeczytałam wypowiedź Sephi, to Prawus i Lewus. Słowa funkcjonują w naszym języku i choć mają nieco inne znaczenie, mogłby się nadać. Akurat 'Prawasz' nie wzruszył mnie jakoś szczególnie, za to 'Prawik' i 'Lewik' wzbudziły mój śmiech - brzmi głupio i na dodatek za bardzo kojarzy mi się z prawnikiem i lewakiem. _^_ Kolejne potwierdzenie tezy, że tłumacz, choćby nie wiem jak się starał, wszystkim nie dogodzi.
Sephiria pisze:Abyss Worm zupełnie nie rozumiem, skąd ten Larwasz.
A ja patrzę na poprzedni paragraf Twojego posta - 'Lewasz' - i chyba rozumiem. :lol:

Pomijając wszystko inne, 'Larwasz' brzmi zgrabniej niż wydumany 'Czerw Głębin' (czemu nie 'Głębinowy Czerw', btw), chociaż jest wziętym z sufitu tworem, też wydumanym.
Sephiria pisze:Od biedy niech będzie nawet Pustynny Czerw (ładnie kojarzy się Dune) i problem z głowy, tym bardziej, że tu nie ma neologizmu i tłumacz nie powinien takowych tworzyć, zwłaszcza że są odpowiedniki polskie danego wyrażenia.
A czy tłumacz powinien tłumaczyć 'abyss' jako 'pustynny', nawet jeśli naczytał się Diuny i duże glisty kojarzą mu się jednoznacznie? A co, jeśli ktoś Herberta nie zna i/lub chce się uczyć na tym tłumaczeniu? ;)
Może od razu 'Tasiemiec' i 'problem z głowy'? :P

Musi mi się strasznie nudzić, jeśli piszę takie bezowocne posty. _^_

: pn 31 sie, 2009 21:17
autor: Sephiria
Lenneth pisze:Akurat 'Prawasz' nie wzruszył mnie jakoś szczególnie, za to 'Prawik' i 'Lewik' wzbudziły mój śmiech - grzmi głupio i na dodatek za bardzo kojarzy mi się z prawnikiem i lewakiem. _^_
Point taken, co tylko dowodzi jak trudno przetłumaczyć taki pozornie prosty niuans chcąc zrobić dobrze :lol: większości czytelników. Fortunatelly, nie podałam moich wersji jako jedyne właściwe ^^. Na dobrą sprawę Colly mógłby zostawić Lefty i Righty jak są - u Elnoyle'a dokonał naturalizacji (y=>i) i wyszło zgrabnie.
Lenneth pisze:A czy tłumacz powinien tłumaczyć 'abyss' jako 'pustynny', nawet jeśli naczytał się Diuny i duże glisty kojarzą mu się jednoznacznie?
Przypominam: tłumaczymy SENS a nie literal meaning. Czerwie/glizdy/gąsienice/robale są w ziemi, jednymz tłumaczeń abyss jest głębia, a stąd ein Katzensprung do pustynnego, zwłaszcza że robal żyje na pustynii. Imho adekwatnie do tego skąd robalisko pochodzi.
Lenneth pisze:co, jeśli ktoś Herberta nie zna i/lub chce się uczyć na tym tłumaczeniu?
Wtedy wziąłby angielską wersję i siedział na tyłku ze słownikiem, chyba że odnosisz się do nauki tłumaczenia, robiąc tłumaczenie. Wtedy practice makes perfect.
Lenneth pisze:Może od razu 'Tasiemiec' i 'problem z głowy'?
Robal analny _^_', a serio: zamiast czerwia można dać robala - Pustynny Robak. Do Larwiasza (larwy) nie bardzo mamy punkt zaczepienia, bo: Robak swoim wyglądem już świadczy że jest formą dojrzałą, ani też słownictwo specjalnie na to wskazuje. Poza tym, larwy bardziej kojarzą się z gatunkami przepoczwarzającymi: motyle, komary, muchy, hemoroidy.. oops to ostanie nie pasuje :lol:
Lenneth pisze: Musi mi się strasznie nudzić, jeśli piszę takie bezowocne posty. _^_
You no-lfe, you :lol: :wink:

: wt 08 wrz, 2009 11:25
autor: Pleiades
Sephiria pisze:
Lenneth pisze:Akurat 'Prawasz' nie wzruszył mnie jakoś szczególnie, za to 'Prawik' i 'Lewik' wzbudziły mój śmiech - grzmi głupio i na dodatek za bardzo kojarzy mi się z prawnikiem i lewakiem. _^_
Point taken, co tylko dowodzi jak trudno przetłumaczyć taki pozornie prosty niuans chcąc zrobić dobrze :lol: większości czytelników. Fortunatelly, nie podałam moich wersji jako jedyne właściwe ^^. Na dobrą sprawę Colly mógłby zostawić Lefty i Righty jak są - u Elnoyle'a dokonał naturalizacji (y=>i) i wyszło zgrabnie.
No to może faktycznie dobra metoda.. :)

Sephiria pisze:
Lenneth pisze:A czy tłumacz powinien tłumaczyć 'abyss' jako 'pustynny', nawet jeśli naczytał się Diuny i duże glisty kojarzą mu się jednoznacznie?
Przypominam: tłumaczymy SENS a nie literal meaning. Czerwie/glizdy/gąsienice/robale są w ziemi, jednymz tłumaczeń abyss jest głębia, a stąd ein Katzensprung do pustynnego, zwłaszcza że robal żyje na pustynii. Imho adekwatnie do tego skąd robalisko pochodzi.
(...)
Robal analny _^_', a serio: zamiast czerwia można dać robala - Pustynny Robak. Do Larwiasza (larwy) nie bardzo mamy punkt zaczepienia, bo: Robak swoim wyglądem już świadczy że jest formą dojrzałą, ani też słownictwo specjalnie na to wskazuje. Poza tym, larwy bardziej kojarzą się z gatunkami przepoczwarzającymi: motyle, komary, muchy, hemoroidy.. oops to ostanie nie pasuje :lol:
Czyli rezygnowanie z "czerwia", tak samo jak i "larwiasza", na rzecz "robala" ? No bo obie pierwsze formy kojarzą się z jednak jakąś formą larwalną owadów, nie mówiąc nic o ich "ostatecznym" wyglądzie. No ale w FF8 były też gąsienice, które nigdy nie ewoluowały w motyle (co zresztą Spoony wypominał), a jednak się tak ostały :)

"Pustynny robak", jak i inne propozycje - są względnie dobre, lecz jednak trzeba wziąć pod uwagę bardzo ważną sprawę - ilość liter w nazwie potworka jest ograniczona! Nie mozna umieścić zbyt długiej nazwy, bo się po prostu nie da ! Przykładem może być Alexander - GF, którego imienia nie można było zmienić na "Aleksander", bo po prostu ilośc liter była zbyt duża. Tak samo i z tymi MOBami.. :/

: czw 24 wrz, 2009 23:14
autor: Lenneth
Jak miło odpowiadać na post po miesiącu, kiedy już wszyscy dyskutanci bezpowrotnie rozeszli się do domów. :) Niemniej jednak...
Sephiria pisze:Przypominam: tłumaczymy SENS a nie literal meaning. Czerwie/glizdy/gąsienice/robale są w ziemi, jednymz tłumaczeń abyss jest głębia, a stąd ein Katzensprung do pustynnego, zwłaszcza że robal żyje na pustynii. Imho adekwatnie do tego skąd robalisko pochodzi.
Glisty i robale znajdują się także w przewodzie pokarmowym, a stąd ein Katzensprung do... patrz powyższe posty. *cough*
Ok, let's get serious. Nie zgadzam się z takim podejściem do tłumaczenia. "Czerw Głębin", ewentualnie "Głębinowy Czerw" przejdzie (jeśli ilość liter na to pozwala, jak zauważyła Plei), ale wciskanie do nazwy potwora "pustyni" to już nadużycie. W oryginale nie ma nic o pustyni, więc twórcom gry nie zależało na szczególnym powiązaniu obszaru występowania mobka z jego nazwą.
Jeśli już tak bardzo poszukujemy SENSU owej nazwy, to kto wie, może lepiej przybliża go "Glista Otchłani" (...wiem, urocze) lub "Piekielny Robal" (idąc tropem Twojego rozumowania: bo od otchłani mamy już jeden krok do piekła i tak dalej...)

Przesłanie z powyższej wypowiedzi jest następujące: nie należy za bardzo kombinować.
Sephiria pisze:
Lenneth pisze:co, jeśli ktoś Herberta nie zna i/lub chce się uczyć na tym tłumaczeniu?
Wtedy wziąłby angielską wersję i siedział na tyłku ze słownikiem, chyba że odnosisz się do nauki tłumaczenia, robiąc tłumaczenie. Wtedy practice makes perfect.
Miałam na myśli sytuację, kiedy ktoś najpierw gra w wersję spolszczoną, a potem sięga po oryginał (tj. w tym przypadku po wersję amerykańską). Grajac w tenże oryginał, stacza walkę z "Abyss Worm" i przypomina sobie, że w poskiej wersji stwór nazywał się "Pustynny Robal", z czego wysnuwa prosty wniosek, że "abyss" to "pustynia" (a nie będzie przecież latać co chwila po słownik, żeby weryfikować takie rzeczy). Już pojmujesz, czemu w tym przypadku stawiałabym na wierność, a nie na poszukiwanie (zagubionego) sensu? ;)