Tłumaczenie FF 8

Następczyni słynnej FF 7 i niezaprzeczalnie kontrowersyjna część cyklu sagi.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Pleiades
Kupo!
Kupo!
Posty: 59
Rejestracja: sob 22 sie, 2009 22:58
Lokalizacja: Kórnik/Posen
Kontakt:

Post autor: Pleiades »

cast pisze:
btw "Artemizja" to dość dziwny twór ;o
Hmm, ale przynajmniej wyjaśnia pochodzenie imienia, bo jak zapiszesz Ultimecia, to wszyscy kojarzą to z jakąs Ultimą, co nie jest prawdą i nie ma z żadną Ultimą nic w spólnego, prędzej zgrabnie nawiązuje do 'ultimus/-a/-um'. Ale przecież chodziło ewidentnie o to, aby główną złą nazwać imieniem historycznej postaci, Artemizji właśnie ;)
BTW, ja się bardziej przyzwyczaiłam do Ulki jednak i najcześciej piszę Ultimecja. To zapis "międzynarodowy", chociaż w wiekszości tłumaczeń prosto z japońskiego jest jednak ta Artemisia... Katakana akurat w obu przypadkach byłaby taka sama - ech, te japońskie sylaby...
Ze Seifera mogliby zrobić np. Cypher - i też by na jedno wyszło. Odine'a zapisać Odain (tak jak w katakanie), i tak dalej..
To chyba kwestia umowna... I kwestia przyzwyczajenia. Mnie Artemizja nie drażni i potrafię zamiennie stosować z imieniem Ultimecia.
Nie do końca zgadzam się z wyborem Colly'ego (wiem, że to nie jest pytanie do Ciebie - Pleiades - this is just for the sake of argument)
Sephiria, a'propos tego, to ja mogę zapodac linka Collyemu, bo on ogólnie zbiera uwagi odnosnie tłumaczenia i z chęcią poczyta propozycje i inne takie. BTW, co byś proponowała dla "Echo Screen", bo ja nic sensownego nie byłam w stanie wymyślić, aby mu podać jako alternatywę.. ?
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight i Half-Blood Prince.
matiu222
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 gru, 2007 09:02

Post autor: matiu222 »

Ja tylko powiem w skrócie, że polskie tłumaczenie jest ŚWIETNE i poza kilkoma prostackimi, prymitywnymi i wulgarnymi zbytnio dialogami nie ma co mu zarzucić.
Colly jedynie powinien zrozumieć, że niektóre jego słówka są beznadziejne np słowa Squalla "wali mnie to".
To nigdy nie pasuje do niego, a źle świadczy o tłumaczu i psuje scenę.

Ale nazwy przedmiotów są wzorowo przetłumaczone, zresztą podobnie z opisami, atakami, limitami itd.
Awatar użytkownika
Pleiades
Kupo!
Kupo!
Posty: 59
Rejestracja: sob 22 sie, 2009 22:58
Lokalizacja: Kórnik/Posen
Kontakt:

Post autor: Pleiades »

matiu222 pisze:Ja tylko powiem w skrócie, że polskie tłumaczenie jest ŚWIETNE i poza kilkoma prostackimi, prymitywnymi i wulgarnymi zbytnio dialogami nie ma co mu zarzucić.
A możesz dać przykłady ? Bo ogólnikowe stwierdzene o "prymitywnych, wylgarnych i prostackich wypowiedziach" niewiele mi jeszcze mówi... Ja się przyczepiłam kiedyś do "skurwiela" i napisałam Collyemu uwagę, ale teraz rozumiem, o co chodziło i faktycznie słowo adekwatne do sytuacji.

matiu222 pisze:Colly jedynie powinien zrozumieć, że niektóre jego słówka są beznadziejne np słowa Squalla "wali mnie to".
To nigdy nie pasuje do niego, a źle świadczy o tłumaczu i psuje scenę.
A czy Ty naprawdę nie możesz spisać tych uwag, jedną pod drugą, i posłać to Collyemu do wglądu, tylko psioczysz na forum, że to źle świadczy o tłumaczu ? Jak masz uwagi, to pisz ! Ja przesłałam całą litanię, namęczyłam się, ale nie po to, żeby dos...ać autorom za ich ciężką pracę, którą doceniam bardzo, bo to kawał dobrej roboty, ale po to, aby tłumaczenie uczynić lepszym i pomóc im w ewentualnych poprawkach.

Ale nazwy przedmiotów są wzorowo przetłumaczone, zresztą podobnie z opisami, atakami, limitami itd.
Wzorowo.. ? No, bez takiej wazeliny... zwłaszcza w obliczu tego, co napisałeś linijkę wcześniej. :roll: Są przetłumaczone na piątkę z plusem, chociaz zawsze się coś znajdzie. Przykładowo szkoda, że Phoenix Down stał się Piórem Feniksa, a Phoenix Pinion - Ogonem Feniksa, skoro sa to odpowiednio: puch i lotka. Ale ze zrozumiałych względów zmienione to już nie będzie i pozostaje mi się przyzwyczaić do pióra i ogona. Nie mam z tym problemu, więc może Ty też zaakceptuj czasami jakiegoś "skurwiela" czy "wali mnie to"... hmm ? ;)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight i Half-Blood Prince.
Xanas
Kupo!
Kupo!
Posty: 11
Rejestracja: sob 15 sie, 2009 09:03

Post autor: Xanas »

hmm czy w przyszłości da się jakoś wejść do jakiegoś miasta czy jest oto zablokowane? ;p
Awatar użytkownika
AUDION
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: czw 20 wrz, 2007 14:14
Lokalizacja: MALBORK

Post autor: AUDION »

Xanas pisze:hmm czy w przyszłości da się jakoś wejść do jakiegoś miasta czy jest oto zablokowane? ;p
Niestety na 4CD miasta są niedostępne.
Brakujące ogniwo pomiędzy zwierzętami, a ludźmi, to właśnie my.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

matiu222 pisze:Ale nazwy przedmiotów(...) atakami, limitami
Generalnie tych dwóch ostatnich rzeczy nie powinno się tłumaczyć. Takim wspominanym od czasu do czasu przykładem, jest omawiane w dziale FF I -VI tłumaczenie czarów Thundaga i Blizzaga. Wyszły z tego różne wersje, jednak o ile w przypadku Thundagi Piorunga dała się jeszcze jakoś przełknąć, o tyle Zamiećga już kładła wszystkich naokoło na łopatki.
Pleiades pisze:Sephiria, a'propos tego, to ja mogę zapodac linka Collyemu, bo on ogólnie zbiera uwagi odnosnie tłumaczenia i z chęcią poczyta propozycje i inne takie
Powiem uczciwie, że nie znam tego tłumaczenia, bo się nim nie interesowałam. Choć trudno to sobie wyobrazić, ta studentka translatologii nie lubi grać w tłumaczone gry i jedynie wybrane wyjątki w jej grotece są pozycjami w wersji polskiej. Z tego powodu takie klasyki jak Baldur's Gate 1 i 2 mam w angielskim oryginale i już wielokrotnie przy okazji tłumaczeń poruszałam kwestię niedoskonałości tłumaczenia BGów.

Na dłuższą metę jednak, sama dyskusja może przynieść ciekawe efekty. Spróbować warto, tylko muszę wytrzasnąć to tłumaczenie i mieć czas na przetrawienie tego.
Pleiades pisze:BTW, co byś proponowała dla "Echo Screen"

Z Echo trudno coś zrobić bo trąci łaciną, z kolei można by zastanowić się nad screen. Screen to nie tylko ekran, ale również osłona. To screen smth może oznaczać osłanianie czegoś, izolowanie. Po namyśle, trudno coś sensownego z tego sklecić, bo Echo Osłona czy Echo Izolacja brzmią głupio. W takich sytuacjach trzeba by albo posłużyć się neologizmem lub odejść od znaczenia słów angielskiego pierwowzoru i posłużyć się wolnym tłumaczeniem. Nie bez znaczenia jest też efekt wizualny w postaci dymka z "..." - tu trudno będzie językowi polskiemu równie zgrabnie odwzorować treść niesioną przez Echo Screen. Jedyne sensowne rozwiązanie, jakie przychodzi mi do głowy, to "Ugłosowienie".
AUDION pisze:Niestety na 4CD miasta są niedostępne.
Dla uściślenia potu Audiona dodam, że poza Centra Ruins, Deep Sea Research Facility i Zamku Ultimecji nie da się już nigdzie wejść.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Sephiria pisze:Wyszły z tego różne wersje, jednak o ile w przypadku Thundagi Piorunga dała się jeszcze jakoś przełknąć, o tyle Zamiećga już kładła wszystkich naokoło na łopatki.
Można by pójść w inną stronę, np. Zawieja, Śnieżyca, Zamieć / Płomień, Pożar, Pożoga / Błyskawica, Piorun, Grom / etc.
Awatar użytkownika
Pleiades
Kupo!
Kupo!
Posty: 59
Rejestracja: sob 22 sie, 2009 22:58
Lokalizacja: Kórnik/Posen
Kontakt:

Post autor: Pleiades »

Sephiria pisze:
matiu222 pisze:Ale nazwy przedmiotów(...) atakami, limitami
Generalnie tych dwóch ostatnich rzeczy nie powinno się tłumaczyć. Takim wspominanym od czasu do czasu przykładem, jest omawiane w dziale FF I -VI tłumaczenie czarów Thundaga i Blizzaga. Wyszły z tego różne wersje, jednak o ile w przypadku Thundagi Piorunga dała się jeszcze jakoś przełknąć, o tyle Zamiećga już kładła wszystkich naokoło na łopatki.
W FF8 PL z zasady nie są przetłumaczone czary, chyba właśnie głównie z powodu tego stopniowania ataków żywiołowych. No i co zrobić z taką Curą i Curagą to też za bardzo nie można wymyślić. Oczywiście są też zaklęcia, które dałoby się bez problemu przetłumaczyć, np. Pain, Death, Water, Drain, etc, no ale nie można jednego tłumaczyć a drugiego nie, bo byłby chaos.
Ataki - sama nie wiem, czy tłumaczyć, czy nie. Wiele z nich opiera się na para-magii, więc jeśli w jednej rundzie wróg nas atakuje Thundagą, a w drugiej posyła na nas Cięcie Ostrzem, to to także trochę dziwnie wygląda. Mimo wszystko wyobrażacie sobie, aby zostało oryginalne "1000 needles" zamiast "1000 igieł", albo "Diamond Dust" zamiast "Diamentowy Pył" ? Wg mnie takie ataki zyskują na atrakcyjności, jeśli są przetłumaczone i wiadomo, co tak naprawdę widzimy (lub czego mamy się spodziewac, że zobaczymy) na ekranie ;)
Przemioty zostały przetłumaczone i to jest chyba dla mnie najbardziej oczywiste. Trudności z tym są, aby to dobrze zrobić, dlatego podziwiam autorów za inwencję twórczą i na przykład przemianowanie Adamantine na Szylkret. Tylko tego Echo Screen jakoś przeboleć nie mogłam i teraz Colly próbuje to urgyźć z innej strony ^^
Zastanawia mnie gdzie tak naprawdę przebiega granica tłumaczenia, co powinno się spolszczyć, a co nie.. Nazwy własne.. ? To też problem, bo np. geografia świata. Wiadomo, że nie może zostać Monterosa Plateau, MUSI być Płaskowyż Monterosa i już. A co na przykład z Fisherman's Horizon ? W wersji PL mamy tłumaczenie na Rybacki Horyzont. Podobnie jak Hawkwind Plains - Równina Jastrzębiego Wiatru. Kwestia, chyba, przyzwyczajenia :)
Z tego samego powodu przetłumaczono choćby Lunatic Pandora, infirmary, quad, Matron, bo pozostawione w oryginale wyglądałyby... dziwnie i nienaturalnie...
Sephiria, a'propos tego, to ja mogę zapodac linka Collyemu, bo on ogólnie zbiera uwagi odnosnie tłumaczenia i z chęcią poczyta propozycje i inne takie
Powiem uczciwie, że nie znam tego tłumaczenia, bo się nim nie interesowałam. Choć trudno to sobie wyobrazić, ta studentka translatologii nie lubi grać w tłumaczone gry i jedynie wybrane wyjątki w jej grotece są pozycjami w wersji polskiej. Z tego powodu takie klasyki jak Baldur's Gate 1 i 2 mam w angielskim oryginale i już wielokrotnie przy okazji tłumaczeń poruszałam kwestię niedoskonałości tłumaczenia BGów.
Ale znasz się na rzeczy, więc zawsze możesz coś doradzić w kwestii poprawności lub rzucić jakiś pomysł, więc fajnie by było, jak byś jednak po to tłumaczenie sięgnęła. A dodatkowo byłaby dobra okazja do odświeżenia sobie gry. Nie, żebym namawiała, ale tak tylko.. sugeruję ^^
Na dłuższą metę jednak, sama dyskusja może przynieść ciekawe efekty. Spróbować warto, tylko muszę wytrzasnąć to tłumaczenie i mieć czas na przetrawienie tego.
O, tak, tak ! :D Przydałoby się poznać kolejną opinię, bo ostatnio doszło do kilku scysji na ten temat z Matiu (a jakże), chociażby przykładowo z powodu sławnego już epitetu "skurwiel" w grze (Watts o Delingu).
]
Z Echo trudno coś zrobić bo trąci łaciną, z kolei można by zastanowić się nad screen. Screen to nie tylko ekran, ale również osłona. To screen smth może oznaczać osłanianie czegoś, izolowanie. Po namyśle, trudno coś sensownego z tego sklecić, bo Echo Osłona czy Echo Izolacja brzmią głupio. W takich sytuacjach trzeba by albo posłużyć się neologizmem lub odejść od znaczenia słów angielskiego pierwowzoru i posłużyć się wolnym tłumaczeniem. Nie bez znaczenia jest też efekt wizualny w postaci dymka z "..." - tu trudno będzie językowi polskiemu równie zgrabnie odwzorować treść niesioną przez Echo Screen. Jedyne sensowne rozwiązanie, jakie przychodzi mi do głowy, to "Ugłosowienie".
Podeślę to Collyemu, bo właśnie pisze do niego maila odnośnie FF8 PL. Dzięki !
AUDION pisze:Niestety na 4CD miasta są niedostępne.
Dla uściślenia potu Audiona dodam, że poza Centra Ruins, Deep Sea Research Facility i Zamku Ultimecji nie da się już nigdzie wejść.
To po to chyba, aby gracz mógł sobie skompletować, ewentualnie, GFy, o których zapomniał, a których nie zasysa się od sługusów Ulti w jej zamku.

:)
(i robi nam się kolejny offtop, odnośnie tłumaczenia, ale ja mam nadzieje, że za to nie banują z Krypty :oops:)
kilmindaro pisze:Można by pójść w inną stronę, np. Zawieja, Śnieżyca, Zamieć / Płomień, Pożar, Pożoga / Błyskawica, Piorun, Grom / etc.
Swego czasu na forum balamb.pl mieliśmy niezły polew z propozycji tłumaczenia blizzary: "lodziara" :lol:
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight i Half-Blood Prince.
matiu222
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 gru, 2007 09:02

Post autor: matiu222 »

Pleiades pisze: Adamantine na Szylkret.
Powiem tylko, że to było okropne. Beznadziejna zmiana nazwy. Nie miałem pojęcia nawet przez pewien czas, że to jest adamantine choć łatwo się domyśliłem bo to była część ważnego miecza.

Ogólnie spolszczenie miałem nawet jak drugi raz grałem w tą grę, ale wtedy było 30 % po korekcie. Więc grałem w nią 3 raz tylko dlatego bo uwielbiam spolszczone gry i nie żałuję, że zagrałem bo poza kilkoma dialogami spolszczenie było świetne.
Xanas
Kupo!
Kupo!
Posty: 11
Rejestracja: sob 15 sie, 2009 09:03

Post autor: Xanas »

jak się używa skilla syreny :"odkrywca" bo dałem sobie to w zdolnościach a nie widze nadal ukrytych draw pointów
Awatar użytkownika
Uleq_w_Sztyfcie
Kupo!
Kupo!
Posty: 56
Rejestracja: sob 25 kwie, 2009 11:52

Post autor: Uleq_w_Sztyfcie »

Odkrywca, czy też Move-Find nie pokazuje, które Draw/Save Pointy były ukryte. Ta zdolność nie działa na mapie świata. Skorzystać można podpinając ją postaci, która ma Siren.
Awatar użytkownika
Pleiades
Kupo!
Kupo!
Posty: 59
Rejestracja: sob 22 sie, 2009 22:58
Lokalizacja: Kórnik/Posen
Kontakt:

Post autor: Pleiades »

matiu222 pisze:
Pleiades pisze: Adamantine na Szylkret.
Powiem tylko, że to było okropne. Beznadziejna zmiana nazwy.
Ale dlaczego beznadziejne ? Zmiana nazwy taka, jak każda inna - bo co to niby ma być ten adamantine w grze, tak w ogóle ? Ogólnie w kulturze to słowo dotyczy wielu twardych substancji, minerałów czy metali, a tutaj przedmiot pochodzi od żółwiopodobnego stwora. Na pewno ma się kojarzyć ze skorupą tego potworka, więc w czym problem, aby przerobić to na szylkret ?
Nie miałem pojęcia nawet przez pewien czas, że to jest adamantine choć łatwo się domyśliłem bo to była część ważnego miecza.
Bo w sumie mógłby powstać słowniczek, coś na kształt bestiariusza na balamb.pl, wtedy by było łatwiej się połapać. Zapytam Collyego, czy by czegoś takiego na stronkę nie wrzucił.
Ogólnie spolszczenie miałem nawet jak drugi raz grałem w tą grę, ale wtedy było 30 % po korekcie. Więc grałem w nią 3 raz tylko dlatego bo uwielbiam spolszczone gry i nie żałuję, że zagrałem bo poza kilkoma dialogami spolszczenie było świetne.
A mimo wszystko ciągle jest coś dla Ciebie beznadziejne, okropne, albo zbyt wulgarne, albo ogólnie nie teges i, jak sam napisałeś na balamb.pl, dialogi są beznadziejne i autorzy sami sobie mają nadal wmawiać, że to dobrze przetłumaczyli. Czyli że według Ciebie jest to do kitu i tyle. I tym bardziej zabawnie wygląda wazeliniarstwo w Twoim ostatnim cytowanym tu zdaniu :)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight i Half-Blood Prince.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Pleiades pisze:Mimo wszystko wyobrażacie sobie, aby zostało oryginalne "1000 needles" zamiast "1000 igieł", albo "Diamond Dust" zamiast "Diamentowy Pył" ? Wg mnie takie ataki zyskują na atrakcyjności, jeśli są przetłumaczone i wiadomo, co tak naprawdę widzimy
Tak, tu się zgodzę - Diamentowy Pył brzmi naprawdę świetnie, tylko niestety trudność polega na tym, że nie każdy atak da się dobrze przetłumaczyć. Przykładowo atak Safer Sephiroth z FF VII: Pale Horse... Czy przetłumaczymy dosłownie jako Bladego Konia, czy odejdziemy kompletnie od angielskiej nazwy i skupimy się na innym aspekcie (wizualna oprawa ataku, działanie) ? Być może ratunek znajdzie się w japońskim pierwowzorze, gdzie nazwa może okazać się zupełnie inna od Pale Horse i da się przetłumaczyć bezproblemowo na polski? A może będzie trzeba wyciągnąć nazwę zupełnie z kapelusza? Choices, choices, choises.
Pleiades pisze:Zastanawia mnie gdzie tak naprawdę przebiega granica tłumaczenia, co powinno się spolszczyć, a co nie.. Nazwy własne.. ? To też problem, bo np. geografia świata.
Nazwy geograficzne, nazwy władców i papieży wszystko to tłumaczymy.
Pleiades pisze:Ale znasz się na rzeczy, więc zawsze możesz coś doradzić w kwestii poprawności lub rzucić jakiś pomysł, więc fajnie by było, jak byś jednak po to tłumaczenie sięgnęła.
W najbliższym czasie na pewno nie. Poza tym, mam pewne obawy że spolszczenie mogłoby zmieszać mi grę.
Pleiades pisze:A dodatkowo byłaby dobra okazja do odświeżenia sobie gry
Trzy tygodnie temu grałam. No need for that.
Pleiades pisze:Adamantine na Szylkret.
Pleiades pisze:bo co to niby ma być ten adamantine w grze, tak w ogóle ? Ogólnie w kulturze to słowo dotyczy wielu twardych substancji, minerałów czy metali, a tutaj przedmiot pochodzi od żółwiopodobnego stwora.
W kulturze masowej istnieje też twardy metaliczny szkielet pewnego niskiego, ale za to napakowanego faceta, któremu z każdej ręki wysuwają się trzy super ostre ostrza. To nikt inny tylko Wolverine. Zatem można połączyć metal i aspekt organiczny.
Pleiades pisze:Na pewno ma się kojarzyć ze skorupą tego potworka, więc w czym problem, aby przerobić to na szylkret
W tym, że ponownie siada ekwiwalencja funkcjonalna - grupa docelowa, fani FF VIII maja problem z graniem w wersję polską, bo tłumaczenia wprawiają graczy w zagubienie. Szylkret nie kojarzy się jednoznacznie z Adamantine, tym samym przekaz gry zostaje zakłócony, a co gorsza graczowi zostaje nachalnie uewidentnione, że gra w tłumaczenie. Wyjaśniam: celem absolutnym dobrego tłumaczenia jest: 1) oddać sens oryginału i 2) przekazać go w taki sposób, by nie było widać, że tłumaczenie jest tłumaczeniem = musi nastąpić coś podobnego do 'zawieszenia niewiary" podczas oglądania filmu. W tym przypadku akurat z Matiu się zgodzę (niestety) - Szylkret jest złym wyborem, bo wprowadza zamieszanie i 'demaskuje" tłumaczenie. Moim zdaniem Colly powinien tutaj bardziej jednak pójść w metale i co by daleko nie szukać, niech weźmie sobie za inspirację przywoływany wyżej szkielet Wolverine'a. Szkielet jest wykonany z Adamantium, a dzięki komiksom i filmowi Adamantium weszło do świadomości społeczeństwa, jest dobrze rozpoznawane i znacznie lepiej przekazywałoby sens Adamantine. Tą metodą w pewien sposób będzie i wilk syty, i owca cała - gracze będą kumać co do jest Adamantium (mocny twardy przedmiot), a dzięki konotacji Adamantium z Wolverine co niektórym przez skojarzenie (łaał Adamatium ma przecież Wolverine w kościach) napomknie się aspekt biologiczny (zoologicznego niestety Colly imho nie uratuje nie knocąc tłumaczenia) i w jakiś tam sposób ułamek tego żółwia też będzie przetransportowany.
Pleiades pisze: Bo w sumie mógłby powstać słowniczek, coś na kształt bestiariusza na balamb.pl, wtedy by było łatwiej się połapać. Zapytam Colly'ego, czy by czegoś takiego na stronkę nie wrzucił.
To by było jak walnięcie przez tłumacza przypisu, co uważa się zazwyczaj za ostateczny środek w tłumaczeniu. Przypisy są stosowane albo, gdy nie idzie znaleźć żadnego dobrego odpowiednika polskiego lub gdy tłumacz nie potrafi znaleźć środka zastępczego, a taki jest możliwy do znalezienia. Dlatego ze słowniczkiem byłabym ostrożna - jeżeli udałoby się przełożyć wszystko tak, że ci mający za sobą grę w angielską wersję bez najmniejszego problemu odnajdywaliby się w wersji polskiej (i byłoby to dla nich naturalne) to takie tłumaczenie byłoby bardzo dobre, a słowniczek zbędny.
Pleiades pisze:
matiu222 pisze:Ogólnie spolszczenie miałem nawet jak drugi raz grałem w tą grę, ale wtedy było 30 % po korekcie. Więc grałem w nią 3 raz tylko dlatego bo uwielbiam spolszczone gry i nie żałuję, że zagrałem bo poza kilkoma dialogami spolszczenie było świetne.
A mimo wszystko ciągle jest coś dla Ciebie beznadziejne, okropne, albo zbyt wulgarne, albo ogólnie nie teges i, jak sam napisałeś na balamb.pl, dialogi są beznadziejne i autorzy sami sobie mają nadal wmawiać, że to dobrze przetłumaczyli. Czyli że według Ciebie jest to do kitu i tyle. I tym bardziej zabawnie wygląda wazeliniarstwo w Twoim ostatnim cytowanym tu zdaniu
Hm.. tak to... nah... po namyśle...
Jean-Luc Pickard pisze:I do not fire on defenseless people
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Pleiades
Kupo!
Kupo!
Posty: 59
Rejestracja: sob 22 sie, 2009 22:58
Lokalizacja: Kórnik/Posen
Kontakt:

Post autor: Pleiades »

Okej, dzięki Saphiria za wyjaśnienia. Ja się na tłumaczeniu gier nie znam, to nie moja działka, humanistą również nie jestem, dlatego pytałam, co o tym sądzisz.
Wszystko jasne, rozumiem, że Szylkret może się nie podobać (mnie nie przeszkadza akurat, bo kojarzy mi się z żółwiem, ale nie każdemu musi). Tylko dlaczego akurat miałby to być Adamantium od Wolverine'a ? Ja ledwo kojarzę jak ten gościu wygląda, nic więcej o nim nie wiem. W kulturze masowej występuje już częściej Adamant (Adamantine) - jako bliżej nieokreślony minerał, czy też stop metali, pojawiał się już w mitologii greckiej, a później w wieelu powieściach, innych książkach, w grach, filmach... Zresztą może ten Wolverine i jego Adamantium też mają nawiązywac do tego starożytnego Adamantine. Aha, jest jeszcze taki kamień szlachetny, Adamant, odmiana korundu, bardzo twardy (twardszy już jest chyba tylko diament). Możnaby po prostu użyć takiej nazwy. Ale to tylko takie nasze dywagacje, to tłumaczenie Collyego i wybierze co będzie mu pasowało. I wiesz co, ZAWSZE znajdą się osoby, które będą psioczyć i kręcić nosem. Zmieni Szylkret na Adamant, znowu ktoś się przyczepi... Tak samo jest z nazwami potworów - często są nazwane tak, jak wyglądają, albo nazwy kojarzące się z ich zywiołem. Nie każdemu może się to spodobać (tutaj akurat jest jednak wybór - można nazwy spatchować na polskie, albo zostawić takie jak w oryginale).
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight i Half-Blood Prince.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Pleiades pisze:Tylko dlaczego akurat miałby to być Adamantium od Wolverine'a ?
Wskazałam jedynie kierunek, nie mówiąc że to musi być od Rosomaka (Wolverine). A dlczego? Jak już wspomniałam wyżej, gdyby Colly chciał zrobić kompromis między zoologią (aspektem żółwia <- Szylkret) a funkcjonalnością (Adamantine), to Adamantium byłoby w sam raz. Kierunek wskazywany przez Ciebie też jest dobry.
Pleiades pisze:I wiesz co, ZAWSZE znajdą się osoby, które będą psioczyć i kręcić nosem. Zmieni Szylkret na Adamant, znowu ktoś się przyczepi...
Owszem - nie jest możliwe zrobić tłumaczenie, które zaspokoi wszystkich, ale można wysondować na przykładzie większej bądź mniejszej grupy, co większości się spodoba. Gdy z kilku tłumaczeń przeważająca większość wybiera jedno z nich to to jest traktowane jako standard i zdanie kilku malkontentów przestaje się liczyć. W tym konkretnym przypadku, szylkret nie jest dobrym dobrym pomysłem z przyczyn funkcjonalnych.
Pleiades pisze:Tak samo jest z nazwami potworów - często są nazwane tak, jak wyglądają,
Ostatnio weszłam na Balamb.Pl i obejrzałam polskie odpowiedniki.... Z całym szacunkiem dla wysiłku Colly'ego ale daaaawno takiego rotfla nie zaliczyłam (ostatnio było tak przy Ahmed the dead Terrorist). Nazwy niektórych bestii są... co najmniej dziwne: Righty - Prawiasz... to może lepiej Prawiczek? Wbrew pozorom przywołanie słowa prawiczek ma tu swój cel. Zauważ, że Ellone mówi do Quistis 'Quisty, podobnie Squall w swych wspomnieniach 'bossy little Quisty'. Do czego piję? To taki odpowiednik naszego zdrobnienia, czyli tłumaczenie Righty powinno chociażby być również formą zdrobnioną, tym bardziej że Hejwowski przewiduje w swojej książce że w tłumaczeniu na neologizm powinno się odpowiedzieć neologizmem w tłumaczeniu i jeśli da radę, zachować podobne charakterystyczne cechy (rym, forma) stąd dochodzimy do zachowania zdrobnienia. Righty -> Prawiczek = jednoznaczna konotacja, słowo występuje w polskim, więc co by dalej nie szukać: Prawik - Righty. Mamy zachowaną ekwiwalencję językową oraz zachowany aspekt zdrobnienia i neologizm vs neologism. Słowo 'righty' występuje co prawda w angielskim, ale neologizmem może być też nowe użycie słowa (w innym kontekście). Tu righty występuje jako nazwa własna (Proper Noun), zatem jest nowym zastosowaniem.

Lefty analogicznie na Lewik (zamiast Lewasz).

Abyss Worm zupełnie nie rozumiem, skąd ten Larwasz. Worm można śmiało dać Czerw, a Abyss to otchłań, przepaść, głębia. Co jest złego w Czerwiu Głębin? Od biedy niech będzie nawet Pustynny Czerw (ładnie kojarzy się Dune) i problem z głowy, tym bardziej, że tu nie ma neologizmu i tłumacz nie powinien takowych tworzyć, zwłaszcza że są odpowiedniki polskie danego wyrażenia.

Powiem krótko - przed Collym jeszcze daleka droga do zoptymalizowania tego tłumaczenia.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VIII”