Strona 13 z 13

: czw 20 sie, 2009 19:47
autor: Sephiria
Jedno nie wyklucza drugiego Kil. każdy gra jak chce i to jest święta prawda. Z kolei stwierdzenie, że trudno o satysfakcję wygrywając pojedynczym atakiem, nie zakłada z miejsca, że osiągnięcie satysfakcji jest niemożliwe w ten sposób. Moim zdaniem jednak mało kogo takie zwycięstwo by interesowało, ale sądząc po postawie Matiu jednak takie osoby są. Po prostu w mojej poprzedniej wypowiedzi zabrakło magicznej frazy "moim zdaniem", co niniejszym czynię. Mea maxima culpa ;)

: czw 20 sie, 2009 20:22
autor: matiu222
Co do tematu to raczej OSTATECZNYM wyjściem jest używanie ataku zabijającego od razu jeśli on występuje w danej grze. W FFXII nie było takiej możliwości więc pokonałem wszystkich wrogów w zwykły sposób.
W FF8 raczej nawet przy Omedze nie ma takiej konieczności, ale The End to i tak ciekawy pomysł i pokonanie w ten sposób Omegi wymaga dużo szczęścia więc jak się trafi The End to jednak satysfakcja jest. Zanmato też się nie pojawia na zawołanie.
Ale na Penance najlepsze było Zanmato.

: sob 27 mar, 2010 15:59
autor: Chaotz
Moim ulubionym bossem jest Seifer bo ma Aure :) I lubie lać tego pajaca, chociaż ubolewałem na Odinem, bo uważam go za lepszego niż Gilgamesh.

: czw 20 sty, 2011 19:10
autor: Dusza Spc
Oj Ultimecia, na początku się z nią trochę męczyłem, ale za 2 i 3 razem już jakoś o wiele łatwiej było.