Walki, potwory i strategie.

Następczyni słynnej FF 7 i niezaprzeczalnie kontrowersyjna część cyklu sagi.

Moderator: Moderatorzy

Ulubiony boss?

Ultimecia
34
36%
Adel i Rinoa
5
5%
Raijin & Fujin
10
11%
NORG
0
Brak głosów
Tonberry King
16
17%
Edea
9
9%
Elvoret
6
6%
Seifer
14
15%
Iguions
0
Brak głosów
Abadon
1
1%
 
Liczba głosów: 95

Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Raziel pisze:Hmmm z tego co pamiętam Squall nie robi krytycznych trafień. Można uzyskać dodatkowe obrażenia za pomocą strzału, ale to zależy tylko od nas. Critical hit to losowo występujące dodatkowe demage. Przynajmniej mi się tak wydaje :P
Z tym, że Squall nigdy nie wykona normalnego Critical Hit, można oddać tylko strzał z jego gunblade dokładnie w momencie uderzenia atakiem fizycznym we wroga (tak samo jak w czasie Renzokuken, tylko że tu nie ma wskaźnika na dole ekranu). Luck w jego przypadku przydaje się tylko i wyłącznie w zakończeniach Renzokuken'u, co bez problemu można zobaczyć w czasie Lionheart mając wysokie Luck. Najlepszym sposobem jest wtedy zaatakować Ruby Dragon, który nawet we wspomnianym limicie nie zawsze otrzymuje 9999 obrażeń z powodu swoich olbrzymich statystyk - często widać wtedy pojawiające się Criticale z towarzyszącym im białym rozbłyskiem ekranu. Analogiczna sytuacja występowała w przypadku Omnislah Cloud'a - z tym, że tam najlepiej było to próbować na jednym z Unknown w Gelnika (czy dowolnym naprawdę silnym wrogu) z Ultima Weapon i HP poniżej poziomu maks. (siła Ultima Weapon zależy od ilości HP - spadek po Atma Weapon z VI) - wtedy doskonale widać co wejdzie na Critical a co nie.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Cait Sith

Post autor: Cait Sith »

pamiętam walki z Malboro, bo chciałem zawsze zdobyć macki... Bad breath... ale dało się zabezpieczyć... wystarczyło zrobić quest w FH i zdobyć status guard i zabezpieczyć się na 100% StDef przed Confuse, Berserk, Sleep i Silence.

Miłe są walki z weaponami. Po prostu sieczka. Aż miło ! :twisted:

Lubię walkę z Seiferem na CD 1. Jeden atak fizyczny z triggerem i koleś leży :P

Zagłosowałem w ankiecie na Tonberry Kinga bo to godny przeciwnik. Jego ataki potrafią być zabójcze, ale znajdzie się jakaś strategia...

Skoro już to jest temat o strategiach... Jestem ciekaw czy macie jakieś ciekawe strategie na pokonanie Malboro... i ...

Jaki jest wasz sposób na szybkie mordowanie Tonberrych? Tych 20 do kinga? Podzielcie się strategią... ja na okrągło Diablos+Duel(meteor barret)+Micro Misseles\Renzokuken
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Omg, ja zawsze podpinałem Initiative pod Quistis i szybko używałem Degeneratora. Macek nazbierałem tyle, że hej :wink:
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Kadaj
Kupo!
Kupo!
Posty: 13
Rejestracja: pn 15 wrz, 2008 14:19

Post autor: Kadaj »

Co do tomberego to aura na squala i renzokuken :razz: a co do bossa to omega weapon był genialny nikt nie sprawił mi tyle kłopotów co on 8)
Awatar użytkownika
demon1908
Kupo!
Kupo!
Posty: 12
Rejestracja: czw 06 lis, 2008 14:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: demon1908 »

Heh Diablos po dostaniu magic lamp...Nie wiedzialem na poczatku co to jest i sie stalo lv slaby praktycznie 2 raz muce w ff8 a tu mnie denerwuje na samym jakis typ w czarnej karnacji i ze skrzydelakmi...heh a tak powaznie to chyba tylko on ale i Last but not least SEFIREK bo tego typa nie da sie lubic i skopanie mu tylka bylo dlygie ale nie przynosi takiej radości jaką daj skopanie tyleczka SEFIRKA..a :P

[ Dodano: Pon 10 Lis, 2008 16:48 ]
troche to skopalem ale gralem w ff6 i robilem to na biegu...

Gveir: interpunkcja?
Ostatnio zmieniony pn 10 lis, 2008 23:47 przez demon1908, łącznie zmieniany 1 raz.
he
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Cait Sith pisze:Jaki jest wasz sposób na szybkie mordowanie Tonberrych? Tych 20 do kinga? Podzielcie się strategią... ja na okrągło Diablos+Duel(meteor barret)+Micro Misseles\Renzokuken
Ja zostawiam Squalla i Zella na niskim HP (żeby nie marnować Aury, bo zazwyczaj nie chce mi się później wyrabiaćnowych zaklęć). Najpierw Renzokuken, a później-zależnie od tego, jak wyjdzie-Duel w razie konieczności. Później ewentualna poprawka.
Jeśli nie masz Lionharta u Squalla to lepiej jest zastosować kombinację: Micro Missles + Diablos + Duel lub Renzokuken

[ Dodano: Wto 25 Lis, 2008 22:32 ]
Ja się z Diablosem nigdy specjalnie nie męczyłem. Na początek Blind, a później Limity i jakoś szło. Ogólnie łatwa walka, tylko trzeba z pomysłem do niej podejść. Tylko raz się długo męczyłem, jak za pierwszym razem grałem, bo nie wiedziałem jeszcze co to za lampkę dostałem od Cida i tak sobie użyłem bez większego przygotowania i mnie zjechał Diabełek po dłuższych "torturkach". Za drugim razem wpadł mi do głowy pomysł z Blind i było już łatwiej.
Prosta strategia:
Blind + Limity, a w razie czego Draw Cure, jakby ktoś nie potrafił wyciągnąć Demi.
Chaotic by design.
Awatar użytkownika
SzaSioPL
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 02 sty, 2009 19:58

Post autor: SzaSioPL »

squall_black pisze:
Cait Sith pisze:Jaki jest wasz sposób na szybkie mordowanie Tonberrych? Tych 20 do kinga? Podzielcie się strategią... ja na okrągło Diablos+Duel(meteor barret)+Micro Misseles\Renzokuken
Ja zostawiam Squalla i Zella na niskim HP (żeby nie marnować Aury, bo zazwyczaj nie chce mi się później wyrabiaćnowych zaklęć). Najpierw Renzokuken, a później-zależnie od tego, jak wyjdzie-Duel w razie konieczności. Później ewentualna poprawka.
Jeśli nie masz Lionharta u Squalla to lepiej jest zastosować kombinację: Micro Missles + Diablos + Duel lub Renzokuken

[ Dodano: Wto 25 Lis, 2008 22:32 ]
Ja się z Diablosem nigdy specjalnie nie męczyłem. Na początek Blind, a później Limity i jakoś szło. Ogólnie łatwa walka, tylko trzeba z pomysłem do niej podejść. Tylko raz się długo męczyłem, jak za pierwszym razem grałem, bo nie wiedziałem jeszcze co to za lampkę dostałem od Cida i tak sobie użyłem bez większego przygotowania i mnie zjechał Diabełek po dłuższych "torturkach". Za drugim razem wpadł mi do głowy pomysł z Blind i było już łatwiej.
Prosta strategia:
Blind + Limity, a w razie czego Draw Cure, jakby ktoś nie potrafił wyciągnąć Demi.
Ja uzywałem podobną strategie,ale zapomnialem ze ktos musi miec Curaga-e itp.Zell miał 0 hp,Squall miał bodajże 14,Selphie(chyba) też miała 0 :P.A co do Tonberrych to Diablos na high lvlu i Leviathan + boost to pomagało :).Z Kingiem to samo tylko Renzkokuken i Duel :).Zapomniałem dopisać że nasz mały Boko na 50 lvl - 100 lvlu odejmuje prawie takie same jak Diablos :).Opłacało się męczenie z 2 pikselami i klikaniem prawo-lewo :P :).
Awatar użytkownika
Squall24
Kupo!
Kupo!
Posty: 29
Rejestracja: wt 10 lut, 2009 00:13
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: Squall24 »

Ultimecia, rozwalają mnie jej "formy", przy dobrym podłączeniu zabiera niewiele :)

Strategia : Na all postacie (jakie masz, ja na każdej postaci mam gf'y podłączone) daje aure i limitami się nawala, wszystkie te 4 bossy końcowe są u mnie w 5-7minut (zależy czy wyjdzie Leonhart i ile razy).
Awatar użytkownika
Arxel
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: wt 17 cze, 2008 19:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arxel »

Ja tam się z Ultimecią trochę męczyłem, ale dlatego że goniłem z fabułą do przodu, nie chciało mi się pakować postaci ani GFów. Potem jeszcze zaczynałem grę parę razy, ale jakoś do Ultimecii nie dochodziłem. :P Ale tak ogólnie to jest ona całkiem trudnym przeciwnikiem dla średnio-zaawansowanych w serii graczy.
Hajże-ho!
Awatar użytkownika
Squall24
Kupo!
Kupo!
Posty: 29
Rejestracja: wt 10 lut, 2009 00:13
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: Squall24 »

Arxel, ja wszystkie czary z potworów kradłam, jak były nowe. Jeszcze itemki przerabiałam na czary.

Na początku chciałam wybrać Zielonego stworka, ale wole sobie nie przypominać o tym, jak biłam go 20 razy + króla.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

Arxel pisze:Ja tam się z Ultimecią trochę męczyłem, ale dlatego że goniłem z fabułą do przodu, nie chciało mi się pakować postaci ani GFów. Potem jeszcze zaczynałem grę parę razy, ale jakoś do Ultimecii nie dochodziłem. :P Ale tak ogólnie to jest ona całkiem trudnym przeciwnikiem dla średnio-zaawansowanych w serii graczy.
Zgadzam się , ale po tym jak podpakowałem postacie do 90lv i squall dostał lionhearta to była bułka z masłem . Trzeba było tylko odnawiać haste , shell , protect i aura .
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Kyho pisze:Trzeba było tylko odnawiać haste , shell , protect i aura .
Zawsze można dać Auto-Haste; zamiast shell i protect wrzucić Holy-War Trial, Cerberusa przyzwać i tylko aurę odnawiać co kilka tur
Chaotic by design.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

squall_black pisze:Zawsze można dać Auto-Haste; zamiast shell i protect wrzucić Holy-War Trial, Cerberusa przyzwać i tylko aurę odnawiać co kilka tur
Można , ale chodzi o średnio-zaawansowanych graczy :) . Ogólnie można się bawić w różne kombinacje , ale ja najbardziej lubie tą .
Topic: Tonberry King bez lion hearta to naprawde wymagający przeciwnik .
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Kyho pisze:Tonberry King bez lion hearta to naprawde wymagający przeciwnik
Zell, Squall i Rinoa to dobra ekipa na niego. Aura + Auto-Haste i limity
Chaotic by design.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

Z Ultimencią walczyłem takim składem :
Quistis , Squall , Rinoa . Quistis odnawiała Hyper Mighty G , a Rinoa leczyła i czasami atakowała , Squall walil limitami . W sumie miałem farta bo 3x pod rząd trafił mi się lion heart więc 1,2,3 forma padła od razu . Ostatnia forma ultimencii nie jest wcale taka silna . Trzeba tylko patrzeć na zdrowie ekipy i kiedy przeciwniczka użyje hell judgement to "lekarz" powinien od razu leczyć ekipę X-Potionami , a kiedy Ultimencia szykuje apocalypse trzeba się tylko zabezpieczyć poprzez Shell .
Z Tonberry Kingiem walczyłem takim samym składem , ale taktyka była inna . Quistis leczyła , Squall atakował , a Rinoa odnawiała Protect i Haste , a w wollnych chwilach atakowała .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VIII”