Walki, potwory i strategie.

Następczyni słynnej FF 7 i niezaprzeczalnie kontrowersyjna część cyklu sagi.

Moderator: Moderatorzy

Ulubiony boss?

Ultimecia
34
36%
Adel i Rinoa
5
5%
Raijin & Fujin
10
11%
NORG
0
Brak głosów
Tonberry King
16
17%
Edea
9
9%
Elvoret
6
6%
Seifer
14
15%
Iguions
0
Brak głosów
Abadon
1
1%
 
Liczba głosów: 95

matiu222
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 gru, 2007 09:02

Post autor: matiu222 »

Owszem to chyba najsilniejszy podrzędny potwór no może oprócz smoka który jednym czarem może zabić wszystkich. Najlepsze w tej grze jest to że wystarczy z łatwością podpiąć inny czar albo kilka żeby uzyskać daną odporność.
Rusty
Cactuar
Cactuar
Posty: 269
Rejestracja: czw 11 sty, 2007 00:46

Post autor: Rusty »

problem z malboro jest taki że na islandach nie wiadomo co koło niego może wyskoczyć, więc podpinanie na zapas trudne. Oczywiście istnieje ribbon, ale nie jest to umiejętność gf taka popularna.
Awatar użytkownika
Tesse
Kupo!
Kupo!
Posty: 57
Rejestracja: sob 22 lip, 2006 00:23

Post autor: Tesse »

Hmmm...Bossowie w FF8 są naprawde ciekawie zrobieni. Osobiście uważam, że jednak ich potęga spada znacząco przy dobrze wytrenowanych i zadbanych postaciach :P Osobiście najlepiej walczyło mi się z Diablosem -zaraz po otrzymaniu Magical Lamp i Tonberry Kingiem zaraz po misji w Balamb Garden ( bo siła i zaawansowanie postaci stało na średnim poziomie). Co do Marlboro to rzeczywiście niezły z niego potwór. Gdy zapierwszym razem miałem możliwość walczenia z nim koło Esthar to pare razy nieźle mnie obił ( wtedy jeszcze nie miałem ST-Defxcztery) wtedy dawałem Quistis odporność na berserk i confuse i utrzymując ją przy niskim poziomie życia atakowałem Degeneratorem :grin:
the friends that we have lost, or dreams that have faded... never forget them
matiu222
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 gru, 2007 09:02

Post autor: matiu222 »

To ciekawe ile razy cię zabił Marlboro. Jeśli postacie są średnio mocne albo słabe to wiele bosów może z łatwością wykończyć a na początku to Diablos był bardzo ciężko do pokonania.
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

bez problemu :lol:

Zabezpieczyć się przed Malboro jest naprawdę łatwo, wystarczy właśnie jednej postaci podpiąć pod ST def Berserk, Confuse i Sleep i mieć ową postacią komendę item(I remedy) . Malboro tutaj jest cholerenie powolny.Szybko możemy podrzucić każdemu Remedy. Ale fakt to najgorszy szeregowiec w tej części ^^

Ostatnio udało mi się pokonać Omege bez żadnych Holy warów czy Hero,a do tego bez komendy Defend , nawet Squall nie miał 9999 HP. Duma mnie niesamowicie rozpiera :D
LiZaRd

Post autor: LiZaRd »

Nstępnym stworkiem godnym uwagi, wg. mnie oczywiście, jest X-ATM092, zwany też Czarną Wdową, którego spotykamy podczas misji w Dollet. Jego calkowite zniszczenie na moscie jest dosc trudne na tym poziomie, nie chodzi tu o wroga(który opada na ziemie po kilku szlagach i jest nieszkodliwy), tylko o uciekajacy czas :lol:
matiu222
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 gru, 2007 09:02

Post autor: matiu222 »

Co do Omegi to z tego co wiem czym większy lewel postaci tym silniejsza Omega. Można pokonać omegę bez Selphie która co dziwne jest najpotężniejszą postacią a nawet bez nieśmiertelności ale szczerze mówiąc to głupota gdyż dla przykładu nieśmiertelność to jeden z limitów Rinoy. Jeśli omega ma 1 milion życia to potrzeba kilka najpotężniejszych ataków Squala i Rinoy gdyż ja akurat walczyłem tymi postaciami.
Ale przed walką zdobyłem kartę dzięki której dostawałem również nieśmiertelność na wszystkich ale bez tego też można pokonać.
Awatar użytkownika
Raziel
Kupo!
Kupo!
Posty: 69
Rejestracja: śr 24 sty, 2007 14:58

Post autor: Raziel »

LiZaRd pisze:Nstępnym stworkiem godnym uwagi, wg. mnie oczywiście, jest X-ATM092, zwany też Czarną Wdową, którego spotykamy podczas misji w Dollet. Jego calkowite zniszczenie na moscie jest dosc trudne na tym poziomie, nie chodzi tu o wroga(który opada na ziemie po kilku szlagach i jest nieszkodliwy), tylko o uciekajacy czas :lol:
A udało się go komuś pokonać? Ale nie tylko by klęknął i ucieczka, a by jego HP spadło do zera? Bo mnie korci by spróbować :D
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Raziel pisze:A udało się go komuś pokonać? Ale nie tylko by klęknął i ucieczka, a by jego HP spadło do zera? Bo mnie korci by spróbować :D
mi osobiście nie, ale wiem, że jest to możliwe. na GameFAQs.com jest nawet FAQ poświęcony tej walce. nagroda za zwycięstwo też jest niezła - 50 AP i jakiś dobry item. minusem jest natomiast to, że po pokonaniu X-ATM092 nie jest nam dane zobaczyć tego kapitalnego filmiku z Quistis prującą z miniguna...
LiZaRd

Post autor: LiZaRd »

Sogetsu pisze:mi osobiście nie
a mnie sie udalo, choć przyznam, ze nie bylo to latwe, po pokonaniu Pajęczaka dostajesz max pkt od Cida po powrocie z misji...
Sogetsu pisze:na GameFAQs.com jest nawet FAQ poświęcony tej walce
i jest dobrze napisany,rowniez z niego korzystalem ;)
Sogetsu pisze:po pokonaniu X-ATM092 nie jest nam dane zobaczyć tego kapitalnego filmiku z Quistis prującą z miniguna...
i to chyba jedyny powód dla ktorego nie warto meczyc sie z pokonaniem Czarnej Wdowy- zobaczyc Quistis przy ciężkim sprzecie, ratująca Squalla z opresji- bezcenne :lol:
CePeN

Post autor: CePeN »

Raziel pisze:A udało się go komuś pokonać? Ale nie tylko by klęknął i ucieczka, a by jego HP spadło do zera? Bo mnie korci by spróbować :D
Sogetsu pisze:mi osobiście nie,
LiZaRd pisze:a mnie sie udalo, choć przyznam, ze nie bylo to latwe
Łatwizna, pokonałem "czarną wdowę" bez korzystania z poradników, game.faqs'ów itp. Na pająka wcale nie trzeba wyszukanej strategii, ot taka walka żeby zdobyć parę punktów do oceny.
MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

CePeN pisze:MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
Walki, potwory i strategie.
lolwut?

Swoją drogą raz ogromne trudności miałem z... finałowymi walkami. Pewnikiem dlatego, że na samym początku Griever i Ultimecia zdołali ukraść ode mnie kilka co lepszych czarów, a samemu byłem po Omedze, więc z itemami u mnie było krucho (brak Holy War czy Hero). Za to Rinoa w składzie była wyjątkowo wielce przydatna - Limit z Angelo Invisible Moon bodajże wypadał często (ze 3 razy). Irvine'owi Pulse Ammo skończyło się na któreś z mutacji Grievera.
LiZaRd

Post autor: LiZaRd »

CePeN pisze:MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
+
kilmindaro pisze:CePeN napisał/a:
MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
=
LiZaRd pisze:Jeden z najgroźniejszych szeregowych potworów w FF 8. Za sprawą Bad Breath...
itd ;)
Oprócz niektórych bossów i szeregowych przeciwników w samej grze FF8 kłopot sprawia mi wytrenowanie kurczaka przy pomocy emulowanego Pocket Station :lol: raz tylko mialem cierpliwosc wytrenowac go na 3 gwiazdki i lv 100 :lol: i za kazdym razem jak ponownie przechodze gre, szukam na necie pliku z wytrenowanym juz kurakiem- na sama mysl o ponownym nabijaniu i wpatrywaniu sie w czarno białe kwadraciki- :572:
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

LiZaRd pisze:a mnie sie udalo, choć przyznam, ze nie bylo to latwe, po pokonaniu Pajęczaka dostajesz max pkt od Cida po powrocie z misji...
Samo zabicie go nie daje od razu 10 levelu Seed, tylko w połączeniu z warunkami jakie są wymienione w poradniku na Gamefaqs - item i 50 AP to taka dodatkowa nagroda 'materialna', chociaż oczywiście zniszczenie robota podwyższa zdobytą rangę Seed wydatnie. A ogólnie to trudne nie jest - około 15 lv. i GF na 22 - 25 lv. i pokonany w drugiej walce bez problemu, tak jak stoi tam namazane ;]
CePeN pisze:MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
Kwalifikuje, bo to przeca temat o walkach różnych ;P A co do samej walki - starczy ST Def na Confuse, Berserk, Sleep itp. (wszystkie statusy które odbierają kontrolę nad postaciami) i Haste, dajemy Remedy+ i tłuczemy, bo to wolny paskudnika. Co nie znaczy że się znowu nie zarobi Bad Breath... Przy Ruby Dragon tak łatwo już nie jest, bo jeżeli nie mamy Elm Def J. na Fire, to na samym wejściu często trzeba pożegnać drużynę.
kilmindaro pisze:Swoją drogą raz ogromne trudności miałem z... finałowymi walkami.
Tu tak źle nie miałem... ale Adel dała się we znaki okrutnie za pierwszym razem. Brak wytrenowanych dobrze postaci, niski poziom, słaby poziom GF, słaba magia... Oj, zaiste, było wtedy wrednie.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Gveir pisze:Przy Ruby Dragon tak łatwo już nie jest, bo jeżeli nie mamy Elm Def J. na Fire
Z tego co wiem to tutaj Fire pod Elm DEF nie daje kompletnie nic ;p
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VIII”