Walki, potwory i strategie.

Następczyni słynnej FF 7 i niezaprzeczalnie kontrowersyjna część cyklu sagi.

Moderator: Moderatorzy

Ulubiony boss?

Ultimecia
34
36%
Adel i Rinoa
5
5%
Raijin & Fujin
10
11%
NORG
0
Brak głosów
Tonberry King
16
17%
Edea
9
9%
Elvoret
6
6%
Seifer
14
15%
Iguions
0
Brak głosów
Abadon
1
1%
 
Liczba głosów: 95

Awatar użytkownika
Squall24
Kupo!
Kupo!
Posty: 29
Rejestracja: wt 10 lut, 2009 00:13
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: Squall24 »

u mnie nikt nie leczył, wszyscy nawalali limitami. Gdy Ultimecia (3,4 forma) walnęła Jugement, to używałam Megaelixir lub megapotion. Na ogół to były łatwe walki.

Pamiętam jak bodajże 3 raz przechodziłam Final Fantasy VIII, miałam wtedy 30lvl na CD4, to wtedy to był problem ! nie mogłam pokonać tego GF'a Ultimeci :P Nie miałam broni Leonheart ani żadnej innej :P Poprostu masakra była.

Kyho, nom Tonberry King jest trudny, jeżeli nie masz Leonheart, ale jak nie masz to rozwalasz limitami :P Najlepiej mieć skład : Squall, Rinoa i Zell. Squall jak nawala z limitów, potrafi dużo zabrać, Rinoa też, ale zależy też czy masz jej najlepszy limit, a Zell to wiadomo, szybko kombinacje robisz (0,15 mi zawsze szło).
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

Squall24 pisze:Rinoa też, ale zależy też czy masz jej najlepszy limit

Rinoa u mnie tylko leczyła lub używała Invisible Moon . Denerwujący jest Jumbo Cactuar bo bez LionHearta też jest trudno wygrać .
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Kyho pisze:Denerwujący jest Jumbo Cactuar bo bez LionHearta też jest trudno wygrać
Meltdown + limity i sprawa załatwiona ;) Na niskim poziomie HP Zell ma tyle czasu na wykonanie limitu, że przy wsparciu Renzokukena i Wishing Star można Cactuara oklepać w 3, może 4 turach
Chaotic by design.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

A co myślicie na temat Cerberusa ? Według mnie jest on strasznie silnym bossem ze względu na swoją szybkość .
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Cerberus może nieźle namieszać, jeśli zapomnisz wyrobić sobie zaklęcie Dispel. Wtedy rzuca często Triple Thundagę i jedna postać praktycznie z głowy. Na upartego można Carbuncle'a użyć, ale to i tak niewiele daje, bo wtedy Cerber atakuje ogonem (ataki co prawda pojedyncze, ale dosyć mocne).

Moja strategia uwzględnia trójkę: Rinoa, Squall, Zell.

Na początek Squall rzuca na Rinoę czar Triple. Następnie Rinoa Haste na wszystkich, żeby wyrównać szanse. Zell od samego początku na bardzo niskim HP, żeby uzyskać możliwie najwięcej czasu na wklepywanie kombinacji; polecam: Mach Kick, Heel Drop, Punch Rush (nie pamiętam dokładnej kolejności tych trzech kombinacji, ale są one bardzo szybkie i można zadać Cerberowi bardzo duże obrażenia).
Drugą turę rozpoczyna Rinoa rzucając siebie i Squalla aurę (na Zella szkoda zaklęcia, bo przy niskim HP kilka razy może paść), a dalej powtórka z Duela i Renzokuken.
Trzecia tura to zazwyczaj czas na leczenie (wskrzeszenie Zella, bo zapewne padł). Jeśli Zell przeżyje, to Triple Curaga w wykonaniu Rinoi i dalej Duel+Renzokuken. Należy szczególnie uważać na HP postaci, bo Cerberus zapewne ma już w tym momencie nałożony status Triple.
Przetrwanie trzeciej tury jest decydujące. W tym momencie "piesek" powinien już ledwo sapać. Teraz wystarczy tylko poprawić Renzokukenem lub Duelem i po zabawie
Chaotic by design.
Awatar użytkownika
Squall24
Kupo!
Kupo!
Posty: 29
Rejestracja: wt 10 lut, 2009 00:13
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: Squall24 »

Jak masz Leonhearta to sprawa załatwiona z "pieskiem" :D On nie zadaje dużo obrażeń wg. mnie. A kaktus jest wnerwiający, ale jak wyżej pisali, walisz limitami cały czas i sprawa załatwiona.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

Squall24 pisze:On nie zadaje dużo obrażeń wg. mnie.
Jak to nie ? Jeżeli nie mamy podpakowanych postaci to jesteśmy straceni . Cerber często rzuca Tornado czy Quake które odbierają bardzo dużo HP i mogą z łatwością wykończyć naszą ekipe .
Awatar użytkownika
Squall24
Kupo!
Kupo!
Posty: 29
Rejestracja: wt 10 lut, 2009 00:13
Lokalizacja: Szczytno

Post autor: Squall24 »

zależy jakie masz resy (odporności) i hp oraz jak szybko się z nim rozprawisz. Jak masz Squalla na małym hp i walisz limit, to już po nim (zależy od broni). U mnie postacie na CD2 pod koniec mają ok. 6500hp. Quake i Tornado mało zabiera, quake coś koło 1000, tornado Squallowi chyba dodaje parę.
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Squall24 pisze:zależy jakie masz resy (odporności) i hp oraz jak szybko się z nim rozprawisz. Jak masz Squalla na małym hp i walisz limit, to już po nim (zależy od broni). U mnie postacie na CD2 pod koniec mają ok. 6500hp. Quake i Tornado mało zabiera, quake coś koło 1000, tornado Squallowi chyba dodaje parę.
Owszem, ale nie każdy ma super dopakowane postacie i najlepsze bronie od 1CD. To nie jest forum tylko dla wymiataczy. Owszem, można startować na Cerberusa i nie stracić nawet 1HP, ale nie wszyscy to potrafią (czyt. większość). Dla średnio-zaawansowanych graczy Cerberus będzie trudnym przeciwnikiem, a początkujący mogą kilka razy powtarzać walkę :roll:
Chaotic by design.
Kyho
Kupo!
Kupo!
Posty: 61
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 22:00

Post autor: Kyho »

Właśnie to miałem powiedzieć :roll: . Podczas mojego pierwszego podejścia do FF VIII Cerber był bardzo wymagającym przeciwnikiem i nie raz z nim przegrywałem wtedy jeszcze nie wiedziałem co to jest Lionheart i waliłem tylko GF'ami .
Awatar użytkownika
..::PHOENIX::..
Kupo!
Kupo!
Posty: 171
Rejestracja: sob 14 paź, 2006 15:14
Lokalizacja: TRABIA

Post autor: ..::PHOENIX::.. »

Kyho pisze:wtedy jeszcze nie wiedziałem co to jest Lionheart i waliłem tylko GF'ami .
Cerberus wcale nie jest taki trudny. Ja nie używałem żadnego limitu i nie miałem z nim problemów. Trzeba tylko pamiętać o leczeniu.
"I'll be here...
Why...?
I'll be waiting here...
For what?
I'll be waiting for you...so...
If you come here...you'll find me...
I promise".
Awatar użytkownika
Anem
Kupo!
Kupo!
Posty: 10
Rejestracja: czw 26 mar, 2009 15:37
Lokalizacja: Rudy Śl.

Post autor: Anem »

:573: Mnie Zamurowało kiedy przeskanowałem Tonberry King*a 100000 HP myślałem " Umarł w Butach " ale pokonałem go dzieęki strategii takiej : Wszystkie postacie do tylnego rzędu Squall na minimum HP z aurą Atakuje Renzokukenem Oczywiśie z Lion Heat Zell walczy też z aura atakuje najkrótszymi kombinacami A trzecia postać jest dowolna

PS :

Trzecia postać ma najlepsze dostępną magię .
Jeśli cię obraziłem to wiesz co ? ... mam to gdzieś
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

anem190 pisze:Wszystkie postacie do tylnego rzędu
hmm...
anem190 pisze:Squall na minimum HP z aurą Atakuje Renzokukenem
anem190 pisze:Zell walczy też z aura atakuje najkrótszymi kombinacami

Czyli na dobrą sprawę do defensywy odsyłasz jedną postać, a nie wszystkie :roll:
anem190 pisze:Trzecia postać ma najlepsze dostępną magię
To chyba zrozumiałe, że nie będziesz się leczył samymi potionami :lol:
anem190 pisze:na minimum HP z aurą
Niepotrzebna strata Aury
Chaotic by design.
Awatar użytkownika
Xellos
Kupo!
Kupo!
Posty: 37
Rejestracja: sob 21 mar, 2009 09:02

Post autor: Xellos »

Zawsze zostaje Selphie i The End pod warunkiem, że zna się sposób, aby go wyklikać bez obrywania :)
Awatar użytkownika
squall_black
Kupo!
Kupo!
Posty: 155
Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu

Post autor: squall_black »

Xellos pisze:Zawsze zostaje Selphie i The End pod warunkiem, że zna się sposób, aby go wyklikać bez obrywania :)
Hmm...a czy to nie zależy od levelu postaci? :>
Chaotic by design.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VIII”