Ulubiona postać

Następczyni słynnej FF 7 i niezaprzeczalnie kontrowersyjna część cyklu sagi.

Moderator: Moderatorzy

Ulubiona postać?

Squall
58
40%
Rinoa
22
15%
Zell
18
12%
Irvine
6
4%
Selphie
5
3%
Quistis
10
7%
Seifer
7
5%
Laguna
12
8%
Edea
8
5%
 
Liczba głosów: 146

Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

zuczek pisze:nie mowiac juz o Rinoa'e ktora zdobyl przed Squall'em.
sądząc po tym jak leciała na Squalla, to raczej Rinoa "zdobyła" Seifera.

btw, tej wersji odmiany jej imienia chyba jeszcze nie widziałem.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Sogetsu pisze:a więc są ich całe tłumy, hmm? manic shooter na żywo :twisted:
Zaiste, byłoby trzeba! :>
Sogetsu pisze:można powiedzieć, że to prawie Deux Ex Machina. chodzi mi o pewną scenę pod koniec trzeciej płyty :) głos rozsądku, hehe. Raijin może by i na to wpadł, ale to dzięki Fujin ta scenka ma taki wydźwięk a nie inny.
Doskonale rozumiem o jaką scenę chodzi :) Faktycznie, scena byłaby zupełnie inna, gdyby nie udział Fujin. I to właśnie mi się podobało w VIII - Raijin i Fujin nie zostali pominięci i do końca odgrywali jakąś rolę.
Dyzio_USSJ pisze:Zella xD?? Fakt potem się całkiem polubili nawet ośmielę się stwierdzić, że w końcu zostali przyjaciółmi. Byle komu Squall pierścienia by nie oddał :wink:
Cóż, Squall był tak zatwardziały na Rinoę, która przecież zdobywała go aktywnie i bez przerwy - co samo w sobie było i ciekawe, i zabawne i jakoś tak dosyć prawdziwsze niż główny bohater zdobywający kolejne niewieście serce, albo wzdychający z dala - że można było go o różne rzeczy posądzić. Że nie wspomnę o Quistis ;]
Sogetsu pisze:sądząc po tym jak leciała na Squalla, to raczej Rinoa "zdobyła" Seifera.
Tyle że sądząc z charakteru Seifer'a, to on mógł w tym wypadku być znacznie, znacznie bardziej aktywny niż Mżawka ;]
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
KJG
Kupo!
Kupo!
Posty: 26
Rejestracja: czw 21 lut, 2008 15:08
Lokalizacja: Porąbka

Post autor: KJG »

Nie wiem czemu tyle osób lubi Squala.Nic do niego nie mam no ale jednak jest taki...nie towarzyski typ super żołnierza dla mnie Zell wydaje mi sie że z charakteru i zachowania jest najlepszy no może charakter podobny do mojego ale nieważne dla mnie Zell
Awatar użytkownika
sheryl
Kupo!
Kupo!
Posty: 4
Rejestracja: śr 20 lut, 2008 20:32
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: sheryl »

Najbardziej lubię Rinoa'ę, sprytna i zaradna, na dodatek ładna - niepusta dziewczyna z intelektem.
Każdy normalny człowiek jest ateistą.
Ernest Hemingway
http://images.chomikuj.pl/button/SHERYL.gif
michalmike

Post autor: michalmike »

Najlepsi bohaterowie to Squall i Zell.

GGY: Brak argumentów, węszę warninga.
Ostatnio zmieniony sob 15 mar, 2008 12:51 przez michalmike, łącznie zmieniany 2 razy.
Fanka FFVIII

Ulubiona postać

Post autor: Fanka FFVIII »

Mojmi ulubionymi postaciami to:

Squall - za to że dał się przekonać do ludzi i za to że jest odważny i waleczny

Rinoa - bo jest bardzo sympatyczna, odważna, czasami uparta i że jest piękna
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Zagłosowałam właśnie na Lagunę, żeby mu nabić trochę punktów. :) A moimi ulubieńcami i tak pozostają Squall i Rinoa. Ok, teraz argumenty!

(Nem, w pierwszym poście tego tematu jakoś ich nie widzę!!) :twisted:

Po pierwsze, czemu w ogóle Laguna, kompletne przeciwieństwo mego ukochanego Squalla? Ano dlatego, że praktycznie od zawsze lubię w grach/anime postaci starsze (tj. około trzydziestki i powyżej), maksymalnie wyluzowane, często robiące z siebie ofiarę i/lub idiotę, które mają olewczy stosunek do życia, poczucie humoru i nie sprawają wrażenia, jakby właśnie połkęli kij. Z takimi postaciami się utożsamiam. :D Dodatkowo Laguna ma bardzo przyjemny wygląd, styl ubierania, broń i limit, że już o świetnym battle theme nie wspomnę (IMHO najbardziej 'skoczny' motyw tego typu w całym Finalu). Podobała mi się jego historia (eks-żołnierz tułający się po świecie, etc.) i moralna dwuznaczność - w końcu okazał się koszmarnym mężem, ojcem i kumplem, ale to mu tak 'niechcący, przy okazji wyszło', więc nawet nie sposób się na niego gniewać. :wink: Oczywiście to, że obecnie jest prezydentem potężnego państwa (czytaj: ma kasę i władzę!) też nie pozostaje bez znaczenia... :lol:

Numer dwa: Rinoa. Bodaj najsympatyczniejsza, najbardziej ludzka dziewczyna w Finalu. Może nie ma tak olśniewającej urody jak Fran (*__*) ani jej zabójczego głosu, a także nie jest ani w połowie tak 'cool' jak np. moja ukochana Beatrix, ale nie sposób odmówić jej piękna, wdzięku i charyzmy. :) Kiedy grałam w Finala po raz pierwszy, miałam szesnaście lat i chciałam być jak ona. :lol: Już nawet raz pisałam, że strzeliłam sobie identyczne rude pasemka i prawie identyczne buty, bardzo drogie, na które długo musiałam naciągać matkę. :lol: Zachwyt postacią na całego. XD
Rinoę lubiłam i za wygląd, i za charakter. Była bardzo naturalna i dziewczęca, miała śliczną twarz na filmikach. Zachowywała się czasami jak rozpieszczona księżniczka, ale miała bardzo dobre serce, upór, spryt, od cholery empatii i masę innych pozytywnych cech. Nic dziwnego, że Squall długo się nie opierał. :]

I wreszcie numero uno: Squall. :] Miłość od pierwszego wejrzenia. *__* XD Nawet teraz, po tylu latach, wcale nie mam go dość. FFVIII kupiłam oczywiście tylko dla niego (lol, no prawie XD), czarna skóra z białym kołnierzem, błękitne oczy, mangowy fryz oraz gunblade zrobiły swoje, doprowadzając mnie najpierw do niepohamowanego ślinotoku, a potem do sklepu z grami. :] Żeby było śmieszniej, na początku w ogóle nie lubiłam Squalla tak 'z osobowości'. XD Nadal był piękny, ale wydawał mi się tylko nudnym, zimnym służbistą, który wszystkich - zwłaszcza Rinoę - traktował po chamsku. Aż do połowy gry o wiele bardziej interesowałam się Zellem. Aż tu nagle pod koniec drugiego dysku nastąpił przełom, Squall się uzewnętrznił, a mnie łuski spadły z oczu. *__* XD Innymi słowy, nie ma to jak bohater dynamiczny, tudzież wrażliwy chłopiec skrywający się pod maską twardziela. :] Z perspektywy czasu mogę spokojnie stwierdzić, że Squall jest najlepszym głównym bohaterem, jakiego kiedykolwiek spłodził Squaresoft/Square-Enix. Jego oziębłość i sarkazm w połączeniu z takimi cechami jak poczucie obowiązku czy odwaga po prostu rządzą. Bohater przez duże B... I mogę tak snuć peany na jego cześć przez następne sto stron tego topicu. XD

Last but not least: lubię Zella. Z mniej więcej tych samych powodów, dla których lubię Lagunę. Wyluzowany koleś, który niczego nie udaje i jest trochę, hm, niedojrzały emocjonalnie ^^; ale nie sposób go nie lubić. Czasami miewa przebłyski inteligencji i sypie wiedzą, bywa też niezastąpiony w różnych sytuacjach (Deep Sea Research Center i odkręcanie zaworu). Teksty i styl bycia na plus. Jako żywy chłopak w realu raczej nie zostałby moim bojfrendem, ale jako postać z gry jest bardzo ciekawy. :P
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Lenneth pisze:(Nem, w pierwszym poście tego tematu jakoś ich nie widzę!!)
Skoro mam rozwinąć myśl i jak Ty, podzielić się wczesnymi wspomnieniami, to ok. Zrobię to po raz setny XD

Post dedykowany Sogetsu, który bardzo przeżywa utratę posta. /comfort

Nie zakochałam się w Squallu od razu. Gdy zaczynała się moja przygoda z FFVIII, byłam młodsza <i o dziwo> głupsza niż teraz. Rajcowały mnie klimaty FFIX, Sailorek etc. Ogólnie - dzielne wojowniczki, wspaniali faceci i magiczne klimaty. Dlatego lubiłam Zidane'a i Garnet i pewnie bym lubiła Yunę <ale Tidusa nigdy>. To było dawno temu.
Potem pojawiła się w moim życiu VII i Cloud. Jako, ze cyberpunkowe klimaty mnie nie rajcowały i dalej nie rajcują, to ta część mnie nie interesowała.
No i dostałam FFVIII na PC.
Oczywiście widziałam wcześniej podobiznę Squalla w Kawaii <yay klasyka>, ale jakoś jeszcze nie byłam na to gotowa.
Przejdźmy jednak do sprawy - Squall ponad wszystko i dlaczego <żeby Sogetsu-kun mógł wywalić jaka to jestem głupia i że się mylę :lol: >

Napiszę dlaczego Squall i nikt inny, porównując go do innych głównych bohaterów Finali 7,9,10.

Squall zdecydowanie przewyższa Clouda, Zidane'a i Tidusa charakterem. Tak, jak wspomniała Luci, Squall jest bucem i chamem, ale posiada także skrywane pokłady dobroci i wrażliwości. Jest typowym facetem, który stara się zgrywać twardziela. Ponadto ma znakomite ciuchy. Wygląda jak taki buntownik - odpowiedni nieład na łbie, blizna, skórzana kurtka, gunblade, a nie mega miecz cięższy od niego. Do tego wyraz twarzy - mieszanina zagubienia i buntu.
To wszystko sprawia, że moim zdaniem, Squall góruje nad innymi męskimi postaciami FFVIII i innymi main bohaterami Finali.

Z kobiecych koniecznie Rinoa. Mam słabość do księżniczek, które lubią działać, a nie siedzieć i wybrzydzać. Co prawda jej ciuchy wydają mi się mało interesujące i raczej mało praktyczne na walki <choć przy sukni Lulu są mega praktyczne XD>, ale co tam. Rinoa wie czego chce, dąży do celów i jest imo pewna siebie. Uczucie do Squalla imo ją trochę dezorientuje, podobnie jak samego Squalla. W końcu na początku pasowali do siebie jak Fire do Blizzard.

Tak więc podsumowując. Moim zdaniem w FFVIII mamy do czynienia z najlepsza parą głównych postaci. Nie jest to cnotliwa i bez osobowości kapłanka ze Spiry zeswatana z nadpobudliwym nastolatkiem z solarium. Mamy tu dwa wyraziste charaktery, a w ich relacjach czuć napięcie, chemię etc.

Jeżeli dalej mało, to trudno. Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać o Squallu, ale pewnie Sog zaraz chętnie zjedzie moje opinie, co by odreagować. Czekam z niecierpliwością :)
Cait Sith

Post autor: Cait Sith »

No więc moją ulubioną postacią jest Edea Kramer; dlatego, że jest rasową czarodziejką. Magia, magia i jeszcze raz magia!!! Co tu dużo gadać? Nie imponowała mi wyglądem, ale wg mnie ma ona tą swoją aurę tajemniczości... A z postaci męskich?? Hmm..... Angelo!! To pies który przyjdzie z pomocą :P który nie zostawi swojej pani :D wystarcz go wezwać i zjawia się momentalnie.... Mocny Wishingstar przebija nawet Lionheart... U mnie (łącznie z Renzokuken) obrażenia sięgały coś 200000 a wishingstar zadawało ok 90000 jednemu wrogowi a ten limit działa na wszystkich (kiedy przecziwników jest 3-4 to obrażnia w sumie są większe). Renzokuken nie potrafi zabić all jednym shotem!! Angelo Rulezzzzzzzzzzzzzzzz!! Poza tym nie widziałem jeszcze takiego zdolnego psa co by się z magazynów uczył sztuczek :P
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Cait Sith pisze:A z postaci męskich?? Hmm..... Angelo!!
z tym, że Angelo to "ona"...
Cait Sith

Post autor: Cait Sith »

no na bank :573: .... skąd to wiesz??? :P Zawsze jak grałem to czytałem dialogi i rozumiałem praktycznie wszystko.... skąd wiesz że to ona?? No cóż... jeśli to jest sunia to moją ulubioną postacią męską jest... Chyba Kiros... za to jaki jest... bo Laguna trochę głupkowato się zachowuje... ale Kiros jest spox
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

finalfantasy.wikia.com pisze:Angelo, or Sant' Angelo di Roma, literally Angel Saint of Rome, is Rinoa's pet in Final Fantasy VIII. Although she bears a male name, Angelo is actually a two-year-old female, and Rinoa's constant companion. Rinoa found Angelo at the Timber Pet Shop when she was just a puppy. Without telling her father, General Caraway, Rinoa bought her on impulse. Angelo is believed to be a Black Tri Australian Shepherd, a breed known for its large size and signifigant strength.

Angelo is 2 years old and was born December 13.
+ kilka innych źródeł
Heero

Post autor: Heero »

Według mnie najlepszy jest Squall za jego styl, limit breaki , oraz gunblade,a, a także charakter. No i ta fajna blizna, jest po prostu super.
Oserek

Post autor: Oserek »

Moim zdaniem najlepszy jest Irvine - snajper, a do tego pies na baby xD
Jego limitem też nie pogardze, Fast ammo w połączeniu z Meltdown wypada znakomicie. No i ten stylowy kapelusz ^^
Klawik
Kupo!
Kupo!
Posty: 18
Rejestracja: wt 06 maja, 2008 11:40

Post autor: Klawik »

Mi najbardziej pasuje postać Squalla... Zimny, obojętny, służbista nie ukazujący zbytnio tego co czuje:) (He pewne osoby twierdzą że jestem podobny do Squalla z charakteru ;) lol...) No powiedzmy że jest taki do momentu w którym wkracza Rinoa... Jego postać jest po prostu realistyczna... Zidane- gostek z ogonem? Tidus- opalony blondasek-narcyz... szkoda że zamiast miecza nie dali mu grzebienia... Squall jest fajnym gościem, podobał mi się jego styl bycia...

Jeśli chodzi o równie popularnego Zell'a... hehe śmieszny narwaniec:) Nie mam nic do niego, ale i tak wiadomo kto jest numerem 1...
Inside My shell I wait and bleed...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VIII”