Dla mnie zawsze ta cała teoria na temat R=U to po prostu na siłę szukanie drugiego dna i niezrozumiała dla mnie jakaś chęć uczynienia tej części lepszej fabularnie od starszych, głównie tych pierwszych np. I, II, III, IV czy nawet i V.
Kierujecie się Grieverami, cytatami, podobieństwem wyglądu, teorią działania GF-ów na umysły ludzkie, mocą czarownic, traumatycznych wydarzeń Rinoi w przyszłości niby po rzekomej śmierci Squalla & Co., a nikt nie pomyślał po prostu, że Ultimecia może po prostu sobie być takim supervillainem, który po prostu jest, pociąga za sznurki, ale dowiadujemy się o nim niewiele.
Mało jest takich bossów w serii Final Fantasy? Przykłady: Zeromus, Necron czy choćby nawet i Sin. Historii tych istot nie poznajemy jakoś zbyt szczególnie, chcą tylko zniszczenia/panowania nad światem i jakoś nikt się tym zbytnio nie przejmuje, a tutaj na siłę próbuje się wmówić ludziom, że Ultimecia jest czymś więcej. Ano nie jest, a Griever po prostu jest ładny jako sub-boss i pewnie każdy się zastanawiał po słowach Squalla kiedy w końcu się go spotka bo to niby najsilniejszy GF. Nie doszukiwałbym się tutaj jakiejś głębi gdyż nie ma ona pokrycia w grze.
Zastanówmy się czym lub kim są właściwie Sorceress. Odwołajmy się do przeszłości, jak wiemy ludzki gatunek w świecie FF8 pochodzi od czarownicy Hyne, zamieszkiwali oni kontynent Centra, który wtedy zapewne miał inną postać niż teraz. Tylko nieliczni ludzie mogli zostać czarownicami. No właśnie, nieliczni (i tutaj też nie wypada sądzić, że czarownicą może być tylko kobieta. Z Adel nie wiadomo jak to do końca jest, a jej mięśnie czy wystające spiczaste skrzydła zza pleców nie uznawałbym za atrybut zresztą nie znamy jej/jego prawdziwego imienia, być może nowe imię czarownicy musi być damskie (tradycja, że Hyne była płci żeńskiej), tego nie wiemy, ale z tego co widać mają być dwa np. Matron->Edea. W każdym razie może być to większa ilość osób, a w teorii R=U na siłę próbuje się wmówić, że w danym czasie jest tylko JEDNA czarownica i przed śmiercią MUSI ona przekazać swoją moc. Za przeproszeniem gó**o musi, podczas kompresji czasu zabijamy mnóstwo czarownic z różnych epok (tu też nie mamy pojęcia jakich!) z czego jedna ma dosyć demoniczny wygląd, coś na kształt robaka i jakoś mocy nikomu nie przekazują. Tutaj także pojawia się ważna kwestia
moim zdaniem jak czarownica wykorzysta swoją moc zależy od jej charakteru, jest zła będzie czynić zło, jest dobra będzie czynić dobro ta. Adel miała ambicje do rządzenia światem i do tego dążyła, czarownice mogą używać magii bez strachu, że mogą utracić pamięć tak jak jest w przypadku z naszymi bohaterami.
Wracając do Centra jak skończyli to wiemy, wydobycie Crystal Pillar, wniesienie na kontynent, Lunar Cry, zniszczenie kontynentu (krater jaki się tam znajduje wiele mówi), część odchodzi na wschód druga część na zachód. Pozostałości: ogrody, ruiny, sierociniec.
Dla mnie Sorceress jest także Ellone. Nie posiada być może umiejętności magii choć tego nie wiemy, ale ma pewne zdolności wykraczające poza ludzkie możliwości. Zaraz mi ktoś wyjdzie pytaniem a "Któż by mógł być jej rycerzem?", a ja się pytam, gdzie jest do cholery powiedziane, że każda czarownica musi mieć swojego rycerza? To romantyczna bajka, którą po prostu lubił Seifer i chyba te słowa padają od samej Edei.
Edea jest czarownicą z przypadku bo to nie była jej rola nią być. Czarownica rodzi się z mocami i z nimi umiera lub komuś przekazuje. Tak naprawdę cały ten cyrk z kołami przeznaczenia, fatum itd. wprowadziło zakończenie obrazujące przekazanie przez Ultimecię swojej mocy Matron, gdyby nie ta zbędna scenka nikt by się nie zastanawiał nad tym wszystkim.
Zakładając, że przeszłość została zmieniona czyli mały Squall widział dużego Squalla bo na to też nikt nie zwraca uwagi, a pod koniec gry Squallowi całkowicie wraca pamięć to raczej pamiętałby o wcześniejszym spotkaniu z Ultimecią i ten cytat by po prostu padł w grze, a tymczasem go nie ma. Nie wiemy w jakim stopniu wydarzenia te zmieniły świat FF8, nasi bohaterowie nie zmienili się nic, ale nie wiemy co z otoczeniem. Przypominam, że nasi bohaterowie nie walczą z Ultimecią w przyszłości tylko podczas kompresji czasu gdzie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość mieszają się z sobą, ale cały ten bajer Square moim zdaniem jest niezbyt udany.
Wracając do tej "ścieżki" czarownicy i wykorzystaniu jej mocy. Kiedyś spotkałem się z teorią tutaj na forum, że prawdziwa Ultimecia objawia się w czwartej formie, która zresztą nosi ciekawą nazwę "True", a to coś co tam zwisa na dole to Rinoa tylko jedno ale, wtedy należałoby zaznaczyć, że moc którą posiada czarownica ma niejaką własną świadomość i może się zmaterializować. Głupia teoria bo skoro ludzie pochodzą od Hyne to moc czarownic nie jest zła, ale po prostu jest źle wykorzystywana przez niektóre osoby będące czarownicami.
Niby starzeją się wolniej, prawda, ale nie przesadzajmy, że licznik ich lat bije 100 lat+ gdyż mielibyśmy tych czarownic naprawdę wiele.
Teoria na temat zamku Ultimecii jakoby Squall i Rinoa obiecali się tam spotkać... Po pierwsze Centra jest z dala od wszelakich ogrodów czyli takze od SeeD, po drugie to wyludniony kontynent, a po trzecie nie wiemy jakie jeszcze tajemnice przed sobą ukrywał jak i głębiny go otaczające. To bardzo dobra miejscówka gdyż jest na odludziu.
Poza tym, nie wiemy też jak powstał zamek Ultimecii i czy w ogóle za jej sprawą zostało to zbudowane. Mogła to znaleźć w głębinach czy gdzieś na kontynencie Centra.
Cytaty jakie padają z ust Ultiemcii, cóż dla mnie to zwykła przestroga, nie wiemy czy Ultimecia urodziła się z swoimi mocami czy ktoś jej to przekazał czy może jest związana w jakiś sposób z Rinoą i Squallem (potomstwo).
Sama Rinoa też jakoś nie wykazuje ambicji na rządzenie światem, niszczenie SeeD no i generalnie nie dochodzi do niej rola czarownicy mimo że początkowo chciała oddać się do Sorceress memorial.
No i teraz czas na ostateczny kontrargument. Nie wierzę, naprawdę nie wierzę _^_, że przy 70 letnim związku (Squall ma 17 lat w grze, poza tym był żywotny no i wysoka technologa w FF8 więc daje mu jeszcze 70 lat życia) nie zrobili jakiś dzieci, nie ożenili się itd. WTF?
To co jak ktoś jest czarownicą nie może mieć dzieci? Nie bądźmy śmieszni _^_ jest to bzdura totalna i nie koniecznie czarownica + człowiek = czarownica a to = nowe zagrożenie. To, że mamy przykład brak dzieciaków u Cida i Matron nie znaczy, że Squall i Rinoa skończyli tak samo. Więc nawet jak Rinoa przeżyła Squalla, swoich przyjaciół no to miała by na pociechę wnuki, prawnuki, dzieci przyjaciół ich dzieci, generalnie nie nudziłaby się
więc nikt mi nie wmówi, że R=U. Pomyśleć, że sam kiedyś byłem zwolennikiem tej teorii...
Co do SeeD, ktoś tam kiedyś mi pisał, że nienawiść mogłaby wynikać z śmierci Squalla na jakiejś misji. Nawet nie będę tego komentował, bohater, który pokonał zagrożenie znacznie większe niż Adel miałby polec na rutynowej misji z takimi umiejętnościami? Jasne
, nawet bez GF-ów dawałby sobie świetnie radę.
Odwołania do mitów, legend, religii całkowicie przemilczę.
Podsumowując, gry w których jest element podróży w czasie zawsze kończyły tak samo na zasadzie jakiejś alternatywnej rzeczywistości, fatum, koła przeznaczenia bla bla bla.
Wiele serii skończyło właśnie w taki głupi niedopowiedziany sposób np. seria Chrono, Legacy of Kain i mógłbym jeszcze kilka wymienić. Chrono mogło by się skończyć na CT i nikt by nie płakał bo wszystko tam było ułożone ładnie i przejrzyście z jedną rzeczywistością dodatkowo dotyczącą przyszłości, która po prostu się zmieniła po pokonaniu głównego złego i wszystko było pięknie dopóki nie pojawił się CC wprowadzając zamęt, niby mając na celu wyjaśnienie choćby np. dziur czasowych, a tak naprawdę chciał nadać pasożytującemu organizmowi jakiś większy sens niż niszczenie. CT remake też za bardzo nie miał sensu bo wyjaśniał co się stało albo co się dzieje z Schalą, ale z Magusem nie zrobiono nic.
Nigdy nie rozumiałem dlaczego ludzie tak bardzo wymagają złożonych osobowości w grach skoro to ma służyć głównie rozgrywce. Pytam się po co wam to? By lepiej emocjonalnie związać się z bohaterami? Zrozumieć ich działania?
Kefka też chciał zniszczenia, ale Square nadało mu image szaleńca coś jak Joker z Batmana, który pragnie tylko widzieć świat w płomieniach, ale jednocześnie rządzić nim i jakoś nikt nie rozpacza, że jest prostolinijny.
Coś podobnego do kompresji było w FFI, gdzie Garland/Chaos także podróżował w czasie by po prostu stać się silniejszym.
Mi prostolinijność Ultmecii w niczym nie przeszkadza, może być taka jaka jest i nie potrzebuje szukać wszędzie większego sensu. FF8 skupia się przede wszystkim na wątku miłosnym i "ewolucji" Squalla więc niejako ta gra ma charakter wychowawczy, że lepiej być in niż outsiderem. W przeciwnym wypadku uznając już o tylu lat chodzące teorie na temat FF8 główną bohaterką na której wszystko by się skupiało byłaby Rinoa.
Już bardziej mnie interesuje co się w przyszłości stanie z Seiferem, kim właściwie są Shumi (gdyż jest to rasa, która wydaje się dość dużo wie o świecie, ale hmm ukrywa to), czy w końcu wyglądała Trabia przed zniszczeniem i jaka była jej rola? Galbadia wiadomo, szkolenie armii, formacja wojskowa, to samo Balamb z tym, że posiadali w swoich szeregach SeeD, które prócz normalnych misji miało likwidować zagrożenia związane z czarownicami, ale Trabia? Czyżby ogród należący do Esthar? Jeśli tak to aż dziwne, że przy takiej technologii jaką miało Esthar ogród ten został zniszczony i w ogóle pozwolono na to choć prawda, że był to atak niespodziewany.
Ta gra jest po prostu magiczna taką jaką jest, czymś przyciąga i zaznaczam, ze jest to moja ulubiona część i mam do niej największy sentyment. Jest to może nawet najlepsza gra w jaką grałem. Szukanie w niej jakiegoś drugiego dna by zrozumieć z czego wynika ta "magiczność" jest błędem.
Nie wymagajmy od gier by były czymś ambitniejszym skoro ich główną funkcją jest rozrywka.
Teraz ostatnie słowa, zapewne o FF8 kiedyś usłyszymy. Postać Squalla jest dosyć lubiana i ma swój udział w Kingdom Hearts (przypominam, że w tej sadze pojawili się jeszcze tylko Cloud i Sephiroth). Uznając Wasze teorie można by się pokusić o kontynuację, ale moim zdaniem wszystko co było do wyjaśnienia jest wyjaśnione w grze.