Final Fantasy XIII

Dział poświęcony wszystkim elementom XIIItek.

Moderator: Moderatorzy

cisekraz
Kupo!
Kupo!
Posty: 5
Rejestracja: wt 19 sty, 2010 20:33

Post autor: cisekraz »

Witam. Wie ktos moze jakie bronie najlepiej upgrade'owac? Jest ich dosc sporo a sam upgrade kosztuje dosyc duzo...moze ktos juz skonczyl i sie podzieli wiedza zanim wyjdzie poradnik:)
Awatar użytkownika
Raven
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 1411
Rejestracja: czw 20 lip, 2006 11:24
Lokalizacja: W.M. Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Raven »

Kurcze, też było zamawiać wcześniej. Aaa, no trudno, jeszcze się nagram. Cudownie, że teraz mam jeszcze matury i prawo jazdy na głowie, a do tego mnóstwo nowych zajęć poszkolnych.
Faris pisze:Ja od piątku nabiłam 20h (tak, tak, nie mam życia)
Uff. 20h? I tak przywróciłaś mi wiarę w porządek wszechświata, ja w poniedziałek usłyszałem że ponoć "prawie skończyłaś" i zastanawiałem się jak to w ogóle matematycznie możliwe żeby przejść grę 60h w 2,5 dnia O_o Powodzenia z szukaniem komórki.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

dark_raven pisze:Uff. 20h? I tak przywróciłaś mi wiarę w porządek wszechświata, ja w poniedziałek usłyszałem że ponoć "prawie skończyłaś" i zastanawiałem się jak to w ogóle matematycznie możliwe żeby przejść grę 60h w 2,5 dnia O_o
Bardziej nawiązywałam do tego, że robi się tak epicko, że wydawałoby się, iż historia zmierza ku końcowi. A to raczej niemożliwe, bo dopiero po wszelkich trudach udało mi się skompletować całą drużynę :]
...a przynajmniej mam nadzieję, że jeszcze wiele mi zostało.
dark_raven pisze:Powodzenia z szukaniem komórki.
ufff, na szczęście solved. ;)
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

cisekraz pisze:Witam. Wie ktos moze jakie bronie najlepiej upgrade'owac? Jest ich dosc sporo a sam upgrade kosztuje dosyc duzo...moze ktos juz skonczyl i sie podzieli wiedza zanim wyjdzie poradnik:)
Już jakiś czas temu skończyłem wersje jap. Zauważyłem, że z gillem generalnie jest krucho więc poszedłem w maxowanie tego co akurat miałem. Myślę, że wyszedłem na tym nieźle niż jakbym zmieniał broń co jakiś czas i ciągle miałbym problemy finansowe + weapony bez gwiazdek. Nie wiem czy nazwa broni jest taka sama w ver.jap a int. ale w moim przypadku to było, Lightning > Blaze Edge, Fang>Blade Lance, Vanilla>Belladonna Wind i tak dalej.
btw. w ten sposób zdradziłem mój skład. jak widać nie trudny do przewidzenia :wink:
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
hay
Cactuar
Cactuar
Posty: 271
Rejestracja: pt 12 gru, 2008 16:44
Lokalizacja: Zza sedesu.
Kontakt:

Post autor: hay »

To pewnie odbiór osobisty, bo Ultima zaczęła rozsyłać gry w poniedziałek ;]

uQuad, mam inne wrażenia. System walki jest obrzydliwie nudny. Postacie dzielą się na fizyków i magików. Poza tym nie ba zbyt wielkiego znaczenia. Wszystkie walki przeszedłem na autobattle, a jestem kilka ładnych godzin w grze. Jedyna różnica ze staggerem jest taka, że łupiesz, łapie status, łupiesz dalej za więcej dmg. Innymi słowy ciągłe klepanie "iksa", które czasem premiuje(zależy od przeciwnika), a czasem jest wręcz niezbędne by uklepać jakiegoś bossa nie zasypiając z padem w ręku.
Niektóre walki zdarzają się być na tyle długie, że przeskakiwanie między klasami zaczyna nudzić.

Niestety chyba większość zasobów poszła na grafikę i fikuśne obszary, bo cała reszta kuleje.
Nawet system rozwoju ekwipunku przypomina hodowanie zwierzątka w MMO. W skrócie: dawaj mu żreć póki nie dostanie poziomu, a jedzenie daje różną ilość punktów plus odgórny limit rozwoju zależny od zaawansowania w fabule...

Nawet system rozwoju niemal jak walka. Tutaj trzyma się X do oporu, czasem steruje gałą w bok. Jedyny wybór jaki się tak naprawdę ma to w jaką klasę ile punktów upchać.

Fabuła jest mocno przeciętna, żarty nieśmieszne, dialogom brakuje wiele by można je było nazwać ludzkimi. Konstrukcja przypomina mi nieco filmy z lat 70 i kojarzy się nieodzownie z ostatnio wydanym Black Dynamite.
Podczas rozmów następują dramatyczne retrospekcje gdzie postać dzieli się bandzie obcych o rzeczach osobistych i historyjkach z przeszłości, które uzupełniają fabułę, nie błyszczą.
Pomimo, że naprawdę nieczęsto śmieję się na głos, to co przygotowali scenarzyści nie raz sprawiło, że chichrałem jak durny z bezsensów, naiwności lub niedoróbek.

Zdecydowanie postacie żeńskie mają większe jaja niż faceci co widać na każdym kroku, gdzie panowie wychodzą na pipy będąc prostowanymi przez panie lub w zwyczajnym porównaniu radzenia sobie z trudnymi sytuacjami.

A postacią z większą determinacją, konsekwencją działania i skutecznością niż 2/3 drużyny(dokładnie 4 na 6) jest:

Kod: Zaznacz cały

Tzw. Supermama. Matka płaczliwego Hope'a, która ratuje nędzą dupę Snowa i całej reszty żenującej bandy i ginie chwilę później od bezsensownej eksplozji i gigantycznego upadku "na Clouda"(scena upadku z reaktora), który cudem Snow przeżył.
Do tego masa niekonsekwencji i braki logiki w scenariuszu:
- Niezdarne szarże z karabinami wprost pod wyszkolony oddział zbrojnych są chyba najskuteczniejszą metodą walki pozycyjnej.
- Przeciwnicy czekają grzecznie aż postacie skończą rozmawiać.
- Wymiany ognia polegają na bandach nieosłoniętych ludzi strzelających do siebie i nie trafiających z reguły.
- Pomniejszy spoiler:

Kod: Zaznacz cały

Giną wszyscy, których Snow z Geddoe próbowali uratować. Wokół leżą ich martwe ciała, zastrzelone czy zmiażdżone, a ci dwaj sadzą dowcipy i zbiera im się na optymizm i śmiech.
Postacie są zdecydowanie reprezentacją niżu jakościowego w serii:
- Snow ciągle się wozi jako bohater i jęczy, że uratuje wszystkich z niezbyt pozytywnym efektem końcowym.
- Lightning zgrywa Clouda z okresem co jeszcze tragicznie nie jest.
- Hope głównie płacze, ale w pewnym momencie zaczyna chcieć dobrze i się starać co jest miłą zmianą, ale miejscami sztuczną.
- Vanille ma fajne cycki. Głównie. Gdyby nie komentarze z narracji postać była by jak przeciętna nastolatka z ciasnym rozumkiem.
- Sazh to ewidentnie Danny Glover i Eddy Murphy. Mimo początkowego idiotyzmu postać absurdalnie zmienia nieco charakter zyskując sensu.

Grafika i muzyka budują miejscami niezły klimat, jednak po chwili wkracza średnio pasująca nutka, albo wraca się do przeciętnej fabuły i dialogów. Przykładem jest śliczny lasek pełen nastrojowych widoków w którym wesoło przygrywa wariacja jednego z głównych motywów w stylu rave.

Odnoszę wrażenie także, że twórcy mięli swoją głowę na tyle głęboko we własnym tyłku, że postanowili zamęczyć graczy wspaniałymi lokacjami jakie stworzyli. Niektóre miejsca ciągną się obrzydliwie wykorzystując te same zasoby i pomimo świetnej grafiki, męczą po pewnym czasie oczy.

W skrócie. Gram dla okazjonalnego klimatu i grafiki. Szału nie ma, jaj nie urywa.
This post is... hay definition.
Awatar użytkownika
uQuad
Kupo!
Kupo!
Posty: 114
Rejestracja: pt 04 sty, 2008 00:19

Post autor: uQuad »

@Hay
Dzial niekonsekwencji to zwykle czepianie sie. To tylko gra i cholernie duzo trzeba brac na przenosnie. To tak jakby miec pretencje do kazdej strzelanki ze przeciwnicy nie padaja po 1 kuli tylko trza ladowac magazynkami.

Co do postaci to troche racji masz, ich motywy i postepowanie to niekiedy kpina ze nawet ja ze swoja przenosnia nie daje rady. Sceny shaza i vanille w czasie gdy ten 1 zdobyl swojego eidolona to jakas prowokacja. Sceny i myki na ktore si enabiora 12 latki ktore w zyciu w nic innego nie grali / nie widzieli za wiele filmow. Przewidywalnosc i smiesznosc.
Light ma sie nijak do Clouda, bez ekscesow. To ze wyglada jak on i lazi przychmurzona to za malo.

System walki troche za szybko oceniasz, ja jestem jakies chyba 20h i zaczyna robic sie taka sytuacja ze camo commando i magicy nie wystarczaja. Trzeba korzystac z calej gamy buffow, bo jest poprostu ciezko.

No i ogol co tu powiedziec.. konstrukcja gry jak final X - caly czas do przodu. Tam to chociaz mialo sens - pielgrzymka i whatever, jakos pasowalo. Brakuje mi tu miast/wioch gdzie mozna by na chwile przystanac i porozmawiac, zrobic jakas mini miasje, pojsc do sklepu. A tu cholerne nic, wytyczone sciezki i gnamy do przodu bez czasu na podziwianie swiata. Jakos tak malo charakterystycznych miejsc nawet.. te lasy niby ladne ale.. ktos tu stracil touch imo, square to juz nie ta firma.
Awatar użytkownika
hay
Cactuar
Cactuar
Posty: 271
Rejestracja: pt 12 gru, 2008 16:44
Lokalizacja: Zza sedesu.
Kontakt:

Post autor: hay »

uQuad pisze:@Hay
Dzial niekonsekwencji to zwykle czepianie sie. To tylko gra i cholernie duzo trzeba brac na przenosnie. To tak jakby miec pretencje do kazdej strzelanki ze przeciwnicy nie padaja po 1 kuli tylko trza ladowac magazynkami.
No nie do końca. Gra, która rezygnuje z wielu elementów na poczet fabuły powinna mieć tą fabułę z polotem. Stąd twoje porównanie jest nieco nie adekwatne do sytuacji i rozumiem ograniczenia storytellingu oraz ramy fantazji w jakich można fabułę osadzić. Tutaj po prostu jest masa niedoróbek.
Niezłymi przykładami mogą być znikające i pojawiające się postacie między scenami czy nieprzytomny Snow prowadzony(idący częściowo o własnych siłach) przez Lightning. Do tego dochodzi dziwna tendencja do uśmiercania najciekawszych postaci w grze...

Kod: Zaznacz cały

Nora Estheim czy Yaag Rosch
Tutaj jest prosta, nieskomplikowana historia, która nawet podczas dramatycznych scen nie wywołuje emocji.
Największe emocje u mnie budziły momenty gdy nie chciało mi się leczyć i walczyłem z dogorywającym wrogiem, kto szybciej padnie. Tyle.
This post is... hay definition.
Awatar użytkownika
uQuad
Kupo!
Kupo!
Posty: 114
Rejestracja: pt 04 sty, 2008 00:19

Post autor: uQuad »

Well, skonczylem glowny watek i az sie nie chce pisac.. zawod jednym slowem. Nawet gdybym chcial, a bardzo chce, nie potrafie dobrze sie wyrazic o najwazniejszym imo w finalach - fabule. Caly pomysl z tymi fal'cie ktore moga rozkazywac ludziom od tak jakimis focusami i bzdurnymi konsekwencjami przy ich wypelnianiu jest glupi, bzdurny.. pal licho gdy pomysl jest naciagany dla potrzeb fabularnych (patrz wladca pierscieni i magiczny hiper-duper-pierscien bo tak). Rozumiem ze z czegos ta super epic fabule trza wykrzesac i stworzyc swiat z fantastycznymi zalozeniami, ale niech to sie ma szanse spodobac. A na tych dwoch bzdetnych zalozeniach jedzie cala fabula (krystalizacja i focus). Bez spoilerow to tyle, koncowka ktora tez bym chcial opisac ale nie ma to sensu, to jeden wielki przekret i bzdura.. chyba ze czegos nie zrozumialem.

Calosc ratuje chyba najlepszy battle system po tym z finala X. Dynamiczny, zajmujacy, trudny zwlaszcza pod koniec. Trzeba skakac miedzy klasami dosc czesto co jest pewnym urozmaiceniem od klepania ciagle guzika attack. Stagger to taki drugi zajmujacy ficzer, ktory imo nadaje walce ciekawszy flow. Podoba mi sie takie rozwiazanie, ze trzeba cos zrobic zanim sie bedzie mozna dobrac konkretnie do przeciwnika - podobnie bylo powiedzmy w grandii 3, w ktorej tworzylo sie efektowne comba pomiedzy postaciami po specjalnym ataku wyrzucajacym przeciwnika w powietrze. Domyslam sie po wypowiedziach tworcow ze tutaj mialo byc podobnie, ale okazalo sie to dla nich przekombinowane. A szkoda, bo uwazam ze walki w G3 byly najciekawsze z wszystkich jrpgow jakie gralem.

Co do postaci najlepiej wypadl chyba Shaz, sympatyczny stary piernik. :) Robil najwiecej sensu z nich wszystkich, chociaz Light tez niczego sobie. Snow da sie lubic, chociaz za bunczucznie sie wyslawial, co zreszta jest bolaczka calej gry. Przesadyzm w reakcjach to typowa japonszczyzna, ale tutaj jest tak zle zrobiona jak dosc rzadko sie widuje. Przypomina to troche Gundamy, wszyscy dramatycznie placza, wyslawiaja sie i w ogole zachowuja. Zamiast sie przejmowac czlowieka zaczyna to smieszyc. :/ Hope'a da sie przelknac, ale Vanille i Fang sa beznadziejne. Pierwsza z powodu kretynskiego wrecz voice actingu, silacego sie chyba na typowa japonska kawaii dziewczyne, ale.. do rikku z FFX to sie nawet nie umywa. I ten angielski akcent raz na 10 zdan. :/ Jakby nie mogli sie zdecydowac jaka tonacje wybrac, nikt tak by nigdy nie mowil jak ona. Fang jakos nie moj typ chyba, ladna ale nic pozatym. Mial byc chyba cynik jak Lulu ale nie wyszlo, angielski akcent tez ni w zab nie pasuje.

Strasznie wyszly lokacje, wrazenie ze idzie cala gre jakims tunelem jest jak w zadnej grze chyba. Final X przynajmniej umiejetnie to maskowal, mialo sie wrazenie ze cos dalej faktycznie istnieje i trzyma sie to kupy. Tutaj 80% gry to jakies chamskie nitki nie pozwalajace wierzyc ze jest sie w jakims prawdziwym swiecie. Najlepsze to chyba Eden i Arc, widac ze tam sie przylozyli do stworzenia czegos orginalnego i wiarygodnego.. Pulse i Oerba polowicznie sie moga podobac, pierwszy za rozmach ale ubogosc detalu, drugi za detal i klimat sniegu, ale znowu - wrazenie tunelowosc poraza.

Sumujac panowie w square majac 5 lat na produkcje 4 lata chyba robili cut-scenki do tej gry, a potem stwierdzili ze cos jeszcze by sie to tego przydalo. :/

ps. Co do strategii na koncowego bossa moze sie komus przyda. Moj typowy combo Light, Snow i Shaz nie dali rady wiec musialem wymyslec cos sensowniejszego. Wyszlo na Light, Hope i Shaz ktorzy mieli okolo 10k HP. Kombinacje
1: COM + RAV + RAV = wiadomo, atak.
2: COM + SYN + SYN = Com na podtrzymanie staggera podczas gdy Synergisci bufuja w ekspresowym tempie, jeden to za malo.
3: MED + MED + MED = nie ma sensu miec jednego healera gdy reszta robi cos innego. Gdy trzeba szybko sie przerzucamy na ten tryb i praktycznie natychmiast HP wraca na 100%. Na koncu to wazne zeby miec wysoko HP bo ten caly doomsday-miecz bez tego zmiata team.
Awatar użytkownika
Panda
Kupo!
Kupo!
Posty: 11
Rejestracja: śr 17 mar, 2010 22:49
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Panda »

To prawda system walk jest świetny pod koniec gry (na początku podstawowe paradgimy wystrczą), ale brakuje mi możliwości poruszania postaciami. Pamiętam jak podczas walk z Jaggernautem modliłem się żeby Lightning w końcu troche odbiegła i znalazła się poza jego atakiem AOE.

Wątek fabularny jest do bani, to prawda, ale podoba mi się rozwiązanie że po zakończeniu głównego wątku gra sie nadal. Zwłaszcza interesujące i wymagające są walki z wyższych huntów.

Co do ostatniego bossa. W pierwszej fazie można grać luźno, walka jest prosta i przyjemna. Problemy mogą zaczynać się w drugiej walce jeśli mamy słaby team. Przeciwnik wita nas potężym zaklęciem które zostawia minimum życia (ale nie zabija). Tak naprawdę walka jest prostsza od poprzedniej. Odpowiedni układ wg. mnie to: Sab+Med+Med oraz Com+Med+Rav
pierwsza grupa nakłada Poison na przeciwnika a potem możemy już czekać, od czasy do czasu przyśpieszamy proces postacią COM, trucizna zżera go w ok. 3-5min. Ostatnia walka to szybkie wbijanie staggera. Innymi słowy Rav najważniejszy. Zaliczenie ostatniej walki na 5 gwiazdek skutkuje zdobyciem Trophy, ale jest to bardzo trudne za pierwszym razem.

Mam teraz pytanie do osób które są daleko w grze:

Kod: Zaznacz cały

Czy ktoś wie o co chodzi w 9 podpowiedzi dawanej przez psa Vanille w Oerba ? Brzmi to mniej więcej "walk near water in Spring (jest tylko jedno spring ale nie pamiętam nazwy) to get attention of fal'Cie". Chodzę koło tej wody jak szalony ale bez efektu :] 
P.S mam nadzieje że żadnych spoilerów nie zamieściłem....
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

uQuad pisze:Pierwsza z powodu kretynskiego wrecz voice actingu, silacego sie chyba na typowa japonska kawaii dziewczyne, ale.. do rikku z FFX to sie nawet nie umywa. I ten angielski akcent raz na 10 zdan. :/ Jakby nie mogli sie zdecydowac jaka tonacje wybrac, nikt tak by nigdy nie mowil jak ona. Fang jakos nie moj typ chyba, ladna ale nic pozatym. Mial byc chyba cynik jak Lulu ale nie wyszlo, angielski akcent tez ni w zab nie pasuje.
Chciales powiedziec brytyjski? Bo nie wiem co masz na mysli przez "angielski akcent". W kazdym razie i tak jest to akcent australijski z domieszka amerykanskiego (w przypadku Vanille, jej VA jest australijka mieszkajaca od paru lat w USA).
Obie laski mowia z akcentem, zeby podkreslic ich pochodzenie.
I tak, bylo silenie sie na typowa kawaii dziewczyne bo taka niestety byla Vanille i tak sobie tworcy ja zazyczyli w wersji angielskiej. Niestety, jak widac wiekszosci to nie odpowiada ^^;

Panda pisze: Mam teraz pytanie do osób które są daleko w grze:

Kod: Zaznacz cały

Czy ktoś wie o co chodzi w 9 podpowiedzi dawanej przez psa Vanille w Oerba ? Brzmi to mniej więcej "walk near water in Spring (jest tylko jedno spring ale nie pamiętam nazwy) to get attention of fal'Cie". Chodzę koło tej wody jak szalony ale bez efektu :] 

Kod: Zaznacz cały

Chodzi o Sulya Springs (spelling). W sumie ja ta scenke dostalem automatycznie jak sie w lokacji pojawilem po raz pierwszy, nie wiem jak ludzie ja omijaja :D Scenka z wodnym Fal'Cie, po ktorej troche mobkow sie pojawia w lokacji. W kazdym razie aktywowalo sie ja podchodzac do krawedzi niedaleko wejdzia po lewej stronie jakos. (pisze z glowy wiec nie pamietam do konca gdzie to bylo)
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Awatar użytkownika
hay
Cactuar
Cactuar
Posty: 271
Rejestracja: pt 12 gru, 2008 16:44
Lokalizacja: Zza sedesu.
Kontakt:

Post autor: hay »

O dziwo gra staje się znośna po niecałych 20h jak się ląduje na Pulse. W końcu staje się to namiastką RPG'a, ale wolna przestrzeń jest wielkości paru lokacji z FF12 więc nadal szału nie ma.

I dochodzą absurdy fabularne. Albo byłem naćpany, albo:

Kod: Zaznacz cały

W jednej cutscence Fang przyznała się, że wróciła jej pamięć a w następnej znów nie pamięta co się stało i drąży ten temat.
I bzdury questowe.
Dorwałem misję z ubiciem Munchkin Maestro, zaciupałem i nie zaliczyło...
This post is... hay definition.
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

hay pisze: I dochodzą absurdy fabularne. Albo byłem naćpany, albo:

Kod: Zaznacz cały

W jednej cutscence Fang przyznała się, że wróciła jej pamięć a w następnej znów nie pamięta co się stało i drąży ten temat.

Kod: Zaznacz cały

Nadal nic nie pamietala. Ale podejzewala, ze Vanille cos wie wiec to byl jej sposob na sprawdzenie - poniewaz Van zareagowala i powiedziala, ze Fang sie mysli to ta juz wiedziala, ze Van caly czas wczesniej klamala o utracie pamieci.
Co do misji - zabiles napewno te meastro, ktore trzeba? Bo to nie jest jakiz rare mobek tak ogolnie.
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Awatar użytkownika
hay
Cactuar
Cactuar
Posty: 271
Rejestracja: pt 12 gru, 2008 16:44
Lokalizacja: Zza sedesu.
Kontakt:

Post autor: hay »

No nie jest, stąd moje zdziwienie ;]
This post is... hay definition.
Primus
Kupo!
Kupo!
Posty: 2
Rejestracja: pn 15 mar, 2010 16:37

Post autor: Primus »

Witam Gram w 13 od wczoraj i pytanie kieruje do upgradu broni, ktore warto ulepszac, a ktore zostawic? Chodzi mi tu glownie o wypowiedz ludzi ktorzy skonczyli, tak jak wyzej ktos napisal, badz ktorzy maja juz na ten temat jakies pojecie:) Jestem fanem FF od 7 czesci :)

P.S jestem na jakiejs 8 h :)
Pozdrawiam
zygixxx
Kupo!
Kupo!
Posty: 11
Rejestracja: czw 25 gru, 2008 19:50
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: zygixxx »

Primus pisze:Witam Gram w 13 od wczoraj i pytanie kieruje do upgradu broni, ktore warto ulepszac, a ktore zostawic? Chodzi mi tu glownie o wypowiedz ludzi ktorzy skonczyli, tak jak wyzej ktos napisal, badz ktorzy maja juz na ten temat jakies pojecie:) Jestem fanem FF od 7 czesci :)

P.S jestem na jakiejs 8 h :)
Pozdrawiam
Dziś udało mi się skończyć wątek fabularny... teraz kończe nieukończone misje :)
Stron z "pomocą naukową" zacząłem szukać dopiero teraz. Wiele zrobiło by się inaczej jakby człowiek poczytał, a teraz czeka mnie pewnie kupa godzin maksowania postaci.
Co do broni polecam przejrzeć:

Kod: Zaznacz cały

http://ff-13.info/category/weapons/
Mam nadzieję że nie naraziłem się administracji podając link ;)
Pozdrawiam i miłego grania
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy XIII i XIII-2”