Strona 30 z 38

: czw 21 sty, 2010 17:37
autor: Gokulo
No to rzeczywiscie tragedia jesli PE tak ocenia :lol:

Co do marudzenia na swobode w grze - radze najpierw dojsc dalej niz 10 rozdzial, a nie wypowiadac sie w tej kwestii. Przed tym, wiekszosc gameplay'u to swego rodzaju preludium to prawdziwych wyzwan.

: czw 21 sty, 2010 18:06
autor: hay
Gokulo pisze:No to rzeczywiscie tragedia jesli PE tak ocenia :lol:
Num, zwłaszcza że to wstępna ocena była. Nie recenzja.

: wt 26 sty, 2010 07:14
autor: Gokulo
Pojawil sie leak informacji na temat pierwszego DLC do FFXIII, oficjalne info ma pojawic sie zapewne w czwartek, gdy wychodzi Ultimania, jak i na oficjalnej stronie. Premiera: koncowka marca.

- New Game Plus: Clear Data will let you keep Items, Gil, Abilities...etc and start at the beginning
- More missions: #65 to #87
- Weather System
- and two unknown things yet to be known

: wt 26 sty, 2010 10:02
autor: qfas
No i fajnie, ale czy tego contentu SE nie mogło dorzucić do naszej wersji gry? Skoro premierę i relase DLC dzieli okres około dwóch tygodni, to czy aż takim problemem było upchnięcie tego na płycie? Tym bardziej, że w tym dodatku raczej popierdółek nie ma:/. Kolejny wydatek, bo zainwestować trzeba będzie - New Game Plus kusi, a nowe misje to zawsze więcej zabawy. No i czy teraz pytanie - czy kupować nowego Finala w dniu zaraz po premierze, czy też może czekać na jakąś "Ful Edyszyn", gdzie oprócz "podstawki" znajdę i dodatki, bo raczej pewne jest, ze na jednym się nie skończy.

: wt 26 sty, 2010 10:26
autor: Go Go Yubari
qfas pisze:czy kupować nowego Finala w dniu zaraz po premierze, czy też może czekać na jakąś "Ful Edyszyn"
Szczerze powiedziawszy imo lepiej poczekać. Serio. Juz tyle się naczekaliśmy, kilka dodatkowych miesięcy nie zrobi różnicy. Zresztą jest tyle innych gier na świecie. Ja poczekam. Wolę mieć wszystko za jednym zamachem.

: wt 26 sty, 2010 17:06
autor: Gokulo
To jest premiera w Japonii, wiec nie jest powiedziane, ze my jednak nie dostaniemy tych dodatkow od razu. (czyli wczesniej od japonczykow :p)

Natomiast osobiscie jakos nie widze, zeby S-E wydawalo kolejna wersje niedlugo, tylko zeby upchnac pierwsze DLC. Co najwyzej gdy juz ich sie troche uzbiera, czyli po dluzszym czasie.

: śr 27 sty, 2010 12:35
autor: qfas
heh, nowy Final na wersję GOTY nie ma co liczyć, więc pewnie poczekamy na wersję z dodatkami z rok, przy dobrych wiatrach. No cóż - nie mam na tę grę takiego ciśnienia jak przy dwunastce, więc spokojnie można czekać. I jest jeszcze tyle jRPG do oblatania na PS2, więc sobie spokojnie można czas zagospodarować.

: śr 27 sty, 2010 19:27
autor: hay
Kitase ostatnio potwierdził DLC, kwestia czekać kiedy. FFXIII ma małe szanse na zdobycie GOTY w tym roku, więc pewnie wydadzą jakąś wersję Complete czy cuś.

Nie ma co czekać moim zdaniem, chyba że ktoś jest na tyle cierpliwy i poczeka kolejne z pół roku, może rok.

Edit: Z ciekawostek, Famitsu ogłosiło FFXIII najlepszą grą wszechczasów, wbrew fali niezadowolenia napływającej z kraju kwitnącej wiśni.

: czw 18 lut, 2010 21:35
autor: Qpers
Ja z kolei czytałem, że plotki o DLC powstały poprzez wyjęcie jednego zdania z kontekstu:
http://www.computerandvideogames.com/ar ... ?id=235059

Oficjalnie żadne DLC nie jest w tej chwili planowane.

: pn 08 mar, 2010 21:09
autor: uQuad
Nie doszla jeszcze do nikogo kopia? :P Ja dzisiaj dostalem wersje ps3 i po 5h stwierdzam ze.. ciezko cos stwierdzic. Moge powiedziec ze zle to to nie jest (final 12 tez z poczatku nie byl, a jak sie skonczylo x_x ), najwiekszym zaskoczeniem jest chyba battle system, ktory mimo wiekszego chaosu niz w X-2 da sie lubic. Ciezko przebolec oddanie kierownictwa 2 swoich w rece CPU, ale przy tej dynamice innego wyboru w zasadzie nie widze. Ogolnie uproszczone zdrowo - po kazdej walce hp sie odnawia, a jak wtopimy to restart zaraz przed walka. :/ Troche taka gorsza filozofia z X-2 zeby walki przechodzic na pale klepiac te same guziki, bo wyzwania ta gra w tej konfiguracji nie stawia zbytnio.
Grafika ladna, zwlaszcza cut scenki wgniataja. No ale ogolny poziom to takie lost odyssey raczej, bez szalu.
No i postacie troche inne niz sie spodziewalem. Snow jest wiekszym glupkiem niz bym chcial, ciezko w niektoych momentach nie przypomniec sobie Zella. Hope troche denerwujacy poki co, tchorz do potegi. :) Ale to i tak wszystko pikus przy tym co zrobili z Vanille. :(( Jak ogolnie glosy sa w porzadku tak jej sie zwyczajnie sluchac nie da, na mysl przychodza najgorsze wspomnienia z zdubowanych anime i kretynskich slodziutkich-piskliwych glosikow, ktore grac potrafia niestety tylko japonce. Jak ktos gral w star ocean 4 moze sie szykowac psychicznie, bo wie o czym mowie. Tragedia nie do opisania.

: wt 09 mar, 2010 00:06
autor: Faris
Ja od piątku nabiłam 20h (tak, tak, nie mam życia) i... mam nieco inne odczucia - całkowicie pozytywne. Przyznam, że do tej pory gra przypomina bardziej interaktywny film niż typowego rpga (cutscenek - i to JAKICH - jest więcej niż we wszystkich finalach razem wziętych), ale widocznie jestem dośc płytka, bo dzięki temu naprawdę przyjemnie mi się gra. XD

Od razu polubiłam postacie - UWIELBIAM Lightning, chyba jeden z najlepszych protagów w fajnalach, za szybko ją osądziłam po fryzurze - szkoda, że z biegiem gry staje się nieco bardziej miękka, kocham obijanie po mordach w jej wykonaniu. Snow jest całkiem zacny, a z tym porównywaniem do Zella to bym się jednak wstrzymała. :] Vanille jako żywiołowa nastolatka jest w porządku, a Fang to mrau, sam smex (cóż ja poradzę, że w tej grze kobiety bywają o wiele bardziej *manly* od osobników płci brzydkiej). Jednakże, moim faworytem pozostaje Hope (*tu wstaw piski*) - skrzywienie z dwunastki (gdzie moją ulubioną postacią był Larsa *coughcough*) pozostało, tak więc pokochałam i tego jęczącego emo nastolatka.
Jakoś nie denerwuje mnie zbytnie dramatyzowanie - nie wiem jak reszcie, ale mnie serce się krajało na widok smutnych twarzy niektórych bohaterów XD Jedną z największych zalet gry jest wyśmienite ukazywanie ekspresji postaci - next-genowa grafika nie okazała się na szczęście jedynie pretekstem do zaszpanowania ładnymi teksturkami, także ruchy postaci uległy znacznej zmianie. Wreszcie nie mamy do czynienia z drętwymi klocami - postacie naturalnie gestykulują, pocieszają się nawzajem - to naprawdę urocze.

Co do głosów - fakt, wersja japońska może się poszczycic bardziej naturalnymi, ale i po angielsku nie brzmi to tak źle, nie przesadzajmy ;)
uQuad pisze:Ogolnie uproszczone zdrowo - po kazdej walce hp sie odnawia, a jak wtopimy to restart zaraz przed walka. :/
Przechodząc do systemu walki - z biegiem czasu to się zmienia, dochodzą nowe paradigmy, potworki zaczynają się uleczac, a normalni wrogowie potrafią zaserwowac serię ataków, po których bez protecta czy shella po prostu się nie podniesiesz. Bez uleczania przed walkami byłoby cięęężko, gdyby trzeba było na przykład szastac potionami - do tej pory nie wydałam na itemy ani gro....gila, bo najzwyczajniej w świecie jest tych pieniędzy za mało na jakiekolwiek zakupy. Ah, no i aj suck at apgrejdowanie - to jest akurat element, który średnio mi się podoba, bo zawsze odnajdowanie nowych, lepszych broni sprawiało mi frajdę, a tutaj trza samemu wszystko od początku budowac, w dodatku trudno jest stwierdzic, czy opłaca się w danym przypadku inwestowac. A materiałów też nie jest przesadnie wiele.

Jeźeli chodzi o słabsze elementy, to można by wspomniec o rozwoju postaci, który początkowo wydaje się byc skomplikowany, ale ostatecznie ogranicza się do pokonywania wszystkich możliwych pól dla każdej osoby - załóżmy, że chcemy zrobic z Lightning fightera i olać ścieżkę healera - nic z tego, po zapełnieniu wszystkich pól dla fightera i tak w końcu trzeba będzie zainwestowac w skille leczące, bo zanim odblokują się kolejne (zazwyczaj w okolicach nowego chaptera) nagromadzi się wystarczająco dużo CP, by zapełnic wszystkie możliwe ścieżki.
Nie zaprzeczę, przy tym systemie walki nie można skupiac się jedynie na jednej czy dwóch profesjach, bo jest to zwyczajnie niekorzystne, ale chciałam tylko wytknąc pozorną niezależnośc gracza - o ile przy expert sphere grid w FFX można było nieźle schrzanic team przez nieuwagę, o tyle tutaj jest to po prostu niemożliwe. No ale nic, słyszałam, że ostatecznie każda postac otrzyma wszystkie możliwe paradigmy do poszerzenia, może wtedy będzie się miało do czynienia z większym wyzwaniem. ;)

Przewijające się przez grę brzmienia przywołują mi na myśl dziesiątkę - szczególnie motywy towarzyszące walkom z bossami posiadają pewne znajome motywy. Ścieżka dźwiękowa jest świeża, ale jednocześnie naprawdę fajnalowa - to chyba będzie jeden z moich ulubionych soundtracków. Motyw Chocobo rlz - takiego mózgotrzepa to już dawno nie słyszałam XD


Nie będę się rozpisywała na temat historii, bo nie o to tu chodzi, powiem tylko, że wątpię, żeby gra zdążyła mnie jeszcze zawieśc na tyle, bym rzuciła ją w kąt - na razie nie mogę się oderwac od konsoli. Po prostu warto. ;)


...napisałam się, więc idę spac, o.

: wt 09 mar, 2010 13:01
autor: hay
Od piątku? Gdzie kupowałaś, że w piątek już dawali?

: wt 09 mar, 2010 13:37
autor: Go Go Yubari
Preorder w ultimie, jak mniemam. Pytanie tylko czy wersja kolekcjonerska czy zwykła.

: wt 09 mar, 2010 13:50
autor: Faris
Owszem, z Ultimy; edycja kolekcjonerska. ;)

: wt 09 mar, 2010 16:18
autor: uQuad
Robson tez juz mial w piatek, wtedy mi wyslali. Inny jakis sklep allegrowy tak samo.

Gram dzisiaj od rana i trzeba powiedziec ze battle system daje rade. Jak mowilem z poczatku jest latwo i nudno, ale jak wchodzi do gry koniecznosc tej przebitki procentowej dla wiekszego damagu robi sie w miare ciekawie. Chce sie grac, a nie omijac wrogow. :)