Forum Krypty

Wszak nie samą mangą człowiek żyje... Tyle świetnych komiksów jest dookoła.... Reszty chyba nie trzeba wyjaśniać ^^ Każdy wie co tu będzie pisał.

Podoba mi się bardzo Thorgal... (m.in.) Ogólnie kreska Rosińskiego jest świetna

jedyny komiks jaki ostatnio czytalam to Silent Hill jakosc wole pozycje ksiazkowe...


...btw czytal tez ktos dawniej kaczora donalda?

Kaczora Donalda raczej nie, ale pamiętam, że zawsze strasznie Asterixa lubiłam :]

Garnet pisze:btw czytal tez ktos dawniej kaczora donalda?

Co tydzień nowa gazetka i GIGANT co miesiąc

Z innych, to jak miałam dziesięć lat, to czytywałam Batman'a i Punisher'a. ^_^

Mam parę Thorgali w domu,chyba odkopię ...
Kaczora donalda kiedyś czytałem!A gigantów mam chyba ze 30,ale nie kupuje już ze 3 lata.

Punisher był spoko,a komiksów z Batmanem mam chyba tylko 3(o ile jeszcze mam).
Jestem chyba jednym z niewielu którzy lubieli Spidermana :].

Spider był fajny... załuję że nie mam numerków z Judaszem Podróżnikiem... I szkoda że tak mało było Karnaża

Dilbert. Nuff said. Może i sama nie siedzę przez cały dzień w kubiku, ale uwielbiam taki rodzaj humoru.

Donalda ('Komiks Gigant') czytałam, a jakże. :D
Btw, do dziś żałuję, że pozbyłam się grubej sterty Asterixa.

Zawsze można uzupełnic sobie zbiory ^_^ http://www.egmont.pl/ksk/index.html Jejku, uwielbiam Wolverina. Chyba sobie kupię ^_^ Wolverine rlz. Poza tymi X-Menami z Jetix T_T

Miałem wszystkie części Tytusa Romka i Atomka... Oddałem do domu dziecka, bo mi to w ogóle się nie podobało.

Czytałem Kaczora, ale giganty nie bo były za długie i dla mnie takie nudne jakieś...

Mój pierwszy komiks to Jezus z Nazaretu.

Bonifacy_i_zdun pisze:Czytałem Kaczora, ale giganty nie bo były za długie i dla mnie takie nudne jakieś...

Ja lubiłam Donalda jako Super Kwęka

Bonifacy_i_zdun pisze:Mój pierwszy komiks to Jezus z Nazaretu.

Takie w twardej, niebieskiej okładce? Dostałam takie na rocznicę Pierwszej Komunii Świętej. Strasznie mi się to podobało. Lepsze niż Biblia, bo ma obrazki Na upartego mogliby zrobić mangę o Jezusie. Taką poważną O.o

O żesz, też miałam ten niebieski komiks o Jezusie! Super! :D

No ja też mam te wydanie. Strasznie mocno się rozlejało.
Niemniej jednak wcześnie widziałem ten sam komiks u mojej dobrej koleżanki i wiecie co? To było wydanie jeszcze przed niebieską okładką... lol... ten komiks jest straaaaasznie wiekowy

Kaczor Donald to król... wychowałem się na tych komiksach, śmiejąc się do rozpuku, podziwiając siostrzeńców, nienawidząc Gogusia i uwielbiając teksty i postawę Sknerusa. Klimat się wylewał niepowtarzalny z tych stron, a wszelkie giganty chłonąłem jak odkurzacz. I te wszystkie gadżety... Huh, stare dobre czasy...

Poza tym pamiętam Batmana (jedyny superbohater, którego uwielbiam do dziś, głównie przez mroczny klimat otaczający tę legendę... no i "spajdermen", bardziej efekciarski niż klimatyczny, ale dało się poczytać.

a juz myslalam ze sama czytywalam donalda i zebralam co tydzien(?) na pieniadze na to

Bonifacy_i_zdun pisze:Miałem wszystkie części Tytusa Romka i Atomka...

gdzies u mnei tez to bylo

48 stron (itd.) konkretne i zabawne. Polski humor, klimat a'la Parowski wiec tez
Funky Koval.
Yans.
Thorgal, choc od pewnego czasu schodzi na psy i wlasciwie z bliskiego konca serii trzeba sie cieszyc..

Od pewnego czasu mam u siebie calosc Sandmana i bardzo sobie chwale.