A New World: intimate music from Final Fantasy
Moderator: Moderatorzy
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
A New World: intimate music from Final Fantasy
http://filharmonia.lodz.pl/pl/wydarzeni ... asy-polska
Zapowiada się naprawdę dobry koncert w Filharmonii Łódzkiej, uczta dla uszu, a wszystko tematycznie związane z FF.
Wybiera się ktoś z krypty? Jeśli tak, to dajcie znać, może przed koncertem (albo po) jakieś dobre piwko na Piotrkowskiej byśmy opędzlowali.
Zapowiada się naprawdę dobry koncert w Filharmonii Łódzkiej, uczta dla uszu, a wszystko tematycznie związane z FF.
Wybiera się ktoś z krypty? Jeśli tak, to dajcie znać, może przed koncertem (albo po) jakieś dobre piwko na Piotrkowskiej byśmy opędzlowali.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
Jeżeli ktoś chce bilet to mam jeden do oddania:
http://www.k-ff.com/phpbb2/viewtopic.php?t=5515
http://www.k-ff.com/phpbb2/viewtopic.php?t=5515
Bardzo przyjemnie, bez fajerwerków ale długo jeszcze będę wspominał hawajską wersję motywu chocobo graną na ukulele... (FFIX)Jaco pisze:jak było? ;]
Muszę też wspomnieć, że byłem mile zaskoczony ilością utworów z FFXI.
Szkoda, że nie było "Vana'diel March" ale cóż, na to trzeba chyba nieco liczniejszej orkiestry.
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Było miło - na początek, fajny bufet przed koncertem, można było napić się winka, pogadać ze znajomymi i wygrać prezenty - FFXV, X/X-2HD/ płyty z OSTami do gier (koleżanka wygrała limitowaną wersję X na ps4, ja tylko cyfrowy soundtrack. Można było kupić płyty, zarówno z serii koncertów "intimate", jak i Distant Worlds. Ekipa znajomych była spora: mieliśmy łącznie dziesięcioosobową grupę.Jaco pisze:Hej hay, kope lat!
To jak ludzie, saren, Tenrag, jak było? ;]
Sam koncert - świetny, chyba sondowali publikę na popularność poszczególnych części FF, bo Arnie często pytał, kto jest fanem danego FFa. W pewnym momencie, kiedy zapytał, czy na sali są jacyś fani dziewiątki, to zapomniałem w jednej chwili, że jestem w filharmonii i nie tylko podniosłem rękę, ale wręcz podskoczyłem z fotela. Mea culpa :D Trochę za dużo grali z Finali online, zresztą wymownym był fakt, że na zapytanie Arniego o fanów XI, rękę podniosła jedna osoba, co zostało skwitowane dyskretnym śmiechem publiki.
Nagłośnienie super - jak to w filharmoniach. Jedna uwaga - perkusja była tam zupełnie zbędna i przez pierwszą część koncertu, tak do przerwy - bardziej przeszkadzała, niż wnosiła cokolwiek. Na ogromny plus - panie z kwartetu smyczkowego - to, co wyprawiały, to była wręcz poezja...zresztą, na koniec było widać po gromkich brawach publiczności -to smyczki dostały najdłuższe oklaski. Panie przyćmiły nawet wychwalanego przez Arniego pianistę. Sekcja dęta trochę zbyt cicho.
Muzycznie - byłem zadowolony, choć OWA na koniec trochę mi się już przejadło (tym razem, z udziałem publiczności). Smyczki rozszalały się przy "To Zanarkand", aż sam dyrygent zwrócił na to uwagę; jeden z mocniejszych punktów koncertu.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
mroczna sarna pisze: Trochę za dużo grali z Finali online, zresztą wymownym był fakt, że na zapytanie Arniego o fanów XI, rękę podniosła jedna osoba
I wszystko jasne :D Swoją drogą, nigdy nie słyszałem ani jednego kawałka z FFXI. Ale też jakoś nie słucham OSTów z gier, jak w nie nie grałem.Tenrag pisze:Muszę też wspomnieć, że byłem mile zaskoczony ilością utworów z FFXI.
Szkoda, że nie było "Vana'diel March" ale cóż, na to trzeba chyba nieco liczniejszej orkiestry.
No to fajnie, że było fajnie. Jak dla mnie do PL musiałby przyjechać Uematsu, Mitsuda (wiem, że z FF ma tyle wspólnego...), czy Sakimoto z Iwatą, żebym się wybrał. Albo Kajiura! *__* Bo równie dobrze Rubik może zacząć grac muzykę z FFów... może i fajnie zagra, ale to nie to samo.