Kod: Zaznacz cały
Btw: Musiałem się wspomóc dobrą lufką żeby się śmiać z tego filmu.
Moderator: Moderatorzy
Kod: Zaznacz cały
Btw: Musiałem się wspomóc dobrą lufką żeby się śmiać z tego filmu.
Tak Martwica Mózgu jest śmieszna a zwłaszcza zamiar twórców żeby bawić brutalnością natomiast efekty gore to normalka. Najlepsza jest scenka gdyGo Go Yubari pisze:Eiko... 6 lat różnicy robi swoje.... i podawaj ARGUMNETY! ><
"Martwica mózgu". W sumie chyba najlepszy film spośród najgorszych... Efekty specjalne, miodzio. Muzyka niczego sobie. A fabuła, toz to dopiero poezja. Polecam >>'
Kod: Zaznacz cały
zmutowany szczuro-małpa gryzie matke głównego bohatera a potem ona z niego robi rzeź a ludzie po fakcie patrzą jak gdyby nigdy nic :lol:
Kod: Zaznacz cały
jeden z większych bossów więzienia dostaje cios w głowe i wylatuje mu oko po czym bierze nóż rozcina brzuch i jelitami dusi Rickyego :shock: :lol: wręcz drastyczne ale wykonanie i odgłosy budzą śmiech jak na komedii
Zgadzam się w 100%. Zdecydowanie najgorsza z kontynuacji, wątek z Venomem jak i sama finałowa walka są całkowicie skopane. Część która miała okazać się najlepsza okazała się najgorszą a po zmianie głównego bohatera spodziewałem się coś w stylu pierwszej części (starczyłby mi nawet jeszcze większy przyrost mięśni i trochę inny kolor pajęczyny) ale niestety zawiodłem się. Jedyną zaletą było to że Peter nie pozwalał sobie na dokuczanie i popychanie przez innych ludzi co było jeszcze widać w 2. Muzyka również stoi na niskim poziomie w porównaniu z innymi częściami. Jednym słowem niewypał to Rocky 6 był dużo dużo lepszy.Gagarin pisze:właśnie wróciłem z kina... a wysłano mnie na... Spider-mana 3... ktoś chce na to iść? ja chciałem... i żałuje.
zacznę od fabuły: wiadomo, superbohater i całe miasto skandujące: GO SPIDEY GO! w akcie desperacji... cała sala kinowa robiła dokładnie to samo: krzyczeliśmy i klaskaliśmy, no i oczywiście śmialiśmy się wszyscy zabawne elementy? oprócz patosu i żałosnego Petera, to nic takiego nie było... no ewentualnie Redaktor Naczelny, który był jedyną ciekawą postacią i nawet zabawną. ok troche treści:
Z kosmosu spada glut, który polubił naszego kochanego misiaczka i zmienił jego strój w CZARNY! tak jak stórj jest czarny, tak samo CZARNY jest wtedy charakter naszego kochanego bohatera ^^ (geeez jak jak go 'lubie'!!), oczywiście zmienia się też fryzura - ma taka grzywkę na całe czoło :] ogólnie to zmienia sie w palanta i żałosnego dupka, no ale i tak i tak jest źle... no dobra, nieważne w sumie :] no i ten glut modyfikuje też takiego chłopca no i walczą ze sobą - niezwykle fascynujące ! aaa no i mamy tez piaskowego potworka który BUUUUU musi uzbierac pieniądze dla swojej córki! ale prawy SPidey mu preszkadza, stąd konflikty :] Harry sobie zyje, obrażony na Petera i takie tam... Fabuła jest NAPRAWDĘ porywająca...
nom , jak dla mnie film jest ok, ale Jim nie pasuje mi do takiego kina, caly czas mam przed oczami jego komediowy obraz, to tak jak ogladac jezioro labedzie z Arnoldem... (czy cos takiego), sam pomysl i wykonanie oceniam na dobry jednak do kina na to nie poszedlbym...Go Go Yubari pisze:Numer 23 - Jim C
a wedlug mnie film jest wciagajacy, troche zagmatwane, ale pozniej okazuje sie, ze calosc bazuje na spojnym schemacie, do Sandry nic nie mam, film obejzalem w calosci i polecam, choc uprzedzam, ze nie jest to kino z gornej polki, czego mozna sie spodziewac po dopiero co zaczynajacym swa kariere mlodym rezyserze (Mennan Yapicioglu, Niemcy), nie wiem, czy kojarzycie jego wczesniejszy film "Bezgłośnie" (2004), nom, kto pamieta, doceni i pochwali go za "Przeczucie"Go Go Yubari pisze:Przeczucie - autor tego czegoś poszedł na łatwiznę.
Kod: Zaznacz cały
Near nie wyglada jak Near, w dodatku nawet slowem nie wspomniano o Mello, ale chociaz przez kilka sekund film wzbudzil moje zainteresowanie xD
jak widzisz, tylko w UK takie rzeczy się robi... katuje się takimi shitamiIvy pisze:Male pytanie: czy ktos z fanow Death Note pokusil sie o obejrzenie 3 czesci filmu aktorskiego DN?