Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Ja tylko od siebie dodam, że nie znam osoby, która byłaby uzależniona od czegokolwiek i by na tą rzecz, od której jest uzależniona, wieszała psy. A co do postów wyżej- aż mi trochę wstyd za swój wiek :D
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
chalcedon
Kupo!
Kupo!
Posty: 77
Rejestracja: sob 21 lip, 2007 12:08

Post autor: chalcedon »

Jamal pisze:Ta jasne też to słyszałem ściema i nic wiecej.
Jamal wybacz, ale pieprzysz ( delikatnie mówiąc). Bredniami są bajeczki opowiadane przez osoby "sztachające" sie gandzią jaka to ona jest nieszkodliwa .
Jamal pisze:Alkohol niszczy ludzi psychicznie i rozbija rodziny nie ziółko
Taaa - taki jeden Kamil, swego czasu też sobie podpalał. Pewnego pięknego dnia w pokoju na stole miał ok. 3g trawki . Weszła jego mama, otworzyła okno, wiatr zdmuchnął marychę na podłogę. Facet za 3g tego gówna połamał matce szczęke.
A no i jeszcze ma teraz takie dziury w mózgu, że stracił zdolność czytania.

Palenie jest twoją sprawą, natomiast kiedy widzę wypisane takie smuty, to aż mnie skręca.
Mieć milion, a nie mieć miliona to już są dwa miliony
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Jeśli chodzi o palenie to ja chyba nigdy nie mógłbym palić bo szkoda by mi było kasy XD ... poza tym mam złe skojarzenia - kolega z klasy pali i jedzie od niego równo =.=" ...

Tak sorry że wam przerywam kłótnię BTW XD
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

Haichi pisze:Jeśli chodzi o palenie to ja chyba nigdy nie mógłbym palić bo szkoda by mi było kasy XD ... poza tym mam złe skojarzenia - kolega z klasy pali i jedzie od niego równo =.=" ...
To znaczy, ze pali jak lokomotywa, dla ktorego fajki sa dla niego krolestwem ;s.

Z reszta palenie papierosow w otoczeniu ludzi, ktorzy pala mi nie przeszkadza, a wrecz przeciwnie rozpieprza na boki, jak patrze, ze bierze fajke po fajce w odstepach 2-3 minutowych czasowych ;s. Przyzwyczajenie robi swoje do otoczenia strefy dymo-puchawco-gebomordy ;).
... thug life ...
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Faka pisze:
Haichi pisze:Jeśli chodzi o palenie to ja chyba nigdy nie mógłbym palić bo szkoda by mi było kasy XD ... poza tym mam złe skojarzenia - kolega z klasy pali i jedzie od niego równo =.=" ...
To znaczy, ze pali jak lokomotywa, dla ktorego fajki sa dla niego krolestwem ;s.
Correct! :> I to jeszcze na dodatek kolega szprycuje się miętusami i ... chyba nie używa dezodorantu @~@
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Jamal pisze:Ta jasne też to słyszałem ściema i nic wiecej. A dokładniej to podali że 1 skret szkodzi jak 5 szlugow. ale przecież jointow nie pali sie tak jak fajek jeden za drugim. (...) Alkohol niszczy ludzi psychicznie i rozbija rodziny nie ziółko. Sram na polskie prawo a policje olewam jak bede chcial to i tak bede palil grass :P :P:P
O taaaak... jakiś Ty mądry. Już to chyba pisałem - kumpel po liceum zaczął palić trawę. Teraz, po trzech latach nie umie się poprawnie wysławiać, traci pamięć tego co było poprzedniego dnia, czasów dalszych niż ostatnie cztery lata nie pamięta, ma problemy z czytanie, wyleciał ze studiów, bo w jego stanie nie da rady nauczyć się czegokolwiek, dogadać się z nim nie idzie... Jesteś naprawdę ograniczony, Jamal.
Haichi pisze:Jeśli chodzi o palenie to ja chyba nigdy nie mógłbym palić bo szkoda by mi było kasy XD ... poza tym mam złe skojarzenia - kolega z klasy pali i jedzie od niego równo =.=" ...
Są na to sposoby. Jeżeli się pali, trzeba myć włosy (ostro wciągają zapach) - z resztą myć trza tak czy tak :> Zęby ze dwa razy dziennie (palę dwie paczki dziennie od roku i z relacji kumpli i pań które cmokałem - z ryja nie jedzie)... To zależy też co się pali - ostatnio przerzuciłem się na fajki domowej roboty. Te to fakt - jadą jak lokomotywa :lol: Ale cóż, tak już bywa.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
CePeN

Post autor: CePeN »

Jamal pisze:Sram na polskie prawo a policje olewam jak bede chcial to i tak bede palil grass :P :P:P
Taki jesteś cwaniak, to podejdź do policjanta i powiedz mu to prosto w twarz. Zwykły z ciebie cwaniaczek z wiejskiego PKS-u. Znałem wielu podobnych do ciebie i może mają kupę kasy (to kogoś napadną, to okradną - bo i niby skąd ma normalnie na to zapracować).
Żeby o czymś mówić to po pierwsze trzeba coś o tym wiedzieć, żeby o tym wiedzieć trzeba tego spróbować, dlatego nie pieprzcie mi że trawa to zuo skoro sami nie spróbowaliście a to, że kumpel albo ktokolwiek jest po tym taki albo owaki to nic nie znaczy. Dlatego dodam jeszcze coś o sobie i od siebie.

1.) Sam czasami sobie podpalam, nie czuję się uzależniony (nie wmawiajcie mi że niby zawsze mogę się uzależnić), wiem jak wywiera na mnie skutek i wiem też kiedy mam dość, nie jest też dla mnie czymś bez czego nie można przeżyć i nie noszę się z tym jak Jamal, bo to nie jest szpan pochwalić się komuś że pali trawę i jest z niego kozak i ziom.

2.) Znam paru ludzi którzy są uzależnieni i sięgają albo próbują sięgać po coś silniejszego, ale są też tacy ludzi którzy tak jak Ja nie obnoszą się z tym a jeśli miedzy sobą o tym wiemy to panuje między nami "zmowa milczenia" i nie rozprawiamy o tym jakie kto miał klimaty, ile spalił itp.

A teraz powiedzcie mi czy taka osoba która ma żonę, dobrą pracę, wygląda i zachowuje się normalnie, a że tylko sobie czasami zapali jest od razu uważana za kogoś gorszego?
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

CePeN pisze:A teraz powiedzcie mi czy taka osoba która ma żonę,
skreślić...
CePeN pisze:dobrą pracę,
nie narzekam...
CePeN pisze:wygląda
staram się
CePeN pisze: i zachowuje się normalnie,
rzecz względna ale jeszcze nie siedziałem...
CePeN pisze: a że tylko sobie czasami zapali jest od razu uważana za kogoś gorszego?
Pewnie to nieuniknione. Palący trawke jednak nie powinien mieć prawa do obrony. Taki już ten świat. Peace!! :lol: Make love not war! XD (albo Make tea not love, jak kto woli)

[ Dodano: Wto 18 Wrz, 2007 09:47 ]
ciekawostka: http://www.news.com.au/story/0,23599,22 ... 09,00.html
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Dobra, musze scenzurowac post bo mi wyjdzie pochwala nalogow.
Wiec krotko, grass.. na mnie przewaznie nie dziala, wiec nie stosuje, nie kupuje.. chyba ze ktos z dobrych znajomych czestuje. Efekty mialem raptem pare razy, ale przyznam ze bylo dobrze:)
Dancing drugs, po malej ilosci efekt znikomy, po duzej.. efekt oszalamiajacy, ale nie wiem czy mam to w tej chwili ochote przezywac ponownie. Nie wykluczam, ale mnie nie ciagnie.

Cigarety.. ostatnio rzucalem, ale srednio wyszlo.. tzn. moge rzucic w kazdej chwili ale nie wiem czy mi sie chce. Przez pol roku palilem paczke MB light dziennie, teraz w domu, popalam cos w tygodniu.. chyba ze ide "na piwo" to schodzi paczka. Do alkoholu ciezko nie zapalic, bo papieros ma klimat, ma styl.. nikogo nie zachecam, nikomu nie zabraniam.. smiesza mnie jedynie radykalni przeciwnicy, ale co tam.. 10 lat temu sam sie do nich zaliczalem.

Alkohol. Temat rzeka. Myslalem, ze jestem uzalezniony, bo przez ostatnie pol roku pilem codziennie, ale zawsze (prawie) kulturka. Teraz pijam tylko ze znajomymi ewentualnie jakies lepsze rzeczy od czasu do czasu sam. Kocham dobre alkohole, ale beszczeszcze.. rozcienczam, jak whiskey to z cola etc.. zabijaja mnie polskie ceny, ostatnio pilem w klubie tequilla sunrise i za maly kieliszek pelen lodu dalem 16 zl, zniknelo w 10 sekund.. to ja to pijalem w duzych kubkach za duzo mniejsza cene.. Ogolnie tesknie za dobrym koniakiem, jamajskim rumem czy orginalna meksykanska pinacolada.. albo Corona podawana do enchiladek.. no ale dobra, bardzo dobry jest 'Dobranoc Ksiaze' na orzechowce ktory poznalem dopiero niedawno w polsce.. a i Long Island Ice Tea znaja u nas.. polecam jak ktos sie lubi napic, tylko stosunkowo drogi ale pyszny i swoja wartosc ma:) Wychodze z zalozenia, ze jak ma sie za co i ceny sa dobre, to wypic warto, bo nie chodzi o to zeby si najebac (przewaznie, chociaz czasem chodzi:P) ale alkohol jest smaczny i tyle.

Tabaka? Hmm.. przez pare lat nie uzywalem, nie krecilo mnie to nigdy a i efekt po, dla mnie, nie jest warty praktykowania. Niby jestem po matce krwii kaszebe.. ale i tak mnie nie kreci:)

Internet.. najwiekszy nalog, chyba chcialbym zeby siec zdechla.. kocham ja i nienawidze. Nienawidze, bo zabiera tak wiele czasu a i tak nigdy nie zdarzysz zrobic wszystkiego na co masz ochote. Moim sukcesem bylo i jest, wyleczenie sie z gier online.. jeszcze zebym przestal sciagac amerykanskie seriale, anime i gry na ps2.. to i tak bym sie nie wyrabial ale byloy choc troche latwiej. Musze znowu uciec od sieci ale to takie proste nie jest.
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Oshin
Kupo!
Kupo!
Posty: 41
Rejestracja: śr 23 sty, 2008 16:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Oshin »

Widze temat w którym mogę się wypowiedzieć:) interesuje się tematem od dłuższego czasu i napisałem o narkotykach nawet pracę licencjacką (przymierzam się do mgr. na podobny temat ). Miałem tez do czynienia z większością używek ale nie ma się czyt chwalić. Myśle jednak, że przez ten fakt mogę się objektywnie wypowiedzieć. Mógłbym pisac bardzo długo ale chyba nie ma to sensu.
Ostatnio zmieniony czw 31 sty, 2008 19:55 przez Oshin, łącznie zmieniany 1 raz.
młody i silny psychopata bez godła i sztandaru w którego głowie tańczy szaman a w sercu pali czarny palacz......
Awatar użytkownika
theodolit
Kupo!
Kupo!
Posty: 156
Rejestracja: pn 02 paź, 2006 12:00

Post autor: theodolit »

Oshin, sądząc po podpisie i tonie wypowiedzic - widac ze te psychotropy jednak pozostawiaja ślady :D

Sądząc po litelaturze np Młodopolskiej jednak ekspreymenty z prochami nie sa niczym dobrym - pomijajac proby samobojcze etc to chore dzieła, ktorych sie czytac nie da tez nie ciesza.

Well ale mozna poczytac o tajemniczcyh eksperymentach ludzi z kazdym sorkiem ktory mozna spozyc nawet plynami do irygacji pochwy etc ;p smacznego
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Oshin pisze:Chce napisać tylko tyle, że są "narkotyki" z którymi można poeksperymentować, nauczyć się przez to czegoś o sobie i istocie wszystkiego co nas otacza.
Bardzo madry wniosek, az sie zaczelam zastanawiac czemu nie biore. Hmmh, po powrocie do domu walne sobie lsd i moze zglebie poklady swojej podswiadomosci- bedzie swietnie, bo to przeciez nieszkodliwe, wrecz wskazane.
Wybacz, nie jestem znawca dragow, ale na widok takich tekstow chce sie napisac tylko jedno : "bzdura".
Oshin pisze:Wprawiają one w stan psychozy i pozwalają w niektórych przypadkach nawet na poznanie przeżycia mistycznego.
Tzn? Co jest mistycznego w byciu polprzytomnym warzywem? Bo rozumiem ze mowimy tu o mocniejszych uzywkach _^_

Nie jestem jakims zdeklarowanym przeciwnikiem dragow, sa mi obojetne poki ktos z przyjaciol sie nimi nie truje. Jednak rewelacje o nieszkodliwych narkotykach do poeksperymentowania mnie smiesza..tyle.
Awatar użytkownika
Oshin
Kupo!
Kupo!
Posty: 41
Rejestracja: śr 23 sty, 2008 16:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Oshin »

Spodziewałem się takich postów:\
Theodolit- nie pisałem o "psychotropach" tylko o psychodelikach. A w okresie o którym piszesz to panowie byli morfinistami lub zapijali się absyntem, więc nie ma co się dziwić.
Ivy- po np.lsd nie jest się wcale "półprzytomnym warzywem", wręcz odwrotnie. Ale nie będe już się rozpisywał.
Powiem na zakończenie, że nie wierzcie we wszystko co media mówią na takie tematy bo 3/4 z tego to bzdury. Jeśli chcecie poczytać prawdę na temat psychodelików polecam "Drzwi percepcji" Aldousa Xuxleya lub cokolwiek Hofmanna.
PS- lsd szkodzi? jego wynalazca ma 102 lata i zasiada w komitecie noblowskim. Więc chyba nie ma przez to ubytku ani na ciele ani na umyśle;) ( przyznaje się sam do uzywania swego wynalazku).
Śle pozdrowienia z mojego małego psychodelicznego świata;)
młody i silny psychopata bez godła i sztandaru w którego głowie tańczy szaman a w sercu pali czarny palacz......
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Przeczytaj jeszcze raz swojego posta i przyznaj, ze zabrzmial jak zacheta do brania.
Oshin pisze:po np.lsd nie jest się wcale "półprzytomnym warzywem", wręcz odwrotnie
Do zwyklego brania mozna dolepic niejedna ideologie. Skoro nie zamierzasz sie rozpisywac, to przynamniej nie wypisuj peanow na czesc dragow, bo to nie jest odpowiednie miejsce i ktos jeszcze uwierzy w te dobre strony eksperymentowania.
Oshin pisze:lsd szkodzi? jego wynalazca ma 102 lata i zasiada w komitecie noblowskim.
_^_ Nikt nie twierdzi ze uzywki zostaly wymyslone przez margines spoleczny. W koncu wiele lekarstw ma w swoim skladzie narkotyk.
Awatar użytkownika
theodolit
Kupo!
Kupo!
Posty: 156
Rejestracja: pn 02 paź, 2006 12:00

Post autor: theodolit »

Oshin, przepraszam za błędy - ale jestem tak daleki od brania ze nie znam sie na szczegółach różniących. Uważam, że branie czegokolwiek jest złe - nawet jak sporo babc jest 'uzalezniona' od tabletek z krzyżykiem czy tussipectem. Jakby nie mowic jak nie musisz braz i bierzesz tylko raz na 3 miesiace to i tak uzywasz regularnie ... nawet jak raz na rok na urodziny ... ot poprostu moje zdanie - nawet palenie papierosow, czy inne 'uznane' uzywki nie sa niczym dobrym - razem z uzaleznieniem od kopmutera czy bycia online - niestety na to cierpie :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”