Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

acid_sliver

Post autor: acid_sliver »

Koki pisze:To ja wolę nosić sobie słoiczek chrzanu
hehe, w sumie z chrzanu tez mozna usypac sciezke na lapie:)

dobra, kurfa, tak sie patrze na was ludziska, i odnosze wrazenie, jakbym sluchal prawicowego 'warto rozmawiac' ^_^
kupa madrosci powtarzana za pania od bilogi/wychowawczynia/gazeta jakas... kurde, ludzie, juz pomijajac to, ze sie przekrzykujecie w jechaniiu po wszystkim, to w sumie tak naprawde nie za wiele mieliscie z tym stycznosci. wypowiadacie sie ze 'NIGDY', a w sumie jest takei przyslowie: 'nigdy nie mow nigdy' :D
anyway, jedziecie po wszystkim, wychwalajac pod niebiosa jakies KAKAO... kurfa, czy ja dobrze trafilem w topic? :/

anyway, tak was poczytalem, i az mna zatrzeslo, aby zburzyc wam wasza wizje pieknego i czystego swiata:

otoz...
...pale. kiedys jak smok, teraz paczka starcza mi na poltora-dwa dni. zasluga mojej i pleya (nie pale w chacie, co by laser za szybko nie padl, tylko wychodze na balkon, wiec sila rzeczy w zimie mniej pale niz w lato :D )
...pije. oooo tak. nie ma nic piekniejszego, niz usiasc po pracy z pifkiem w reku, padem w drugiej, i petkiem w ustach (mam dlugi kabel, wiec moge grac z balkonu ;) ), i poczuc, jak caly stres z dnia uchodzi z ciebie. poza tym, jets przekonanie, ze alkoholizm jest domena ludzi inteligentnych (oczywiscie, oddzielajac ich od patologii). cos w tym jest, jak sie nad tym GLEBIEJ zastanowic (czego w sumie nie wymagam od forumowiczow ^_^ ) (no, moze z wyjatkiem trzech, czterech gora).
...'cpam'. buhahaha. ostre slowo. ale po pierwsze, od dawna juz nic nie bralem (zasluga mojej), po drugie uwazam, ze narkotyki sa dla osob, ktore potrafie nad nimi trzymac kontrole, po trzecie, uzywa sie ich do zabawy, a nie do "wychodzenia z dola", po czwarte, polecam kazdemu chociaz raz: zajarajcie sobie ganje, zamknijcie sie w ciemnym pokoju z discmanem na uszach, zapusccie sobie na sluchawkach cos w stylu aid techno, i POTEM mozecie mowic, ze narkotyki was nie jaraja ^_^ poza tym, maja takie podobne dzialanie na psychike (ktora oczywiscie to psychika umie to opanowac), co alkohol: doskonale wyczyszczaja cialo i psychike ze stresu.
...wacham tabake. a tak, wacham, bo fajne to uczucie, jak sie nachlejesz, usypiesz sobie ladna, duza sciezke, wciagniesz na raz, i czujesz, jakby jedna z polkoli mozgu (w zaleznosci od dziurki, ktora wciagales) usilnie starala sie rozerwac tyl twojej czaszki i wystrzelic jak z procy. a ty powolutku to opanowujesz :D no, cos piekniego :D
...
ja KOCHAM wszelakiego rodzaju uzywkie za to, co potrafia zrobic z psychika. lubie poznawac siebie, swoja psyche, a uzywki mi w tym pomagaja. ale przypuszczam, ze tylko kilkoro z was jest w stanie to zrozumiec ;)
anyway, pewnie awansowalem w waszych oczach na k0ogos w stylu "stracenca", dla ktorego nie ma juz w zyciu ratunku. w sumie, pie**oli mnie to, wazne, ze sam sie z tym dobrze czuje. poza tym, posiadanie jednej smiertelnej choroby w sposob znaczacy ulatwia akceptacje pozostalych :D
targaroth

Post autor: targaroth »

te uzywki poprostu wywoluja wieksze wydzielanie endorfiny czyli... zlowiek jest bardziej czuly na swiat i otoczeni... z tego co przed chwila powiedzialem to wszystko ok... oprocz papierosow.. nie chce palic.. zniszczy mnie to totalnie... ganja.. czesem pewnie mozna... pewnie kiedys sprobuje ale nic ciezszego...
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

acid_sliver pisze:pale. kiedys jak smok, teraz paczka starcza mi na poltora-dwa dni. zasluga mojej i pleya (nie pale w chacie, co by laser za szybko nie padl, tylko wychodze na balkon, wiec sila rzeczy w zimie mniej pale niz w lato
Ta i teraz płytszy oddech, charakterystyczny kaszelek, smród z ust i cuchnące dymem ubranie, nie wspominając, że jak nie zapalisz to robisz się nerwowy i ręce ci się trzesą(ciało domaga się kolejnej dawki nikotyny). BTW zauważyłeś, że ostatnio szybciej się meczysz przy wysiłku? To zasługa nałogu, podobnie jak kłopoty z erekcją i orgazmem.
acid_sliver pisze:alkoholizm jest domena ludzi inteligentnych (oczywiscie, oddzielajac ich od patologii). cos w tym jest, jak sie nad tym GLEBIEJ zastanowic (czego w sumie nie wymagam od forumowiczow ^_^ ) (no, moze z wyjatkiem trzech, czterech gora).
To przez styl życia - dużo pracy, mało czasu na odpoczynek, stres, samotność wynikająca z pracoholizmu. Wtedy zazwyczaj sięga się po kieliszka na uspokojenie. Nic w tym złego, jeśli się nie przesadzi, aczkolwiek nie powinno się pić, gdy jest się: głodnym/ą, złym/ą, samotnym/ną, zmęczonym/ną - czyli Hungry, Angry Lonely Tired, tak zwany system HALT. Mój tato niestety przesadził i dosłownie alkohol był gwoździem do jego trumny, w wieku 35-ciu lat.
acid_sliver pisze:Po drugie uwazam, ze narkotyki sa dla osob, ktore potrafie nad nimi trzymac kontrole
Nie ma takich osób - prędzej czy później stracą "kontrolę" nad nałogiem. I zanim zaczniesz przekonywać, że są - sam napisałeś, że nie bierzesz dzięki swojej. Dziękuję.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Dante pisze:Luci heh śmiesznie wyszło trochę. Powiadasz że niedawno byłaś za legalizacją narkotyków i przyznajesz się że jeszcze nie próbowałaś. Kiedyś rozmowę miałem z człowiekiem który zajmował się uzależnieniami u młodych ludzi i rzekł mnie tak:
"Wiesz, dopóki człowiek nie spróbuje to nie powinien mieć na ten temat zdania. Jak w końcu można oceniać coś czego się nie zna jedynie na podstawie "tego co się mówi" w tv czy też wśród znajomych. To tak jak z seksem - im dalej wlazł tym... "
No nie wiem czy ostatnie porównanie najszczęśliwsze Ale fakt że facet miał racji sporo w tym co powiadał. Może to dlatego że sam był w nałogu przez lat -naście i wiedza jego opierała się na praktyce.
No, coś w tym jest... ale z drugiej strony - większość ludzi wypowiadających się na tematy typu kara śmierci, aborcja (eutanazja, geje, etc) też nigdy nie miała z nimi styczności w prawdziwym życiu, a mimo to trąbi dokoła jakiego jest zdania. Mam takie samo prawo do zabierania głosu w dyskusji o legalizacji jak pracownik MONARu czy umierający narkoman.

Btw, narkotyki to akurat osobna kategoria. Nie zamierzam próbować tylko po to, żeby wyrobić sobie zdanie na ich temat. To by było coś w stylu: 'rozpijam się przez pięć lat, żeby móc się rzeczowo wypowiadać na temat alkoholizmu'. :)
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

Go-Go-Yubari pisze:Miałam w podstawówce "kolegów" co klej wąchali -_- Nie wiem jak to nazwać...głupota ponad miarę?
a jak nazwac wciaganie proszku z zozoli nosem??
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Orion

Post autor: Orion »

Miałem w klasie takich dwóch przygłupów ,którym ktoś wmówił że palenie skórki od banana daje niezły haj.Oczywiście zaczęli jarać :shock: .
Dyzio

Post autor: Dyzio »

Heh mój kumpel z podstawówki taki debilowaty ( nie chcielibyście wiedzieć co w szkole wyczyniał) poszedł do gimnazjum i codziennie pali tabakę :d ( teraz rzucił i pali papierosy ), ci co rozsprowadzają powiedzieli ( bo brał któryś tam raz ) że im wikituje ( czyt. umrze ). Oczywiście tak go to potem wzieło że 2 tygodnie miał efekty spożycia :d, zresztą co ta tabaka daje tani towar łatwy do zdobycia jak ktoś już jest ćpunem to najlepiej amfetamina ( siła, szybkość wzrost adrenaliny i mięśni na kilka godzin efekty uboczne: spadek ciśnienia, ciepła ciała, zmęcznie i brak siły :d ), kofeina ( rozśmiesza na całego :d efekty uboczne: szybkość uzależnienia i zmęczenie ) heh :d :P.
Awatar użytkownika
Kairi-chan
Cactuar
Cactuar
Posty: 333
Rejestracja: wt 09 lis, 2004 19:46
Lokalizacja: Nigdziebądź

Post autor: Kairi-chan »

Go-Go-Yubari pisze:Miałam w podstawówce "kolegów" co klej wąchali
Ja tam uwielbiam zapach Butaprenu... i jeszcze takich rzeczy jak banzyna, farby, lakiere, ocet itp., ale fakt faktem nie zaciągam się nimi
acid_sliver

Post autor: acid_sliver »

Sephiria pisze:BTW zauważyłeś, że ostatnio szybciej się meczysz przy wysiłku? To zasługa nałogu, podobnie jak kłopoty z erekcją i orgazmem
zauwazylem. znaczy, przy wysilku :] i nie ostatnio, a od kilku lat .ale i tak nie skarze sie na klopoty z erekcja badz orgazmem. wiecej nawet, moja tez sie nie skarzy, a wrecz przeciwnie :) ale to nie miejsce na takie dysputy.
Sephiria pisze:Nie ma takich osób - prędzej czy później stracą "kontrolę" nad nałogiem. I zanim zaczniesz przekonywać, że są - sam napisałeś, że nie bierzesz dzięki swojej. Dziękuję.
uwazam inaczej, i to od kilku ladnych lat, wiec sie nie przekonamy do swoich racji ;)
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Dyzio pisze: codziennie pali tabakę :d ( teraz rzucił i pali papierosy ),
tabaki sie nie pali ....tabake sie wciaga....żadnej "jazdy" po tym nie ma, jedyne co to mozesz zacząć kichać ( moi kumple już sa tak przyzwyczajeni że nie kichają) :wink:
Kamil

Post autor: Kamil »

co do używek...nie wiem co młodzi widzą w jaraniu papierosów i innych tego typu rzeczach. czy to objaw szpanu że chce pokazać jaki to on jest dobry i "stary"? ja co prawda miałem stycznośc z jedną używką ale powiedziałem sobie że nie chce skończyć w szpitalu z zawałem w wieku 30 lat. A co do tabaki to u mnie w klasie zaciągają sie tabaką i potem fajne czerwone oczy mają jak za dużo wezmą :D
White SeeD

Post autor: White SeeD »

Hehe, to A_S powiedział że dzięki narkotykom poznajemy siebie, własną psychikę?
o_O
:593:
Pewnie powiesz że nic nie rozumiem itp. itd. Ale zbytnio mnie to nie obchodzi, bo mam własne zdanie na ten temat.
Najbardziej rozbawiło mnie zdanie o tym, że można mieć kontrolę nad używkami. Hihi, uważaj sobie tak dalej.
Nie ćpam i nie palę, dlatego że (na szczęście) nie spróbowałem (a nuż by mi się spodobało), a i próbować nie zamierzam. Zwykła ludzka ciekawość bierze górę nad rozsądkiem- to jest wg. mnie oznaka słabości i koniec.
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Święte słowa White, święte słowa. Allejaja :)
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

White SeeD pisze:to A_S powiedział że dzięki narkotykom poznajemy siebie, własną psychikę?
To znaczy, ze jak nie ćpam to nie wiem kim jestem, co robię, dlaczego i nie poznaje siebie? No patrzcie, a ja myslałam, ze odwrotnie. O_o'
White SeeD pisze:Nie ćpam i nie palę, dlatego że (na szczęście) nie spróbowałem (a nuż by mi się spodobało), a i próbować nie zamierzam. Zwykła ludzka ciekawość bierze górę nad rozsądkiem- to jest wg. mnie oznaka słabości i koniec.
I to jest dowód prawdziwej mądrości (nie popadaj w narcyzm ;) ). Wszelkie uzywki to oznaka słabości. Ćpanie, palenie, picie... Palenie dla szpanu, bo "inni tez palą" skreśla u mnie dana osobę od razu i bez możliwości "odkreślenia". Można bawić sie i życ bez ćpania i innych używek i to właśnie jest prawdziwe zycie i powód do dumy - w świecie pełnym używek być zawziętym i odważnym mówiąc "nie, dziękuję".
Dyzio

Post autor: Dyzio »

Ireth pisze:
Dyzio pisze: codziennie pali tabakę :d ( teraz rzucił i pali papierosy ),
tabaki sie nie pali ....tabake sie wciaga....żadnej "jazdy" po tym nie ma, jedyne co to mozesz zacząć kichać ( moi kumple już sa tak przyzwyczajeni że nie kichają) :wink:
No zaciągał. Przecież takie narkotyki jak tabaka i kofeina to nosem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”