Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

CePeN pisze:Poranna zaprawa: papieros i kawa :D
Papieros z rana jak śmietana? :d
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

Kakao :?:
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Kakao :?:
Pszenżyto :?:
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

Sysriusli nał, lubię sobie rano strzelić kakao. Jeśli tego nie zrobię to tak jakbym się nie ubrał i wyszedł gdzieś "na waleta". Miłośnicy papierosiqw też muszą rano puścić dymek. To taki rytuał poranny. Może ktoś robi coś ciekawszego rano :?:
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Ja zbijam bąki :D A tak poza tym to bardzo lubię nic nie jeśc- czasami wręcz rano nie mogę nic w siebie wepchnąc ;)
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Nienormalny_PS2 pisze:Może ktoś robi coś ciekawszego rano
ja np. ide pod prysznic... ale to może być mniej ciekawe niż papieros :lol:
Lenneth pisze:Rzucenie palenia rzeczcywiście powoduje poprawienie wydolności organizmu i poprawę samopoczucia, ale raz wyrządzonych szkód nie sposób naprawić.
ostatnio ogłoszono, że każdy papieros skraca życie AŻ o 5,5 minuty... jak dla mnie to trochę dziwne, bo znam starych ramoli palących pół życia, a trzymają się świetnie... w każdym razie papierosy są ZUE
Jamal pisze:Goldeny Americany jak zwykle ;)) to staram się żeby starczyła na jak najdłużej. Ale najgorsze jest tzw. pokerowe rozdanie kiedy masz szlugi i jest pięciu kolesi bez fajek i częstujesz każdego po jednym. 3 godz. i fajek nie ma. Jak palę sam to mi starczają na kilka dni (do 5 szlugów dziennie). A więc finanse to pierwszy minus a drugi to zdrowie
no to jest istotny i najbardziej bezsensowny powód żeby rzucić palenie XD jak rozwiązać ten problem? kupuj 2 paczki :> jedne np. Mocne czy tam Fajranty, a drugie te Goldeny. jak skończy sie jedna paczka Goldenów, wrzucasz tam Fajranty i częstujesz kumpli tym ścierwem - zakład, że nie pokapowaliby się? chyba, że zobaczą napis... :> rzuć palenie! >.<
Gveir pisze:No patrz. Dobry jesteś, bo palę od jakichś powiedzmy 10 miesięcy i dziennie ostatnio zaczynałem powoli dobijać do dwóch paczek
dla Ciebie to już nie ma ratunku :lol: za dużo Black Lagoon oglądasz :]
Gveir, ten Twój koleś wyżej wymieniony musiał chyba palić Marię w okropnych ilościach, bo znam ludzi którzy to palą i są normalni. Chyba coś więcej musiał sobie używać, albo jarał codziennie.
mój kuzyn jarał dzień w dzień i to spore ilości... no i teraz wylądował w psychiatryku z czymś tam dwubiegunowym - koleś na serio ma sieczke zamiast mózgu...
Gveir pisze:Zacząłem niedawno, nie dlatego że miałem zamiar szpanować (bo teraz się nie da)
chrzanisz - szpanujesz sam przed soba i przed kumplami z pracy XD bo palisz Malboro :P
CePeN pisze:Co do papierosów to niestety palę od 5 lat, obecnie palę paczkę dziennie Cameli żółtych, próbowałem kiedyś rzucić ale... nie wyszło; świadomość przepalania ok 200 zł miesięcznie mnie nie przeraża - zarabiam to mnie stać.
ja np. nie palę dlatego, że mnie nie stać... bo fakt zarabiam... ale i tak mnie nie stać :D pare miechów bez palenia i masz ps3 *___* pomyślcie o tym :>
CePeN pisze: Poranna zaprawa: papieros i kawa :D
z kawą to sie zgodzę, ale papieroch? faza po fajce na dzień dobry? to musi być niezła jazda :]
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
CePeN

Post autor: CePeN »

Gagarin pisze:chrzanisz - szpanujesz sam przed soba i przed kumplami z pracy XD bo palisz Malboro :P
Marlboro to nie szpan, co innego Dunhille albo Rothmansy, ale takie papierosy to naprawdę smakują, tylko że kosztują z 10 zł.
Gagarin pisze:ja np. nie palę dlatego, że mnie nie stać... bo fakt zarabiam... ale i tak mnie nie stać :D pare miechów bez palenia i masz ps3 *___* pomyślcie o tym :>
Na ps3 zawsze mogę sobie odłożyć a na fajki i tak mi starczy, nie to żebym zarabiał bóg wie ile, ale stawkę mam dobrą.
Do tego ostatnio znalazłem nową pasję - picie i robienie drinków (czysta wódka mi się przejadła, piwo zresztą też).
Awatar użytkownika
Jamal
Kupo!
Kupo!
Posty: 28
Rejestracja: pt 22 wrz, 2006 15:54
Lokalizacja: Jamajka

Post autor: Jamal »

CePeN pisze:czysta wódka mi się przejadła, piwo zresztą też
to skosztuj LWC ;)
Ţ&#8224;&#8225;&#710;&#8222;ÚÝ.= +,ô˙řööůűú÷óůý%
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

CePeN pisze:Poranna zaprawa: papieros i kawa :D
Nie piję kawy, chyba że w sytuacjach podbramkowych (tzn. początek służby, a ja padam na ryj) ;]
Gagarin pisze:ja np. ide pod prysznic... ale to może być mniej ciekawe niż papieros
Gags... ale wiesz - zależy z kim idziesz pod ten prysznic ;>
Gagarin pisze:kupuj 2 paczki :> jedne np. Mocne czy tam Fajranty, a drugie te Goldeny. jak skończy sie jedna paczka Goldenów, wrzucasz tam Fajranty i częstujesz kumpli tym ścierwem - zakład, że nie pokapowaliby się? chyba, że zobaczą napis... :> rzuć palenie! >.<
A nie prawda - jak popalisz kilka miechów, to z miejsca poznasz że palisz innego, nawet po tym jak twarda jest fajka :P Np. Mocne są krótkie i nabite, a większość innych jest dłuższa i bardziej delikatna. A i smak czuć inny od razu, dyletancie XD
Gagarin pisze:dla Ciebie to już nie ma ratunku :lol: za dużo Black Lagoon oglądasz :]
Ha! Teraz palę jak widzę Melissę w FMP :P
Gagarin pisze:chrzanisz - szpanujesz sam przed soba i przed kumplami z pracy XD bo palisz Malboro :P
A gówno prawda :P Od początku jak poszedłem do roboty, to dwa razy miałem ze sobą Marlboro - za mało i za drogie. Na 24h najlepiej Route 66 (czerwone) albo Mocne, bo mocne (napalisz się nawet jednym) i jest ich 25 w paczce, no i tanie ;>
Gagarin pisze:z kawą to sie zgodzę, ale papieroch? faza po fajce na dzień dobry? to musi być niezła jazda :]
Rano - 30 minut zanim wyjdę do roboty = trzy fajki idą. Kawa w robocie, do tego czasie po drodze z jedna i po przyjściu jedna faja. Jeżeli palisz, to rano zawsze chce się palić, wszak po śnie masz głód nikotynowy, no i dochodzi efekt uzależnienia psychicznego.
CePeN pisze:Marlboro to nie szpan, co innego Dunhille albo Rothmansy, ale takie papierosy to naprawdę smakują, tylko że kosztują z 10 zł.
Fakt, fakt, ale Marlboro to jednak też nieco szpan - drogie i najbardziej znana marka na świecie. No i Marlboro mają zabójczo dobry smak ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
CePeN

Post autor: CePeN »

Gveir pisze:Gagarin napisał/a:
chrzanisz - szpanujesz sam przed soba i przed kumplami z pracy XD bo palisz Malboro :P

A gówno prawda :P Od początku jak poszedłem do roboty, to dwa razy miałem ze sobą Marlboro - za mało i za drogie. Na 24h najlepiej Route 66 (czerwone) albo Mocne, bo mocne (napalisz się nawet jednym) i jest ich 25 w paczce, no i tanie ;>
Routy 66 i mocne odpadają - routy bo mogłem ich spalić 1,5 paczki a wcale się nie napaliłem, mocne też - nie dość że smakują jak siano to po krótkie i przez to ich więcej paliłem, ale w wojsku była bieda to paliło się przed żołdem fajranty a nieraz nawet się dowód zostawiało w zastaw za fajki. Co do Marlboro to trochę przereklamowany ten Philip Morris - jeśli już to tylko w ostateczności je palę. Co do ceny papierosów - jak mam się truć to przynajmniej dobrym tytoniem. Dodam jeszcze że jakbym nie szedł do sklepu to 10 zł jest mało, same fajki kosztują ok 7 zł.
Gveir pisze:Rano - 30 minut zanim wyjdę do roboty = trzy fajki idą. Kawa w robocie, do tego czasie po drodze z jedna i po przyjściu jedna faja. Jeżeli palisz, to rano zawsze chce się palić, wszak po śnie masz głód nikotynowy, no i dochodzi efekt uzależnienia psychicznego.
Potrafię wypić ok 3 kaw fusiastych dziennie (nie pijam rozpuszczalek bo to nie kawa) i prędzej te kawy mi zaszkodzą niż te fajki.
Jamal pisze:to skosztuj LWC ;)
Co to jest LWC? Google wypluwa tylko strony z reklamami papieru do drukarek offsetowych.
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Jak dla mnie LWC to Lód Wódka Cytryna ;) Albo tudzież staroszkolny skład hip-hopowy złożony z Afrontów i Ostrego, który ponoc ma bcy reaktywowany :)
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

CePeN pisze:Routy 66 i mocne odpadają - routy bo mogłem ich spalić 1,5 paczki a wcale się nie napaliłem, mocne też - nie dość że smakują jak siano to po krótkie i przez to ich więcej paliłem
Route 66 palę, bo sporo i całkiem znośny smak, a Mocne po prostu lubię, ale są cholera, za krótkie niestety. Za to potrafią kopnąć jak się pali słabsze dłuższy czas. Ale najgorsze jakie mogą być to Caro i L&M. To dopiero siano. Do tego słabe. I przez to smakują jakby ktoś faktycznie robił je z suszonej trawy.
CePeN pisze:Co do Marlboro to trochę przereklamowany ten Philip Morris - jeśli już to tylko w ostateczności je palę.
Ja tam nie narzekam, po prostu lubię ich smak, chociaż setek nie polecam, niby długo się pali, ale moc mają taką samą jak osiemdziesiątki. Po tym czuje się jakby się spaliło light'a jakiegoś.
CePeN pisze:Potrafię wypić ok 3 kaw fusiastych dziennie (nie pijam rozpuszczalek bo to nie kawa) i prędzej te kawy mi zaszkodzą niż te fajki.
O tak... jak już kawa, to jeno na fusach. Kawy nie lubię, ale jeżeli nie była parzona jak trza, to już w ogóle do picia się nie nadaje. Na ostatnich 48h wypiłem z 5 w sumie. W końcu działać przestała kofeina i tylko pikawa tak dziwnie sobie skakała... _^_
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Jamal
Kupo!
Kupo!
Posty: 28
Rejestracja: pt 22 wrz, 2006 15:54
Lokalizacja: Jamajka

Post autor: Jamal »

kay350 pisze:Jak dla mnie LWC to Lód Wódka Cytryna ;)
Dokładnie a więc wszystko na ten temat :D
Ţ&#8224;&#8225;&#710;&#8222;ÚÝ.= +,ô˙řööůűú÷óůý%
MadTraks

Post autor: MadTraks »

Papierosów nigdy nie palilem i palic nie chcę, tak samo z ziołem (ale lubie zapach ;>)
Piwko bez okazji rox i wódeczka na okazje tez rox xD tylko ze ma sie słabą banie ;S
Pascal

Post autor: Pascal »

Ja nie wyobrażam sobie dniam bez czegokolwiek co jest mleczne.
kakao to mój ulubiony napój i jestem od niego totalnie uzależniony @_@.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”