Strona 53 z 55

: śr 20 cze, 2007 11:04
autor: Kimahri
Grzybek Z Octu pisze:Byłeś z tym u lekarza? XD
Tak, co było normalne mam niedobór większości witamin, wiec mam je z tabletek xD, A dlaczego tak jest ? Nie powiedzieli mi - moim zdaniem, nie jem ich, bo mi nie smakują ;P

: śr 20 cze, 2007 16:36
autor: Gveir
Kim, bracie w smaku! :lol: Mam to samo XD Nie dam rady zjeść nie dość że większości owoców (jabłka, gruszki, truskawki i może z jeszcze ze dwa się trafią inne... na banany mam alergię _^_ ), ale i warzyw to już całkowicie - tylko marchew może być... A reszta... od razu rzyg po gryzie, azali dwóch. Obleśne to w smaku i w ogóle -_-"

: śr 20 cze, 2007 16:45
autor: Kimahri
No nie myślałem ,ze to tylko ja tak mam xD
Gveir pisze:jabłka, gruszki, truskawki i może z jeszcze ze dwa się trafią inne... na banany mam alergię _^_ )
Ja nie tykam żadnego, ale z tych najgorszych mogę wyróżnić:
1) Banany
2) Czereśnie
3) Truskawki
Wystarczy , że jakiegokolwiek owoca wezmę - rzyg od razu.

Warzywa jak warzywa, nienawidzę, pomidorów, papryki, ogórków i tej trawy sałaty, reszte zjem ;)

: śr 20 cze, 2007 16:58
autor: Gveir
Kimahri pisze:No nie myślałem ,ze to tylko ja tak mam xD
Jest nas więcej :lol:
Kimahri pisze:Ja nie tykam żadnego, ale z tych najgorszych mogę wyróżnić:
1) Banany
2) Czereśnie
3) Truskawki
Wystarczy , że jakiegokolwiek owoca wezmę - rzyg od razu.
Banany lubię. Ale nie mogę. Reakcja alergiczna - nawet oczy bym sobie wydrapał jak pół wchłonę. Od środka swędzą -_-" Czereśni nienawidzę. Truskawki lubię. Wiśni też nie ruszę, zero. Ale za to kompot z nich jest boski po prostu ^^
Kimahri pisze:Warzywa jak warzywa, nienawidzę, pomidorów, papryki, ogórków i tej trawy sałaty, reszte zjem ;)
Warzywa są zielone (no, pomidory nie, ale nie liczymy tu owoców ichnich :wink: ), zielsko też jest zielone. A zielsko powinno zostać na polu, jego się nie je. Za to na pizzy to paprykę bez problemu zjem, ew. produkt końcowy pomidorów - ketchup. Sałata... zielsko bez smaku. A najgorsze są pomidory, ogórki, cebula i wszelkie dynie, bakłażany...

: śr 20 cze, 2007 17:11
autor: Kimahri
Gveir pisze:Ale za to kompot z nich jest boski po prostu ^^
Fakt ;P zresztą kompot z prawie każdego owocu jest lepszy niż on sam ;P
Gveir pisze:Za to na pizzy to paprykę bez problemu zjem,
Papryka jest tym warzywem którego pod prawie żadną postacią nie zjem, czy to pizza ,czy jakiś sos ;P( nie liczę sosu chilli który lubię)

: śr 20 cze, 2007 17:51
autor: Ireth
Jeza, kosmici normalnie O_______________o

Ostatnio nie żywię się prawie niczym innym, niż owoce i warzywa. Załapałam totalny nałóg na sałatki( czy to sałata lodowa, czy kapusta pekińska czy zwykła), a już w ogóle jesli się do nich dorzuci fete, pycha :grin:

Do sałatek wrzucam praktycznie wszytsko co mam, polubiłam nawet świeży ogórek, a papryka to u mnie obowiązek, bez papryki nie ma sałatki :D

No i obowiązkowo zjadam co najmniej jedno jabłko dziennie, plus truskawki z ogródka ......póki znowu mi się nie przejedzą do następnego roku ....O_o


Jestescie .....dziwni @____@....

: śr 20 cze, 2007 18:04
autor: Grzybek Z Octu
Gveir :( naprawdę przykro mi. Dla mnie byłoby tragedią nie móc jeść rzeczy, które lubię :shock: . No nie przeżyłbym tego..może zbyt wielkie znaczenie przywiązuję do jedzenia, nie wiem..dla mnie smakowanie i jedzenie przeróżnych darów natury jest jednym z największych źródeł przyjemności szczęścia w życiu.
Ireth pisze: sałata lodowa , świeży ogórek, feta, sałatki,
*___* Zrób dużo - Przyjeżdżam!

: śr 20 cze, 2007 18:24
autor: Gveir
Kimahri pisze:Fakt ;P zresztą kompot z prawie każdego owocu jest lepszy niż on sam ;P
O tak :] Chociaż truskawkowy jest mdły, a porzeczkowy to Sodoma i Gomora, chociaż porzeczki sam jak najbardziej jadalne i dobre.
Ireth pisze:Jestescie .....dziwni @____@....
Jakbyś miała uczulenie na naturalny cukier zawarty w owocach do chyba 10 roku życia, to też byś się smaków za małego nie nauczyła i by tak było ;P
Grzybek Z Octu pisze:Gveir :( naprawdę przykro mi. Dla mnie byłoby tragedią nie móc jeść rzeczy, które lubię :shock:
Nie ma co się martwić Grzybku - ja tego i tak nie lubię aż do granic, więc nie mam nad czym ubolewam, a bananów nie uważam aż za taki przysmak żeby nad tym rozpaczać ;] Co do darów natury... wolę już przetworzone :lol:

: śr 20 cze, 2007 18:46
autor: Alice
Gveir, Kimhari - oj wy biedni! Ale wy tak sami z siebie czy jakis inny czynnik na to wpływa?

Ja to ostatnio wsuwam same warzywa i owoce - po tym co zobaczyłam na przyrodzie o pasożytach, juz nigdy więcej nie tknę mięsa xD.

Ireth - czuje się jakbym poznała bratnią duszę kulinarną. Mniam! Kocham sałatki. Sałata, pomidor, feta, oliwki - jeść, nie umierać ;).

: śr 20 cze, 2007 18:54
autor: Gveir
Alice pisze:Gveir, Kimhari - oj wy biedni! Ale wy tak sami z siebie czy jakis inny czynnik na to wpływa?
U mnie - patrz post powyżej, czyli:
Gveir pisze:Jakbyś miała uczulenie na naturalny cukier zawarty w owocach do chyba 10 roku życia, to też byś się smaków za małego nie nauczyła i by tak było ;P
Czyli nic nie tracę. Nie smakuje mi i tyle. Rzecz nabyta i płakał nie będę ;]

: śr 20 cze, 2007 19:00
autor: Alice
Łączę się w bólu - jestem uczulona na białko. Tj. mogę je jeść, ale w tak małych ilościach, ze raz na 3 miesiące. No, ale cóż i tak tyś biedny ;).

: śr 20 cze, 2007 19:57
autor: Ireth
Miałam koleżankę, która była ( znaczy się jest nadal ...) uczulona na gluten :/ ....czyli odpadało wszelkie pieczywo, i to co mąkopochodne ....nawet jakas tam bułka tarta jako panierka do mięsa...zero chleba, makaronu, jakichkolwiek wafli, tez niektórych owoców np gruszek ......straszne O________O ja bym tak chyba nie przeżyła :/


A co do sałatek jeszcze, to ostatnio mi sie znudziły jakieś sosy w proszku typu "dolej oliwy i zamieszaj" i przerzuciłam się na dressingi ^____^ głównie jakies lekkie jogutrowe, sałatka z tym jest pycha ....a do tego najlepiej jeszcze kawałek marynowanego w ziołach, upichconego na grillu kurczaczka ^______^ niebooooooooo *______*

Z warzyw mogę tknąć wszystko z wyjatkiem pomidorów :/

Ooooo.... i gotowane tez lubię, na parze to już w ogóle, np taką marchewkę, kalafior czy brokuły ^_______^ ....

...aż się zrobiłam głodna :(

: śr 20 cze, 2007 19:59
autor: Alice
Ja teraz robię spaghetti ze szpinakiem, więc jak chcesz to chodź ;).

: śr 20 cze, 2007 20:04
autor: Gveir
Ireth pisze:Łączę się w bólu - jestem uczulona na białko. Tj. mogę je jeść, ale w tak małych ilościach, ze raz na 3 miesiące. No, ale cóż i tak tyś biedny ;) .
No to z kolei ja się łączę w bólu - uczulenie na białko jest znacznie gorsze... Moje to przy tym nic ;]
Ireth pisze:Miałam koleżankę, która była ( znaczy się jest nadal ...) uczulona na gluten :/ ....czyli odpadało wszelkie pieczywo, i to co mąkopochodne ....nawet jakas tam bułka tarta jako panierka do mięsa...zero chleba, makaronu, jakichkolwiek wafli, tez niektórych owoców np gruszek ......straszne O________O ja bym tak chyba nie przeżyła :/
Khem, było o warzywach, więc nie wspomniałem - razem z uczuleniem na naturalny cukier miałem uczulenie na gluten - też tak do 10 roku ;] I tak - paść idzie. Żresz tylko obleśne chlebki Waza... I tak przez lata -_-" Fajnie jest, nie ma co. Ale, dzięki Odynowi - samo minęło, można żyć... (zrobił się kącik medyka :lol: )

: śr 20 cze, 2007 20:08
autor: Alice
O nie, nie, nie! Chlebki waza są pycha! No kto mi powie, że nie, to niech się schowa! Ja je uwielbiam! Ale i tak jem raz na rok ;)