Miałam koleżankę, która była ( znaczy się jest nadal ...) uczulona na gluten
....czyli odpadało wszelkie pieczywo, i to co mąkopochodne ....nawet jakas tam bułka tarta jako panierka do mięsa...zero chleba, makaronu, jakichkolwiek wafli, tez niektórych owoców np gruszek ......straszne O________O ja bym tak chyba nie przeżyła
A co do sałatek jeszcze, to ostatnio mi sie znudziły jakieś sosy w proszku typu "dolej oliwy i zamieszaj" i przerzuciłam się na dressingi ^____^ głównie jakies lekkie jogutrowe, sałatka z tym jest pycha ....a do tego najlepiej jeszcze kawałek marynowanego w ziołach, upichconego na grillu kurczaczka ^______^ niebooooooooo *______*
Z warzyw mogę tknąć wszystko z wyjatkiem pomidorów
Ooooo.... i gotowane tez lubię, na parze to już w ogóle, np taką marchewkę, kalafior czy brokuły ^_______^ ....
...aż się zrobiłam głodna