Forum Krypty

Skoro mamy taki dział.. a i tak chciałam o to popytać w Offtopie, czy gdzieś- a tu proszę!
Dobra, teraz do sedna
Uprawiacie jakieś sporty?? Regularnie?? (<=== Ir, w-f się nie liczy )
Macie jakieś "sportowe hobby"??
Piszcie, dopóki temat tu leży

Uwielbiam jeździc na rowerze, pływać, jeździć na nartach, jeździć konno i kilka innych.
Z ogladania to lubię skoki narciarskie, curling, boks, tenis ziemny, wszelkie konne i bilard etc. O.

Ejjj ....czemu nie w-f??? u mnie i tak sie nic nie robi, mamy sale na której sie ledwo mieści 25 osób, a w tym roku mamy na slai prawie 50 osób i ćwiczyć sie nie da ...

nie traktujcie tego jako offtop, bo to jest problem wielu szkół...młodżież nie ma gdzie ćwiczyć, a po szkole nie mają już czasu....smutna prawda...

ja przez piec lat renowałam tanie, zarówno dyskotekowy jak i towarzyski ( cheerleaderką nawet byłam )

ale teraz nie mam jua czasu, no i są problemu zdrowotne

czasem sobie wyskocze na basen jak mam czas, bo lubie pływać..

Przez moje problemy ze zdroweim nie pozaotaje mi zbyt wiele sportów

Ireth pisze:u mnie i tak sie nic nie robi, mamy sale na której sie ledwo mieści 25 osób, a w tym roku mamy na slai prawie 50 osób i ćwiczyć sie nie da ...

Znam ten ból... i lekcje teoretyczne na w-f`ie... brr!!

W każdym razie ja uwielbiam sporty walki i staram się nie przegapiać przeglądów pokazów na Eurosporcie

ja uwielbiam ogladać łyzwiarstwo figurowe, gimnastykę artystyczną ..i pływanie synchroniczne :D

pływanie synchroniczne jest suuuper

ososbiście jak byłam młodsza to lubiłam jeździć na wrotkach i rolkach ( na łyżwach nie miałam gdzie ) ....ale teraz sie przeprowadziłam i nie mam miejsca...

Ireth pisze:ja uwielbiam ogladać łyzwiarstwo figurowe, gimnastykę artystyczną ..i pływanie synchroniczne

O tak
Gimnastykę też uwielbiam (tylko nie wiem dlaczego na w-f`ie nie podzielano mojego entuzjazmu, kiedy facet wyciągał drążek i materace... ale dość o w-f`ie )

w podstawówce miałam elementy gimnastyki artystycznej ....a mianowicie układy ze wstążkami :D to było super ....pełne gracji i elegancji ...o wiele bardziej lubiłam jakieś zajęcia ruchowe typu aerobic i gimnastyka niż gry zespołowe

Dzirewczyny zwolnijcie trochę, bo piszecie z prędkośćią czatu.

Po prostu temat nam jakoś trafił
Ok, już sobie idę.

Nie tyle iść, co ciut zwolnić ^_^. Okej, jeśli chodzi o mnie, to: pływam, nurkuję, chodzę na uczelnię piechotą. Oczywiście sezonowo, gdy można zrzucić płaszcze i futra biorę rower i zamiast iść na uczelnie, jadę (po uczelni w weekend czasami też). Kiedyś grałam okazyjnie w tenisa, ale jakoś przestałam wychodzić na ścianę i odbijać. Także kilka lat temu jeździłam na łyżwach.

Hobby to niewątpliwie nurkowanie, któremu poświęcam już 5-ty rok życia. Interesuje mnie, podobnie jak Go-Go, Curling i tak sobie po cichutku marzę, aby się do jakiejś drużyny zapisać, ale pzrede wszystkich zagrać w to

Sephiria pisze:i tak sobie po cichutku marzę, aby się do jakiejś drużyny zapisać, ale pzrede wszystkich zagrać w to

Jakby nie było, zanim się zapiszesz do drużyny musisz w to przedtem zagrać

Propos drużyn, etc. to jest ktoś w jakiejś?? Siatkarskiej, należy do klubu sportowego, czy grupy ludzi organizującej wycieczki piesze/rowerowe?? Cokolwiek.

uwielbiam ściankę wspinaczkową.... mogłam się kiedyś na to zapisać, ale mus-musem musiałm zrezygnować
szczęście na moim beznadziejnym w-fie można tak naprawdę robić co się chce, to jak mnie leń nie weźmie to sobie czasami pochodzę po ściance

chciałam także jeździć konno ale okazało się że jestem uczulona na konie czy siano... sama nie wiem, w kazdym razie w stadninie czuję się okropnie

ogólem sportów nie uprawiam i się nimi nie interesuję.... no chyba że codzienne wracanie ze szkoły można nazwać sportem.... maszeruję tak sobie ok. 45min

i kocham spacery po lesie, a nikt ze mną nie chce chodzić

Kairi-chan pisze:i kocham spacery po lesie, a nikt ze mną nie chce chodzić

<Sephi wyciąga rękę> Ja, ale pod warunkiem, że bierzemy pieski na spacer

Kairi-chan pisze:kocham spacery po lesie, a nikt ze mną nie chce chodzić

Ja dzisiaj wyruszyłam z koleżanką i jej psem... ale "leśny abonent czasowo niedostępny", bo wszelakie dojścia zalało... a te pływające łąki...

No i na takie okazje warto brać przykład z Yuny i przeprosić się z kaloszami

O koniach też kiedyś myślałam, podobnie o nartach. Mialam nawet spróbować jazdy na nartach, ale wcześniej złamałam rękę i ferie zakończyły się pobytem w mieście podczas, gdy znajomi szaleli na stokach : /

Kairi-chan pisze:okazało się że jestem uczulona na konie czy siano(...) mogłam się kiedyś na to zapisać, ale mus-musem musiałm zrezygnować

Naprawdę ci współczuje kairi - bardzo chorowita jesteś, nic dziwnego, że ci ciężko.