Strona 37 z 38

: pt 17 sie, 2007 19:57
autor: Gveir
Garnet pisze:A tak w ogóle, co za cisza w tym temacie...pochwalcie się jakie nosicie sandałki xD <swoją droga, czy jest coś gorszego, od faceta w sandałach w skarpetach..fuuu...>
Glany. Tylko glany. Zawsze glany. Można ze skarpetkami i bez. Przy czym przy drugiej opcji nie należy zdejmować przy ludziach, bo wzywanie wysłanników zakładu pogrzebowego murowane :lol: Wiesz Garnet, teraz w pracy widzę naprawdę wieeeeelu kierowców... i jedno jest pewne. Jeżeli jest ciepło, to będą nosić sandały, bo wygodnie tak w ciężarówce. Ale zawsze mają skarpetki do tego. Teraz wystaw sobie widok z siedmiu takich siedzących/stojących obok siebie - bezcenne! :lol:

Btw. postanowiłem. W tym roku na zimę kupuję glany do kolan. Zobaczymy jak się w tym będzie chodzić 8)

: sob 18 sie, 2007 00:06
autor: Ivy
...może akurat czegoś, Ivy szukasz na zimę :wink:
Echh, a ja jak zwykle na minusie :lol: Jak na złość- w polskim sklepie da sie wyhaczyć fajne buty tylko w tych dostawach _^_ Ale mam swoje niezawodne glany, wiec źle nie będzie :]
Gagarin pisze:hyba każdy normalny facet (albo i nienormalny facet) wie, ze skarpetki i sandały są fatalne i zakazane,
Przeciętny facet uważa, że to praktyczne i eleganckie jednoczesnie _^_ Patrzę na tę mode uliczną i aż sie płakać chce ;P

Btw tego lata raz zdarzyło mi sie założyć glany w ciepły dzień. Zrobiłam w nich sporo kilometrów, zaliczyłam koncert.. Zdjęłam je po 24 h (zadowolona, że nic mnie nie uwierało) i doznałam szoku na widok odparzeń :lol: Nigdy więcej glanów na dłużej niż 5 h latem xDDD

: sob 18 sie, 2007 08:33
autor: CePeN
Gagarin pisze:chyba każdy normalny facet (albo i nienormalny facet) wie, ze skarpetki i sandały są fatalne i zakazane, ale np. nie tylko w Polsce tak sie nosi - i nie tylko faceci, spotkalem kilka kobiet z takim połączeniem i nie były Polkami :]
tak a propos sandałów i skarpetek - to moj ojciec i brat tak noszą... (wiem siara XD) i jak im powiedziałem, że wyglądają jak para wieśniaków z obory i remizy to omal mnie nie zlinczowali... więc wiecie, to nie tak łatwo wyplewić XD
Sandały ze skarpetkami wyglądają dla mnie gejowsko, zresztą sandałów bez skarpetek też nie noszę i nie zamierzam, zawsze addidasy albo inne sportowe.
Btw: Widziałem jeszcze gorszy obraz: Facet w japonkach i skarpetkach o.O

: sob 18 sie, 2007 09:07
autor: Grzybek Z Octu
CePeN pisze:Btw: Widziałem jeszcze gorszy obraz: Facet w japonkach i skarpetkach o.O
Nie rozumiem waszego oburzenia :>. Wszak japończycy skonstruowali specjalne skarpety zwane tabi, właśnie po to, by nosiło się je do zori lub geta. Ponadto, znalazłem ciekawe zdanie na Wikipedii: "Noszenie skarpet do sandałów jest uwarunkowane modą i lokalnymi, środowiskowymi zwyczajami. Przy dłuższych wycieczkach skarpeta zabezpiecza stopę przed otarciami. " - pewnie pisał to przeciętny facet :D.

PS. Ja do sandałów mam granatowe podkolanówki, ale piorę je czasem.

: sob 18 sie, 2007 10:15
autor: Lenneth
Khem, ja tam zamierzam bronić sandałów. ^^ Jeden z moich ulubionych rodzajów obuwia w ogóle, szczególnie takie zwiewne i na średniej wysokości obcasiku, aczkolwiek w tym roku przerzuciłam się na klapki na obcasie - i wreszcie nic mnie nie drapie w kostkę. Sandały na płaskiej podeszwie (tylko byle nie japonki, brrr) również lubię, pasują do krótkich spodenek, które noszę równie często, co spódnice. Trochę par się u mnie znajdzie - od starych trepów na rower po coś bardziej eleganckiego.

Btw, zdarzało mi się nosić skarpetki do sandałów :twisted: w chłodniejsze dni i/lub żeby chronić stopę przed otarciami na długich dystansach, zwłaszcza kiedy obcas wysoki ...tyle, że a) były to cienutkie, cieliste skarpetki a'la pończochy/ rajstopy, praktycznie niewidoczne b) noszone wyłącznie do długich spodni, więc ściągacz i tak ginął pod nogawką. :]

Tak ogólnie to gruba skarpeta + wygodnie wyglądające sandały, obserwowana u niektórych członków naszego społeczeństwa, nie tyle mnie odrzuca wizualnie, co po prostu dziwi... W końcu sandały istnieją po to, żeby stopa mogła latem pooddychać i złapać trochę słońca - a owijanie jej skarpetą kompletnie temu nie służy, więc równie dobrze można od razu zakładać skarpetę + adidasy. :/

Tak nawiasem mówiąc, istnieje u nas jeszcze większe buractwo niż zuy dobór skarpety do obuwia. :< Osobiście nienawidzę młokosów o wyglądzie dresów, którzy w największe upały łażą po mieście bez koszulek, prawie że w samych gaciach, prezentując swoje chuderlawe klaty. Sorry, ale to nie plaża, z gołym torsem to sobie mogą najwyżej słomę rozrzucać w oborze. :evil: Wsiada taki do autobusu i klei swoje spocone plechy do siedzenia, gadając przez komórkę i demonstrując przy okazji 'apetyczne' pachy. Grrr. Zabić na miejscu. :evil:

: sob 18 sie, 2007 13:52
autor: Cierń
Garnet pisze:hmm..może ktoś (I mean Ivy xD) poszukuje jakiś ciekawych bucików, np na zime:)
Kilka modeli męskich z kategorii Biker/Combat przypadło mi do gustu :D Byłoby ciekawym wyzwaniem dla mnie noszenie takich butów (w szczególności tych dłuuuuższych) ponieważ zimowe obuwie tylko trochę powyżej kostki zwykłem nosić... druga rzecz, to jest niestety cena XD Zapłacić za buty powyżej 600 zł... Ale ich wygląd to rekompensuje XD
Gagarin pisze:chyba każdy normalny facet (albo i nienormalny facet) wie, ze skarpetki i sandały są fatalne i zakazane, ale np. nie tylko w Polsce tak sie nosi - i nie tylko faceci, spotkalem kilka kobiet z takim połączeniem i nie były Polkami :]
Są jeszcze lepsze patenty... Ile to już razy widziałem faceta w takiej to kombinacji, że poza skarpetami do sandałów miał koszulę wpuszczoną w spodnie >> Co jak co, ale taki widok mnie strasznie rozbawia XD Tylko odpowiedniej scenerii; takiej bardziej ze słomą związanej; brakuje ;)
Lenneth pisze:Khem, ja tam zamierzam bronić sandałów. ^^ Jeden z moich ulubionych rodzajów obuwia w ogóle, szczególnie takie zwiewne i na średniej wysokości obcasiku, aczkolwiek w tym roku przerzuciłam się na klapki na obcasie - i wreszcie nic mnie nie drapie w kostkę. Sandały na płaskiej podeszwie (tylko byle nie japonki, brrr) również lubię, pasują do krótkich spodenek, które noszę równie często, co spódnice.
Mogę sie podpisać obiema rękami pod tym (no może poza wspomnianymi sandałami na obcasie jak i spódnic... chociaż któż wie :lol: )

W upalne dni dobrze przewietrzone stopy, to podstawa egzystencji... bo co jak co, ale
Gveir pisze:Glany. Tylko glany. Zawsze glany. Można ze skarpetkami i bez. Przy czym przy drugiej opcji nie należy zdejmować przy ludziach, bo wzywanie wysłanników zakładu pogrzebowego murowane
takie rzeczy, to poza moim sposobem pojmowania się znajdują ;)
CePeN pisze:zresztą sandałów bez skarpetek też nie noszę i nie zamierzam, zawsze addidasy albo inne sportowe.
Nie wiesz, co tracisz ;) Dla mnie sandały to najlepsze środek dla stóp... wygoda w nich jest wielka, nie mówiąc o czasie zakładania (jak i zdejmowania :D ) ;)

: ndz 19 sie, 2007 21:38
autor: Gveir
Cierń pisze:Kilka modeli męskich z kategorii Biker/Combat przypadło mi do gustu :D
Zwłaszcza Gravel 14 black leather i Gravel 20 black leather ^^
Cierń pisze:Ile to już razy widziałem faceta w takiej to kombinacji, że poza skarpetami do sandałów miał koszulę wpuszczoną w spodnie >>
T-shirt taki jeszcze da się znieść w takiej kombinacji, ale sandałki ze skarpetami, krótkie spodenki (najlepiej jeszcze z gatunku bojówkowych, ale nie jeans) i do tego biała koszula i krawat. Zatknięta w spodnie. To już szczyt.
Cierń pisze:takie rzeczy, to poza moim sposobem pojmowania się znajdują ;)
Pora poszerzyć horyzont poznawczy w takim razie :P A na serio, glany są tak wygodne, że za żadne skarby nie zamieniłbym ich na inne buty, po prostu lepszy IMO nie ma.
Cierń pisze:Nie wiesz, co tracisz ;) Dla mnie sandały to najlepsze środek dla stóp... wygoda w nich jest wielka, nie mówiąc o czasie zakładania (jak i zdejmowania :D ) ;)
A ja z kolei nie zrozumiem tego, bo nosić sandałów wprost nienawidzę... niemal jak noszenie korków ;)

: pn 03 mar, 2008 21:25
autor: Sogetsu
wie ktoś może gdzie można kupić tego typu czapkę:
Obrazek
?

od jakiegoś czasu to za mną chodzi

: pn 03 mar, 2008 21:30
autor: Haichi
Próbowałeś eBay ? Tam jest wszystko :lol:

: pn 03 mar, 2008 21:48
autor: Sogetsu
jakbym bawił się w coś takiego jak PayPal to bym nie pytał... chodzi mi o jakieś polskie źródło (na allegro szukałem)

: pn 03 mar, 2008 22:54
autor: Lenneth
Kiedyś na Stadionie Dziesięciolecia takie rzeczy były na 100%. Koledzy z Niemiec zakupili swego czasu np. kompletne ruskie mundury + jakieś lewe legitki w pakiecie. Niestety, nie wiem jak jest teraz, po częściowej likwidacji bazaru.

: pn 03 mar, 2008 22:57
autor: kwazi
To czego szuka Sog może być trudniejsze do znalezienia, bo to nie zwykła, ruska czapka tylko chińska czapka z okresu rewolucji w Chinach za rządów Mao ;) ... Przynajmniej na moje oko :P

: pn 03 mar, 2008 23:06
autor: Lenneth
Na moje oko masz rację, chociaż minęło trochę czasu, odkąd zaczytywałam się blogiem o chińskiej propagandzie. :P Anyway, idea jest taka, że Ruskie ze Stadionu mają chyba wszystko, co wiąże się z pewnymi specyficznymi klimatami. :]

: pt 20 cze, 2008 20:43
autor: Gveir
Zrobiłem to. Po długim zastanowieniu i uważnym wpatrywaniu się rano w swą łysinę na czole. Obciąłem włosy na krótko. Zimno jak jasna cholera... No i siebie samego w lustrze nie mogę poznać :lol: Najgorsze jest przyzwyczajenie się - najgorsze jest próbowanie co chwila odgranięcia włosów z karku - jak padały za ramiona, tak teraz mają tam z jakiś centymetr ;] Chociaż efekt szokowy działa - kumpel i jego rodzicielka byli zacnie zdziwieni :lol:


Już cholera nie jesem tru :/

: pt 20 cze, 2008 20:52
autor: Grzybek Z Octu
Zapodaj zdjęcie, to może uwierzymy XD

No ale tak, ochroniarz w młynie powinien być łysy! :>

[ Dodano: Pią 20 Cze, 2008 21:52 ]
(żeby móc w pełni cieszyć się mąką :) )