Kosmetyki, makijaże, ubiór etc :]

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Lenneth pisze:Terribly sorry to disappoint you. :lol: Zresztą to tylko piżama, nie wychodzę w niej na ulicę, więc co z tego, że 3 na 8 piżam mam różowe?! XDD (Crap. Never even noticed that before. XDD)
Garnet pisze:Luci, siostro :lol: <macha do siostry, tez w rozowej pidzamce> :lol:
calkiem powaznie:]
Apopleksja, na miejscu. /siedzi i patrzy na koszulę nocną, która ma chyba kolor lila, podchodzący mocno pod róż - i prawie zaczyna płakać/ XD
Lenneth pisze:Na pewno ktoś taki bardziej pociąga faceta na sterydach niż 'typowa' fanka metalu, ostrzyżona na jeża feministka albo intelektualistka w okularach.
Taa, takie kobiety to dla nich obiekty niewybrednych komentarzy, na każdy rodzaj ubioru i image'u mają inny zestaw komentarzy. Kurde, czego to można się nasłuchać siedząc w samochodzie przed sklepem koło dresów -_-"
Lenneth pisze:A, i żeby nikt nie wyrobił sobie fałszywej opinii XD - tak, lubię różowy. Tak, wychowałam się wśród dresów do czasu ukończenia podstawówki. Nie, różowy nie przeważa w mojej szafie, stanowi maks. 1/8 wszystkiego. XDD Już więcej mam chyba czarnych czy zielonych ciuchów. ;)
Khem, widząc proporcję wybaczam :wink: Co nie zmienia faktu, że różowy naprawdę i jakoś 'wewnętrznie' mnie odpycha...
Garnet pisze:hmm..a myslalam,ze metale nie maja takich duzych problemow w kwestii ubioru :] <goci to jeszcze rozumiem:)>
Zależy gdzie się jeszcze mieszka... A goci ogólnie w Polsce nie mają za wielkiego wyboru, chyba że w dużych miastach a i tak niewiele. Zostaje net w sumie.
Garnet pisze:czasem mam dziwne wrazenie,ze ktos te futro na butach zerznal z legwarmersow(glownie popularne wsrod cybergothow?xd)....
Nie posądzaj tego trendu o tak głęboko idące i 'szlachetne' pochodzenie :P Niestety, od zeszłego roku wszędzie te futerkowce widać :/ Cybergothci... ci mają chwilami naprawdę ciekawe pomysły na ubiór :wink: :lol:
Garnet pisze:a jeszcze tak o modzie na pl ulicach..typowy widok-jeansy z kozakami na wierzchu i pikowana kurtka.....ech..troche kreatywnosci, people...<zreszta, do kogo ja to mowie;P>
Niestety, ostatnio w okolicy zauważyłem, że ten jeszcze znośny (w miarę, w miarę) trend z kozakami na wierzchu przekształcił się w futerkowce na wierzchu, a to już upadek -_-"
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Garnet pisze:Luci, siostro :lol: <macha do siostry, tez w rozowej pidzamce> :lol:
calkiem powaznie:]
A to się jednak zdziwiłam. :D (...Już zaczynam rozumieć, skąd się brały te misie w Twoich awatarach - czyżby Twoje drugie 'ja' uciekało od mhroku? XD)
Gveir pisze:siedzi i patrzy na koszulę nocną, która ma chyba kolor lila, podchodzący mocno pod róż - i prawie zaczyna płakać
I o czym my tu w ogóle rozmawiamy, panie 'mam na sobie koszulkę lila'!? :> :lol:
Gveir pisze:różowy naprawdę i jakoś 'wewnętrznie' mnie odpycha...
Mnie z kolei odpychają różne inne kolory (np. na widok szarych sweterków z reguły cofa mi się ostatni zjedzony posiłek _^_), więc rozumiem i też wybaczam. :lol:
Ivy pisze:kiedy moda sprzyja Twoim gustom to łatwiej jest wyszukać coś dla siebie
Garnet pisze:to fakt...tylko pozniej trzeba sie tez z tym liczyc,ze gro osob bedzie mialo cos podobnego:/
Chyba tylko raz wypatrzyłam na ulicy dziewczynę w 'mojej' bluzce (pewnie za słabo się rozglądam XD) i rzeczywiście odczucia miałam raczej średnio ciepłe.
Garnet pisze:Luci..jednego nie rozumiem..czemu Ty nicka masz na czarno, skoro tu takie deklaracje XD
Bo musi się przecież jakoś od Twojego odróżniać. :lol: :lol:
Garnet pisze:a jeszcze tak o modzie na pl ulicach..typowy widok-jeansy z kozakami na wierzchu i pikowana kurtka.....ech..troche kreatywnosci, people...<zreszta, do kogo ja to mowie;P>
True, true. Gdzie nie spojrzysz, natychmiast coś takiego wypatrzysz.
Zresztą od paru lat mam problem z kupowaniem kurtki/płaszcza w popularnych, nazwijmy je 'mainstreamowych' sklepach - wszędzie identyczne pikowane kurtki, które najczęściej różnią się od siebie tylko rozdzajem suwaka i futerka naokoło kołnierza. I wszystkie równie badziewne. _^_
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

I o czym my tu w ogóle rozmawiamy, panie 'mam na sobie koszulkę lila'!? :> :lol:
Już nie - zmieniłem, kiedy uświadomiłem sobie co to za kolor (tak, faceci nie rozróżniają kolorów, prawda) XD
Mnie z kolei odpychają różne inne kolory (np. na widok szarych sweterków z reguły cofa mi się ostatni zjedzony posiłek _^_), więc rozumiem i też wybaczam. :lol:
W ogóle swetry są jakieś takie... jakieś takie właśnie :wink:
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

Lenneth, Garnet..... :oops:

Gveir :lol:

Żeby CI nie było samotnie - spojrzałem właśnie na swoje wdzianko i z niemałym zaskoczeniem stwierdziłem, że na piżamkę nasunięty mam jedwabny, kremowy porannik w niebieskie i różowe kwiatki >.<'. A przecież nigdy go nie ruszam. OMG.. :| To jest chore. Dzisiejsza noc przejdzie do historii jako noc absolutnego różu..
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Lenneth pisze:Mnie z kolei odpychają różne inne kolory (np. na widok szarych sweterków z reguły cofa mi się ostatni zjedzony posiłek _^_)
Szare sweterki są takie jakieś...nijakie. W życiu bym takiego swetra nie ubrała.
Lenneth pisze:A, i żeby nikt nie wyrobił sobie fałszywej opinii XD - tak, lubię różowy. Tak, wychowałam się wśród dresów do czasu ukończenia podstawówki. Nie, różowy nie przeważa w mojej szafie, stanowi maks. 1/8 wszystkiego. XDD Już więcej mam chyba czarnych czy zielonych ciuchów. ;)
Patrząc na proporcje, dochodzę do wniosku, że lubisz różowy, ale nie przesadzasz z ilością ciuchów w tym kolorze.
Garnet pisze:a jeszcze tak o modzie na pl ulicach..typowy widok-jeansy z kozakami na wierzchu i pikowana kurtka.....ech..troche kreatywnosci, people...<zreszta, do kogo ja to mowie;P>
Polakom coś ostatnio brakuje kreatywności. W końcu po co się wysilać? Grunt, że modne. I co z tego, że 50% osób wygląda prawie tak samo? Ech... :662:
Garnet pisze:Niestety, ostatnio w okolicy zauważyłem, że ten jeszcze znośny (w miarę, w miarę) trend z kozakami na wierzchu przekształcił się w futerkowce na wierzchu, a to już upadek -_-"
Bo ostatnio co jeden trend, to głupszy. Ale ludziom widocznie albo się to podoba, albo ''to modne, więc...''
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Ja tez mam różowa piżamę XD ....w owieczki ^^

....i to jedyna rózowa rzecz którą posiadam :P

Sword? Czy ty aby troche nie przesadzasz z tym uprzedzeniem do "mody"?? O_o

Kiedys przeczytałam fajne zdanie, ze w "modzie" jako takiej nie chodzi o to, zeby wrzucić na siebie wszytsko co jest modne na raz, ale żeby umiec w obecnych trendach znaleźć cos dla siebie...i czy ty aby na peno nie przesadzasz z tym różem?? O_o dla mnie to obecnie w sklepach przelewają się brązy, szarości no i przede wszytskim kratka... @___@

Jakby co to nie jestem osobą ślepo podążającą za modą, i większośc trendów mi sie nie podoba, ale zazwyczaj cos dla siebie znajde. W tym roku np jest masa pieknych elegenckich szarych spodni :) Od dawna mi się takie podobały, a nie mogłam znaleźć konkretnych, więc w tym roku miałam to wybitnie ułatwione :) ..Poza tym koszule O_O OMG, są świetne, szczególnie te krepowane z haftowanymi kołnierzami *____* cudenka, szkoda ino, ze drogie zazwyczaj :/ < w ogóle ostatnio mam tendencje do przebierania w eleganckich rzeczach O_O >

Za to noszenie spodni wkładanych do długich kozaków wybitnie mi się nie podoba :/ jest absolutnie fe :/

Co do kolorów - nigdy nie załozyłabym na siebie nic różowego ani błekitnego ( do granatu mogliby mnie ewentualnie zmusić), ani tez żółtego czy pomarańczowego :/

Za to kocham bordo, zielenie wszelkie, beże, brązy (*______*, piekne są, zwłaszcza odcenie ciemnej czekolady), do tego klasyczna czerń, i ostatnio nawet fiolet...

I szary tez lubię ^^, miałam nawet w planach kupienie sobie popielatego sweterka, taki jasny szary jest śliczny :)

Co do duzyyych markowych sklepów - rzadko w nich kupuję, a to głównie ze względu na to, ze a) bede wyglądac jak połowa mojej szkoły
b) opcja płacenia za t-shirt 100 zł jakos do mnie nie przemawia ..

ALE - obiecałam sobie , że już nic złego na nie nie powiem, po tym jak znalazłam mój wymarzony sweter ( piekny brąz, z duuzymi dziurami,dzwoniastymi rekawami, sweter o strukturze dzierganej serwetki, z dodatku z drewnianymi koralikami *_______* ) ....w ..Orsay'u, w którym byłam wtedy bodaj drugi raz w zyciu, a weszłam z ciekawości ... XDXDXDXD

Od tego czasu odwiedzam wielkie sklepy od czasu do czasu, a nóz znowu coś mi sie trafi :D.....wprawdzie dalej praktycznie nic w nich nie potrafię dla siebie znaleźc, ale obietnica to obietnica :D:D::D

BTW - kupiłam sobie dzisiaj prezent na gwiazdke - zielona sukienke na szelkach, z przedłużonbym stanem, szeroka na dole z farbanka ...założyłam do tego zakolanówki w czarno-białe paski Xd wyglada super, tata jak mnie zobaczył to stwierdził, ze chyba nigdy nie wydorosleje XD ...pieknie by to wygladało do takich "skarpetek", do których linki dawała Ivy, ale nigdzie takich nie ma ...:/ buuuuuu.....
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Ireth pisze:założyłam do tego zakolanówki w czarno-białe paski Xd
A można wiedzieć, skąd wzięłaś biało-czarne? Znalazłam w sklepach sporo fasonów, ale klasycznych czarno-białych nie :P
Ireth pisze:pieknie by to wygladało do takich "skarpetek", do których linki dawała Ivy, ale nigdzie takich nie ma ...:/ buuuuuu.....
Pytaj o getry w sklepach Gatty, albo innych miejscach, gdzie jest spory wybór rajstop. Getry zawsze kojarzyły mi się z legginsami, ale teraz to po prostu to samo co legwarmersy :] Ja sobie kupiłam jedną granatową parę- do tych z linka im daleko, ale może Tobie dopisze szczęscie ;) Ewentualnie przeglądaj Allegro, bo tam czasem sklepy oferują "gothyckie emo super bajer rzeczy" xDDDD Wśród badziewia można znaleźć coś fajnego . Oczywiscie zdarzają sie też aukcje z używanymi getrami i zakolanówkami, ale trzeba być niezłym desperatem żeby nosić czyjeś skarpetki :lol:
Chyba tylko raz wypatrzyłam na ulicy dziewczynę w 'mojej' bluzce (pewnie za słabo się rozglądam XD) i rzeczywiście odczucia miałam raczej średnio ciepłe.
Staram sie na to nie zwracać uwagi, bo i tak nieczęsto sie zdarza, żebym znalazła jakiś fajny ciuch. Albo to ja jestem zbyt wybredna, albo trendy nie te xD Zawsze kończy sie na tym,że rzucam się na cos prostego i stonowanego, żeby później obmyśleć jakieś bardziej oryginalne zestawienie z ciuchami które mam w szafie :D

Zwykłej czarnej kurtki (bez tych masakrycznych ściągaczy i świecidełek jak u dziewczyny dresa xD) szukam już od dwóch miesięcy i jakoś nie umiem zdecydować się na coś konkretnego. To samo z bluzkami - kocham wzory w czarno-białe paski, ale teraz co druga nastolatka je nosi >_< Za to z moich zakolanówek w paski z Gatty jestem bardzo zadowolona- teraz tylko trzeba wymyśleć do czego je nosić xD

Btw po długich poszukiwaniach "butów idealnych" musiałam pogodzić sie z faktem,że kupno ładnych platform w moim rozmiarze jest w Polsce niemożliwe. Indiańskie futrzaki w sklepach pominę milczeniem, podobnie jak mokasyny i zimowe szpilki xD
Skończyło się więc na klasycznych czarnych ... glanach 20-dziurkowych. Idealne na zimę- już wiem,że to będą moje ulubione buty (juz sie nauczyłam szybko je wiązać xD) Gveir- a jednak nie oparłam się ich magii ;) xD
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Ivy pisze:Btw po długich poszukiwaniach "butów idealnych" musiałam pogodzić sie z faktem,że kupno ładnych platform w moim rozmiarze jest w Polsce niemożliwe. Indiańskie futrzaki w sklepach pominę milczeniem, podobnie jak mokasyny i zimowe szpilki xD
Skończyło się więc na klasycznych czarnych ... glanach 20-dziurkowych. Idealne na zimę- już wiem,że to będą moje ulubione buty (juz sie nauczyłam szybko je wiązać xD) Gveir- a jednak nie oparłam się ich magii ;) xD
Widzisz, jak zawsze miałem rację :lol: Nie ma to ja glany, solidne, wygodne i ciężkie (jak trzeba przykopać komuś), idealne buty. No i naprawdę trudno je zniszczyć. Zanim zacząłem nosić glany, potrafiłem nosić w czasie zimy ze trzy pary, bo wszystkie się rozsypały - jakoś dziwnie nogę stawiam, a i mam ciężki chód, po prostu lekko chodzić nie umiem :wink: A w tych przechodziłem dwa lata i zmieniłem na nowe tylko dlatego, że porobiły się nieestetyczne pęknięcia (takie małe, ale zawsze) w kilku miejscach na skórze. A i cały rok w nich chodzę - oszczędność jak się patrzy, bo są na każdą okazję ^^ W zimę ciepłe, w lato przewiewne, żeby je zamoczyć trzeba się porządnie postarać, a i można okrutnie eksperymentować z wiązaniem. Gratuluję wyboru - buty idealne ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Ireth pisze:Sword? Czy ty aby troche nie przesadzasz z tym uprzedzeniem do "mody"?? O_o
Nie mam nic przeciwko modzie, ale połowa trendów jest po prostu niestrawna. Od czasu do czasu nawet przeglądam gazetki z motywem przewodnim ''moda, uroda''.
Ireth pisze:dla mnie to obecnie w sklepach przelewają się brązy, szarości no i przede wszytskim kratka... @___@
U nas w sklepach ostatnio kratki niewiele, ale brąz jak najbardziej. (I niestety róż. )

Ireth pisze:Co do kolorów - nigdy nie załozyłabym na siebie nic różowego ani błekitnego
A mnie się błekit podoba.
Ireth pisze:Od tego czasu odwiedzam wielkie sklepy od czasu do czasu, a nóz znowu coś mi sie trafi :D.....wprawdzie dalej praktycznie nic w nich nie potrafię dla siebie znaleźc, ale obietnica to obietnica :D:D::D
Popatrz na najniższych półkach. Ja tym sposobem prawie zawsze coś upoluję ^^.
Ivy pisze:Zwykłej czarnej kurtki (bez tych masakrycznych ściągaczy i świecidełek jak u dziewczyny dresa xD) szukam już od dwóch miesięcy i jakoś nie umiem zdecydować się na coś konkretnego.
Mnie się udało od razu :grin: . ( To było rok temu w Reporterze. Weszłam z ciekawości, bo wtedy co dopiero go otwarto i było 50% zniżki. Kurtka jest ze mną drugi rok i chyba jeszcze trochę pobędzie.)
Gveir pisze:
Ivy pisze:Btw po długich poszukiwaniach "butów idealnych" musiałam pogodzić sie z faktem,że kupno ładnych platform w moim rozmiarze jest w Polsce niemożliwe. Indiańskie futrzaki w sklepach pominę milczeniem, podobnie jak mokasyny i zimowe szpilki xD
Skończyło się więc na klasycznych czarnych ... glanach 20-dziurkowych. Idealne na zimę- już wiem,że to będą moje ulubione buty (juz sie nauczyłam szybko je wiązać xD) Gveir- a jednak nie oparłam się ich magii ;) xD
Widzisz, jak zawsze miałem rację :lol: Nie ma to ja glany, solidne, wygodne i ciężkie (jak trzeba przykopać komuś), idealne buty. No i naprawdę trudno je zniszczyć. Zanim zacząłem nosić glany, potrafiłem nosić w czasie zimy ze trzy pary, bo wszystkie się rozsypały - jakoś dziwnie nogę stawiam, a i mam ciężki chód, po prostu lekko chodzić nie umiem :wink: A w tych przechodziłem dwa lata i zmieniłem na nowe tylko dlatego, że porobiły się nieestetyczne pęknięcia (takie małe, ale zawsze) w kilku miejscach na skórze. A i cały rok w nich chodzę - oszczędność jak się patrzy, bo są na każdą okazję ^^ W zimę ciepłe, w lato przewiewne, żeby je zamoczyć trzeba się porządnie postarać, a i można okrutnie eksperymentować z wiązaniem. Gratuluję wyboru - buty idealne ^^
Też tak sądzę i dołączam się do gratulacji. Chyba najbardziej wytrzymałe buty(nie rozleciały się po 3 miesiącach :) ). Do tego wyglądają super(zarówno do spódnicy jak i spodni, a do mojej czarnej kurtki po prostu są zabójcze). Rodzice na początku nie chcieli się zgodzić, bo twierdzili, że będę na nie złorzeczyć przy wiązaniu :). Na szczęście po jakimś czasie ich przekonałam. Nawet kumpelom się spodobały. Doszło nawet do tego, że dwie z nich też mają glany :D.
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

Lenneth pisze:A to się jednak zdziwiłam. :D (...Już zaczynam rozumieć, skąd się brały te misie w Twoich awatarach - czyżby Twoje drugie 'ja' uciekało od mhroku? XD)
wydalo sie _-_ ..ech te moje drugie ja^^"
<do tej pory nie zapomne,jak kiedys kumple do mnie przyszli o nieludzkiej porze.tj gdzies o 11...hahaha...ale mieli zwale:]]]] dobra wystarczy;P>
<a na ten tydzien mam niebieska pizamke w kfiatuski^^">
Lenneth pisze:Bo musi się przecież jakoś od Twojego odróżniać. :lol: :lol:
to Ci wyszło ;P
Grzybek Z Octu pisze:Dzisiejsza noc przejdzie do historii jako noc absolutnego różu..
more, more :lol:
Ivy pisze:A można wiedzieć, skąd wzięłaś biało-czarne? Znalazłam w sklepach sporo fasonów, ale klasycznych czarno-białych nie :P
ehhmm..osobiscie posiadam czarno-biale:
-rajstopy
-zakolanowki
-podkolaowki
-getry
:lol: ^^" <a do tego taki sam komplacik w....czarno-rozowo/jasno fioletowe paski :lol: >
jak jest bardzo,bardzo zimno to zakladam na siebie nawet caly taki komplet :lol: <buty nieocieplane/spodnica>
ale ostatnio bardziej podoba mi sie wzor bialo-czarnej szachownicy:) i takowy tez czesto wykorzystuje:)/glownie dlatego,ze z paskow, ktorych rok temu niekotre sie smialy, teraz co druga takie ma............../
Ivy pisze:Skończyło się więc na klasycznych czarnych ... glanach 20-dziurkowych. Idealne na zimę- już wiem,że to będą moje ulubione buty (juz sie nauczyłam szybko je wiązać
hmm..moge cos polecic?;P no chyba,ze masz kazdego dnia 'odłożne' 10 min na wiazanie butow :) po prostu wiaz je do polowy-najlepiej do tego szwu na środku i po prostu obwiaz je dookola ^^" ja tak robie juz od dobrych paru lat...i fajnie wyglada to :) i jakby lepiej sie nosi:] <czasem wiazanie u gory mnie uciskalo>
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Garnet pisze:hmm..moge cos polecic?;P no chyba,ze masz kazdego dnia 'odłożne' 10 min na wiazanie butow :) po prostu wiaz je do polowy-najlepiej do tego szwu na środku i po prostu obwiaz je dookola ^^" ja tak robie juz od dobrych paru lat...i fajnie wyglada to :) i jakby lepiej sie nosi:] <czasem wiazanie u gory mnie uciskalo>
A ja z kolei nie polecam takiego wiązania z obwiązaniem na około, bo mimo, że to glan, to spada i się zsuwa :wink: Do tego dochodzi niesamowita właściwość glanów - ściąganie skarpet na zawołanie, kiedy nie są zawiązane mocno. Jak ich nie zawiążę, to skarpety potrafią być ściągnięte do samego końca O_o Ale jak wspomniałem, ja dziwnie chodzę, może dlatego :lol: Poza tym wiązanie ich mocno do końca jest najwygodniejsze IMO (nie lubię luźnych butów). No i fakt - chwilę się je wiąże, ale tak jak mówisz, rozsznurowanie ich do połowy znacznie pomaga, jakbym miał je za każdym razem wiązać całe, bym padł - mordęga. Ale wszystko rekompensuje wygoda ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

Taka moja mała refleksja na temat butów:

Czytałem tu, że niektórzy z was mają buty na sezon, innym po 3ch miesiącach się rozlatują, a glany wytrzymują ze 2 lata (Gveir to chyba Ty pisałeś :)). Muszę przyznać, że mnie to trochę dziwi (oraz cieszy) - nie mam butów od Gucc'iego ani Gino Rossi, ale moje służą mi długo (fakt, że po kilku latach wyglądają już średnio interesująco, ale nie przemakają ani raczej nie rozklejają się i rzadko pękają). Raz tylko miałem sytuację, że parę miesięcy po kupieniu podeszwy buta pękły w ich anatomicznych zagłębieniach i woda z kałuż dostawała się do wnętrza buta naprawdę szybko.

Uwielbiam pastować buty. Kocham ostre opary pasty, flanelowe szmatki i połysk, jaki można dzięki tym narzędziom na skórze buta uzyskać. Zwracam uwagę na kobiety w butach, w których wyglądają doskonale... Ekhm, przepraszam, to nie ten temat. Wracając..:

Swego czasu byłem dość rozpoznawalnym jegomościem, bo potrafiłem doczyszczać buty wszędzie - w autobusie, na ulicy, uczelni czy też w sklepie. Pomijam obciach, jaki robiłem tym swoim bliskim czy znajomym - biedny kwazi wielokrotnie tego doświadczał. No cóż, urodziłem się z lekka nie taki jak trzeba.
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

A ja z kolei nie polecam takiego wiązania z obwiązaniem na około, bo mimo, że to glan, to spada i się zsuwa
ja tam nie wiem, ale dla mnie istnieje kolosalna roznica pomiedzy glanem za kostke a glanem przed kolano;) wierz mi ten drugi, jeszcze nigdy mi sie nie zsunal z nogi :wink:
Gveir pisze:Poza tym wiązanie ich mocno do końca jest najwygodniejsze IMO (nie lubię luźnych butów)
ehmm..to samo co wyzej:) naprawde uciska jak zawiazesz na max przed samym kolanem:) nogi jak w gipsie;P a tak do polowy zawiazane, to sama wygoda,nio i jak pisalam, te sznurki na okolo buta fajnie wygladaja XD
Grzybek Z Octu pisze:Zwracam uwagę na kobiety w butach, w których wyglądają doskonale...
ciekawe :)
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Grzybek Z Octu pisze:Czytałem tu, że niektórzy z was mają buty na sezon, innym po 3ch miesiącach się rozlatują, a glany wytrzymują ze 2 lata (Gveir to chyba Ty pisałeś :)) . Muszę przyznać, że mnie to trochę dziwi (oraz cieszy) - nie mam butów od Gucc'iego ani Gino Rossi, ale moje służą mi długo (fakt, że po kilku latach wyglądają już średnio interesująco, ale nie przemakają ani raczej nie rozklejają się i rzadko pękają).
Masz szczęście wielkie. Po prostu można dostać szału na buty, kiedy w ciągu zimy (4-5 miesięcy dajmy na to) rozpadną się trzy pary -_-" (odpadały podeszwy całe, pękały, łamały się, a to złe buty nie były). Ale kiedy nabyłem glany problemy się skończyły, starczy je pastować a wszystko z nimi dobrze. Skóra trzyma wtedy swój połysk i nie pęka. I poza tym nie ma z nimi problemu.
Grzybek Z Octu pisze:Zwracam uwagę na kobiety w butach, w których wyglądają doskonale... Ekhm, przepraszam, to nie ten temat. Wracając..:
Bracie w deviacji ^^" Mam to samo :P Tyle, że ja się tu posunąłem nieco dalej i nawet mojej pani nie pozwalam zakładać samej butów, tylko sam to robię, a że ma wysokie glany pod kolana, to troszkę zabawy jest z zawiązywaniem - ale ja się nie śpieszę. Ale koniec o tym :wink:
Grzybek Z Octu pisze:ja tam nie wiem, ale dla mnie istnieje kolosalna roznica pomiedzy glanem za kostke a glanem przed kolano;) wierz mi ten drugi, jeszcze nigdy mi sie nie zsunal z nogi :wink:
No chyba że taki - nie pomyślałem o tym :wink: Fakt, takiego bardzo trudno zgubić...
Garnet pisze:ehmm..to samo co wyzej:) naprawde uciska jak zawiazesz na max przed samym kolanem:) nogi jak w gipsie;P
Trzeba się będzie przekonać, za rok planuję nabyć takie męskie (o ile znajdę gdzieś sensowne) i zobaczę, ale ostrzeżenie biorę do serca ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

dla mnie istnieje kolosalna roznica pomiedzy glanem za kostke a glanem przed kolano;) wierz mi ten drugi, jeszcze nigdy mi sie nie zsunal z nogi :wink:
Podczas wypadków samochodowych, gdzie pojazd uderza w pieszego z dużym impetem, jest niemal pewne, że każdy but zsunie się z nogi i pofrunie daleko - ta reakcja jest oczywiście winikiem nagłego zwiotczenia mięśni i działania siły odśrodkowej.Ciekaw jestem, czy i takie glany przed kolano też by poniosło. Podobno zwykłe glany lecą również. Możnaby zaplanować taki eksperyment, ale póki mieliby to być żywi ludzie - wątpię w przychylny wniosek Komisji Bioetycznej.
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”