Jak szaleć, to szaleć- sporty różne

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Nigdy na nartach nie jeździłam, ale łyżwy rula (:

Jak byłam mała to nałogowo ogladałam łyżwiarstwo figurowe ^________^
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Lucrecia pisze:Co roku w to samo miejsce
BeeBBo pisze:no co Ty?
Takie już mam życiowe okoliczności. :) Nie oznacza to bynajmniej, że jeździłam tylko w Białce - po prostu co roku na pewno tam jestem, a dodatkowo trafi mi się czasem jakiś inny wyjazd. :]
BeeBBo pisze:Jaworzynka - okolice Wisły i Szczyrku (słyszałem że tam policja na stokach ale złapac nie złapią a tablic i tak nie spiszą). Planuje też odwiedzić Wielką Raczę na Słowacji.
Policja podobno ma być wszędzie, minister Doorny tak zarządził. Ale co Ci przeszkadzają mundurowi, zamierzasz ludziom sprzęt kraść, czy jak? :lol: Btw, jeśli dostali wytyczne, żeby łapać/karać/pouczać ludzi jeżdżacych po alkoholu... to chyba będą musieli ogołocić stoki. O.o Z drugiej strony mogli by na przykład postraszyć gówniarzy, którzy jeżdżą wyłącznie na krechę. :<
[...Bo oczywiście na pewno zobaczę całą masę policji na stoku, tak przy okazji. _^_]
BeeBBo pisze:Mów mi tak jeszcze ....już nie moge nie doczekać by sie na śniegu położyć
Rozumiem, że chodzi o dynamiczne skręty, nie o upadki? :D
Ja nie mogę się doczekać swojego ukochanego stoku i jazdy przez lasek taką jedną wąską ścieżką. No i oczywiście muldek do skakania. [Choć z wiekiem ubywa mi odwagi. _^_]
Ireth pisze:Nigdy na nartach nie jeździłam, ale łyżwy rula
Ostatnio po trzynastu latach przerwy wybrałam się na lodowisko. Cud, że jeszcze żyję. :D
Ireth pisze:Jak byłam mała to nałogowo ogladałam łyżwiarstwo figurowe ^________^
Ja też, ale wtedy nie rozróżniałam jeszcze pojęcia 'piękna' i 'kiczu'. :P Teraz też od czasu do czasu oglądam. Pary sportowe są świetne, choć najbardziej i tak lubiłam tę słynną francuską parę taneczną, w której pani podnosiła pana. :D
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

Lucrecia pisze:Ale co Ci przeszkadzają mundurowi, zamierzasz ludziom sprzęt kraść, czy jak?
Sprzętu kraść nie będe ale jak będą karać za przekroczenie prędkości to chyba ich w twarz wyśmieję :lol: 8)
Lucrecia pisze:Btw, jeśli dostali wytyczne, żeby łapać/karać/pouczać ludzi jeżdżacych po alkoholu... to chyba będą musieli ogołocić stoki.
Taaa....przecież bez cherbaty z tzw. "duchem" to sie w ogóle na nartach nie jeździ :wink: Albo piwko grzane..... :)
Lucrecia pisze:Z drugiej strony mogli by na przykład postraszyć gówniarzy, którzy jeżdżą wyłącznie na krechę.
To denerwuje jak taki smarkacz nie mający doświadczenia i nie potrafiący dostosować prędkości do warunków na stoku jeszcze na ciebie wpada. Gdzie są rodzice albo opiekunowie sie pytam?! :evil: :503:
Lucrecia pisze:[...Bo oczywiście na pewno zobaczę całą masę policji na stoku, tak przy okazji. _^_]
:lol: "Bo to Polska..." :lol:
Lucrecia pisze:Rozumiem, że chodzi o dynamiczne skręty, nie o upadki?
:>
Lucrecia pisze:Ja nie mogę się doczekać swojego ukochanego stoku i jazdy przez lasek taką jedną wąską ścieżką. No i oczywiście muldek do skakania. [Choć z wiekiem ubywa mi odwagi. _^_]
Na muldach trzeba trochę zmienic technike jazdy. Na niskie skręty carvingowe sie raczej nie nadają.
Ireth pisze:Jak byłam mała to nałogowo ogladałam łyżwiarstwo figurowe ^________^
Na łyżwach nigdy nie jeździłem ale czasem można popatrzeć. :wink:
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

BeeBBo pisze:jak będą karać za przekroczenie prędkości to chyba ich w twarz wyśmieję
A jak by w ogóle mieli karać, na podstawie czego? Jakoś mało widzę na stokach znaków ograniczenia prędkości. :lol:
BeeBBo pisze:Taaa....przecież bez cherbaty z tzw. "duchem" to sie w ogóle na nartach nie jeździ Albo piwko grzane.....
I wino grzane, nie zapominaj o winie. :wink: [Choć w tym roku obiecałam sobie, że ograniczę spożycie przed i w czasie jazdy.]

A propos rozpędzonej smarkaterii - nic dodać, nic ująć. Wydaje im się, że są tacy 'cool', a w rzeczywistości są gorsi od początkujących narciarzy/snowboardzistów, bo ci ostatni przynajmniej nie pchają ci się na chama pod narty albo nie wjeżdżają w plecy w taki sposób, że tylko ręce opadają.
BeeBBo pisze:Na muldach trzeba trochę zmienic technike jazdy. Na niskie skręty carvingowe sie raczej nie nadają.
Miałam na myśli nie stok upstrzony muldami, a specjalne, sztucznie podwyższone górki do skakania - najeżdżasz i w zależności od umiejętności (w moim przypadku: szczęścia) lądujesz albo na nogach, albo na twarzy. XD
No tak, ale do skoków to carvingi rzeczywiście nijak się mają.
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

Lucrecia pisze:A jak by w ogóle mieli karać, na podstawie czego? Jakoś mało widzę na stokach znaków ograniczenia prędkości.
Z radarami będą pomykać. :roll: Znaków też nie widziałem ale coś w wiadomościach mówili że będą karać za nadmierną prędkość. :lol: Może jeszcze mandaty będą wlepiać :lol:
Lucrecia pisze:A propos rozpędzonej smarkaterii - nic dodać, nic ująć. Wydaje im się, że są tacy 'cool', a w rzeczywistości są gorsi od początkujących narciarzy/snowboardzistów, bo ci ostatni przynajmniej nie pchają ci się na chama pod narty albo nie wjeżdżają w plecy w taki sposób, że tylko ręce opadają.
...racja chociaż musze powiedzieć że widziałem początkujących narciarzy w średnim wieku którzy też nie potrafią sie zachować :x Robią źle a jak sie im uwage zwróci to pysk drą. Jakbym takiemu z kijka raz pociągnął... :x (a ponoć narciarstwo to taki odprężający sport) :lol:

Lucrecia pisze:Miałam na myśli nie stok upstrzony muldami, a specjalne, sztucznie podwyższone górki do skakania - najeżdżasz i w zależności od umiejętności (w moim przypadku: szczęścia) lądujesz albo na nogach, albo na twarzy. XD
Ja mam po takich górkach złe wspomnienia jakieś 5 lat wstecz. Na szczęscie nic sobie nie złamałem ale jakoś odechciało mi sie dalej skakać ;)
Awatar użytkownika
squcloud
Kupo!
Kupo!
Posty: 117
Rejestracja: ndz 09 paź, 2005 16:48
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: squcloud »

Polecam wszystkim codzienny jogging. Najlepiej wczesnie rano. Po miesiącu poprawia się nieziemsko samopoczucie. Zmobilizujcie sie i spróbujcie :]
Whadya think you're doing?
Awatar użytkownika
Myszaq
Kupo!
Kupo!
Posty: 136
Rejestracja: śr 18 sty, 2006 19:13
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Myszaq »

squcloud pisze:Zmobilizujcie sie i spróbujcie :]
Łatwo powiedzieć trudniej zrobić. I to jeszcze rano (ok 6-7) :?: Ja wstaje ok 11-12 i jeszcze do tego jogging. Człowieku chcesz mnie chyba wykończyć :shock:
Niektórych historii nie da sie opowiedzieć słowami, niektóre legendy muszą umrzeć...
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Zamiast joggingu polecam pływalnie rano - imo lepsze niż jogging.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Cierń
Cactuar
Cactuar
Posty: 419
Rejestracja: pn 18 lip, 2005 22:25

Post autor: Cierń »

Zamiast joggingu polecam pływalnie rano - imo lepsze niż jogging.
Nawet niezbyt zdrowe jest bieganie codziennie... Niszczenie stawów i takie tam ;) Sephiria ma rację pływanie jest o wiele lepsze i przede wszystkim zdrowsze niż bieganie. Przecież nawet prowadzi się w basenach rehabilitację, bo nie ma takiego dużego obciążenia na organizm :D
"We carry death out of the village!"
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

W moim przypadku lepsze bedzie chyba bieganie
1) Nie umiem plywac :)
2) I tak bym musial nawalac 1,5 km na najblizszy basen :)
Po za tym wole bieganie, kiedys tak biegalem sobie rano i wieczorem w wakacje to reprezetowalem miasto w biegach wojewodzkich. 6 miejsce bylo :D :(
Awatar użytkownika
Myszaq
Kupo!
Kupo!
Posty: 136
Rejestracja: śr 18 sty, 2006 19:13
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Myszaq »

Kimahri pisze:2) I tak bym musial nawalac 1,5 km na najblizszy basen :)(
A ja bym musiał jakieś 10km więc nie przejmuj się za bardzo tymi 1,5km. A pływam bardzo popularnym stylem, na tzw.''siekierę'' :D
Niektórych historii nie da sie opowiedzieć słowami, niektóre legendy muszą umrzeć...
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Myszaq pisze:A pływam bardzo popularnym stylem, na tzw.''siekierę'' :D
No ty przynajmniej plywasz a ja nie :P
Myszaq pisze:A ja bym musiał jakieś 10km
Boshh... Daleko :) W takim razie wolal bym biegac :)
Awatar użytkownika
Myszaq
Kupo!
Kupo!
Posty: 136
Rejestracja: śr 18 sty, 2006 19:13
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Myszaq »

Kimahri pisze:No ty przynajmniej plywasz a ja nie :P
Styl na ''siekierę''. Co się dzieje z siekierą wrzuconą do wody :?: Jak próbuje pływać to ze mną dzieje się to samo :P
Niektórych historii nie da sie opowiedzieć słowami, niektóre legendy muszą umrzeć...
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Myszaq pisze:Styl na ''siekierę''. Co się dzieje z siekierą wrzuconą do wody :?: Jak próbuje pływać to ze mną dzieje się to samo :P
No to musze przyznac ze ja tez plywam na "siekierę" :D
Awatar użytkownika
Coco
Cactuar
Cactuar
Posty: 420
Rejestracja: wt 02 sie, 2005 15:31

Post autor: Coco »

:shock: jogging? ło jezu xD (ledwo te obowiazkowe szkolne 600m przebiegam ^^")
plywanie super :)
Myszaq pisze:Kimahri napisał/a:
2) I tak bym musial nawalac 1,5 km na najblizszy basen (

A ja bym musiał jakieś 10km więc nie przejmuj się za bardzo tymi 1,5km.
a ja na normalny basen (miastowego nie licze-nie chce czekac,az mi sie dach na leb zwali _^_"") mam 30 km....wiec nie przejmuj sie tak tym 10 km :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”