Strona 15 z 16

: pn 05 lis, 2007 00:12
autor: BeeBBo
Miłość

I widzę twe gałki oczne krwią plujące
Ogień co pali nasze krtanie obnażone
Zęby łamane, serce krew pompujące
Oba nasze mózgi na ognisku smażone

Ah jak słodko nasze kości pękają
Piszczel o piszczel brzmi muzyka
Trzewia me twą tchawicę wchłaniają
i ścięgna z kolana co szpikiem tryska

więc jedzmy, jedzmy nasze dwunastnice
przepłuczmy dziąsła moim mocznikiem
oddajmy sie tej przeklętej muzyce
mięśnie dalej niech krwią ociekają
a krzywe lędźwie w rytm poruszają


Taka mnie jakaś wena napadła i odmienne podejście do tematu :wink:

: pn 05 lis, 2007 00:18
autor: Grzybek Z Octu
Kanibalizm najwyższą formą miłości i dobrego smaku! :D

BBB, musimy chyba urządzić sobie jakiś bydgoski wieczorek poetycki i poimprowizować z butelką wódki w ręku XD. Nasze płody tedy damy do tegoż tematu.
przepłuczmy dziąsła moim mocznikiem
to hasło owns all :lol:

: pn 05 lis, 2007 00:30
autor: BeeBBo
to bardzo miło, że się podoba :twisted: ale trupizm nigdy nie był moją ulubioną forma wyrażania myśli artystycznej :wink:
Grzybek Z Octu pisze:BBB, musimy chyba urządzić sobie jakiś bydgoski wieczorek poetycki i poimprowizować z butelką wódki w ręku XD. Nasze płody tedy damy do tegoż tematu.
No kurczę stary! Na tą wódkę już rok sie wybieramy :lol: Ale mam nadzieje że niedługo sie jakaś okazja trafi :wink:

: wt 06 lis, 2007 06:31
autor: Sophitia13
Ja powiem tak: macie śliczną poezję. Żeby było miło to ja podam dziś swe śniadanie. Proszę bardzo. Oto śniadanie stworzone przez Sophitię:

"Barwy złociste"

Jesienne barwy złociste
napełniają umysły ścisłe,
miłością do natury,
gdy jesteś suchy
od braku płaczu nad pięknem
gdzie podziw jest lekiem
na chore serce lub duszę,
mowię wtedy, że muszę
znaleść sensowny powód
swój, aby rozwód
z życiem Twoim
połączony z moim
nigdy nie nastąpił
byś mi miłości nie poskąpił
Zakochaj się w istocie,
która w miłości złocie
Odda się Tobie tylko
a to będzie chwilką
zapomnienia w podstępnej nucie
smakowej

i jeszcze mała bułeczka:

"malarka"

Jestem malarką swego życia
Kocham barwy...
Maluję kolorem czarnym
Chcę zmienić kolor
lecz nie mogę...
Może ty wiesz?

: wt 06 lis, 2007 14:08
autor: Cierń
W sumie nie miałem zamiaru tutaj się udzielać... no ale zarzucę coś dosyć starego...

Tytułu nie nadałem... a teraz w sumie też nie mam zamiaru ;)

Jak to zawsze bywa w życiu
nadchodzi moment refleksji
i nie chodzi tu o zasługi
jednak, czy przy nas jest ten ktoś drugi
ta osoba związana
sznurem niewidzialnym zwanym
uczuciem kochania
jednak co to jest miłość zostawiam dla refleksji
innym
bo w końcu filozof ze mnie kiepski

patrząc na ten problem w życiu
i błagając o pomoc cichym wołaniem
ukrytym w umyśle
czasem nachodzi myśl
czas na psychoterapię iść
a tam słowa zwięzłe wypłyną
bądź sobą, a wszystko przyjdzie we właściwym czasie

czas mija, repertuar w TV się zmienia
jesień życia nadchodzi wielkimi krokami
siedząc na kanapie z obcą osobą
patrzymy na siebie
nienawiść w nas wspiera
bo cóż to za przyjemność żyć z kimś z ogłoszenia

dlatego radzę drogi czytelniku
nie dopuść do takiego scenariusza
weź się w garść i do dzieła
biernością nie wskórasz nic
licz na siebie, działaj i wyjdź do ludzi
uczucie nie zrodzi się w Twoim domu
raczej nie udało sie to nikomu
zostaw pilota, ideały z ekranu
spotykaj ludzi normalnych
bo tylko tak masz szansę znaleźć tą jedyną
osobę, z którą lata życia pięknie przeminą

: śr 30 sty, 2008 15:48
autor: Oshin
Wygrzebałem w papierach swój sary tekst. Też bez tytułu, jak komuś zalerzy to niech sobie wymyśli ;)

Jestem delegowaną przez wszechświat
cząstką rzeczywistą
mam w imieniu wszystkiego
pojąć całe wszystko
I w imieniu wszystkiego
wszystkim sie zachłysnąć
jestem sondą rozumną
zapuszczoną w przyszłość
bywam, byłem i będe
...jestem rzeczywistość.

: sob 03 maja, 2008 20:50
autor: kilmindaro
Ze spóźnionym pierwszomajowym pozdrowieniem, specjalnie dla was: haiku

Towarzysz Stalin
Jak Lenin wiecznie żywy
Śmierć wrogom ludu

: pt 28 lis, 2008 21:11
autor: squall_black
No to coś ode mnie teraz. Widzę, że pół roku nikt nic nie pisał, więc mam coś, co leży w mojej szafce mniej więcej od czasu napisania ostatniego posta.

When they come to burn Your home,
That, which You live in...
You, awaking from the sleep,
Take Your sword
It needs blood!!!

Take Your sword and come with us,
We are fighting for Your home.
Just stand up and start Your fight
We will defeat them, I hope.

: pt 28 lis, 2008 21:26
autor: Go Go Yubari
Szczerze? Pierwsze moje skojarzenie to:

"Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz
- Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!"

Poza tym, Twoje "dzieło" to głównie kilka słów:
You/r, take etc. Za dużo powtórzeń, jak na tak krótki utworek.

Ciekawe czy to już plagiat...Władysław Broniewski się w grobie przewraca. Nie wiem czy byłeś tak naiwny, ze nikt tego nie skojarzy. Za moich czasów wszyscy to kuli na pamięć...

: śr 07 sty, 2009 19:03
autor: kilmindaro
Zainspirowane wiadomością kwaziego w SB

Byliśmy fioletami

Byliśmy fioletami
Lecz kres przygody nastał
Miało to trwać latami
Lecz gniew Yubari wzrastał

Kolor, co nas wyróżniał
Nieskończone źródło dram
Fioletową barwę miał
Symbol nasz zabrała nam

Naszą przepiękną Yubę
Upraszajcie dziś kto zdrów
By OWIe niosła zgubę
I nam fiolet dała znów.

: śr 07 sty, 2009 20:15
autor: Raven
Zapomniałem kompletnie o tym temacie. A przecież większość autorskich tekstów Erredupizera idealnie się tu kwalifikuje! Weźmy choćby "Rzeźnika", autorstwa Ad'a.

Wietrzyk wieje
Słońce świeci
Zaraz na pal wbiję dzieci

Śmierć pożoga
Straszna trwoga
Dziecko się przede mną chowa

Rzeźnik x3

Biorę deskę
Z wielkim kolcem
Biję go po głowie bolcem

Biorę łeb
Wyrywam włosy
Używam do tego kosy

Rzeźnik x3

Wyrywam też
Obydwie ręce
I kark mu zaraz wykręcę

Odrywam mu
Także nogi
Wyraz twarzy mam srogi

Rzeźnik x3

Teraz płyn
Mózgowo-rdzeniowy
Wylewa mu się z głowy

Rzeźnik x4


Albo kawałek mojego autorstwa, z nieopublikowanego jeszcze albumu "Psychomachia", zatytułowany "Psalm o Kebabie". To co, że nie ma rymów.

Błogosławiony bądź o nasz Kebabie!

On wypełnia nasze gardła radością
Napełnia nam żołądki świętą treścią
Wprowadza nasze umysły w wyższy stan świadomości niczym orgazm
I ładnie pachnie

Błogosławiony bądź o nasz Kebabie!

Cudowna podwójna porcja mięsa
Mocno podpiecznona święta bułka
Duża ilość niebiańskiego sosu czosnkowego robionego przez anioły
Ale bez sałatek

Błogosławiony bądź o nasz Kebabie!

Idealny po ciężkim dniu w szkole
Niezastąpiony po teście z polskiego
Potrafi natchnąć nasze umysły do nagrania kolejnej pełnej arcydzieł wspaniałej płyty
Erredupizera

Błogosławiony bądź o nasz Kebabie!

Obdarz nas Kebabie swoją łaską
Napełnij serca radością ranem i wieczorem
Niech na każdym rogu w mieście powstanie nowa niebiańska budka sprzedająca ten cudowny pokarm za 14,50
Nasza świątynia

Błogosławiony bądź o nasz Kebabie!


Więcej (aczkolwiek autorskie na razie w mniejszości) tu .

: czw 08 sty, 2009 12:01
autor: Go Go Yubari
Zainspirowana "Yubą".

Kill kil kill kil
ćwiergotał gil



. . .

XD

: czw 08 sty, 2009 16:29
autor: Grzybek Z Octu
Teraz płyn
Mózgowo-rdzeniowy
Wylewa mu się z głowy
a dokładniej z przestrzeni podpajęczynówkowej jeśli rana nie jest głęboka.

Drogi macie kebab. U mnie jest nadal w granicy 8-9 zł.

Go: jak tajemniczo się to kończy!

: czw 08 sty, 2009 17:46
autor: Raven
Drogi macie kebab. U mnie jest nadal w granicy 8-9 zł.
Zwykły u nas też jest po 9 przecież. Ale prawdziwy absurdalowiec nie przeżyje bez rozmiaru Max.

: czw 08 sty, 2009 17:58
autor: kilmindaro
Go Go Yubari pisze:Kill kil kill kil
ćwiergotał gil
Lecz ktoś zrobił pieczeń z gila
Teraz Yuba kocha kila

:P