Shadow Hearts

Final Fantasy to nie wszystko co oferują nam Japończycy!

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

http://www.allegro.pl/item247550352_sha ... zecin.html
SH1 na Allegro!!
...kupować póki jest okazja ^__^
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Korzystając z nadmiaru czasu wolnego, porobiłam ostatnio wszystkie side questy i przeszłam Shadow Hearts 3 do końca. Co tu dużo mówić, jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się na zakup tej gry. Jutro prawdopodobnie zacznę NewGame+ bo wciąż nie mam dosyć, a tymczasem Covenant już zakupiony na Allegro. Niecierpliwie wypatruję listonosza.

Znowu wychodzi na to, że Garnie zawsze ma rację - co tylko poleci, trzeba brać w ciemno. :*

Gra ma IMHO świetny klimat. Zanim ją w ogóle odpaliłam, myślałam, że będę bardziej kręcić nosem na czas i miejsce akcji, ale nie - SH:FTNW bezboleśnie łączy 'prawdziwe' realia Ameryki lat trzydziestych z mistyką i dobrymi elementami fantasy. Przykładowo: spasiona, chciwa, wiecznie pijana kocica wyciągająca Capone'a z więzienia i pomagająca mu w wojnie gangów? Heh. Czemu nie. Czegoś tak oryginalnego nie widziałam chyba nigdy.

Główny bohater - a jednak pełnoletni... goddammit!- prawie natychmiast przypadł mi do gustu. Kojarzy się wprawdzie z Tidusem, bo też jest dziecinnym blondaskiem, ale na szczęście ma w sobie tyle charyzmy, że ani przez chwilę mnie nie irytował, nawet w swoich gorszych momentach. Był po prostu wiarygodny psychologicznie i łatwy do polubienia - ani rozpuszczony emo, ani przegięty Gary Stu. Poza tym wymiatał jako członek drużyny - pięknie jest patrzeć jak bohater "metr pięćdziesiąt w porywach" zmienia się w nadczłowieka i spuszcza wrogom łomot za pomocą Ether Purge. ^^
Inni bohaterowie też na plus. Shania - boska ze swoim chara designem, liniową osobowością i systemem przemian. Natan - przesmakowite ciastko. Ricardo ze swoimi zielonymi oczyma i 'hiszpańskim' akcentem - wisienka na torcie. Hilda - poczułam rozczarowanie, kiedy wyszczuplała, ale i tak była fajna i bardzo niestandardowa. ;)
Mao i Frank - no dobra, tu spuśćmy zasłonę milczenia. Aczkolwiek muszę przyznać, że scena z Excaliburem po prostu mnie zmiażdżyła!! Padłam na łóżko i długo, dłuuuugo nie mogłam powstać ze śmiechu.

Scenariusz gry - wypełniony normalną dozą sztampy jak na grę RPG. To jasne, że zło, które ścigamy po całym świecie, jest zawsze o jeden krok do przodu, i że konfrontacji w stylu "tym razem już na pewno cię powstrzymam!" musi być wiele. Mimo wszystko od gry wieje świeżością i oryginalnością, głównie ze względu na sam czas i miejsce akcji. Ilość i różnorodność lokacji, zwłaszcza po doliczeniu questów pobocznych, bardzo przypadła mi do gustu.
Tożsamość Lady bardzo przewidywalna, ale i tak lubię takie akcje (patrz: XSII ^^). FMV z jej udziałem w bramie - naprawdę dobre. Chusteczek wyciągać nie musiałam, ale podobała mi się reżyseria tych scen i ogólny nastrój, plus oczywiście ładna grafika.
Killer... Killer na FMV wyglądał prawie jak dorosły Junior. Na samo wspomnienie dostaję orgazmu. :lol:

System walki był świetny, wystarczająco spektakularny, prosty w obsłudze, ale wymający ciągłej koncentracji przy zaliczaniu strike'ów. Teoretycznie można ustawić pierścienie na auto (więc i leniwy gracz się ucieszy), ale po co? Każda walka sprawiała mi dużo funu, ani razu nie ziewałam, nawet kiedy od czasu do czasu tylko nabijałam levele. Możliwość customizacji postaci była nieźle rozbudowana, Sanity Points wprowadzały pewne utrudnienie, za to many i eliksirów zawsze miałam pod dostatkiem, co dawało poczucie psychicznego konfortu.
Cholernie podobał mi się sposób, w jaki Johnny machał swoim nożykiem przez całą grę - tak słodko i nieporadnie, a nie jak np. wspominany już Tidus, który pierwszy raz trzyma broń w ręku i od razu jest asem szermierki.
Potwory, z którymi walczymy - genialne! Wreszcie nie jakieś wilczki, badziewne droidy albo inne chatki na kurzych nóżkach, tylko szkarady z prawdziwego zdarzenia, po których - gdyby tylko ujrzeć je w realu - na pewno każdy miałby koszmary, oczywiście o ile wcześniej nie zaliczyłby zgonu z obrzydzenia/przerażenia. Zdeformowane głowy, falujące kończyny, pająki z żeber, robale wystające z fałd gnijącego ciała... no po prostu miodzio. ^^

Pierwszy battle theme, a.k.a. Dead Fingers Talk - najlepszy battle theme jaki słyszałam w swoim krótkim życiu. W ogóle muzyka do tej gry jest prze-genialna, jeden z najlepszych OSTów jakie znam. Świetnie współgra z klimatem gry, a i słuchana solo dostarcza masy przyjemności.

Dobra, nie będę się już rozpisywać - moje ogólne wrażenie jest takie, że już dawno nie spotkałam gry, która ma aż tyle zalet przy praktycznym braku wad!
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Hehe, jezeli FTNW Ci sie tak podobalo, ciekawe jaka bedzie reakcja na Covenant :D
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Gokulo pisze:Hehe, jezeli FTNW Ci sie tak podobalo, ciekawe jaka bedzie reakcja na Covenant :D
Listonosz był dzisiaj i myślałam, że go po rękach ucałuję - taki porządny człowiek, naprawdę paczki nosi, a nie tylko z miejsca awizo zostawia. Anyway! Czasu starczyło mi dziś zaledwie na odpalenie gry, obejrzenie intra, dwóch cutsecenek i przejście kilku walk. XD
Moja reakcja? OMG, to naprawdę może być lepsze od trójki! :D Grafika wprawdzie krok do tyłu, no i brakowało mi trochę szybkiego wideoklipu w intro (ten w SH:FTNW byś świetny), ale gotycki klimat wszystko wynagradza! :D
Yuri - oglądany dotychczas tylko w instrukcji - już przypadł mi do gustu.
Karin - ooo, super. Mało jest w jJPGach postaci kobiecych, które nie są a) rozebrane do rosołu, b) wyposażone w głosiki i charakter nastoletnich idiotek. Na razie nie zauważyłam u niej tego syndromu.
Nicolai - on będzie złoczyńcą, tak? (Jakieś spojlery przy czytaniu FAQa do trójki mi się nawinęły.) W każdym razie jest boooski. :D
System walk jakby znajomy :D (duh), a całą muzykę już zdążyłam przesłuchać, więc wiem, że też będzie świetna.
Zapowiada się masa przedniej rozrywki, aż serce się rwie do grania. ^___^
Ostatnio zmieniony ndz 01 cze, 2008 22:17 przez Lenneth, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Karin jeszcze się zdąży rozebrać XD Ale ogólnie postacie w SH2 napewno nie należą do standardu, w ten czy inny sposób :D Miłej zabawy, a wiele Ciebie jej czeka ^^
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

o_o ten temat ożył :shock:
Lenneth pisze:Znowu wychodzi na to, że Garnie zawsze ma rację - co tylko poleci, trzeba brać w ciemno. :*
:684: Pamiętam jak na shoutboxie namawiałam Cię na ta serie;] Nio i widzisz niepotrzebne te obawy...że za dużo mroku^^ (bo i fakt, 3 jest najbardziej light)
Btw. Luci to jakiś nowy sposób na granie?..od końca? xD Czemu nie zaczęłaś od 1? (widzialam, że też była na Allegro:>) W 1 jest boski Keith *_* (mówiłam Ci o nim;p), poznajemy wtedy Yuri i jego związek z Alice...a grając najpierw w 2 zespojlerowałas sobie coś istotnego;)
<Nie mowiac o tym, że najlepiej to by było zacząć od Koudelki^^ ...pamiętam, że tez byłaś pod wrażeniem voice actingu;) >

Ale..ale jeśli <nomen omen> najsłabsza część serii tak Ci się spodobała, to co dopiero pozostałe;]
Lenneth pisze:SH:FTNW bezboleśnie łączy 'prawdziwe' realia Ameryki lat trzydziestych z mistyką i dobrymi elementami fantasy.
w ogóle wielki plus dla serii za osadzenie w realiach historycznych;)
Lenneth pisze:Przykładowo: spasiona, chciwa, wiecznie pijana kocica wyciągająca Capone'a z więzienia i pomagająca mu w wojnie gangów? Heh. Czemu nie. Czegoś tak oryginalnego nie widziałam chyba nigdy.
w 3 to już faktycznie popuścili wodze fantazji na całego, w 2 już dali Blance....hmm..dalej wolę 'poważniejszą' 1;)
Lenneth pisze:Killer... Killer na FMV wyglądał prawie jak dorosły Junior. Na samo wspomnienie dostaję orgazmu.
że tez ja takiego skojarzenia nie miałam xD Będąc w temacie, to Lady&Killer wśród villainów zajmują u mnie dogodne miejsce;)
Lenneth pisze:Potwory, z którymi walczymy - genialne!
powiedziałabym..obadaj Koudelke xDD
Fakt, w SH walki rzadko kiedy nudzą. Judgement Ring to strzał w 10.
Lenneth pisze:Nicolai - on będzie złoczyńcą, tak? (Jakieś spojlery przy czytaniu FAQa do trójki mi się nawinęły.) W każdym razie jest boooski.
Kurando też niczego sobie;) jak i zresztą sam Yuri-wreszcie porządny heros.....ale i tak Keith:*

Jak tam teraz wyglądają postępy w serii, Luci?;]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
metalrevan
Kupo!
Kupo!
Posty: 83
Rejestracja: ndz 02 mar, 2008 20:55
Lokalizacja: Z Miasta

Post autor: metalrevan »

Czy w SH Covenant istnieje możliwość włączenia mapy? Takiej porządnej, jak np w FF 12? Bez mapy łatwo się zgubić ;)
Did you ever hear what I told you
Did you ever read what I wrote you
Did you ever listen to what we played
Did you ever let in what the world said
Did we get this far just to feel your hate
Did we play to become only pawns in the game
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Ehh od poczatku nie podobalo mi sie jak RPG zaczely wprowadzac mapki. Straszne, zgubic sie mozna XD
Anyway, bodajze select ;P
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Awatar użytkownika
metalrevan
Kupo!
Kupo!
Posty: 83
Rejestracja: ndz 02 mar, 2008 20:55
Lokalizacja: Z Miasta

Post autor: metalrevan »

Nie, właśnie się dowiedziałem, że nie da sie włączyć żadnej duzej mapy, tylko to badziewie w rogu. :(

[ Dodano: Nie 30 Lis, 2008 22:32 ]
Jak zdobyć drugi kostium dla Karin? Na gamefaqu pisze, aby po przejściu questu w neam ruins pogadać z rogerem. Ok, gadałem z nim. Dostałem broń dla yuriego i... białe majtki. Drugiego stroju, ani widu ani słychu...

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2008 19:40 ]
Już go mam :grin:
Did you ever hear what I told you
Did you ever read what I wrote you
Did you ever listen to what we played
Did you ever let in what the world said
Did we get this far just to feel your hate
Did we play to become only pawns in the game
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Zakupiłam Shadow Hearts: From The new world. nie znam się na tej serii, więc *cough*.
Dopiero co dołączył do mnie Frank. Pierwsze wrażenia?
Jezu...ta grafika mnie zabije. Po 2h grania stwierdzam, że już grafika w ogóle mnie nie drażni, przywykłam. Fabula zapowiada się dość ciekawie, a główny bohater (mimo obowiązkowego blondu) ma jednak jaj(eczk)a (wie, że kobiecy biust to dobra rzecz). co prawda wielki, napakowany indianin mnie nie przekonuje, ale traktuje go jak kimahri'ego.
System walki bardzo mi się podoba. Fajnie jest mieć wybór (combosy <3). System umiejętności... skąd ja to zna...hmmm. Łatwy i przyjemny.
Panienka-thunderbird też interesująca. Ciut za liniowa gra (może potem cos się zmienia), ale VP: silmerii nie przebija :p
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Jak zwykle polecam zapoznac sie z poprzednimi czesciami ;) 3 o ile tez uwazam za dobra, nie dorownuje prequelom :D
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
ODPOWIEDZ

Wróć do „jRPG”