: sob 09 maja, 2009 22:20
po co mi testament? i co miałbym tam i komu zapisać? poza tym nie mam się czego obawiać, to on jest na drodze popełnienia najwiekszego błędu w życiu... pewnie za pare lat, będzie pluł sobie w brodę, że nie wyręczyłem go Poza tym jego też chętnie zapłodnie - przynajmniej można spróbowaćSephiria pisze:Mój małżonek chętnie dogada się z tobą w tej sprawie. Czy umówić was na spotkanie (testament spisałeś, mam nadzieję)