Forum Krypty

qfas pisze: Zabawne, że k-ff było jednym z pierwszych for internetowych na jakim się udzielałem, i w sumie jedynym, na które jeszcze zaglądam. Większość ludzi tutaj znam dłużej, niż "prawdziwych" znajomych i choćbym miał się z większością nigdy na żywo nie spotkać, to i tak cenię sobie te znajomości bardziej, niż niejedne zawarte metodą tradycyjną.

Nie fochaj, nie miałbyś serca - za dobrze Cię znam ;* no i pozdrów Martę.

Ja, poza k-ff, na które czasami nawet zapominałem zaglądać, to udzielam się bardzo aktywnie na dwóch zagranicznych forach - jedno to badgerandblade (nauczyłem się tam ostrzyć brzytwy, golić brzytwą i uzyskałem dużo pomocy, kiedy nie bardzo wiedziałem, dlaczego mam problemy ze skórą po goleniu mach trójkami), a drugie to goldenskate (największe forum łyżwiarskie, największe dramy, wojny i wojenki - jak za czasów świetności k-ff :D). Z polskich, to poza kryptą, regularnie odwiedzam Klub miłośnikówe zegarów i zegarków.

Ja nie mam złotej zasady, co do zawierania znajomości; wszystko zależy od poznawanej osoby, a nie sposobu jej poznawania. Np. taki audion, którego kocham miłością bezgraniczną - powiedział mi kiedyś, że z jego obserwacji, to nigdy bym się nie dogadał z Go :D

mroczna sarna pisze:powiedział mi kiedyś, że z jego obserwacji, to nigdy bym się nie dogadał z Go

No bez kitu :v

Go Go Yubari pisze:

mroczna sarna pisze:powiedział mi kiedyś, że z jego obserwacji, to nigdy bym się nie dogadał z Go

No bez kitu :v

Jak bum cyk cyk. Dla mojego własnego dobra lepiej, żebyśmy się nie spotkali, bo przy pierwszej lepszej okazji zabiłabyś mnie i zakopała w lesie pod Warszawą :D

Ech, audion...rok temu chciał, żebym się oddał Putinowi za Ukrainę, w tym roku marudził, że go dupa boli na podłodze...ciekawe co w przyszłym z niego wyjdzie. Audionie, jeśli kiedyś to przeczytasz, to wiedz, że w tym roku podjęliśmy jednomyślną decyzję o prezencie na Twoją 50tkę - mój pomysł zaaprobowali wszyscy, więc się strzeż :D

Hej wszystkim. Nawet nie wiedziałem, że jeszcze hasło pamiętam, ale widać demencja starcza mnie nie zjadła. Żyję i jak co poniektórzy wiedzą, mam się nie aż tak źle, choć piach powoli zaczyna się o mnie upominać, a robaki lajkują wydarzenie określane jako mój zgon i tylko z czystej złośliwości im się nie dam
Saren, przy moim trybie życia stawiam, że na pięćdziesiątkę planujecie jakiś fajny wieniec
Wydało się zatem, że Sarena widuję w miarę regularnie, czyli jak wszystkie ptaki uciekają przed nim na południe. Qfas podobnie często, choć akurat przed nim nikt uciekać nie musi. GoGo także trafiam od czasu, do czasu i wbrew rozpowiadanym pogłoskom jeszcze żyję Niestety Ocaja i Ravena ostatni raz spotkałem 6 lat temu, a to juz nawet w moim wieku niemal eony. Do GZO miałem przyjechać na dni piwa, czy jakoś tak, ale coś jak zwykle nie wypada. Do Torunia zrobiło mi się dalej, to i z Gveirem jakoś od Copernikonu w 2015 się nie widziałem.
Kilku osób nie udało mi się poznać z Sephi na czele, ale nie wszystko stracone, bo ze trzy lata życia mi jeszcze pewnie zostało
Zatem pamiętam o was i tylko zamarcie forum spowodowało, że tu nie zaglądam

AUDION pisze: Kilku osób nie udało mi się poznać z Sephi na czele, ale nie wszystko stracone, bo ze trzy lata życia mi jeszcze pewnie zostało

Tato, nie pier*** Fakt, wypadałoby poznać Sephi (tym bardziej, że nie pracuje już w ZUSie) i niepoznanych, ale cóż...nic na siłę. Jakby co, będę w Łodzi 5-6-7 listopada i w Wawie 8-13, gdyby ktokolwiek chciał wyskoczyć na piwo/herbatę/sok z kiszonej kapusty.

Audion, gdzie Ty teraz mieszkasz? Cały czas w Malborku, czy gdzieś indziej? Może przyjechałbym do Ciebie tak na jeden dzień, bo chyba Pendolino tam się zatrzymuje, a z Warszawy, to moment będzie.

Wiem co mówię, bo skoro piszesz do mnie "tato", to moje życie straciło sens
Mieszkam w Malborku, bo niby gdzie miałbym mieszkać, ale ze mną musisz się ugadywać na bieżąco, bo nigdy nie ma pewności, czy oby na pewno w danym dniu jestem w domu.
Po Polsce to może się rzucę w ramach korony maratonów polskich, a wtedy z chętnymi dałoby się spotkać uzupełniając elektrolity.

No to jakby co, wiesz kiedy będę w Warszawie. Gdybyś przypadkiem miał dzień wolny, czy coś - to wpadłbym do Ciebie (no chyba, że sobota 5 listopada Ci pasuje - 6 będziemy na koncercie Final Fantasy w Łodzi, a 5 w sobotę mógłbym przyjechać z Zellem i Serferem, jeśli wolisz szersze grono). Generalnie, 2 tydzień listopada - z chęcią do Ciebie wpadnę.

5 odpada, bo mam rajd z młodym po okolicznych lasach i za wcześnie nie wrócę. Potem koncert, więc raczej mało czasu na spotkanie.

AUDION pisze:Do GZO miałem przyjechać na dni piwa, czy jakoś tak, ale coś jak zwykle nie wypada. Do Torunia zrobiło mi się dalej, to i z Gveirem jakoś od Copernikonu w 2015 się nie widziałem.

Jak i GZO proponował - można by się na dni piwa na wiosnę zobaczyć Pół roku - można przyplanować.

AUDION pisze: Niestety Ocaja i Ravena ostatni raz spotkałem 6 lat temu, a to juz nawet w moim wieku niemal eony.

Kyrielejson, ja nawet dawniej...

mroczna sarna pisze:Audionie, jeśli kiedyś to przeczytasz, to wiedz, że w tym roku podjęliśmy jednomyślną decyzję o prezencie na Twoją 50tkę - mój pomysł zaaprobowali wszyscy, więc się strzeż :D

No bez przesady. Jestem stary, ale do mojej pięćdziesiątki, to nie chciałbyś wisieć. Po za tym, to nie planuj zbyt wiele, bo jeszcze przyjdzie Ci wieniec kupować

AUDION pisze:No bez przesady. Jestem stary, ale do mojej pięćdziesiątki, to nie chciałbyś wisieć. Po za tym, to nie planuj zbyt wiele, bo jeszcze przyjdzie Ci wieniec kupować

I tak nas wszystkich przeżyjesz pewnie. Przebiegnij te ubermaratony to zobaczysz, że za rok będą świętować Twoją 20-stkę ;]

Jaco pisze:?mieszne jest

Fajny post Jaco, tak na powa?nie pisz?c. Chocia? pewnie mi nie wierzysz, bo ja z powag? mam tyle wspólnego, co dzisiejsi "uchod?cy" z byciem uchod?cami.
W moim przypadku jest jak sam mówisz. Zajrza?em tutaj lata temu, bo siedzia?em w FF. I czasy by?y pi?kne, jest co wspomina?. Ludzi mo?na nigdy nie spotka? twarz? w twarz, ale idzie si? nie?le z?y?. Wspólny j?zyk to podstawa, którym tutaj by?a wiadoma seria, dodatkowo podobne poczucie humoru, tematy i ju? wtedy leci z górki. Ja równie? pozna?em tutaj du?o fajnych osób, w czasach ?wietno?ci posty lecia?y co minut? dwie, forum by?o istnym ekspresem 24/7, z lud?mi zalogowanymi po kilka(na?cie) godzin - co by?o wr?cz normalne. POZA TO, wymar?e ju? dzisiaj gg dawa?o rad?, z rozmowami na boku.

Zawsze dobrze wspominam INEJ - grup? nocnych rozterek, zwierze? i tematów nietuzinkowych Ale to wszystko zawsze sk?ada?o si? do jednego - ?wietnego kontaktu z lud?mi, który pó?niej mia? dla mnie znacznie wi?ksze znaczenie, ni? samo zainteresowanie FF i poruszanie jego ró?nych kwestii. Z czasem to siad?o wszystko, Krypta zwolni?a, ludzie odeszli. I u mnie pierwsza wizyta po d?ugiej przerwie by?a czysto z sentymentu, w ogóle nie zwi?zana z grami itp. Przede wszystkim zale?a?o mi na pogadaniu, w sumie bardziej zamienieniu kilka zda? z ludkami, takie potoczne "co tam jak tam".

Fajnie by?o znowu spotka? starych wyjadaczy, i nawet dzisiaj jak czasami wpadam, to g?ba mi si? u?miechnie na widok jakich? person :D

Pozdrawiam, Robert Mak?owicz_Atari 65 XE

Nowe fajnale to samograje, nie trzeba pisa? poradników i ?wiat zapomnia? o swoim cichym bohaterze :D

It's not a hero we need, it's a hero we deserve ; p

Planowalem tylko pomagac tymczasowy, jako ochotnik, a dostalem stala prace. Wynagrodzenie ledwo bedzie starczalo na przezycie, ale usmiechniete dziatwa wynagradza wszystko :D

Sorki Jaco, ze nie zdazylem sie pozegnac,ale to wszystko dzialo sie bardzo szybko :D Kuya Seweryn pozdrawia

http://i.imgur.com/tPAXFmA.jpg

Saren, gdziez to Cie znowu ponios?o?

Powodzenia!