Nie fochaj, nie miałbyś serca - za dobrze Cię znam ;* no i pozdrów Martę.qfas pisze: Zabawne, że k-ff było jednym z pierwszych for internetowych na jakim się udzielałem, i w sumie jedynym, na które jeszcze zaglądam. Większość ludzi tutaj znam dłużej, niż "prawdziwych" znajomych i choćbym miał się z większością nigdy na żywo nie spotkać, to i tak cenię sobie te znajomości bardziej, niż niejedne zawarte metodą tradycyjną.
Ja, poza k-ff, na które czasami nawet zapominałem zaglądać, to udzielam się bardzo aktywnie na dwóch zagranicznych forach - jedno to badgerandblade (nauczyłem się tam ostrzyć brzytwy, golić brzytwą i uzyskałem dużo pomocy, kiedy nie bardzo wiedziałem, dlaczego mam problemy ze skórą po goleniu mach trójkami), a drugie to goldenskate (największe forum łyżwiarskie, największe dramy, wojny i wojenki - jak za czasów świetności k-ff :D). Z polskich, to poza kryptą, regularnie odwiedzam Klub miłośnikówe zegarów i zegarków.
Ja nie mam złotej zasady, co do zawierania znajomości; wszystko zależy od poznawanej osoby, a nie sposobu jej poznawania. Np. taki audion, którego kocham miłością bezgraniczną - powiedział mi kiedyś, że z jego obserwacji, to nigdy bym się nie dogadał z Go :D