Jak żem dzieckiem był(a)

Idealne miejsce by dowiedzieć się czegoś o innych, a dla Nowych by się przywitać.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Raziel
Kupo!
Kupo!
Posty: 69
Rejestracja: śr 24 sty, 2007 14:58

Post autor: Raziel »

Hehehe a pił ktoś kiedyś rozpuszczone wapno (coś takiego jak do malowania drzewek na wiosnę)? Ja mogę się tym poszczycić :D. W sumie chciałem tylko przez węża ogrodowego wylać, ale jak się zaciągnąłem to było za późno XD.

Albo łaził ktoś 2 miechy z naderwanym ścięgnem prostującym kolano, a potem leżał 6 tygodni w gipsie XD


Edit:
pliki to ja usuwałem (w sumie gdzie popadło) jak złapałem pierwszego trojana. Wtedy właśnie nauczyłem sie formatować kompa :D
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Raziel pisze:Hehehe a pił ktoś kiedyś rozpuszczone wapno (coś takiego jak do malowania drzewek na wiosnę)? Ja mogę się tym poszczycić :D. W sumie chciałem tylko przez węża ogrodowego wylać, ale jak się zaciągnąłem to było za późno XD.
Ja wyskubywałem wapno spod parapetu i je jadłem ... ohyda jak sobie przypomnę >3<
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

Haichi pisze:
Ja wyskubywałem wapno spod parapetu i je jadłem ... ohyda jak sobie przypomnę >3<
:? jak dobrze, że przed chwilą jadłem....

Bah! Ale nie strońmy od niesmaczności. Mój kolega z przedszkola lubił wygrzebywać z nosa babole i je próbować. Z jednym znajomym zawsze go podpuszczaliśmy i namawialiśmy do złego:"Ej, no zjedz jednego!". A on zjadał. :lol: Mówił, że są słone i wierzyliśmy mu na słowo...
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Grzybek Z Octu pisze:
Haichi pisze: Bah! Ale nie strońmy od niesmaczności. Mój kolega z przedszkola lubił wygrzebywać z nosa babole i je próbować. Z jednym znajomym zawsze go podpuszczaliśmy i namawialiśmy do złego:"Ej, no zjedz jednego!". A on zjadał. :lol: Mówił, że są słone i wierzyliśmy mu na słowo...
U mnie w podstawówce był koleś, który potrafił zjeść WSZYSTKO, nawet chleb pochodzący z ziemi :? A babolami to też nie gardził. Bleeh!
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Babole to chyba "zmora" wszystkich dzieci xD ... ja nie miałem z tym problemu, ale moja siostra tak xD.
Awatar użytkownika
Uleq_w_Sztyfcie
Kupo!
Kupo!
Posty: 56
Rejestracja: sob 25 kwie, 2009 11:52

Post autor: Uleq_w_Sztyfcie »

A Ja tak jak niektórzy urządzałem wojny na jabłka.

To nie było takie sobie rzucanie! Zbieraliśmy się np. 4vs.4 albo 6vs.5, kilka razy nawet 10vs.10. Dość często zdarzało się też 5vs.1, a tym 1 byłem ja...
Jabłka nabijaliśmy na kije, rzucaliśmy ręcznie, a nawet katapultowaliśmy z Wyrzutni marki McGyver :D. No i dla jednej osoby skończyło się tragicznie.

Kod: Zaznacz cały

&#40;prawie&#41;
Awatar użytkownika
Verkonika
Kupo!
Kupo!
Posty: 133
Rejestracja: wt 02 mar, 2010 15:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Verkonika »

To ja dopiszę, że jak miałam 5 lat to gustowałam w tapecie, rysikach ołówkowych, monetach i papierze.
Awatar użytkownika
mroczna sarna
Cactuar
Cactuar
Posty: 212
Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50

Post autor: mroczna sarna »

Miałem lat 13. Kolega 10. Stwierdziliśmy, że uciekniemy z domów i pojeździmy po Polsce. Z Grudziądza, udało nam się dojechać do Szczecina, tam błąkaliśmy się dwa dni, później pojechaliśmy do Poznania, tam spędziliśmy jeden dzień (miłej pani, która dała nam ciastka nigdy nie zapomnę). Niestety, nasza przygoda skończyła się pod Gnieznem, kiedy to policja nas zatrzymała.

Yakuza 0 (PS4)
, World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Jeszcze dziecięciem będąc regularnie odwiedzałem to forum. Potem przez kilka lat byłem święcie przekonany że ono padło już na dobre, a tu proszę.

Teraz nostalgia mnie we serce kłuje.

To dobry ból.
Awatar użytkownika
Yuna
Kupo!
Kupo!
Posty: 152
Rejestracja: pt 15 cze, 2007 12:29

Post autor: Yuna »

Kiedy mniej więcej forum zaczęło padać?

Miło czyta się stare tematy.
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Wow, kilmin, ile to już lat minęło? Pewnie masz teraz z 75 zaległych postów do przeczytania ;]
kilmiNsdaidsad pisze:Potem przez kilka lat byłem święcie przekonany że ono padło już na dobre, a tu proszę.
Za to inNe padło, odcięli nam prąd :/
Yuna pisze:Kiedy mniej więcej forum zaczęło padać?
Popatrz na daty przy postach. Ostatni jakiś większy ruch był w 2013, ale tendencja spadkowa już się jakoś od 2009 roku zaczęła.

k-ff.com pisze:Najwięcej użytkowników 104 było obecnych Czw 28 Cze, 2007 08:02
Fakt faktem wiele z tego to były boty wtedy, ale i tak były to piękne czasy ^^
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Jaco pisze:Wow, kilmin, ile to już lat minęło?
Prawie cztery. Mój ostatni post był 28 Sierpnia 2012, i był to mój jeden jedyny przez calusieńki rok.
Jaco pisze:Pewnie masz teraz z 75 zaległych postów do przeczytania ;]
Tylko jeden był. Widać nawet nieprzeczytane posty się przedawniają. :<
Jaco pisze:Fakt faktem wiele z tego to były boty wtedy, ale i tak były to piękne czasy ^^
Ach, cóż za czas, byliśmy młodzi i piękni... Jak to się wszystko pozmieniało...

Szkoda mi was, tak nam młodość uleciała a mnie chociaż uroda została :P
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

kilmindaro pisze:Szkoda mi was, tak nam młodość uleciała a mnie chociaż uroda została
Dobrze, że chociaż Ty nas możesz reprezentować na wyborach Miss(ter) Martwego Fora o FF :v
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krypta Caffee”