Nasze kochane zwierzaczki
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Dokładnie tak!!Go-Go-Yubari pisze:Koty rlz
W ogóle, widział ktoś, żeby w gazecie/radiu było ogłoszenie: "Zaginął kot??" Nie! A dlaczego? Bo kociamberki, chociaż chodzą swoimi drogami, to wracają A dlaczego? Bo są kochane :] I one też kochają bardzo mocno :] I jeśli kotek kochusia, to tylko nagła śmierć przeszkodzi mu w powrocie do domku!!
Haha!! :D
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
- Kairi-chan
- Cactuar
- Posty: 333
- Rejestracja: wt 09 lis, 2004 19:46
- Lokalizacja: Nigdziebądź
bo wszystkie koty wyglądają tak samo? (tylko dla właściciela inaczej) i jest ich tysiące, poza tym są praktycznie bezwartościowe -_-?... ludzie rozdają za darmoche małe kotki żeby je nie usypiać... któż by sie bawił w ogłoszenie? kot wróci albo nie [kiedys kotka odprowadzila mnie pod sama szkołę... niezły kawał drogi..i nigdy tam wcześniej nie była... a wróciła]W ogóle, widział ktoś, żeby w gazecie/radiu było ogłoszenie: "Zaginął kot??" Nie! A dlaczego?
Pazurek nigdy nie wrócił <chlip>Bo kociamberki, chociaż chodzą swoimi drogami, to wracają
niah... kot pójdzie tam gdzie mu lepiej i gdzie mu wiecej dadzą... taka prawda... no chyba ze naprawdę sie zżyje (jak mój Hermik), ale to jedynie w przypadku kotek... one mogą być przyjaciółkami bo kocury są leniwe i maja wszystko w d*pie.... duh.. Lucky jak go głaszczę tylko o jednym myśli -_-tylko nagła śmierć przeszkodzi mu w powrocie do domku!!
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
- Kairi-chan
- Cactuar
- Posty: 333
- Rejestracja: wt 09 lis, 2004 19:46
- Lokalizacja: Nigdziebądź
Ja mam labradora czarnego, wabi się Linus (miał być Linux ale zmieniło się x na s)
To jest chyba najbardziej niezdyscyplinowany i szalony pies jakiego znam ą
Dlatego od dzis chodzi do szkoly dla psow Eh... mimo wszstko baardzo lubie mojego pieska. Chociaz jeszcze bede go poznawac bo jest u nas w rodzinie od szesciu miesiecy
To jest chyba najbardziej niezdyscyplinowany i szalony pies jakiego znam ą
Dlatego od dzis chodzi do szkoly dla psow Eh... mimo wszstko baardzo lubie mojego pieska. Chociaz jeszcze bede go poznawac bo jest u nas w rodzinie od szesciu miesiecy
hmm..a moze tu coisk napisze....a więc Ireth zwierzat nie posiada, bo połowa jej rodziny jest uczulona...ale miała już królka ( spadł z balkonu i przezył), świnkę morską ( chlip ..był taki kofffany ), którą musiałam oddać, i masę rybek, które pozdychały ..chciałabym mieć psa, ale takiego duuuużego, najlepiej bereńskiego pasterskiego
..oprócz tego zawsze marzyłam, o legwanie...kocham wszystko co jaszczurkopodobne, legwany, iguany, gekony, i jaszczurki polne
...kidyś kolega mi złapał jaszczurkę, ale jak ją przyniosłam do domu ,to tata mnie z nią wyrzucił
..oprócz tego zawsze marzyłam, o legwanie...kocham wszystko co jaszczurkopodobne, legwany, iguany, gekony, i jaszczurki polne
...kidyś kolega mi złapał jaszczurkę, ale jak ją przyniosłam do domu ,to tata mnie z nią wyrzucił
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A propos tego królika - mój kot kiedyś łaził po parapecie po zewnętrznej stronie jeszcze jak w bloku mieszkałem i jak siostra weszła do pokoju to mu się przestraszyło. Zdezerterował z 4 piętra, minął po drodze jakimś cudem kilka suszarek do ciuchów, nisko latających ptaków i wylądował o dziwo na łap 4. Następne kilka godzin spędził w zaciszu domowej łazienki i ruszał się tyle co porcelanowa statuetka. Ale chyba mu sie desant podobał bo niedługo potem dalej łaził po parapecie.
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
- Kairi-chan
- Cactuar
- Posty: 333
- Rejestracja: wt 09 lis, 2004 19:46
- Lokalizacja: Nigdziebądź
jeśli sie im poświęci wystarczająco wiele uwagi to nie będą miały [czasem mam mojej kotki dosyć.... siedzenie i nie mienie jej na kolanach graniczy niemal z cudem]co do kotów... one mają właściciela w d... dlatego zbytnio ich nie lubuję
ja tez jestem uczulona (tzn tak mi sie wydaje bo nie jest to potwierdzone) a zwierzątka mam... do kichania oraz wiecznego kataru można się przyzwyczaić :]Ireth zwierzat nie posiada, bo połowa jej rodziny jest uczulona
heh... przypomniało mi sie jak mój kot został wykastrowany... leżał na ziemi i machał tymi łapkami jak żaba... prześmiesznie to wyglądałoruszał się tyle co porcelanowa statuetka
[no ale nie miał chociaż takich myśli jak Lucky :]