Co w komórkach teraz gra?
: pn 07 lut, 2011 16:23
Jak bardzo Was denerwują dzwonki z telefonów komórkowych? Czy też tak macie, że ustawiając jako dzwonek swój ulubiony kawałek to po jakimś czasie szczerze go nienawidzicie? W moim przypadku to bardziej się tyczy tych utworów, które ustawiałem jako budzik...
Melodyjki czy dzwonki jakie oferują nam telefony są w 99% beznadziejne jak dla mnie, więc jak tylko miałem taką możliwość (a nie zawsze miałem) to czym prędzej sobie ustawiałem coś innego. Inna sprawa, że ja akurat przez 90% czasu mam dźwięki w komórze wyłączone. Wystarczy mi, że poczuję/usłyszę wibrację... Głośność dzwonków też mam w sumie na niskim poziomie ustawioną, gdyż bardzo... a wręcz najbardziej mnie wkurzają mega głośne dzwonki...
Aha, gratuluję wszystkim "pierdzących", "Ślązaków", czy innych tego typu dzwonków. Naprawdę....
Co aktualnie u mnie?
Dzwonek główny i jedyny: Yasunori Mitsuda - Time's Scar (intro z Chrono Cross'a, jakby ktoś nie kojarzył) (taka gra jRPG od Squaresoftu, jakby ktoś nie kojarzył) (taka firma, co się obecnie nazywa Square-Enix, jakby ktoś miał IQ poniżej 12) (firma, która tworzy Finale, jakbyś właśnie był/a po przeszczepie mózgu)
Dzwonek w sam raz dla mnie - nawet jak dzwoni to go w ogóle nie słyszę... lub dopiero po minucie, jak się "rozkręci". Utwór totalnie się nie spełnia w roli dzwonka, ale co tam _^_
Sms: damn... nawet nie wiem, zaraz sprawdzę.... Jakieś standardowe "plum" jaki oferuje mi mój Sony Ericsson.
Budzik. Tutaj mam dwa:
1. Codzienny: mid z "Jak rozpętałem 2 Wojnę Światową", co by nie znienawidzić innego kawałka (a sprawdza się nieźle... taka ala musztra )
2. Randomowa melodyjka z telefonu, ustawiana w przypadku, gdy muszę szybko wstać i wyłączyć budzik. Idealnie się do tego nadają ^^
Ów dzwonki mam ustawione praktycznie od zakupu telefonu. To już będzie... z 3 lata prawie
Melodyjki czy dzwonki jakie oferują nam telefony są w 99% beznadziejne jak dla mnie, więc jak tylko miałem taką możliwość (a nie zawsze miałem) to czym prędzej sobie ustawiałem coś innego. Inna sprawa, że ja akurat przez 90% czasu mam dźwięki w komórze wyłączone. Wystarczy mi, że poczuję/usłyszę wibrację... Głośność dzwonków też mam w sumie na niskim poziomie ustawioną, gdyż bardzo... a wręcz najbardziej mnie wkurzają mega głośne dzwonki...
Aha, gratuluję wszystkim "pierdzących", "Ślązaków", czy innych tego typu dzwonków. Naprawdę....
Co aktualnie u mnie?
Dzwonek główny i jedyny: Yasunori Mitsuda - Time's Scar (intro z Chrono Cross'a, jakby ktoś nie kojarzył) (taka gra jRPG od Squaresoftu, jakby ktoś nie kojarzył) (taka firma, co się obecnie nazywa Square-Enix, jakby ktoś miał IQ poniżej 12) (firma, która tworzy Finale, jakbyś właśnie był/a po przeszczepie mózgu)
Dzwonek w sam raz dla mnie - nawet jak dzwoni to go w ogóle nie słyszę... lub dopiero po minucie, jak się "rozkręci". Utwór totalnie się nie spełnia w roli dzwonka, ale co tam _^_
Sms: damn... nawet nie wiem, zaraz sprawdzę.... Jakieś standardowe "plum" jaki oferuje mi mój Sony Ericsson.
Budzik. Tutaj mam dwa:
1. Codzienny: mid z "Jak rozpętałem 2 Wojnę Światową", co by nie znienawidzić innego kawałka (a sprawdza się nieźle... taka ala musztra )
2. Randomowa melodyjka z telefonu, ustawiana w przypadku, gdy muszę szybko wstać i wyłączyć budzik. Idealnie się do tego nadają ^^
Ów dzwonki mam ustawione praktycznie od zakupu telefonu. To już będzie... z 3 lata prawie