Nie wpycham Boga wszędzie, gdzie się da - zakładam tylko taką wersję, nie zaprzeczając jednak Waszej...
W liceum 4, a wcześniej 5 :Dkilmindaro pisze:Co miałeś z biologii?
Może u ciebie nie wyewoluowało coś takiego jak szacunek dla rozmówcy?kilmindaro pisze:I jakie szczęście, że twoje zdanie nie ma znaczenia
Bez sensu jest to, że krytykujesz kogoś tylko dlatego, że nie zgadza się z twoimi poglądami. Zwróć uwagę na to, że przeważająca większość ludzi wierzy w jakąś istotę wyższą. Spróbuj udowodnić swoją rację tym kilku miliardom i nie mów mi, że ich (i w tym także moje) zdanie nie ma znaczenia.
Trzymając się tak lubianej przez Ciebie logiki: niemądre byłoby gdyby Bóg nagradzał tych, którzy robią to, co mu się podoba.kilmindaro pisze:Nie wiesz też, czy bóg nie nagradza np. za ateizm, hinduizm czy jedzenie lodów cytrynowych. Nie wiesz, czy w ogóle nagradza.
Ja nie wierzę w Boga o jakimś tam imieniu. Dla mnie może mieć nawet na imię Stanisław. Tak na prawdę nie to jest ważne.dark_raven pisze:jeżeli wyznawać będziesz n.p. Jahwe a prawdziwym bogiem jest n.p. Zeus to być może okaże się, że ten prawdziwy bóg jeszcze bardziej od ateistów nie znosi innowierców
Poza tym Panowie, nie wykluczam nauki i w żaden sposób jej nie potępiam (wręcz jestem jak najbardziej za). Samo stworzenie/powstanie świata jest dla mnie dowodem na swobodne korelacje nauki i wiary. Zapis w Biblii - 7 dni, jest tak na prawdę metaforą, która dawnym ludziom pozwalała zrozumieć ten fakt. To, że teraz nie wiemy jak to możliwe, że Jezus zmartwychwstał, nie znaczy, że za jakiś czas tego się nie dowiemy. Póki co, nic nie stoi na przeszkodzie w to wierzyć.
I nie wydaje mi się, żeby to, że ktoś wierzy w istnienie wyższego bytu (nie tak jak to podkreślacie: z osobna Boga/Wisznu itd.), było powodem do drwin, niechęci itp. bo to z waszych wypowiedzi czuć przeokrutnie. Z tego, co mówicie wynika, że wiara (w dowoly wyższy byt) jest po prostu głupia, i podobnie: wszyscy wyznawcy to debile. Nie jest oznaką inteligencji brak poszanowania dla zdania innych (tym bardziej większości :D)
Tolerancja Panowie, tolerancja. Tylko tak uda się pogodzić wiarę z nauką.
Mimo wszystko, dzięki, że nakręcacie ten temat - przyjemna rozmowa :D