Społeczeństwo...

Czy trzeba cokolwiek tłumaczyć? Róbta co chceta - tu możecie się do woli wyszaleć!

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Raven
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 1411
Rejestracja: czw 20 lip, 2006 11:24
Lokalizacja: W.M. Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Raven »

Sogetsu pisze:istnieje bo spoglądam przez okno i widzę przyrodę przez niego stworzoną
Nie istnieje, bo spoglądam przez okno, i widzę rośliny i zwierzęta ukształtowane w wyniku milionów lat ewolucji, i domy postawione przez ludzi.
istnieje bo cała Biblia o nim mówi
Nie istnieje, bo cały "Bóg Urojony" o tym mówi. :roll:
Sogetsu pisze:istnieje bo z nim rozmawiam
Nie istnieje. Poważnie. Wczoraj rozmawiałem o tym z Elvisem.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Zmieniając temat na chwilę.
http://euro2008.blox.pl/2...na-swiecie.html
http://www.youtube.com/watch?v=flRvsO8m_KI

Bo życie może być niezwykłe i to nie zależy od boga. Żadnego.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

kilmindaro pisze:Religia za to stwarza wprost wspaniały grunt dla takich oszołomów. Gdyby zamiast uczyć religii uczono wolnego myślenia wyszłoby to wszystkim jedynie na dobre, albo co najmniej odpadłyby nam wojny religijne, krucjaty, inkwizycje, konkwisty, prześladowania inności, etc.
Jak nie religia to coś innego - łatwo jest znaleźć pretekst do złupania sąsiadów (państw sąsiednich), niezależnie czy chodzi o szerzenie chrześcijaństwa czy o walkę z terroryzmem.
Sogetsu pisze:że nie wszystko da się zbadać i potwierdzić metodami naukowymi
a przynajmniej w obecnych czasach, jak choćby hipotetyczna czarna materia (czyli zakładane ok 90% kosmosu).
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

chalcedon pisze:A ktoby to w n-tym wieku przed Chrystusem zrozumiał ( włącznie z autorem) :wink:
Wiesz... bóg jest ponoć omnipotentny... jestem pewien, że potrafiłby to rzeczowo wyjaśnić, może i nawet lepiej, niż my teraz wyjaśniamy to naszym dzieciom.
chalcedon pisze:A nauka jakiejkolwiek religii z nauką wolnego myślenia nie stoi w sprzeczności
Ale z wolną wolą już tak, bo to już nauka konkretnej religii. Chyba że mówisz o uczeniu wszystkich religii jednocześnie by dać dziecku porównanie ^^
chalcedon pisze:brak dowodów, że tak było, wcale nie oznacza, że tak nie było :)
Nie możemy wykluczyć, że rasa czternastopalczastych krzewów pierogowych zapoczątkowała naszą cywilizację. Pozostaje tylko kwestia prawdopodobieństwa, zdrowego rozsądku, dowodów oraz dowodów na zaistnienie innej okoliczności.
chalcedon pisze:W końcu wiara polega na "WIERZENIU".
Argument wymyślony by uciszyć logikę ^^
chalcedon pisze:Z drugiej strony nikt nie przedstawił jeszcze 100% dowodów, że Boga nie ma/względnie, że po śmierci nic nie ma.
Pozostaje kwestia obserwacji (ktoś widział niebo/piekło/dusze?) czy badań (duszy nie znaleziono póki co).
Sephiria pisze:Jak nie religia to coś innego - łatwo jest znaleźć pretekst do złupania sąsiadów (państw sąsiednich), niezależnie czy chodzi o szerzenie chrześcijaństwa czy o walkę z terroryzmem.
Hitler zdobyłby zdecydowanie mniejszą popularność gdyby nie posługiwał się argumentami religijnymi, wola bożą, etc. (nawoływanie do nienawiści do żydów "morderców Jezusa").
Tak, powód zawsze można znaleźć. Tyle że religia daje zdecydowanie zbyt dobrą wymówkę.
No i religia wprowadza podziały, na "nas" i na "tamtych". Np. konflikty i częste zamieszki w Irlandii północnej, gdzie tłuką się protestanci z katolikami - jestem pewien, że gdyby znieść podział na szkoły katolickie i protestanckie, w góra jednym pokoleniu konflikty przygasły by znacząco.
Sephiria pisze:a przynajmniej w obecnych czasach, jak choćby hipotetyczna czarna materia (czyli zakładane ok 90% kosmosu).
Tak. Teraz nie ma na to dobrego wyjaśnienia. Więc religijne oszołomy tłumaczą niewyjaśnialność tego fenomeny bogiem. A gdy zostanie to (miejmy nadzieję) wyjaśnione, to przeskoczą to kolejnej niewiadomej tam wciskając boga.

[ Dodano: Wto 20 Lis, 2007 20:09 ]
Co tu dyskutować? Wspaniały człowiek i tyle :D
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

kilmindaro pisze:konflikty i częste zamieszki w Irlandii północnej, gdzie tłuką się protestanci z katolikami
co prawda miałem już tu nie odpisywać na ten temat (bo nie widzę w tym sensu :roll: ), ale w tym przypadku należy się pewne sprostowanie. otóż ów konflikt jest nie na tle religijnym tylko politycznym. w Irlandii pojęcia "Katolik" i "Protestant" nie są utożsamiane z religią prawie w ogóle (a przynajmniej nie aż w takim stopniu jak u nas). dlatego można usłyszeć, że ktoś był katolikiem albo protestantem zanim został chrześcijaninem. skąd to wiem? miałem okazję w te wakacje rozmawiać z kilkoma młodymi (i nieco starszymi) Irlandczykami.

przy okazji - co mnie urzekło w ich postawie to bardzo głębokie poczucie przynależności do ojczyzny. jeden z chłopaków, z którymi gadałem mówił o sobie, że jest Ulster - Scottish bo jego pra pra pra (ileś razy) przywędrował na te tereny ze Szkocji właśnie. również dialekt jakim się posługują nazywa Ulster - Scottish ze względu na ogromny wpływ Szkockiego. a, i z wielką gorliwością bronił stanowiska, że to nie dialekt tylko język.
innym przykładem podzieliła się ze mną koleżanka, która w Bristolu pracowała z jedną Irlandką. kiedy powiedziała jej, że mówi z irlandzkim akcentem, owa kobieta odpowiedziała, że wie o tym i jest z tego dumna.
szkoda, że dla nas - Polaków tak trudno jest (czy może niemożliwe?) być dumnym z naszego kraju i że często ciężko bez wstydu przyznać się do narodowości...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Zmieniając nieco tor dyskusji - http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=432392 , a do tego przykład ze wczoraj, kiedy to dwóch niewiele starszych chłopaków zgwałciło 11 letnią dziewczynkę w USA. Degrengolada sięga dna? Jak można temu zapobiec?
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

Damn! Nie mogę tego pominąć. >.<

Sogetsu, proszę nie myl zawodów psychologa i psychiatry. To szkodzi mojej profesji i odstrasza potencjalnych klientów, którzy myślą, że do psychologa chodzą wyłącznie ludzie chorzy psychicznie ;).

btw: to musiał być dość stary fragment, obecnie nikt poważny (a już w szczególności nie psychiatrzy, którzy zamiast pogawędki z pacjentem wolą przepisać mu cudowne pastylki i powiedzieć "dowidzenia") nie przenosi dręczących wspomnień z podświadomości do świadomości, bo to jest po prostu nieskuteczne :).

Na gruncie stricte medycznym: to analogiczne do sytuacji, w której lekarz mówi pacjentowi: "Wiem co się dzieje! Odczuwa pan uporczywe bóle głowy, ponieważ ma pan zepsuty ząb! ..prawda, że z tą świadomością poczuł się pan lepiej?".

To oczywiste, że samo uświadomienie problemu nie likwiduje go. Nie chwaląc się :P , obecnie psychologom znane są metody szybkiego i skutecznego wyprowadzenia pacjenta z fobii, poczucia silnego stresu, neutralizacji traumatycznych przeżyć za pomocą chociażby desensybilitacji, czy metodzie szybkich ruchów gałek ocznych. :)


Gveir: okropność :/. Może zbyt trywialnie to zabrzmi, ale w moim odczuciu słowo-klucz do zapobiegania takim wydarzeniom jest wychowanie. Skoro rodzice tych gówniarzy nie wpoili i nie uwrażliwili im pewnych podstawowych wartości, zasad i reguł współżycia społecznego (makabrycznie brzmi to słowo w kontekście tej sytuacji..) oraz nie mieli dobrego wzorca, na którym mogliby się oprzeć - to wielce się chłopakom nie dziwię. I nie winię ich. Nie wierzę w to, że człowiek ma wrodzoną predyspozycję do czynienia dobra lub zła (nie obejmuje urazów mózgu, np w okolicy kory przedczołowej, tzw. pseudopsychopatia) lecz nabywa ją w trakcie rozwoju postnatalnego i wczesnodziecięcego. Dalsze przeżycia, doświadczenia i relacje społeczne umacniają lub osłabiają postawę wobec świata, ale i tak - to rodzice mają decydujący wpływ na charakter dziecka. Mówi się, że jeśli do 6-7 roku życia się dobrze dziecka nie wychowa, to później jest to bardzo trudne lub niemożliwe. Nauka w znacznym stopniu potwierdza to powiedzenie, albowiem umysł małego dziecka jest bardzo chłonny i plastyczny: co minutę tworzą się w mózgu tysiące połączeń synaptycznych, zatem mają nadzwyczajną zdolność do asymilowania informacji z otoczenia.

Czym skorupka za młodu nasiąknie... tym na młodość trąci ? :|
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Awatar użytkownika
chalcedon
Kupo!
Kupo!
Posty: 77
Rejestracja: sob 21 lip, 2007 12:08

Post autor: chalcedon »

Ale z wolną wolą już tak, bo to już nauka konkretnej religii. Chyba że mówisz o uczeniu wszystkich religii jednocześnie by dać dziecku porównanie ^^
Kili w końcu jakiś wzorzec zachowania, dziecku musisz przekazać, a mówienie mu: "słuchaj takie postępowanie wg.chrześcijaństwa jest takie, a takie, wg. buddyzmu takie, a takie wg............2h później a prawodastwo w Chinach mówi tak, a u pierwotnych ludów kanibali tak, ja uważam tak a wuj Zbych z Chrzanowa tak, wiec sam sobie wybierz co robić" no cóż sam oceń.
A to, który wzorzec jest najlepszy to pojęcie względne i zależy od kultury danego kraju, społeczeństwa, twojego światopoglądu itp, itd. i sam wybierasz co chcesz dziecku przekazać, co uważasz za właściwe - taki już ten świat
No to jak dla mnie dość na ten temat, porozmawiajmy teraz może o karze śmierci czy wspomnianej wolnej woli czy czymś tam ( taka nieśmiała propozycja )
Mieć milion, a nie mieć miliona to już są dwa miliony
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Sogetsu pisze:co prawda miałem już tu nie odpisywać na ten temat (bo nie widzę w tym sensu :roll:
Jak się broni pozycji z góry skazanej na porażkę to tak jest ^.^
Sogetsu pisze:otóż ów konflikt jest nie na tle religijnym tylko politycznym. w Irlandii pojęcia "Katolik" i "Protestant" nie są utożsamiane z religią prawie w ogóle (a przynajmniej nie aż w takim stopniu jak u nas).
Wiem, jakie jest podłoże tego konfliktu. Ale na co naprawdę chciałem zwrócić uwagę to to, że religia w tym przypadku jest czynnikiem dzielącym ludzi
http://www.tolerancja.pl/?kat=9&id=3 pisze:Określany nierzadko jako konflikt pomiędzy protestantami a katolikami(w sytuacji Irlandii Północnej określenia te nie sugerują konfliktu religijnego, ale stosowane są do opisania dwóch społeczności podzielonych kwestią zjednoczenia Wyspy: katolików - nacjonalistów - Irlandczyków i protestantów - unionistów/lojalistów - Brytyjczyków/Ulsterczyków), spór był w rzeczywistości dużo bardziej złożony i przebiegał na płaszczyznach zarówno politycznej, ekonomicznej jak i kulturowej angażując społeczności Irlandii Północnej oraz rządy Republiki Irlandii i Zjednoczonego Królestwa.
Dlatego zwróciłem uwagę, że zniesienie podziału na szkoły katolickie i protestanckie by pomogło w wygaśnięciu konfliktu. Bo taki podział wspomaga myślenie w kategoriach "my" i "oni". Gdyby go nie było, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że dzieci współżyjące razem z dziećmi drugiej strony konfliktu po prostu nie widziałyby większego sensu dla tego podziału, i ich zachowanie w życiu dorosłym względem "tej drugiej strony" miałoby charakter znacznie bardziej pokojowy.
Gveir pisze:Zmieniając nieco tor dyskusji - http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=432392 , a do tego przykład ze wczoraj, kiedy to dwóch niewiele starszych chłopaków zgwałciło 11 letnią dziewczynkę w USA. Degrengolada sięga dna? Jak można temu zapobiec?
Dałbym sobie włosy uciąć, że to jedynie przypadek marginalny, który pewnie niejednokrotnie zdarzał się w innych epokach, jednak nie wychodził tak często na światło dzienne. Jak temu zapobiec? Wychowywać swoje dzieci w duchu poszanowania innych.

Pozato już słyszę głos księciuniów całego świata nawołujący do zakazania "trujących filmów", "trujących czasopism" i w ogóle odcięcia Polski od internetów... a tak w ogóle to jeszcze Wielki Mur Polski naokoło kraju żeby odciąć naszą Świętą Ojczyznę od zepsucia wschodu, zachodu, północy i południa... z jednym jedynym podziemnym tunelem do Watykanu xD
Kili w końcu jakiś wzorzec zachowania, dziecku musisz przekazać, a mówienie mu: "słuchaj takie postępowanie wg.chrześcijaństwa jest takie, a takie, wg. buddyzmu takie, a takie wg............2h później a prawodastwo w Chinach mówi tak, a u pierwotnych ludów kanibali tak, ja uważam tak a wuj Zbych z Chrzanowa tak, wiec sam sobie wybierz co robić" no cóż sam oceń.
Cherman prawda. Ja coś mówię, a ty o czymś innym.
Ty mówisz teraz o nauczaniu moralności na podstawie religii, co, gdyby uczyć ich wszystkich, mija się lekko z celem. Więc po co nauczać moralności na podstawie religii? Nie można po prostu uczyć moralności ogólnie aktualnie przyjmowanej za moralną? Nie kwestionuję, że na podstawie moralności religijnej nie da się żyć... ale wybacz, ale jedzenie wieprzowiny czy kiełbasy w piątek to grzech? xD
Pozato, rola rodziców to przystosowywanie młodego człowieka do życia w społeczeństwie, więc w społeczeństwie europejskim żaden rodzic przy zdrowych zmysłach nie będzie uczył, że np. gwałt jest czynem moralnym.
chalcedon pisze:A to, który wzorzec jest najlepszy to pojęcie względne i zależy od kultury danego kraju, społeczeństwa, twojego światopoglądu itp, itd. i sam wybierasz co chcesz dziecku przekazać, co uważasz za właściwe - taki już ten świat
Starać się przekazać dziecku to, co będzie mu niezbędne do życia w społeczeństwie, umożliwi mu poprawne funkcjonowanie, wytworzy w nim wolną wolę i przyzwyczai do podejmowania własnych decyzji, ale bez przekazywania własnego światopoglądu, religii, poglądów politycznych, etc. - taki powinien być świat. Widzisz, ty twierdzisz, że własne poglądy trzeba dziecku przekazywać, żeby je wychować. Nie kwestionuję, niektóre jest trudno pominąć. Ale do tych, które są koniecznie niepotrzebnie zaliczasz poglądy religijne.
chalcedon pisze:No to jak dla mnie dość na ten temat
Dałem wam dwa dni na ochłonięcie, więc zaczynamy jeszcze raz! :D
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

"Społeczeństwo...."

Rzucić temat "religia" i mamy z 6 zapisanych stron, z czego żadna ze stron nie zmieniła swojego zdania, co chwile tylko wrzała krew w żyłach, puszczały tu i ówdzie nerwy.... Że też Wam się chciało o tym tyle dyskutować _^_ Ale to chyba też mentalność polaków, nie? :] Dajcie już sobie spokój.
Gveir pisze:Zmieniając nieco tor dyskusji - http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=432392 , a do tego przykład ze wczoraj, kiedy to dwóch niewiele starszych chłopaków zgwałciło 11 letnią dziewczynkę w USA. Degrengolada sięga dna? Jak można temu zapobiec?
Przechodząc niedawno koło kiosku zauważyłem ten artykuł na pierwszej stronie jakiejś gazety, rzuciłem okiem, poszedłem dalej... po czym się wróciłem, żeby się upewnić czy moje ślepe oczy dobrze widziały. Szok. Ale w sumie te dzieciaki same by na coś takiego nie wpadły. Albo usłyszały o "zabawie" w doktora od innych zdeprawowanych dzieciaków (np. w szkole), albo widziały jakieś pornograficzne filmy swoich rodziców... w sumie nie wiem co dokładnie jej zrobili i chyba nie chcę wiedziec...

Karać takie dzieci? Nah... nie ma sensu, one imo w tym wszystkim najmniej zawiniły. Swoje postępowanie uznają za złe (o ile nie mają czegoś z mózgiem) dopiero za pare dobrych lat...
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Jaco pisze:Rzucić temat "religia" i mamy z 6 zapisanych stron, z czego żadna ze stron nie zmieniła swojego zdania, co chwile tylko wrzała krew w żyłach, puszczały tu i ówdzie nerwy.... Że też Wam się chciało o tym tyle dyskutować _^_ Ale to chyba też mentalność polaków, nie? :] Dajcie już sobie spokój.
Wą. Ja pod wpływem tej dyskusji musiałem zreformować swoje poglądy na temat Jezusa, którego zaczynam uważać za nie postać mityczną, a za filozofa niechcący wplątanego w religijne banialuki.

Co do mentalności polaków na forach internetowych zauważyłem, że ilekroć zacznie się jakaś poważniejsza wymiana zdań, to pojawia się mnóstwo różnych psychopatów nawołujących do zaprzestania dyskusji, "bo to nie ma sensu", "weźcie przestańcie", "dajcie sobie spokój", "nie masz życia, że je musisz na czcze gadanie w internecie marnować?"
Jaco pisze:co chwile tylko wrzała krew w żyłach, puszczały tu i ówdzie nerwy
Mi się ta dyskusja podobała, i dawno z taką przyjemnością nie pisałem postów i nie doznawałem miłego łechtu podniecenia, gdy widziałem wiadomość "masz x nieczytanych postów".
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

kilmindaro pisze:Wą. Ja pod wpływem tej dyskusji musiałem zreformować swoje poglądy na temat Jezusa, którego zaczynam uważać za nie postać mityczną, a za filozofa niechcący wplątanego w religijne banialuki.
Gratuluję :] W sumie nie zaczynaj, tylko się z tym pogódź, ze on naprawdę żył XD To i tak niczego nie zmieni, right? :>
kilmindaro pisze:Co do mentalności polaków na forach internetowych zauważyłem, że ilekroć zacznie się jakaś poważniejsza wymiana zdań, to pojawia się mnóstwo różnych psychopatów nawołujących do zaprzestania dyskusji, "bo to nie ma sensu", "weźcie przestańcie", "dajcie sobie spokój", "nie masz życia, że je musisz na czcze gadanie w internecie marnować?"
Kolejną mentalnością jest pisanie o tym, że Polacy mają mentalność do zaprzestawania tychże dyskusji... itd... _^_

To jest tylko moje własne zdanie na ten temat. Imo rozmowy nt. religii nie mają w ogóle sensu i tyle. A ludzie kochają wręcz mówić/pisać o swoich poglądach nt. tejże. Szczególnie zauważyłem to u braci ateistów. Jak tak się temu przyglądam z boku (i nie chodzi akurat tylko o ten topic) to zaczyna mi się to wydawać trochę głupie i powoli staram się sam tego oduczyć. Mimo, ze chęć powiedzenia tego o czym myślę i wyrażenia swoich poglądów jest zawsze ogromna, szczególnie gdy mowa jest o religii...

A propo mojego wezwania do zaprzestania:
kilmindaro w swoim ostat... przedostatnim poście pisze:Starać się przekazać dziecku to, co będzie mu niezbędne do życia w społeczeństwie, umożliwi mu poprawne funkcjonowanie, wytworzy w nim wolną wolę i przyzwyczai do podejmowania własnych decyzji, ale bez przekazywania własnego światopoglądu, religii, poglądów politycznych, etc. - taki powinien być świat.
To stwierdzenie padło tu już nie raz, nie dwa. I padnie jeszcze z 5, jak i inne poglądy, jeżeli to się będzie dalej ciągnęło _^_ Ale w sumie jak chcecie to piszcie dalej, przecież nie zabraniam :] Ale akurat z Twojej strony to ja widzę tylko... nie, to zue słowo... w wielu przypadkach prowokację XD
kilmindaro pisze:
Jaco pisze:co chwile tylko wrzała krew w żyłach, puszczały tu i ówdzie nerwy
Mi się ta dyskusja podobała, i dawno z taką przyjemnością nie pisałem postów i nie doznawałem miłego łechtu podniecenia, gdy widziałem wiadomość "masz x nieczytanych postów".
Mi się wydaje, ze jesteś tu wyjątkiem. (bo w ogóle jesteś wyjątkowy, ale ja nie o tym _^_) No i coś czue, że tylko Ty w tym temacie się nie zirytowałeś, czy nie poczułeś w jakiś sposób dotknięty ani razu :] Nie, zebyś nie miał w sobie w ogóle żadnych emocji. Imo to traktujesz ten topic z... "bardzo lekkim przymrożeniem oka" ;) Jeżeli się mylę, to mnie popraw - i Ty i inni :]

Inna sprawa, że imo Ty też, po paru takich dysputach będziesz miał ich dość. Fakt... chyba za dużo się takich dyskusji naczytałem, nasłuchałem i w takowych uczestniczyłem, że w teraz widzę w nich to co widzę, czyli to co już pisałem - że są bez sensu. W takim razie nie przerywam Ci już i działaj dalej XD Może kiedś i Tobie się to takowe wyda.
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Jaco pisze:Imo rozmowy nt. religii nie mają w ogóle sensu i tyle.
a już na pewno nie przez internet. zawsze jak widzę coś takiego na jakimś forum to przestaję czytać w połowie pierwszej odpowiedzi. dlatego też żałuję, że dałem się w to wciągnąć tutaj bo żeby taka rozmowa miała jakikolwiek sens to oprócz tego, że powinna być na żywo to i rozmówcy powinni okazywać szacunek sobie nawzajem jak i swoim poglądom. nie powinno się też narzucać innym własnego zdania bo to prowadzi do niepotrzebnych sporów, puszczania nerwów.
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Jaco pisze:Gratuluję :] W sumie nie zaczynaj, tylko się z tym pogódź, ze on naprawdę żył XD To i tak niczego nie zmieni, right? :>
Wielu historyków i tak w to wątpi, ale temu faktowi daję akurat wiarę :3
Jaco pisze:Kolejną mentalnością jest pisanie o tym, że Polacy mają mentalność do zaprzestawania tychże dyskusji... itd... _^_
Tak można w nieskończoność _^_'
To jest tylko moje własne zdanie na ten temat. Imo rozmowy nt. religii nie mają w ogóle sensu i tyle. A ludzie kochają wręcz mówić/pisać o swoich poglądach nt. tejże. Szczególnie zauważyłem to u braci ateistów. Jak tak się temu przyglądam z boku (i nie chodzi akurat tylko o ten topic) to zaczyna mi się to wydawać trochę głupie i powoli staram się sam tego oduczyć. Mimo, ze chęć powiedzenia tego o czym myślę i wyrażenia swoich poglądów jest zawsze ogromna, szczególnie gdy mowa jest o religii...
Chciałbym jedynie zauważyć, że to nie ja ni z tego ni z owego wyskoczyłem z tematem religii, jako że wiedziałem, czym się to może skończyć. Ale skoro ktoś inny temat ten poruszył, to czemu nie? <3
Jaco pisze:Ale akurat z Twojej strony to ja widzę tylko... nie, to zue słowo... w wielu przypadkach prowokację XD
Prowokację? Czemu? Czyżbyś sugerował, iż mój idealny świat to państwo totalitarne ze mną jako Bogiem? :3
Jaco pisze:No i coś czue, że tylko Ty w tym temacie się nie zirytowałeś, czy nie poczułeś w jakiś sposób dotknięty ani razu :]
W zasadzie nie ma mnie co ani kto tutaj dotykać. Prawda jest po mojej stronie, więc nie mam się czym stresować... w końcu to nie ja żyję urojeniami i w ciemnocie średniowiecznego zabobonu :3
Jaco pisze:Nie, zebyś nie miał w sobie w ogóle żadnych emocji
No niestety :? Ale staram się :D
Jaco pisze:Imo to traktujesz ten topic z... "bardzo lekkim przymrożeniem oka" ;)
Ależ skąd :3
Jaco pisze:Inna sprawa, że imo Ty też, po paru takich dysputach będziesz miał ich dość. Fakt... chyba za dużo się takich dyskusji naczytałem, nasłuchałem i w takowych uczestniczyłem, że w teraz widzę w nich to co widzę, czyli to co już pisałem - że są bez sensu. W takim razie nie przerywam Ci już i działaj dalej XD Może kiedś i Tobie się to takowe wyda.
Ha! Nie u mnie :3 Ja nigdy nie mam dość i nigdy nie przestaję, nawet jeśli druga strona dalej już nie może :3 Słyszycie, dziewczęta? Ze mną wam będzie dobrze ^.^
Sogetsu pisze:a już na pewno nie przez internet.
Pozwól, że będę odmiennego zdania. Dlaczego? Otóż ja osobiście uważam, że metodą, nazwijmy to, korespondencyjną, rozmówcy mają zdecydowanie więcej czasu na przemyślenie własnego stanowiska, przedstawionych argumentów jak i sformułowanie satysfakcjonującej odpowiedzi. W rozmowie "na żywo" często zapomina się o istotnych argumentach, jest mniej czasu na sformułowanie odpowiedzi, etc.
Sogetsu pisze:rozmówcy powinni okazywać szacunek sobie nawzajem jak i swoim poglądom.
Szacunek zawsze staram się okazywać rozmówcy. Jego poglądom nie zawsze (jak można traktować na serio poglądy nie poparte żadnymi naukowymi dowodami a oparte na x-tysiącletniej księdze pisanej przez plemiona koczownicze azji mniejszej i półwyspu arabskiego, wedle których kosmiczny żyd zombie będący swoim własnym ojcem i synem matki dziewicy sprawi, że będziesz żył wiecznie jeśli symbolicznie zjesz jego ciało i wypijesz jego krew oraz powiadomisz telepatycznie, że akceptujesz jako swego pana, by mógł usunąć z ciebie zło obecne w twej duszy obecne u ludzkości ponieważ kobieta-żebro została przekonana przez gadającego węża do zjedzenia jabłka z magicznego drzewa... lolwut? XD)

Zmieniając lekko temat, dzisiaj porozmawiajmy o... Jedynej I Słusznej Radiostacji!
Kilka filmików z tytuby na początek:

http://www.youtube.com/watch?v=vhH1qdZm ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=BKbf34XZFIk
http://www.youtube.com/watch?v=anW27FTd ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=liYU8y8c ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=wP2b3SjE ... re=related - remix

Nie wiem jak wy, ale ja Ojca Dyrektora szanuję za jego zdolność manipulowania tłumem by ten pozbywał się swych oszczędności, by Pan Tadeusz opływał w dostatki :D
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Można się smiać, ale to jest chore. Ja za 1 z filmików dostałam maila, zapewne od jakiegoś angola, ale kto wie, że gratuluje mi odwagi w tak katolickim państwie... No bez jaj. Tak jesteśmy postrzegani. Przez te stare baby w moherach i tych żydofobów. Na szczęście 80% armii Rydzyka nie dożyje do 2020.... ><'
ODPOWIEDZ

Wróć do „Off Topic”