Strona 2 z 4

: sob 09 gru, 2006 13:29
autor: Go Go Yubari
Go Go Yubari (bo Gogo mi się nie podobało) - Bo uwielbiam ta postać (Kill Bill vol.1) i Go ~ Gosia, O. I nie miałam lepszego pomysłu w tamtym momencie.
Nemesis - bo mi się kojarzy z totalną zagładą, bo ładnie brzmi i w ogóle.

: sob 09 gru, 2006 13:45
autor: KAIN
Nemesis pisze:Nemesis - bo mi się kojarzy z totalną zagładą, bo ładnie brzmi i w ogóle.
A ja zawsze myślałem, że chodzi o to http://pl.wikipedia.org/wiki/Nemezis :wink:

: sob 09 gru, 2006 14:04
autor: Gveir
Schrödinger pisze:i co, fajnie nie?
Bardzo fajnie nawet, zawsze byłem zainteresowany fizyką kwantową, zwłaszcza teoretyczną. A kotek to jeden z jej najlepszych przykładów. Przy jednym z referatów mało nie chcieli mnie pozabijać za wyjaśnianie właśnie fenomenu kota, superpozycji i kilku innych zagadnień z zakrzywień przestrzeni w czwartym wymiarze prowadzących do zrobienia tunelu przestrzennego XD
kwazi pisze:Od tego momentu utożsamiano mnie z "kwazarem" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwazar ), chociaż nikt w klasie nie miał pojęcia co to jest XD. Jak się domyślacie "kwazi" to zdrobnienie ^__^'
Fajnie ^^ A czy też świecisz promieniowaniem aktywnym radioaktywnym jak kwazary? :wink: Przypomniało mi się, jak w liceum robiłem referat o kwazarach (zawsze mnie do tego wygnali, tak samo jak do fizyki kwantowej) - zawsze lubiłem astronomię i chyba z jedna osoba w klasie skapowała, kiedy zacząłem wyjaśniać wszystko bez wyjaśniania jak dzieciom :lol:
Nemesis pisze:Nemesis - bo mi się kojarzy z totalną zagładą, bo ładnie brzmi i w ogóle.
I jaki ładny ma skrót - Nem ^^

Kiedyś jeszcze używałem nicka Kane, pożyczonego od bohatera powieści Karla E. Wagnera o Kane Nieśmiertelnym. Wredny był to osobnik, przeklęty nieśmiertelnością przez bogów jako jeden z pierwszych ludzi, którzy im się sprzeciwili po stworzeniu nowego świata. Przez tysiące lat był wojownikiem, magiem, czarnoksiężnikiem, przyzywaczem, zgromadził niesamowitą wiedzę, w walce był niepokonany i niesamowicie silny, na dodatek leworęczny, co utrudniało z nim walkę. Z biegiem czasu coraz bardziej zapominał swoją przeszłość, czyny dobre i złe. Sam był zły, powiedźmy kategoriami D&D - praworządny zły. Nick pasował mi, bo jest twardy, ostry i kojarzy mi się z kimś potężnym i niezwyciężonym. No i samo na myśl przychodzi, że nie jest to jakieś łagodne imię. Niestety, mało go używałem, bo nagle znowu nastąpił wysyp Kane'ów w pewnym momencie...

: sob 09 gru, 2006 14:22
autor: Grzybek Z Octu
Why am I Grzybek Z Octu?

Ponieważ chciałem oddzielić sie od nick'a/ów pod którymi jestem w internecie bardziej znany.

Pierwotnie planowałem być kolejną 'maskotką' i dla własnej, nikczemnej przyjemności pragnąłem zbojkotować Kryptę: głosem prześmiewczym śpiewać ballady o hipokryzji tutejszej władzy i nawoływać do buntu. Niestety nie zachowałem dystansu, zbyt wiele osób polubiłem i z planów nici :(. Chyba utknąłem tu na dobre i w tej chwili często (o zgrozo!) stoję po stronie praworządnych.

Inne: GZO miał utożsamiać dzwiaczność, beztroskę, umiłowanie jedzenia i indywidualizm.

G.Z.O. w Internecie

I wszystko jasne :)

: sob 09 gru, 2006 14:26
autor: Go Go Yubari

: sob 09 gru, 2006 14:28
autor: Sword
Mój nick jest zaczerpnięty z ''Tekkamana''.(Takie stare anime. Ktoś je jeszcze pamięta? ) Mój brat uznał, że jestem podobna do jednej ze złych postaci i zaczął mnie nazywać jej imieniem. Chyba miałam szczęście, bo Sword brzmi całkiem nieźle, no i kumpele nie musiały mi ksywki wymyślać :grin: .

: sob 09 gru, 2006 14:46
autor: Raven
Czemu akurat d_r?
Hm... Sam nie wiem...
Pamiętam że zarejestrowałem się w środku wakacji, kiedy siedziałem w domu i nic ciekawego nie miałem do roboty. Na początku traktowałem Kryptę jako narzędzie do zabicia czasu, więc nie zastanawiałem się długo nad nickiem. d_r brzmi nieco mrocznie, więc mi się spodobał. Zastanawiałem się też nad innymi wersjami tego nicka, n.p. Dark Raven, Dark_raven, DARK RAVEN, Dark_Raven, itp., ale ostatecznie zdecydowałem się właśnie na d_r.

: sob 09 gru, 2006 15:20
autor: Jaco
Było to w drugiej klasie podstawówki... lekcja j. angielskiego (wtedy trza było za nią płacić, ale wsio miało miejsce w szkole), nauczycielka (która później też mnie uczyła w liceum :D ) tłumaczyła nasze polskie imiona na angielskie. I tak dowiedziałem się, że Jacek po anglikańsku to Jack. Jeszcze jakoś w tym samym dniu pochwaliłem się tym kumplom z podwórka i któryś z nich przekształcił to na Jaco. I tak na mnie ludzie wołają po dziś dzień. Kiedyś jeszcze używałem drugiej części nicka: Paco... sam nie wiem skąd to wytrzasnąłem :lol: Później używałem tylko Jaco P. (nie ma to akurat związku z nazwiskiem... choć teraz jak tak o tym myśle, to mam na drugie Paweł... może to stąd się wzięło... nie pamiętam _^_ ) No w każdym bądź razie już tegoż lamerskiego Paco nie używam od baaaaardzo dawna ;)

Jaco jest dość popularne niestety, wiec jak już gdzieś jest zajęty ten nick to dopisuję przy nim cyferki 2117 (np. na last.fm, czy w mailu). 21 - dzień urodzin, 17 - dzień w którym obchodzę imieniny XD

: sob 09 gru, 2006 15:44
autor: Isia
Cóż... Co komu zaWajdza przy ślubie Olbrychskiego z Ziętek? Czyli "Wesele" w wersji Wajdy oglądane w przeddzień się na to (moje pierwsze!) forum zapisania, plus brzmieniowa aluzja do mego imienia. I tyle. Nie było żadnych przemian za budka telefoniczną :wink:

: sob 09 gru, 2006 16:46
autor: Lenneth
Wai, kolejny spamerski temat do pisania o sobie. Ureshii desu. ^^ :lol:


Gveir... szok... nie wiedziałam, że masz nicka wziętego od ASa. Normalnie mnie zażyło. To, że nie byłam w stanie samodzielnie skojarzyć tego faktu (czytałam 'Coś się kończy...' niejeden raz, dammit >.<), sprawia, że mam ochotę się pochlastać. T_T Nie, serio. T_T

Natomiast kwazi... pełen szacunek. O_O
*minuta ciszy w ramach szacunku*
[Jakich to ciekawych rzeczy człowiek może się dowiedzieć o innych ludziach i o świecie nawet z okazji takiego spamerskiego topicu...]


* * *

Anyway. Aktualnie występuję na Krypcie jako Lenneth, ale rozważam zmianę tego nicka na 'omg-jr.-and-albedo-are-so-hawt-together-that-it-makes-me-foam-at-the-mouth-yay-incest-forever', ponieważ taki nick byłby w stanie lepiej zilustrować moje wewnętrzne 'ja'. Mam nadzieję, że kiedy już dojrzeję do tej nieuchronnej zmiany, administracja nie będzie robić trudności.
<powaga>

* * *

Obecny nick to wybór najbardziej naturalny pod słońcem. 'Valkyrie Profile' = ulubiona gra od wielu lat, Lenneth = imho najwspanialsza bohaterka ever. Posiada ona (bohaterka, nie gra) wszystkie przymioty wyemancypowanej kobiety idealnej, za którymi ja mogę tylko tęskić. Co tu dłużej pisać?

* * *

Natomiast Lucrecia (właściwie Lucrecia LeVrai, ale na potrzeby tego forum nazwisko uległo przycięciu) to nick, którym posługuję się chyba wszędzie poza Kryptą. Skojarzenia z matką Sephirotha są jak najbardziej trafne. _^_ Parę lat temu potrzebowałam nicka związanego z Sephem, ale jednocześnie od razu sygnalizującego moją płeć... i nie, jakoś nie miałam ochoty nazwać się 'Sephi4eva_!', 'Sephno1fangurl!' ani 'OMGILOVESEPHIROTH'. :lol: Ponieważ dodatkowo lubiłam wtedy (dalej lubię) trójkąt miłosny Lucrecia-Hojo-Vincent, a Lurecię uważam za postać słabą, antybohaterkę, ale jednocześnie kobietę szalenie ciekawą pod względem psychologicznym, jakoś tak samo wyszło.
Jeśli chodzi o dodatek 'LeVrai'... o, to jest dłuższa historia. ^^ (Na pewno wszyscy są szalenie zainteresowani, ale i tak opowiem. XDD) Trzeba pamiętać, że to były czasy, kiedy nie wyszło jeszcze DC ani inne gierki o Vincencie, więc Lucrecia nie nazywała się jeszcze Crescent. Ponieważ siedziałam już wtedy w fanfikach, przewijały mi różne opki z moją heroiną XD w roli głównej, a ze wszystkich nazwisk (najczęsciej było to 'Hojo', duh) akurat 'LeVrai', użyte parę razy w opowiadaniu Chocobo Goddess najbardziej przypadło mi do gustu. Odnośnie Chocobo Goddess - Wy jej nie kojarzycie, ale śpieszę wyjaśnić, że to znana i popularna autorka w fandomie Aeriseph, tj. Aeris/Sephiroth. XD Parę lat temu trochę ze sobą korespondowałyśmy. Któregoś dnia skrobnęłam więc maila i dostałam od koleżanki oficjalne zezwolenie na używanie 'LeVrai' w swoim nicku.
Żeby było milej, jakiś czas później Lucrecia LeVrai pojawiła się jeszcze w innym opku (innej autorki), tym razem w ramach miłego ukłonu pod moim adresem, co doprowadziło mnie do zaksztuszenia się ciastkiem podczas lektury - bo poczułam się właściwie tak, jakbym czytała fanfika o sobie. Dziiiwne uczucie.
Zmianę nicka na 'Lucrecia Crescent' też rozważam, tym razem poważnie. XD


* * *

Like... whatever. _^_

: sob 09 gru, 2006 17:27
autor: Cthulhu
Cthulhu- imie ztarożytnego boga, który czeka uśpiony by pewnego dnia powstać i zawładnąć światem...

Nick, którym posługuję się na krypcie, i używałem go w ogame(gra/grał ktoś na 12 uni?)... zaczerpnięty z twórczości geniusza horroru H. P. Lovecraft'a.

gdzie indziej występuje jako Lolek- od imienia), na czatach zazwyczaj Pies!, ale są to raczej popularne nicki, a jest mnie mało w internecie, więc raczej mało prawdopodobne, że na mnie traficie.

: ndz 10 gru, 2006 21:00
autor: Gveir
Gveir... szok... nie wiedziałam, że masz nicka wziętego od ASa. Normalnie mnie zażyło. To, że nie byłam w stanie samodzielnie skojarzyć tego faktu (czytałam 'Coś się kończy...' niejeden raz, dammit >.<), sprawia, że mam ochotę się pochlastać. T_T Nie, serio. T_T
Heh, bardzo mało kto kojarzy to właśnie z ASem i tym opowiadaniem. Nawet znajomi, rodzinka i inni, którzy czytali jego wszystko i znają niemal na pamięć, nie byli w stanie skojarzyć tego nicka nim :lol: Autentycznie, chyba jeszcze nie spotkałem nikogo, kto za pierwszym razem wiedziałby, że to jest stamtąd. Widzisz, nie martw się, nie jesteś pierwszą, której się to nie udało :wink:
Cthulhu pisze:Cthulhu- imie ztarożytnego boga, który czeka uśpiony by pewnego dnia powstać i zawładnąć światem...
Uśpiony na dnie morza, za przejściem do R'Leah... pewnego dnia powróci i zawładnie światem, a kto chce spotkać jego czcicieli, niech wybierze się do Insmouth...
Cthulhu pisze:Nick, którym posługuję się na krypcie, i używałem go w ogame(gra/grał ktoś na 12 uni?).
Niestety, na 22... Ale i tam widziałem gdzieś jednego Cthulhu.

: wt 12 gru, 2006 19:03
autor: BeeBBo
hehehehe co za ciekawy topiczek :P Moja ksywka na swojej drodze ewolucji napotykała wiele przeciwności o których dużo by pisać. Pamiętam tylko, że przez długi okres czasu wołano na mnie BIMBER (guess why :twisted: ) a po pewnym czasie kumpel przypadkiem palnął BIBO i tak jakoś zostało do teraz. Wielu moich znajomych ma mnie też zapisanych w telefonach Mr. Siara...i to akurat nie ma żadnego związku ze składnikiem zawartym w niektórych wyrobach alkoholowych ;)

: wt 12 gru, 2006 19:24
autor: white raven
ja też napisze coś o moim nicku skoro d_r napisał to w r też powinien dla równowagi ;) więc do dzieła:
Moje imie brzmi Rafał i od zawsze przejawiałem umiłowanie do nicków zaczynających się od tej szlachetnej literki "r". Najpierw było ralph pozniej ralphi aż w końcu wyewoluowało to w bardziej poważne i "mhroczne" raven. Przez jakiś czas byłem właśnie raven. Potrzebowałem kiedyś zarejestrować się na jakimś forum bodajże to było forum WarCraft'a i mój nick był zajęty więc po krótkim zastanowieniu wpadło mi do głowy słówko "white". Zastanawiałem się też nad innymi przymiotnikami tylu "gray", "blue", "black" i również "dark" ale white wydało mi się takie absurdalne, sprzeczne z regułą i tak zostało. Wbrew pozorom nie pomyślałem wtedy o tłumaczeniu całości jako biały kruk czyli rzadko spotykana książka, ale gdy się zastanowiłem nad tym odnalazłem, że ma to głębszy, wręcz metaforyczny sens (och jaki ja jestę genialny, piękny, sprytny i przede wszystkim skromny rotfl). "Ot i cała historyja"

: śr 03 sty, 2007 19:43
autor: Majkel
Mój niczek wcale nie jest wielce oryginalny , gdyż w życiu imie me brzmi poprostu Michał , a moi znajomi lubią mnie nazywać zagranicznymi wesjami tego imienia . Niemiecki Michael mi nie leżał z powodu wymomy , włoski Michael też nie , bo za długie , a angielki Michael kojażył mi się z Jacksonem . NIe mogłem tego ścierpieć więc , potrzebowałem jakiejś odmiany . Wreszcie kiedyś napisałem swoje przybrane-zagranicne-angielskie imie fonetycznie i wyszło :D Wszyscy się z tego pompowali , ale mi się to podoba . I tak oto zostało ! :grin: