Co obecnie szkoli się w polskich szkołach...

Czy trzeba cokolwiek tłumaczyć? Róbta co chceta - tu możecie się do woli wyszaleć!

Moderator: Moderatorzy

Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

kilmindaro pisze:Co tam Silent Hill! Mam dla was zupełnie nowy horror, do tego całkowicie prawdziwy i wydarzający się codziennie na całym świecie! Mowa tu oczywiście o geometrycznej interpretacji pochodnej funkcji w punkcie* i równaniu stycznej do wykresu funkcji!* XD I nie mówię tu o takiej łatwiźnie jak różniczkowanie funkcji liniowych* czy kwadratowych*. Mówię tu o różniczkowaniu funkcji wymiernych*. :lol: To tylko takie info dla tych z was myślących, że mają przerąbane w szkole xD
Ja mam obliczenia z systemu dziesiątkowego na binarny lub na szesnastkowy bądź odwrotny w pamięci oO. Albo właściwości klei rezocyndoformaldehydowych ><. Że o samodzielnym otwieraniu zasilacza komputerowego i sprawdzanie jaka częśc się przepaliła już nie wspomnę...
Diann pisze:A podoba ci się sytuacja, gdy 80% społeczeństwa JEST analfabetami?
Pokaż mi źródło tych danych statystycznych a ja pokażę ci stek eskimoskich kłamstw xD
Życie. Obejrzyj się wokół siebie.
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Diann pisze:Życie. Obejrzyj się wokół siebie.
Życie =/= Dane statystyczne. Czekam dalej na dowody twej teorii.
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

kilmindaro pisze:
Diann pisze:Życie. Obejrzyj się wokół siebie.
Życie =/= Dane statystyczne. Czekam dalej na dowody twej teorii.
Procent ludzi potrafiących czytać według wielkiej skarbnicy wiedzy jaką jest Wikipedia. :P
W sumie to chyba się nie liczy, bo nie wiem, czy chodzi o czytanie jako takie, czy o czytanie ze zrozumieniem.
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
chalcedon
Kupo!
Kupo!
Posty: 77
Rejestracja: sob 21 lip, 2007 12:08

Post autor: chalcedon »

kilmindaro pisze:*brak znanych zastosowań dla wspomnianych działań XD
W chemii np. przy stałych równowagi, iloczynie rozpuszczalności
Mieć milion, a nie mieć miliona to już są dwa miliony
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Mam katar... i dzięki temu przypomniało mi się pewne zdarzenie ze szkoły.
Było to może z rok temu. Też miałem katar :) a że nie chciało mi się isć kupic chusteczek wpadłem na genialny pomysł zwinięcia rolki srajtaśmy ze szkolnego kibla (fakt że drapie w no, ale zawsze to coś). Niestety zauważył to mój znajomy z klasy i poprosił mnie żebym mu ja pożyczył, a ja głupi i nie domyślny zrobiłem to. Nie zążył mi jej oddać bowiem weszliśmy do sali na matematykę.
No i siedziałem jak idiota z cieknącym nosem w ławce i czekałem aż on zorientuje się i zwróci mi moją własność. Nie domyślił się. W końcu zdenerwowałem się i dosyć głośno powiedziałem żeby oddał mi husteczki, co uczynił zaraz po tym, gdy nauczycielka się odezwała. Tylko że oddał = rzucił w moja stronę. I nie trafił do celu. Prawie cała rolka odbiła się od kolegi siedzącego przedemną i upadła na podłogę rozwijając się >.<...
Dalej był tylko rubaszny śmiech klasy i wściekłe pytanie: "Kogo to?"
Zakończyło się na tym, że musiałem CAŁĄ rolke wyrzucić do kosza(!) i odpracować 1h na rzecz szkoły -_-'
Ale zdążyłem się wysmarkać xD
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Hahaha, śmieszna historia :lol: Puenta najlepsza :wink:
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Dyzio_USSJ
Kupo!
Kupo!
Posty: 162
Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
Lokalizacja: Leszno

Post autor: Dyzio_USSJ »

Hmmm a tak w ogóle jak nowa szkoła :grin:?? Bo część userów w tym ja opuściło (nareszcie) swoje gimnazja i rozpoczęło naukę w szkołach średnich. Ja wybrałem technikum i osobiście jestem w miarę zadowolony z klasy i szkoły ale wymagania są dość wysokie (większe niż w paru ogólniakach z mojego miasta i okolic) i szczerze czuję strach bo nie wiem czy dam radę + lekcje popołudniowe (ale do tego da sie przyzwyczaić no i treningi się udają).
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Ja bym się chciał wypowiedzieć, ale bym zrobił offtop bo nie chodzę do polskiej szkoły T.T
Sophitia13

Post autor: Sophitia13 »

Och....a ja muszę jeszcze 2 lata chodzić do gimnazjum.....w tym z baranami z naszej klasy.... :sad: . Ale sądzę, że wytrzymam.
Awatar użytkownika
chalcedon
Kupo!
Kupo!
Posty: 77
Rejestracja: sob 21 lip, 2007 12:08

Post autor: chalcedon »

Sophi mnie jeszcze 3 lata zostały :) Chociaż ja uważam, że to niestety jeszcze tylko 3 lata :D
Mieć milion, a nie mieć miliona to już są dwa miliony
Sophitia13

Post autor: Sophitia13 »

Gdybyś poznał moją klasę na pewno po jednym dniu zmienił swoją wypowiedź że zamiast tylko aż zostały Ci 3 lata. Chyba, że nie masz takich idiotów jakich ja mam...., ale wątpię w to. :D
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Sophitia13 pisze:Gdybyś poznał moją klasę na pewno po jednym dniu zmienił swoją wypowiedź że zamiast tylko aż zostały Ci 3 lata. Chyba, że nie masz takich idiotów jakich ja mam...., ale wątpię w to. :D
...każdy tak mówi. Każdy ma niezastąpionych kolegów i niezastąpione koleżanki w klasie. Każdy twierdzi, że są jedyni w swoim rodzaju, niezastąpieni. Czasem tylko uświadamia sobie, że na świecie jest grubo ponad 6 miliardów ludzi, z czego niemal każdy chodził do jakiejś szkoły, a w szkole do jakiejś klasy... i też tam miał swoich kolegów i swoje koleżanki, i mógłby iść w zakłady z diabłem o swą duszę, że nigdzie indziej by takich nie spotkał. I gdy się to sobie uświadomi można czasem podzielić wszechświat przez zero i stać się bogiem
Sophitia13

Post autor: Sophitia13 »

Oooo....masz rację.... moich bałwanów trzeba by było szukać także w lecie. Niezastąpieni... nie każdy chce zostać w przyszłości rencistą, albo bezrobotnym, albo ekstremalnym motocyklistą, alfonsem, owocem jogobelli < to tylko niektóre odpowiedzi na pytania kim chcesz zostać w przyszłości podane przez moich kolegów> :lol:
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Sophitia13 pisze:Oooo....masz rację.... moich bałwanów trzeba by było szukać także w lecie. Niezastąpieni... nie każdy chce zostać w przyszłości rencistą, albo bezrobotnym, albo ekstremalnym motocyklistą, alfonsem, owocem jogobelli < to tylko niektóre odpowiedzi na pytania kim chcesz zostać w przyszłości podane przez moich kolegów> :lol:
...a czy któryś z nich próbował przekonać nauczycieli (w tym księdza) by wyrzekli się fałszywego boga i oddali cześć Latającemu Potworowi Spaghetti?
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

kilmindaro pisze:
Sophitia13 pisze:Oooo....masz rację.... moich bałwanów trzeba by było szukać także w lecie. Niezastąpieni... nie każdy chce zostać w przyszłości rencistą, albo bezrobotnym, albo ekstremalnym motocyklistą, alfonsem, owocem jogobelli < to tylko niektóre odpowiedzi na pytania kim chcesz zostać w przyszłości podane przez moich kolegów> :lol:
...a czy któryś z nich próbował przekonać nauczycieli (w tym księdza) by wyrzekli się fałszywego boga i oddali cześć Latającemu Potworowi Spaghetti?
:lol: genialny pomysł, chciałbym zobaczyć jego realizację. Btw: dodatkowo trzeba było podsunąć księżulkowi piękną pracę Nietzschego - "Antychrześcijanin".
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
ODPOWIEDZ

Wróć do „Off Topic”