Sogetsu pisze:ja miałem szczęście chodzić jeszcze do normalnej podstawówki
Sword pisze:Też miałam to szczęście. To były błogie, spokojne dni...Bójki zdarzały się naprawdę rzadko
U mnie z kolei sytuacja była odwrotna. Jak już wspomniałem, moje gimnazjum jest nienormalnie normalne (a i tak ponad połowa uczniów mówi że "atmosfera im się nie podoba", ciekawe co by powiedzieli u Was
) Za to czasów szkoły podstawowej wolę nie wspominać.... Bójki, wyzwiska, znęcanie się na każdym kroku. Ludzie myślą, że do podstawówek chodzą niewinne dzieci, które dopiero w gimnazjum stają się groźne. A prawda jest taka, że w podstawówkach wszyscy mają to gdzieś, bo myślą że to przecież tylko małe dzieci, i tylko się tak bawią.
[ Dodano: Nie 24 Gru, 2006 15:46 ]
Boni pisze:Poprostu gimnazjów nie powinno być, bo ich obowiązywanie przypada na okres burzy hormonów, a to + nowe środowisko może dać nieporządany efekt W starym systemie ludzie znali się od 7 roku życia i inaczej się do siebie odnosili w okresie dorastania.
Ja oczywiście jestem za młody, żeby wiedzieć, jak było w starym systemie, ale wiem, że w dzisiejszych czasach, w kompleksach podstawówka+gimnazjum, czyli de facto w starych podstawówkach, nieustannie dochodzi do znęcania się gimnazjalistów nad dziećmi z pierwszych klas SP. Powiedzcie szczerze (bo ja nie wiem) czy za starego systemu nie było tak?