Forum Krypty

Dyzio pisze:Ja mam średnią 4.0 i dobrze mi z tym :]

"...A ja w Twoim wieku..."

Preacher pisze: pod koniec gimnazjum kiedy pomęczyłem się z ocenami żeby dostać sie tam gdzie chciałęm,

Preacher pisze:w licku to było; byle mnie przepuścici

No u mnie mniej więcej tak samo, w gimnazjum to tylko na koniec roku wyciągnąłem oceny by się dostać, tam gdzie chcę, (a i tak poszedłem za kumplami -_-") a w technikum to tylko na wyższą te oceny z przedmiotów które odeszły i idą świadectwo maturalne... leń jestem cóż poradzić.

Dyzio pisze:Ja mam średnią 4.0 i dobrze mi z tym :]

Heh, a ja 5.3 i wcaaale się nie chwalę i można dorzucić parę tytułów - taki marny "absolwent roku" hehe
Ale w ogóle się nie uczę, bo.... nigdy nie starcza czasu :D

-Ale pewnie inni w moooooim wieku mieli podobną sytuację

faris pisze:Heh, a ja 5.3 i wcaaale się nie chwalę

No nie, wcale

faris pisze:Ale pewnie inni w moooooim wieku mieli podobną sytuację

Jak ja bym chciał tak jak to mówisz nic się nie uczyć i mieć średnią taką jak ty, ale lepij sobie nie będe przypominał jaką sytuację miałem w twoim wieku, :D

Faris=kujon Nie gadaj, że się nie uczysz bo byś takiej średniej nie miała Uczyć się to dobrze, kuć źle

Erelen_Galakar pisze:Faris=kujon

Heh, chciałbyś.... Nie zasługuję na taki zaszczytny tytuł Jakbym się uczyła, nie miałabym czasu przejść prawie całej serii ff....
Ok, uczę się na sprawdziany przeczytam pięć ostatnich tamatów :D

Na koniec szkoły miałem najwyższą jaką udało mi się osiągnąć - 4,82, tylko co z tego, teraz moge właściwie się podetrzeć tym świadectwem, bo nigdzie się nie liczy przy rekrutacji na studia.
Ale co do ocen to miałem podobną sytuację z chemii, o której wspomniał Krakers - miałem 5, 5, 3 z tą tylko różnicą że ja musiałem w tej sytuacji zdawać na 4. Zawsze ta p***** chemia bleh.

Zito pisze:Na koniec szkoły miałem najwyższą jaką udało mi się osiągnąć - 4,82, tylko co z tego, teraz moge właściwie się podetrzeć tym świadectwem, bo nigdzie się nie liczy przy rekrutacji na studia.

Konkurs świadectw?

Zito pisze:p***** chemia bleh.

Ja mam z chemii celujący jako jedyny w klasie =^_^=

Preacher pisze:Boni powiem CI ze to nie była normlaka

E tam, zależy kto jak podchodzi. Ja wcale się dużo nie uczyłem tylko tak brałem na zdrowy rozsądek i zawszwe bez problemu na 5 wyciągałem minimum, a w licku tak samo, choć o wiele ciężej niż w gimnazjum

Ale przecież oceny się nie liczą, tylko wiedza

Nie gadaj, że się nie uczysz bo byś takiej średniej nie miała

meh.. w podstawówce nic sie nie musiałam uczyć (z lekcji zostawało w głowie... wtedy nie siedziałam pod oknem i dzięki czemu słuchałam nauczyciela ) a i tak srednia 5.2 bez problemu... no i w tym roku, po dwóch latach przerwy, Kairi ma znowu pasek XDDD ... choć gdyby chodziła do normalnej (nie katolickiej) szkoły to by pewnie tez miała 5.2 bez problemu... ale co tam >.> lubię moją szkołę

Kairi-chan pisze:meh.. w podstawówce nic sie nie musiałam uczyć (z lekcji zostawało w głowie... wtedy nie siedziałam pod oknem i dzięki czemu słuchałam nauczyciela ) a i tak srednia 5.2 bez problemu

Kairi wielkie dzięki za poparcie, wierzyć mi nie chcą

Podstawówka to dopiero początek przecież.... Wszystko jest łatwe, mało lekcji (góra 7 raz w tygodniu)... dopiero mi się zacznie heh

faris pisze:Heh, a ja 5.3 i wcaaale się nie chwalę i można dorzucić parę tytułów - taki marny "absolwent roku" hehe

A ja mam o dziesięc mniejszą przez takiego głupka... I nagrodę w ogólnopolskim konkursie ekologicznym W klasie jestem kujonem...

faris pisze:Ale w ogóle się nie uczę,

faris pisze:Ok, uczę się na sprawdziany

No ja też tylko z tą małą różnicą, że na sprawdziany też się nie uczę Widać zapamiętuję wszystko z lekcji

Boni pisze:Konkurs świadectw?

To już przeszłość, nawet ustnej matury nie biorą pod uwage podczas rekrutacji, bo wyniki egzaminów wewnętrznych i świadectwa są nieobiektywne wg opinii uczelni.
Przynajmniej we Wrocławiu.

Większośc uczelni nie bieże pod uwage wyników ustnej maruty, szczególnie z polskiego, niekture uczelnie biora pod uwagę ustny z języka polskeigo ale z tego co wiem to nie są to częste przypadki bo co jak co ale te ustne to naprawde były mało obiektywne , mnie kobieta od anglika w ostatniej klasie widział może na 1/5 lekcji bo tak jakoś albo były na początku to wolałem dłuzęj pospać albo pod koniec to wolałem wczesniej wyjsć bo też poziom był żenująco niski i przez to za mną nie przepadała i okazało się że ona będzie mnie pytać ale pomimo tego ze się bardzo starała to nie była w stanie zbyt dużo punktów mi odebrać :D

I bardzo dobrze że nie biorą pod uwagę. Zbyt duże szachrajstwo tam ma miejsce.

[ Dodano: Sob 25 Cze, 2005 ]

Zito pisze:To już przeszłość

Erm, na zaoczne wciąż to jest

Preacher pisze:Większośc uczelni nie bieże pod uwage wyników ustnej maruty, szczególnie z polskiego, niekture uczelnie biora pod uwagę ustny z języka polskeigo ale z tego co wiem to nie są to częste przypadki

Wręcz przeciwnie, w większości szkół matury ustne są brane pod uwagę w momencie, gdy kilkoro kandydatów ma taką samą ilość punktów podczas procesu rekrutacji.