14/16. :D Walnęłam się tylko w pytaniu 7 i 8 (ale w podstawówce umiałam zagrać!). Nawet kiedyś zwiedzałam to całe muzeum hymnu. :D
kwazi pisze:Widok z okna Twojego pokoju - jaki jest a co byś zmienił/a...
Mam widok na duży trawnik, przez który wszyscy łażą na skróty -- ogrodziłabym go płotem i zabroniła wydeptywać.
Poza tym widzę odnowioną przychodnię, niskie bloki, ze dwa wieżowce gdzieś daleko w tle; chyba mi to pasuje. Choć oczywiście wolałabym coś z widokiem na morze. :]
Garnet pisze:mróz czy upał-co wybierzesz?
Chyba jednak upał. Łatwiej się ochłodzić niż rozgrzać.
Pinhead pisze:Najbardziej znienawidzony okres czasu z historii?
Do nauki - każdy.
Nie przepadam za wojnami napoleońskimi; strasznie głupie mundury.
Garnet pisze:w zyciu masz szczescie,czy raczej zawsze/przewaznie masz pecha?
Nie odpowiem, żeby nie zapeszyć. :]
kwazi pisze:Pisemne czy ustne - jakie egzaminy wolisz? Uzasadij...
Zakładając, że jestem przygotowana, to chyba jednak ustne. ^^ Jestem wystarczająco kontaktowa (czytaj: dużo gadam
), więc mimo ogromnych nerwów i suchości w przełyku zawsze jakoś leci. Poza tym tak się składa, że ustne robią w większości ci ludzie, którzy sami lubią sobie pokonwersować ze studentem. :] Szczególnie miło wspominam jeden exam z zeszłego roku (kulturoznawstwo obaszarów niemieckojęzycznych) - weszłam do sali jako ostatnia, około ósmej wieczór, a facet przepytywał od rana. Byłam przygotowana, ale i tak przez trzydzieści minut rozmawialiśmy sobie - po niemiecku, rzecz jasna - o życiu, pracy, polityce, zainteresowaniach, planach na przyszłość, etc. Ostatecznie doktor zadał mi (jakoś tak mimochodem) może ze dwa pytania egzaminacyjne. Baknęłam ze dwa zdania, też mimochodem, i dostałam piątkę.
Jak tu nie lubić ustnych.
Pinhead pisze:Twój ulubiony kolor?
Intensywna czerwień, delikatny róż, czerń i biel.
Pytanie: Ubiegłoroczny sukces?