kwazi pisze:jaga2 napisał/a:
pod koniec walki ich ożywić
A nie lepiej zaraz na początku? Rubby nie wywali nikogo dopuki trzyma macki w ziemi...
Czyli najlepszy schemat:
1) Zabijamy 2 swoich ==> zaczynamy walke
2) Rubby wbija macki w ziemie a my wskrzeszamy towarzyszy (każdy w drużynie musi mieć na sobie Ribbon i 2/3 Mystile)
3) Zaczynamy nawalać magią Weapona a nie jego macki (jak je wyciągnie to znowu zacznie wywalać nam członków drużyny). Rzucamy KOTR+HP Absorbx2 (W-Summon) potem po koleji Mime tak długo jak się da - tak czy siak wskrzesi nas Phoenix. Potem Megalixir aby uzupełnić wszystkim ewentualne straty w MP i znowu KOTRx2... Po kilku minutach bedzie po nim
Z uwagi na ptk. 3) odpadają materie typu Counter Magic - przez przypadek walniemy KOTRem w macki i kaplica.
Ee nie chcę tu przedstawiać żadnych fałszywych wniosków ale po pierwszym wbiciu macek przez rubiego już nikogo nie wywala nawet jak zabijesz macki <<Zawsze zaczynałem z dwoma trupami odrazu po mackach wskrzeszałem i jeszcze mi się nie zdarzyło aby po zabicu macek znowu kogoś wykopał z pola walki>>
A odnośnie spsobu wygranej t owystarczyło mi FA+Phoenix i KoTR+Mp-turbo w dwóch postaciach, walka trwała ciut dłuzej ale i tak się nie trzeba było wysilać :D
A na emeralda miałem fuksa , powaliłem go bez Kotra bo się jakoś złożyło że Red miał równo 7777 HP max więc tylko drugą postać wbiłem na lucky7 i poszło z górki :D