AC: Latem w Polsce :]

Archiwum newsów Krypty. Od Czerwca 2011 wszystkie newsy i dyskusje na <a href="http://k-ff.com/">Stronie Głównej</a> Krypty.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

FF TSW nie ma NIC wspólnego z FF-ami poza nazwą i doktorem Cid'em :lol: Film dla fana, czy nie-fana serii jest raczej nudną opowiastką o "zuych" potworach i ładnej pani doktor Ross, co sie zakochała w sobowtórze Afflecka :P są tam te wstawki o poszukiwaniu duchów, motyw Gai, przywodzacej na myśl FF-y, ale to wzystko równie dobrze mogło by się odnosić do setki innych rpg w klimatach fantasy :] Oczywiście to moje zdanie, ale po lekturze sporej ilości opinii, recenzji i artykułów mogę zaryzykować stwierdzenie,ze większosć je podziela. TSW to przerost formy nad treścią- oglądałam po premierze, kiedy nie grałam jeszcze w żadnego FF-a i nie wywołał u mnie żadnych emocji,. Obejrzałam całkiem niedawno, bo zaliczeniu niemal całej serii FF i reakcja była taka sama- ładnie zrobiony filmik o niczym- wynudziłam się. Fabuła nie taka znowu zła, grafika robi wrażenie ...ale cos nie zaiskrzyło i pewnie stąd klapa.

Do AC podeszłam inaczej- miałam ochotę zobaczyc starych znajomych w 3D, posłuchać odświeżonej muzyki z FF7 i po prostu powrócić do Midgar raz jeszcze. Nie oczekiwałam odkrywczej fabuły po filmie, który początkowo w zamierzeniach twórców miał mieć pół godziny :]. Siódemka zabiera sporo godzin z życia i zrozumienie niuansów jej fabuły zajmuje wiele czasu- film nie miał szans dorównać grze na tym polu. W zamian za te braki dostajemy piękne animacje, muzykę i wycieczkę po znajomych lokacjach. Czy to dużo, czy mało- każdy ocenia indywidualnie :] Nie jest tajemnicą, że SE wyciąga w ten sposób kasę od fanów, ALE ja lubię być okradana w takim dobrym stylu :D
Nie twierdzę,że AC jest idealny pod każdym względem, ale wystarcza mi jako uzupełnienie FF7 :] Widywałam lepsze filmy pod względem fabularnym, jednak od strony wizualnej i sentymentalnej naprawdę do mnie trafia. ( a motyw dzieci i De(A)nzela też bym wycięła, bo był całkowicie zbędny i nudny - to był według mnie jedyny poważny minus AC)
Jeżeli chcę obejrzeć film niemal idealny i posłuchać błyskotliwych dialogów, to włączam sobie Pulp Fiction. Jeżeli chcę po prostu usiaść i pogapić się na piękne animacje i idealnych ( nierealnych) "menszczyzn", to włączam AC :lol: Nie wiem, po co sie spierać, czy AC jest be , czy gut- kwestia gustu i oczekiwań po filmie- ile ludzi, tyle opinii :P

Co do oglądania ściągniętej kopii- nie miałam zamiaru nacinać się na spoilery w necie, a na obejrzeniu AC bardzo mi zalezało. Miałam czekać do premiery, ale wolałam nie ryzykować,że poznam całą fabułę zanim będę miała okazję kupić film w sklepie. Kwestia wyboru- jesli ktoś od początku nie pasjonował się Adventem, to bez problemu może czekać do wakacji ;)
VaanFromRO

Post autor: VaanFromRO »

Heh albo mnie nie rozumiecie :grin: albo nie przyjmujecie do swiadomosci opinii innych ludzi :grin: Co do Cybermychy i odbiorcow 14 letnich pozostawie to bez komentarza bo nie chce wywolywac wojny wsrod ludzi ktorych laczy Final...
Chce tylko dodac ze z serii Final Fantasy to tylko VII doczekala sie kompilacji. Powodem napewno jest jej najwieksza popularnosc. Panowie ze Square-Enix dostrzegli w tym mozliwosc zysku i wydaja mniej lub bardziej udane produkcje, ktore napewno wzbudzaja emocje (u jednych pozytywne u innych negatywne), nie wspominam tu celowo o FFX bo nie mialem akurat z ta czescia (jak narazie) stycznosci, ani z jej "kontynuacja" w postaci FFX-2...
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

VaanFromRO pisze:Heh albo mnie nie rozumiecie :grin: albo nie przyjmujecie do swiadomosci opinii innych ludzi :grin:
Jak narazie to Ty wypowiadasz się w imieniu "tych innych", a sorry...to mnie nie przekonuje.
VaanFromRO pisze:jej "kontynuacja" w postaci FFX-2...
Kolejny dowód na "zabrać fanom jak najwięcej kasy", a w tym przypadku jeszcze po najmniejszej linii oporu. Kicz, ciut poprawione lokacje, plastikowe postacie i naciągana fabuła. O FFX-2 to ja się staram zapomnieć ><

Make FF not war. Lol.
VaanFromRO

Post autor: VaanFromRO »

Co mnie najbardziej boli to fakt, ze FFX jest juz gra trudno dostepna... Szukam w sklepach wysylkowych i niestety tej gierki juz nie ma :cry: Interesuje mnie wylacznie oryginal i tylko nowka (kit wie jaki jest faktyczny stan kopii z allegro). Z FFX-2 nie ma problemu i mozna ja wychaczyc za 77 zyla, ale wlasnie do tej czesci jakos nie jestem przekonany zeby w nia wogole zagrac... Moze jak skoncze 10 :)
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

VaanFromRO pisze:Co do Cybermychy i odbiorcow 14 letnich pozostawie to bez komentarza bo nie chce wywolywac wojny wsrod ludzi ktorych laczy Final...
Tu nie ma żadnego zaproszenia do jakiejkolwiek wojny. Zadałam konkretne pytanie, jakie środowiska i ich opinie reprezentujesz, bo trudno tak "na wiare" przyjąć, że taki zdecydowany ogrom cierpi na "FF 7 hero worship syndrome". Faktem jest, że młodszych kręci grafika (nie zawsze, ale ta grupa wykazuje większe przywiązanie do fajerwerków) i tu bankowo FFX (z coolową grafą) zepchnie u nich 7-mke na dalekie tyły. Ponieważ nastolatki to największa u nas rzesza graczy (na świecie głównie studenci około 20-tki i więcej) z udokumentowaną afiliacją ładnej grafiki (faworyzującą FFX w konfrontacji z VII), to trudno tak bez kawy na ławie przyjąć, że większość tak wielbi ślepo FF 7. Gdyby zdanie brzmiało "spora grupa" to bym się zgodziła, ale przy "większości" rządam dowodów.
VaanFromRO pisze:Chce tylko dodac ze z serii Final Fantasy to tylko VII doczekala sie kompilacji.
Już raz to pisałam jakiś czas temu, ale spokojnie napiszę to jeszcze raz. 7-mka doczekała się tej całej przeklętej komercjalizacji (abstrachując od tego, że sama była robiona dla pieniędzy, ale to oczywiste), bo:
1) przyniosła największe dochody z połaczonych rynków PSX i PC
2) wywołała kulturowo-growy szok, przede wszystkim na polu PC, przez co zrekrutowała nowych klientów dla SquareSoftu (co z kolei przełożyło się na punkt 1 + poszerzony i bardziej chłonny rynek zbytu dla nowych części).

Sumując - cały szał "FF 7 spin offs" jest rozkręcany nie tyle, bo FF 7 to najlepszy final (a to czy jest to kwestia bardzo dyskusyjna), ale dlatego że jest najlepszy MARKETINGOWO i to (jak głosi pewna reklama) jest istotną różnicą. Nie - od słowa marketing nie uciekniemy w tej dyskusji i naiwnością byłoby sądzić inaczej (ale wszyscy tutaj obecni o tym wiedzą). Tyle tylko, że przez "rządzę pieniądza" powstają na przykład takie głupoty jak Last Order, które w jawny sposób są w konflikcie z tym, co znamy z FF 7 i wiemy, że jest pewne.

A co do "FF 7 worship syndrome" - najczęściej cierpią nań ci, co grali w FF, 7, 8 i/lub 9, koniec. Początkowo też ubóstwiałam FF 7, potem legendarna niepochlebna recka FF 8 w Secret Service mnie w tym utwierdziła... póki nie zobaczyłam FF 8 u kumpla na kompie. W ciągu nastepnego miesiąca już miałam swój egzemplarz i przeszłam z prawdziwą przyjemnością. I wtedy klapki "FF 7 worship syndrome" opadły, później były takie rarytasy jak FF 6, FF 9 i kolejne części. Wręcz jestem przekonana, że gdyby przepytać wszystkich cierpiących na "FF 7 worship syndrome", to dobra 1/3-1/2 z nich odpowiedziałaby, że poza trylogią 7, 8, 9 nie grali w inne odcinki sagi. I to jest smutne, że się tak ograniczają.
Ivy pisze:Film dla fana, czy nie-fana serii jest raczej nudną opowiastką o "zuych" potworach i ładnej pani doktor Ross, co sie zakochała w sobowtórze Afflecka :P są tam te wstawki o poszukiwaniu duchów, motyw Gai, przywodzacej na myśl FF-y
To dość drastyczne spłycenie, ale czy podobnie nie jest w każdym FFie, z tą różnicą, że tam naciskasz klawisze i sama decydujesz o strategii, a tu tylko biernie oglądasz? Róznica jest właśnie w pokazaniu tego ze względu na różnicę gra a film.
ivy pisze:le to wzystko równie dobrze mogło by się odnosić do setki innych rpg w klimatach fantasy :]
No i to jest to, co mówiłam - film, podobnie jak MQ, ma pewne wspólne podstawy z główną linią serii, ale idzie swoja własną drogą nie naśladując żadnej konkretnej części (co zaliczam na plus). Oczywiście są pewne elementy wspólne, ale to ze względu właśnie na to, że film jest oparty na tych samych zasadach co gry, jednak film ma własną tożsamość.
Ivy pisze:ładnie zrobiony filmik o niczym- wynudziłam się. Fabuła nie taka znowu zła, grafika robi wrażenie ...ale cos nie zaiskrzyło i pewnie stąd klapa.
Po prostu nie znalazł zbyt wielu odbiorców, którzy by dostrzegli w nim jakąś głębię. No, ale z ambitnymi lub odważnymi filmami tak to jest, że nie znajadują zbyt dużego poklasku. Nie da się regulować gustów mas (ale je uzasadnić i wyjaśnic to już inna bajka), za to można się pod nie podpasować, wypuszczając typowy film pod publiczkę (patrz AC -_-).
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
VaanFromRO

Post autor: VaanFromRO »

Jezu alescie sie na mnie uparli :roll: szczegolnie kobiety i co lepsze administratorki forum :shock: To powiem jasno: Final 7 MNIE kreci!!! podzielam zdania redaktorow Hiv'a z PSX Extreme i Banana z Neo+. Oni nie raz przy recenzowaniu kolejnych czesci powracali do korzeni i do 7!!! Ale mam rowniez swoje zdanie... Final 8 jest naprawde dobra gra i wpelni zasluguje na maxymalna ocene nawet dzisiaj w epoce next-genow, a 9 moim zdaniem przez swiatowe pisma i portale zostala nieslusznie tak niesko oceniona (8/10), w serwisie ign napisano, ze nie wnosi nic nowego do serii, nawet nie poprawiono grafiki wzgledem 8. I tu wyrazam swoj sprzeciw, 9 ma bardziej dopracowana grafike niz 8 i wyciska ze starego poczciwego szaraczka siodme poty, pozatym fabula jest swoistym novum w mniemaniu psxowej trylogii... Zgadzam sie z opinia ze 10 wyznacza nowy kierunek rpgow i fabula i grafika i muza... Ale sam najchetniej wracam do 7 czesci, bo podoba mi sie postac Sephirotha, to ze w tej czesci

Kod: Zaznacz cały

na naszych oczach ginie Aeris, z ktora gracz potrafi sie zzyc
i jezeli ktos czytal wyzej wymienione magazyny redaktorzy wyrazaja tam podobne poglady i to nie tylko swoje ale i ich czytelnikow, z ktorymi maja staly kontakt poprzez listy i e-maile... Jezeli teraz cos sie nie podoba i ktos to debilnie skomentuje to albo zaczne klnac albo spadam z tego forum :evil:


-----------------------
Luci: Mnie się nie podoba to, że nie zaznaczyłeś spojlera. :evil: Wiesz, dlaczego

Kod: Zaznacz cały

&#91;size=7&#93;śmierć Aeris&#91;/size&#93;
nie wywarła na mnie żadnego wrażenia? Ano właśnie dlatego, że ktoś mi ją wcześniej pięknie zaspojlerował!
*ciężkie, sfrustrowane westchnienie*
Ostatnio zmieniony ndz 23 kwie, 2006 17:59 przez VaanFromRO, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Sephiria pisze:Po prostu nie znalazł zbyt wielu odbiorców, którzy by dostrzegli w nim jakąś głębię. No, ale z ambitnymi lub odważnymi filmami tak to jest, że nie znajadują zbyt dużego poklasku. Nie da się regulować gustów mas (ale je uzasadnić i wyjaśnic to już inna bajka), za to można się pod nie podpasować, wypuszczając typowy film pod publiczkę (patrz AC -_-).
TSW nie był ani ambitny, ani odważny- po prostu przeciętniak. Fabuła raczej tendencyjnie sklecona, żandej głębi w nim nie widziałam - duchy, które mają uratować Gaię i grupka odważnych ludzi, którzy giną po kolei tylko po to,żeby w finale przeżyła główna bohaterka, a ziemia odrodziłą sie na nowo :P Tak w skrócie można opisać ten film, podobnei jak i masę innych produkcji osadzonych w tych klimatach. Odważnym i ambitnym filmem jak na swoje czasy był chociażby wspomniany już przeze mnie Pulp Fiction.
Adventa nie oglądałaś, więc nie wydawaj takich zdecydowanych osądów- kierujesz sie jedynie tym, co powiedział, lub napisał kto inny :> .
Sephiria pisze:To dość drastyczne spłycenie, ale czy podobnie nie jest w każdym FFie, z tą różnicą, że tam naciskasz klawisze i sama decydujesz o strategii, a tu tylko biernie oglądasz? Róznica jest właśnie w pokazaniu tego ze względu na różnicę gra a film.
Przecież historia jest prosta i w sumie jednowątkowa, chodzi mi o to,że nie wprowadza nic nowego do filmów tego gatunku :] AC również nie jest odkrywcze pod tym względem, ale ponieważ jest kontynuacją znanej i lubianej siódemki, można ją potraktować jako bonus dla fana. Po prostu TSW nie broni się jako samodzielna produkcja , a AC zarabia dla SE niezłe pieniądze, bo bohateriowie są dobrze znani i skusi sporą rzeszę fanów. Komercyjny chwyt, ale żaden przymus- jeżeli nie chcesz, to nie oglądasz/nie kupujesz/olewasz. Cały przemysł gier i filmów, gadżetów to przcież maszynka do zarabiania pieniędzy- eksperymenty są dużym ryzykiem, dlatego lepiej jest zdać się na gusta większości.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

VaanFromRO pisze:Jezu alescie sie na mnie uparli
Żle mnie zrozumiałeś - nie czepiam się bezpośrednio ciebie i TWOICH poglądów, a twoich twierdzeń odnośnie tych mas (a to jest spora różnica). Poprosiłam też o dowody - co w tym złego? Jak widać ja swoje wątpliwości zaprezentowałam i proszę o dowody od ciebie na poparcie twojej tezy. Czyż nie tak wygląda pasjonująca, zajmująca i bogata w szczegóły dysputa?
VaanFromRO pisze:szczegolnie kobiety i co lepsze administratorki forum
:]
No cóż, jestem wymagająca ; ) a poza tym każde nowe mięcho na Krypcie trzeba wnikliwie obadać :>
VaanFromRO pisze:To powiem jasno: Final 7 MNIE kreci!!! podzielam zdania redaktorow Hiv'a z PSX Extreme i Banana z Neo+. Oni nie raz przy recenzowaniu kolejnych czesci powracali do korzeni i do 7!!! Ale mam rowniez swoje zdanie...
W porządku, to że siódemka ci się podoba nikt nie kwestionował.
VaanFromRO pisze:a 9 moim zdaniem przez swiatowe pisma i portale zostala nieslusznie tak niesko oceniona (8/10), w serwisie ign napisano, ze nie wnosi nic nowego do serii, nawet nie poprawiono grafiki wzgledem 8. I tu wyrazam swoj sprzeciw, 9 ma bardziej dopracowana grafike niz 8 i wyciska ze starego poczciwego szaraczka siodme poty, pozatym fabula jest swoistym novum w mniemaniu psxowej trylogii
8/10 to twoim zdaniem nisko? No ok, de gustibus non disputandum est. Owszem niektórymi opiniami skrzywdzono dziewiątkę, aczkolwiek jest coś do czego się doczepię. Wszystko się zgadza poza grafiką - te oczoj...bne kolory powodują, że bolą mnie oczy i dostaje szału od wiązanek zbyt dużej ilości kolorów. Drugim szczegółem jest drobna wada systemu uczenia się zdolności - część przedmiotów jest z grupy "zmieniasz dysk? - zapomnij", czyli po zmianie płytek staje się niedostepna a nie ma zamienników, które by konkretnej ability uczyły. Ostatnia rzecz to Tetra Master - tu już wiele razy na forum toczylismy o to spory co lepsze/gorsze - dla mnie TM to chaotyczna karcianka, w którą nie da się sensownie grać, bo rządzi się tylko dwiema zasadami ("reguła strzałek" na kartach i "poza reguła strzałek nie ma reguł"). A tak co do fabuły (która wymagała trochę myślenia, by to uszufladkować), postaci, czy muzyki nie mam zastrzeżeń.
VaanFromRO pisze:jezeli ktos czytal wyzej wymienione magazyny redaktorzy wyrazaja tam podobne poglady
No ba - Banan to przecież Secret Service i pamietna legendarna recka Final Fantasy 7.
VaanFromRO pisze:wyrazaja tam podobne poglady i to nie tylko swoje ale i ich czytelnikow, z ktorymi maja staly kontakt poprzez listy i e-maile
Dowody proszę ; ), dowody. Na razie mam zapowiedzi i nic handfestes.
VaanFromRO pisze:ezeli teraz cos sie nie podoba i ktos to debilnie skomentuje to albo zaczne klnac albo spadam z tego forum
Ojojoj... Już teraz na wstepie się złościsz, a to dopiero była gra wstępna. Jak na razie ledwie zarysowałeś swoje poglądy a ja cały czas czekam na solidne rozwinięcie : ) Za chwilę zaczyna się część zasadnicza i mam nadzieję, że po tej grze wstępnej nie zabraknie ci sił na kolejną wymianę zdań ; )
Ivy pisze:TSW nie był ani ambitny, ani odważny- po prostu przeciętniak. Fabuła raczej tendencyjnie sklecona, żandej głębi w nim nie widziałam - duchy, które mają uratować Gaię i grupka odważnych ludzi, którzy giną po kolei tylko po to,żeby w finale przeżyła główna bohaterka, a ziemia odrodziłą sie na nowo :P Tak w skrócie można opisać ten film, podobnei jak i masę innych produkcji osadzonych w tych klimatach. Odważnym i ambitnym filmem jak na swoje czasy był chociażby wspomniany już przeze mnie Pulp Fiction.
Mimo wszystko teza o ambitności TSW wydaje mi się prawdziwa, a przynajmniej praqwdopodobna. Do tej pory z różnym skutkiem obserwowaliśmy kinowe aranżacje growych hitów jak: Mortal Kombat, Street Fighter, Mario Bros czy Tomb Raider. Pod tym względem zrobienie kinowej historii FFowej było ambitnym przedsięwzięciem, bo to jednak gra o dużo bardziej skomplikowanej architekturze niż bijatyka czy zręcznościówka (choćby porównajmy fabuły wymienionych tytułów). Poza tym należy zaznaczyć, że w przeciwieństwie do AC, TSW startowało niemal od 0, oparte jedynie na pewnych regułach serii. Tymczasem AC miało receptę na sukces gotową już w trakcie poczęcia. Przy AC praktycznie twórcy nie musieli sie wysilać (no z wyjątkiem grafików), bo koncepcje mieli - rozwinięcie wydarzeń po finale FF 7.

Na tym polu TSW dkla kontrastu jest jednak duzo bardziej ambitne. Ok, dla większości próba nieudana, jednak dla niektórych kręgów (wcale nie tak nielicznych) całkiem udana i ciekawa pozycja.
Ivy pisze:Adventa nie oglądałaś, więc nie wydawaj takich zdecydowanych osądów- kierujesz sie jedynie tym, co powiedział, lub napisał kto inny
Ależ choćby to, co sama piszesz czy sama idea tego filmu dowodzi, że ten film JEST zrobiony pod publikę :>. Prosze bardzo:
Ivy pisze:a AC zarabia dla SE niezłe pieniądze, bo bohateriowie są dobrze znani i skusi sporą rzeszę fanów. Komercyjny chwyt,
Ano własnie. Niemal gotowy scenariusz już na starcie, tylko skrzyknąc kilkunastu grafików, oprzeć wszystko na FF7, dorzucić Aeris i Sephirotha i oto mamy murowany komercyjny hit => film zrobiony pod publiczkę :>
Cały przemysł gier i filmów, gadżetów to przcież maszynka do zarabiania pieniędzy- eksperymenty są dużym ryzykiem, dlatego lepiej jest zdać się na gusta większości.
No ba, przecież obie o tym wiemy, ale nie oznacza to że nie mogę tego filmowi zarzucić, bo powszechnym ostatnio zjawiskiem jest że lekkostrawna komercha pod publiczkę wycina w pień co bardziej ambitne przedsięwzięcia.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Temat brzmi: "AC: Latem w Polsce :]" ? Nie żebym się czepiał, ale władza najwyższa tutaj normalnie sobie offtopuje :> A tutaj nawet wywody o FF9 znajdziemy. Pofftopuje z Wami :P

Co do popularności FF7 nad innymi Finalami.... słowo "większość" jast imo bardzo odpowiednie. Nawet ankieta na krypcie pokazuje, że jest to najlepsza część według większości. Ktoś powie - ale to tylko 200 + ludzi się wypowiedziało, a na swiecie jest tyle i tyle. Ale więcej ludzi tylko potwierdziło tą przewagę. Przykład (specjalnie szukałem :P) http://www.gamefaqs.com/poll/index.html?poll=1573 (na Krypcie procent głosów na FFVII jest podobny). Liczby nie kłamią (a ja i tak wolę FFVIII :P )

Co do samego FF: AC. Obejrzałem raz - na jakimś (no, dokładniej to na Asuconie X) konwencie puszczali :] Ktoś mi wprawdzie potem dał aviki, ale już drugi raz filmu nie oglądałem. Chyba miałem za duże wymagania względem niego. Grafika, błyski na ekranie, matrixowe akcje, a nawet dobra muzyka (JENOWĘ w podobnym wykonaniu już słyszałem na pierwszej płycie BM...) to za mało, żebym obejrzał ponownie film. Przynajmniej nie po tak krótkim czasie. Może za rok sobie znowu obejrzę (TSW oglądnąłem 2 razy, z 2 letnią przerwą, żeby się przekonać, czy naprawdę jest taki denny :P Tutaj w jego kwesti popieram Ivy ;] )

[ Dodano: Nie 23 Kwi, 2006 20:11 ]
Aha......Ta ankieta też sporo wnosi http://www.gamefaqs.com/poll/index.html?poll=2315 :P
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Sephiria pisze:Ależ choćby to, co sama piszesz czy sama idea tego filmu dowodzi, że ten film JEST zrobiony pod publikę :> . Prosze bardzo:

Ivy napisał/a:
a AC zarabia dla SE niezłe pieniądze, bo bohateriowie są dobrze znani i skusi sporą rzeszę fanów. Komercyjny chwyt,

Ano własnie. Niemal gotowy scenariusz już na starcie, tylko skrzyknąc kilkunastu grafików, oprzeć wszystko na FF7, dorzucić Aeris i Sephirotha i oto mamy murowany komercyjny hit => film zrobiony pod publiczkę :>
Co nie zmienia faktu,że oceniasz film, którego nie oglądałaś _^_ "Pod publiczkę" robi się mnóstwo filmów i gier, bo przed przystąpieniem do prac twórcy opierają się na badaniach gustów graczy/ widzów etc. Duże firmy nie lubią rzucać na rynek projektów eksperymentalnych, bo zbyt wiele angażują pieniędzy w swoje dzieła. Nie chce mi się spierać, bo na temat AC swego czasu już sie produkowałam., ale nie wrzucajmy kina niezależnego i ambitnego do wora razem z kinem rozrywkowym, do jakiego z pewnością należy zarówno TSW, jak i AC :] Przecież ja od początku nie ukrywam, że AC to komercyjny chwyt i film "pod publikę"- tylko że publika jest spora, a chwyt wykonany zgrabnie i w dodatku w ładnej oprawie. TSW zarówno przed jak i po zagraniu w FF-y był dla mnie nudnawy, bo przy sporej ilości filmów o podobnej tematyce wypadł bezpłciowo. Ten, kto uważa,że Advent to szmira bez polotu, ma do tego święte prawo- o ile w ogóle miał styczność z filmem, a nie jego recenzjami ;)
Temat brzmi: "AC: Latem w Polsce :]" ? Nie żebym się czepiał, ale władza najwyższa tutaj normalnie sobie offtopuje
Z liceum wyniosłam przyzwyczajenie,że w trakcie pisania eseju co jakis czas zerka sie na temat pracy XDDD Tak sobie zerkam na temat topicu, zerkam..ale aż mnie korci, żeby dorzucić cos od siebie :lol:
VaanFromRO

Post autor: VaanFromRO »

Luci co to ma byc? hmm nie znam sie za dobrze na wszystkich forach (przyznam sie ze mialem stycznosc wylacznie z phpbb z portalem fora.pl) ale dlaczego w pewnym momencie mojej wypowiedzi jest "kod" i puste pole? jakas wycinka/cenzura?
Pozatym noobek jestem w tych sprawach i pierwsze slysze o czyms takim jak spojler :D
teraz mozecie sie smiac :D
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Jaco pisze: Co do popularności FF7 nad innymi Finalami.... słowo "większość" jast imo bardzo odpowiednie. Nawet ankieta na krypcie pokazuje, że jest to najlepsza część według większości. Ktoś powie - ale to tylko 200 + ludzi się wypowiedziało, a na swiecie jest tyle i tyle. Ale więcej ludzi tylko potwierdziło tą przewagę. Przykład (specjalnie szukałem :P ) http://www.gamefaqs.com/poll/index.html?poll=1573 (na Krypcie procent głosów na FFVII jest podobny). Liczby nie kłamią (a ja i tak wolę FFVIII :P )
Jaco pisze:[ Dodano: Nie 23 Kwi, 2006 20:11 ]
Aha......Ta ankieta też sporo wnosi http://www.gamefaqs.com/poll/index.html?poll=2315
Brawo :) - to, co nie udało się naszemu nowemu koledze, tobie wyszło znakomicie. No dobrze, tak więc większość cierpi na "FF 7 worship syndrome" :lol: - TAK, nie mogłam sobie tej przyjemności odmówić :evilbat: Jednak bardziej poważnie - nie bez znaczenia jest pytanie ile z tych osób zaliczyło cos więcej niż tylko psx-ową trylogię, bo o tych zawężonych horyzontach mówiłam poważnie. A prawda jest taka, że wśród tych wielbicieli FF 7 znajdą sie osoby, które o innych częściach mają bardzo blade pojęcie lub nie mają go w ogóle.
Ivy pisze:Co nie zmienia faktu,że oceniasz film, którego nie oglądałaś _^_
Nie do końca prawda _^_ - widziałam jakieś... 5 sekund filmu :lol: No dobra, tak to możemy wojować kruczkami do białego rana ;). Nie zmienia to jednak tego, że AC jest wybitnie zrobiona pod publikę, a zdania odnośnie filmu dość zróżnicowane.
Ivy pisze:Pod publiczkę" robi się mnóstwo filmów i gier, bo przed przystąpieniem do prac twórcy opierają się na badaniach gustów graczy/ widzów etc. Duże firmy nie lubią rzucać na rynek projektów eksperymentalnych, bo zbyt wiele angażują pieniędzy w swoje dzieła.
Nie do końca prawda - na przykład: gdyby twórcy Resident Evil nie zaryzykowali, to pewnie nigdy by nie wydali (popełnionego przez pomyłkę) bardzo dobrego Devil May Cry. Tak samo pewnie nie powstałby Summoner, Diablo, czy kupa innych gier. Kłopot właśnie w tym, że wydawcy się strasznie rozleniwili i serwują jedynie sequele, serwujące nam niemal to samo w ciut innej formie. TSW powstał jeszcze w czasach, gdy liczył się pomysł na grę i przeważały oryginalne pomysły nad sequele (obecnie mamy "Modę na sequel")
Ivy pisze:le nie wrzucajmy kina niezależnego i ambitnego do wora razem z kinem rozrywkowym, do jakiego z pewnością należy zarówno TSW, jak i AC :]
Powtarzam: na tle innych filmów opartych na grach i w porównaniu do AC, TSW jest mimo wszystko ambitniejszą pozycją - miał więcej materiału i niuansów to przerobienia niż Tomb Raider, czy Mortal Kombat. Fakt - nie dla wszystkich jest to udane, ale film z tego całkiem niezły.
Ivy pisze:TSW zarówno przed jak i po zagraniu w FF-y był dla mnie nudnawy
*Lennie mode ON* You are no fun :lol: :wink: . A tak poważniej - no cóż, masz wyrobione zdanie i najwyraźniej cie nie przekonam, a szkoda, bo uważam że nie dałaś TSW tej solidnej drugiej szansy. Nie mniej, namawiać cię do zmiany zdania byłoby tak, jak przekonywać mnie do obejrzenia AC (czego nie zamierzam robić, bo film mi totalnie zwisa _^_).
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Sephiria, łącznie zmieniany 2 razy.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

VaanFromRO pisze:Luci co to ma byc? hmm nie znam sie za dobrze na wszystkich forach (przyznam sie ze mialem stycznosc wylacznie z phpbb z portalem fora.pl) ale dlaczego w pewnym momencie mojej wypowiedzi jest "kod" i puste pole? jakas wycinka/cenzura?
Zaznacz całość myszką, a w pustym polu ujrzysz tekst. Nie został wycięty, to nie cenzura.
[Btw, to miło, że komuś jeszcze działa kodowanie, bo ja od dawna widzę to, co rzekomo ma pozostać niewidoczne. -_-]
VaanFromRO pisze:Pozatym noobek jestem w tych sprawach i pierwsze slysze o czyms takim jak spojler
teraz mozecie sie smiac
Teraz robimy szerokie oczy. :shock:
Spoiler to informacja zdradzajaca część fabuły ksiażki, filmu, gry lub czegokolwiek innego. Przykład w praktyce: na tym forum są osoby, które jeszcze nie grały w FF7, i które nie chcą z czyjegoś posta dowiadywać się o tym, że ktoś tam ginie w takich a takich okolicznościach. Dlatego jeśli np. piszesz o zakończeniu AC, zawsze ukrywaj ten tekst za pomocą
[ code ] tutaj tekst [ / code ]
- tylko bez tych wszystkich spacji. Jasne? :wink:
Sephi pisze:*Luci mode ON* You are no fun
...The hell was that supposed to mean? :lol:

;)
VaanFromRO

Post autor: VaanFromRO »

Thx wam :D P.S. Watpie zeby ktos z tego forum nie gral w Final Fantasy VII(jakby nie patrzec ma 9 lat) albo tak "wiekowa" pozycja moze juz nie interesowac mlodych ludzi ale nie dam sobie reki uciac :D Jeszcze raz thx :oops:
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

VaanFromRO pisze:Watpie zeby ktos z tego forum nie gral w Final Fantasy VII
Zdziwiłbys się ile osób miesięcznie pyta "gdzie kupić/ściągnąć (!) FFVII ?! :D Bo to klasyka a ja nie grałem : (((((((" ><'
VaanFromRO pisze:moze juz nie interesowac mlodych ludzi
Jasne, ze interesuje, bo SE nie pozwala o niej zapomnieć. SE wie także, że zainteresowac może jeszcze tym starociem (jakby nie było) poprzez wydanie remake'u pod PS3 i sie pewnie tego doczekamy (co może uratować FFVII jeżeli chodzi o moją listę "naj")
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Newsów”