Final Fantasy Brave Exvius
: śr 10 sie, 2016 21:04
A co mi tam, sklecę sobie posta na martwym forum, 5 osób przeczyta. Może chociaż jedna z tych osób będzie bardziej niezorientowana ode mnie
Ogólnie rzecz biorąc nie kręcą mnie gry na iOS, Androida i takie tam. Raz, że jak już mam chwilę wolnego, to wolę zagrać w coś bardziej zaawansowanego na PS3/PC, dwa - mój tel ma Androida 2.coś, a tablet dostałem po żonie (kupiła sobie lepszy), jest z 2012 roku i w sumie używam go raz na miesiąc, jak sobie o nim przypomnę. I jeżeli możemy powiedzieć, że jako tako śledzę jeszcze co się dzieje na rynku gier (wiem, że FFXV mają jakoś we wrześniu wydać, nie?), to totalnie nie mam pojęcia co się dzieje na rynku gier na smartfony/tablety.
Gdzieś tam obiło mi się o oczy kilka (mniej lub bardziej) popierdółkowatych gier spod znaku FF na Androida, ale najciekawsze co znalazłem to odświeżone wersje FFV i VI... które kupiłbym może, jakby były za kilka złotych. Nie za 60+ ;p
Aż tu nagle, z tydzień temu (czyli 2 miesiące po premierze, co i tak jest całkiem nieźle w moim przypadku) natrafiłem na grę co się zwie Final Fantasy Brave Exvius, dostępną zupełnie za darmo! (pomijając oczywiście wszelkie "in game purchases", z których korzystają pewnie bogate dzieci, Japońce i inne no-lajfy
Tyle tytułem wstępu.
Czym jest FF:BE? Z jednej strony to stary dobry, niemalże klasyczny FF. Mało tego, pojawia się w nim sporo postaci z poprzednich części FFów. Z drugiej strony to typowa gra smartfonowa/przeglądarkowa, gdzie wykorzystujemy Energię po to, by móc cokolwiek zrobić (jak np. w grach gdzie opiekujemy się farmą – musimy zużyć 1 punkt energii aby nakarmić świnki). Jak już wspominałem, gra jest darmowa. Gdzie jest więc haczyk? Gram już może z tydzień i takowego nie zauważyłem…
Fabuła
Standard nad standardy, jeżeli chodzi o Finale – mamy sobie złego, ubranego w czarną zbroję, który niszczy kryształy, które przy okazji dają moc naszym bohaterom. No chyba bardziej banalnie się nie dało, prawda? Ale to jest w tym wszystkim chyba najpiękniejsze. Dawno już nie czułem tyle Finala w Finalu.
Postacie
Co by za dużo nie zdradzać, 2 głównych bohaterów to: Rain i Lasswell. Pierwszy trochę przypomina Clouda z wyglądu. Imię również klasyczne – nawiązujące do warunków pogodowych. Z charakteru to bardziej taki Zell jednak. A Lasswell – w sumie przeciwieństwo Raina. Zresztą, poniekąd ich ataki elementalne też dużo mówią: fire vs. ice. Rain jest pewnie tą bardziej główną z postaci, no ale w sumie sam jeszcze nie wiem.
A cóż poza nimi? Cała masa tzw. Visions (coś koło 200), czyli postaci, które możemy przyzwać (o tym zaraz) i które będą walczyć razem z nami. Visions to są dusze bohaterów pochodzących z przeróżnych wymiarów. Poprzez inne wymiary można poniekąd rozumieć inne części FFów, chociaż nie tylko – sporo tzw. Visions to oryginalne postacie stworzone dla tej właśnie gry.
Ale wracając jeszcze do bohaterów z innych Finali – to jest chyba prawdziwa siła napędowa gry. Nie będę się tutaj rozpisywać na kogo możemy trafić, bo niektórzy (J. – srsly, myślisz, że ktoś to przeczyta? ;p) mogą woleć niespodzianki. No ale wspomnę tylko takie imiona, jak Rydia, Shadow, Kuja, czy Exdeath. Z tego co już zdążyłem zauważyć to nie ma postaci z FFVII, FFVIII, FFX i FFXIII. Może tylko tymczasowo?
Grafika i muzyka
Grafika to klasyczne 2D, przypominająca poniekąd FFy od IV do VI, chociaż jest dużo ładniejsza. Oprawa przypomina trochę pierwsze Valkyrie Profile. Mamy też filmiki, które jak to zazwyczaj z SE bywa, są przepiękne. Muzyka stoi na bardzo wysokim poziomie, też klimatem przypomina mi czasy SNESa. Pojawia się też dobrze nam znany Prelude
Mechanika
Aby móc cokolwiek zrobić w grze, potrzebujemy 2 podstawowe rzeczy: Energię i Lapis. Energia służy nam do chodzenia na questy. Niemniej jednak energię zaczynamy zużywać dopiero po osiągnięciu rangi (Rank) 4 albo 5. Wcześniej wszystko jest darmowe. Aby odnowiła nam się energia musimy odczekać jakiś czas (coś koło 5 min na 1 punkt energii), albo zdobywać ją wykonując przeróżne zadania. Można także zużyć Lapis, aby odnowić energię. Lapis znowu zdobywamy wykonując główne questy, tzw. fabularne (na które także potrzebujemy energię) albo zdobywając przeróżne achievementy. Można także kupować Lapis za prawdziwe pieniądze.
Lapis przydaje się w wielu sytuacjach: możemy odblokować nowe wyzwania, zwiększyć limit postaci czy przedmiotów, wskrzesić naszą drużynę jak polegnie. Ale przede wszystkim służy do przywoływania nowych zawodników. Można ich także przywołać za pomocą Summon Ticketów, no ale są one dość rzadkie.
Wracając jeszcze do rangi, ta nam się zwiększa również wykonując kolejne questy. Im wyższy mamy Rank, tym więcej energii możemy zużywać.
W FF:BE mamy także coś takiego jak Friend Points. Najlepiej jak najszybciej dorobić się kilkunastu przyjaciół, którzy będą Wam przesyłać prezenty (np. gile, albo właśnie Friend Pointsy). Friend Points zdobywamy także w chwili, gdy nasza postać jest zapraszana do walki. Dostajemy więcej punktów, jeżeli tymi co nas zapraszają są nasi przyjaciele. Po co nam te punkty? Dzięki nim możemy także przyzywać nowe postacie, ale nie są tak dobre (a raczej rzadkie), jak te przyzywane za pomocą Lapisów czy Ticketów. Oczywiście, to kogo wylosujemy jest zupełnie randomowe.
Rozgrywka
Głównym elementem gry jest walka, jak to przystało na jrpgi, i co za tym idzie zdobywanie expa, gili, level upowanie, etc. Samo levelupowanie jest dość ciekawe z tego względu, że po osiągnięciu max poziomu można daną postać „przebudzić” (Awaken), dzięki czemu staje się ona jeszcze lepsza, chociaż musimy znowu zaczynać od 1 levela. Jest to ukazane w postaci gwiazdek. Postacie z 1 gwiazdką są najsłabsze, z 5 najsilniejsze. Już podczas przyzywania możemy trafić na postać, która ma np. 3 gwiazdki.
Możemy nasze postacie również ulepszać (Enhance), poświęcając przy tym inne postacie. Może się nawet tak zdarzyć, że wylosujemy 2 razy tą samą postać (np. będziemy mieć 2x Rydię). Dzięki temu łatwo jest się takiej postaci pozbyć, a przy okazji nasza druga postać zdobędzie trochę expa i inne bonusy.
Gdyby tak wykonywać wyłącznie questy fabularne, to za dużo do roboty nie mamy w grze, bo po prostu przechodzimy od jednej walki do drugiej, gdzieniegdzie powikłane dialogami naszych głównych bohaterów. Nawet nie musimy nigdzie chodzić (dosłownie). Ale wykonując questy poboczne możemy również zwiedzać lochy, w których walki pojawiają się już losowo, jak to w klasycznych FFach bywało.
Walka
Kilka jeszcze słów o samej walce. Słowo „klasyczny” pojawia się tutaj non-stop, no ale nic na to nie poradzę… walka to również klasyczny FF. Czyli wrogowie na lewo, my na prawo. Nie ma wprawdzie czegoś takiego jak ATB. Zasada jest taka: najpierw atakują wszyscy nasi, potem wrogowie. I od nowa. Kliknięcie na daną postać zadziała tak samo, jak byśmy wybrali komendę Attack. Przesunięcie paluchem w którąś stronę pozwoli nam użyć czaru albo przedmiotu (np. w lewo to itemy, w prawo to magia, skille, limity, etc., w dół to obrona, a w górę… nie pamiętam ;p). Zaatakowanie kilkoma postaciami na raz tworzy kombosy. Tak samo użycie takich samych ataków elementalnych. Combosy oczywiście oznaczają większy damage. Walki fabularne odbywają się na zasadzie kilka na raz, zwykle 3-4, gdzie ostatnia to zazwyczaj boss. Walki randomowe to pojedyncze potyczki.
Nasza drużyna składa się z 5 postaci + 1. "+1" oznacza postać innego gracza. Może to być postać kogoś z listy naszych przyjaciół lub jakaś zupełnie randomowo wylosowana osoba.
Cóż poza tym – fajnie jest sobie samemu poodkrywać to i owo, więc się już nie będę więcej rozpisywać, ale warta zaznaczenia jest obecność summonów, dobrze nam znanych, które również możemy level upować i „podpinać” do naszych postaci, a następnie używać podczas walk.
Płatności
Ok, gram jakiś tydzień i nie zauważyłem, żeby trzeba było cokolwiek kupować, żeby móc grać. Gry na smartfony z założenia chyba nie są po to, żeby grać non-stop. Tutaj moim zdaniem jest to bardzo dobrze wyważone. Nawet jak zużyję całą energię to znajdzie się sporo rzeczy, które można porobić: pozwiedzać miasta, zrobić zakupy. Czas zleci, energia się odnowi. Ew. można zrobić kolejne questy za kilka godzin. Idealne jak dla mnie.
Minusy?
W sumie nie wiem, czy w dzisiejszym świecie to jeszcze minus, ale ogólnie żeby grać musimy być cały czas połączeni z internetem. Ponadto gra lubi się zawieszać. Nie wiem, czy to mój Nexus z 2012 r. czy po prostu ta gra tak ma, ale szczerze mówiąc nawet jak gra się zawiesi pod tym, jak walczymy z bossem od 10 minut, to wrócimy do tej samej walki, do tego samego ruchu. 2 razy tylko mi się zdarzyło, że boss miał dużo mniej życia niż przed tym, jak mi grę wywaliło. No ale to w sumie bardziej na plus dla mnie ;]
Podsumowując, dawno już żaden Final nie sprawił mi tyle radochy co ten. Polecam bardzo, instalujcie i grajcie. Jak będziecie mieć swoje ID to możecie podać, wtedy wyrzucę kogoś ze znajomych i Was dodam :D
Ogólnie rzecz biorąc nie kręcą mnie gry na iOS, Androida i takie tam. Raz, że jak już mam chwilę wolnego, to wolę zagrać w coś bardziej zaawansowanego na PS3/PC, dwa - mój tel ma Androida 2.coś, a tablet dostałem po żonie (kupiła sobie lepszy), jest z 2012 roku i w sumie używam go raz na miesiąc, jak sobie o nim przypomnę. I jeżeli możemy powiedzieć, że jako tako śledzę jeszcze co się dzieje na rynku gier (wiem, że FFXV mają jakoś we wrześniu wydać, nie?), to totalnie nie mam pojęcia co się dzieje na rynku gier na smartfony/tablety.
Gdzieś tam obiło mi się o oczy kilka (mniej lub bardziej) popierdółkowatych gier spod znaku FF na Androida, ale najciekawsze co znalazłem to odświeżone wersje FFV i VI... które kupiłbym może, jakby były za kilka złotych. Nie za 60+ ;p
Aż tu nagle, z tydzień temu (czyli 2 miesiące po premierze, co i tak jest całkiem nieźle w moim przypadku) natrafiłem na grę co się zwie Final Fantasy Brave Exvius, dostępną zupełnie za darmo! (pomijając oczywiście wszelkie "in game purchases", z których korzystają pewnie bogate dzieci, Japońce i inne no-lajfy
Tyle tytułem wstępu.
Czym jest FF:BE? Z jednej strony to stary dobry, niemalże klasyczny FF. Mało tego, pojawia się w nim sporo postaci z poprzednich części FFów. Z drugiej strony to typowa gra smartfonowa/przeglądarkowa, gdzie wykorzystujemy Energię po to, by móc cokolwiek zrobić (jak np. w grach gdzie opiekujemy się farmą – musimy zużyć 1 punkt energii aby nakarmić świnki). Jak już wspominałem, gra jest darmowa. Gdzie jest więc haczyk? Gram już może z tydzień i takowego nie zauważyłem…
Fabuła
Standard nad standardy, jeżeli chodzi o Finale – mamy sobie złego, ubranego w czarną zbroję, który niszczy kryształy, które przy okazji dają moc naszym bohaterom. No chyba bardziej banalnie się nie dało, prawda? Ale to jest w tym wszystkim chyba najpiękniejsze. Dawno już nie czułem tyle Finala w Finalu.
Postacie
Co by za dużo nie zdradzać, 2 głównych bohaterów to: Rain i Lasswell. Pierwszy trochę przypomina Clouda z wyglądu. Imię również klasyczne – nawiązujące do warunków pogodowych. Z charakteru to bardziej taki Zell jednak. A Lasswell – w sumie przeciwieństwo Raina. Zresztą, poniekąd ich ataki elementalne też dużo mówią: fire vs. ice. Rain jest pewnie tą bardziej główną z postaci, no ale w sumie sam jeszcze nie wiem.
A cóż poza nimi? Cała masa tzw. Visions (coś koło 200), czyli postaci, które możemy przyzwać (o tym zaraz) i które będą walczyć razem z nami. Visions to są dusze bohaterów pochodzących z przeróżnych wymiarów. Poprzez inne wymiary można poniekąd rozumieć inne części FFów, chociaż nie tylko – sporo tzw. Visions to oryginalne postacie stworzone dla tej właśnie gry.
Ale wracając jeszcze do bohaterów z innych Finali – to jest chyba prawdziwa siła napędowa gry. Nie będę się tutaj rozpisywać na kogo możemy trafić, bo niektórzy (J. – srsly, myślisz, że ktoś to przeczyta? ;p) mogą woleć niespodzianki. No ale wspomnę tylko takie imiona, jak Rydia, Shadow, Kuja, czy Exdeath. Z tego co już zdążyłem zauważyć to nie ma postaci z FFVII, FFVIII, FFX i FFXIII. Może tylko tymczasowo?
Grafika i muzyka
Grafika to klasyczne 2D, przypominająca poniekąd FFy od IV do VI, chociaż jest dużo ładniejsza. Oprawa przypomina trochę pierwsze Valkyrie Profile. Mamy też filmiki, które jak to zazwyczaj z SE bywa, są przepiękne. Muzyka stoi na bardzo wysokim poziomie, też klimatem przypomina mi czasy SNESa. Pojawia się też dobrze nam znany Prelude
Mechanika
Aby móc cokolwiek zrobić w grze, potrzebujemy 2 podstawowe rzeczy: Energię i Lapis. Energia służy nam do chodzenia na questy. Niemniej jednak energię zaczynamy zużywać dopiero po osiągnięciu rangi (Rank) 4 albo 5. Wcześniej wszystko jest darmowe. Aby odnowiła nam się energia musimy odczekać jakiś czas (coś koło 5 min na 1 punkt energii), albo zdobywać ją wykonując przeróżne zadania. Można także zużyć Lapis, aby odnowić energię. Lapis znowu zdobywamy wykonując główne questy, tzw. fabularne (na które także potrzebujemy energię) albo zdobywając przeróżne achievementy. Można także kupować Lapis za prawdziwe pieniądze.
Lapis przydaje się w wielu sytuacjach: możemy odblokować nowe wyzwania, zwiększyć limit postaci czy przedmiotów, wskrzesić naszą drużynę jak polegnie. Ale przede wszystkim służy do przywoływania nowych zawodników. Można ich także przywołać za pomocą Summon Ticketów, no ale są one dość rzadkie.
Wracając jeszcze do rangi, ta nam się zwiększa również wykonując kolejne questy. Im wyższy mamy Rank, tym więcej energii możemy zużywać.
W FF:BE mamy także coś takiego jak Friend Points. Najlepiej jak najszybciej dorobić się kilkunastu przyjaciół, którzy będą Wam przesyłać prezenty (np. gile, albo właśnie Friend Pointsy). Friend Points zdobywamy także w chwili, gdy nasza postać jest zapraszana do walki. Dostajemy więcej punktów, jeżeli tymi co nas zapraszają są nasi przyjaciele. Po co nam te punkty? Dzięki nim możemy także przyzywać nowe postacie, ale nie są tak dobre (a raczej rzadkie), jak te przyzywane za pomocą Lapisów czy Ticketów. Oczywiście, to kogo wylosujemy jest zupełnie randomowe.
Rozgrywka
Głównym elementem gry jest walka, jak to przystało na jrpgi, i co za tym idzie zdobywanie expa, gili, level upowanie, etc. Samo levelupowanie jest dość ciekawe z tego względu, że po osiągnięciu max poziomu można daną postać „przebudzić” (Awaken), dzięki czemu staje się ona jeszcze lepsza, chociaż musimy znowu zaczynać od 1 levela. Jest to ukazane w postaci gwiazdek. Postacie z 1 gwiazdką są najsłabsze, z 5 najsilniejsze. Już podczas przyzywania możemy trafić na postać, która ma np. 3 gwiazdki.
Możemy nasze postacie również ulepszać (Enhance), poświęcając przy tym inne postacie. Może się nawet tak zdarzyć, że wylosujemy 2 razy tą samą postać (np. będziemy mieć 2x Rydię). Dzięki temu łatwo jest się takiej postaci pozbyć, a przy okazji nasza druga postać zdobędzie trochę expa i inne bonusy.
Gdyby tak wykonywać wyłącznie questy fabularne, to za dużo do roboty nie mamy w grze, bo po prostu przechodzimy od jednej walki do drugiej, gdzieniegdzie powikłane dialogami naszych głównych bohaterów. Nawet nie musimy nigdzie chodzić (dosłownie). Ale wykonując questy poboczne możemy również zwiedzać lochy, w których walki pojawiają się już losowo, jak to w klasycznych FFach bywało.
Walka
Kilka jeszcze słów o samej walce. Słowo „klasyczny” pojawia się tutaj non-stop, no ale nic na to nie poradzę… walka to również klasyczny FF. Czyli wrogowie na lewo, my na prawo. Nie ma wprawdzie czegoś takiego jak ATB. Zasada jest taka: najpierw atakują wszyscy nasi, potem wrogowie. I od nowa. Kliknięcie na daną postać zadziała tak samo, jak byśmy wybrali komendę Attack. Przesunięcie paluchem w którąś stronę pozwoli nam użyć czaru albo przedmiotu (np. w lewo to itemy, w prawo to magia, skille, limity, etc., w dół to obrona, a w górę… nie pamiętam ;p). Zaatakowanie kilkoma postaciami na raz tworzy kombosy. Tak samo użycie takich samych ataków elementalnych. Combosy oczywiście oznaczają większy damage. Walki fabularne odbywają się na zasadzie kilka na raz, zwykle 3-4, gdzie ostatnia to zazwyczaj boss. Walki randomowe to pojedyncze potyczki.
Nasza drużyna składa się z 5 postaci + 1. "+1" oznacza postać innego gracza. Może to być postać kogoś z listy naszych przyjaciół lub jakaś zupełnie randomowo wylosowana osoba.
Cóż poza tym – fajnie jest sobie samemu poodkrywać to i owo, więc się już nie będę więcej rozpisywać, ale warta zaznaczenia jest obecność summonów, dobrze nam znanych, które również możemy level upować i „podpinać” do naszych postaci, a następnie używać podczas walk.
Płatności
Ok, gram jakiś tydzień i nie zauważyłem, żeby trzeba było cokolwiek kupować, żeby móc grać. Gry na smartfony z założenia chyba nie są po to, żeby grać non-stop. Tutaj moim zdaniem jest to bardzo dobrze wyważone. Nawet jak zużyję całą energię to znajdzie się sporo rzeczy, które można porobić: pozwiedzać miasta, zrobić zakupy. Czas zleci, energia się odnowi. Ew. można zrobić kolejne questy za kilka godzin. Idealne jak dla mnie.
Minusy?
W sumie nie wiem, czy w dzisiejszym świecie to jeszcze minus, ale ogólnie żeby grać musimy być cały czas połączeni z internetem. Ponadto gra lubi się zawieszać. Nie wiem, czy to mój Nexus z 2012 r. czy po prostu ta gra tak ma, ale szczerze mówiąc nawet jak gra się zawiesi pod tym, jak walczymy z bossem od 10 minut, to wrócimy do tej samej walki, do tego samego ruchu. 2 razy tylko mi się zdarzyło, że boss miał dużo mniej życia niż przed tym, jak mi grę wywaliło. No ale to w sumie bardziej na plus dla mnie ;]
Podsumowując, dawno już żaden Final nie sprawił mi tyle radochy co ten. Polecam bardzo, instalujcie i grajcie. Jak będziecie mieć swoje ID to możecie podać, wtedy wyrzucę kogoś ze znajomych i Was dodam :D