Oray80 już prawie z 4 lata temu pisze:Ostatnio pytałem się Jaco jak to jest z tym ffta2 , niestety nasz ekspert od tacticsów nie wie za dużo.
Nadrabiam zaległości ;p
Oray80 pisze:Utworzyłem ten topic aby dowiedzieć się czy ktoś z kryptowiczów przeszedł tą grę i ogólnie o wrażenia.
Mam za sobą jakieś 30+ h, fabularnie, o ile progres przedstawia samozapisująca się księga, jestem gdzieś poza połową, a sama fabuła… tak właściwie to wydaje mi się, że jej w ogóle nie ma.
Przy okazji tematu o FFXII wspominałem już, że miałem 2 podejścia do FFTA2, niedługo potem postanowiłem podejść po raz trzeci i, mam nadzieję, ostatni. Ale cofnijmy się nieco w czasie...
Ocaj w 2011 pisze:Swoją drogą, po wielu latach wziąłem się ponownie za FFTA i muszę stwierdzić, że ta gra faktycznie może sprawić radość z samego grania. Gram dość rzadko, od
2 lat chyba (_^_), mam już z 278+ jobów wykonanych i może uda się tym razem zrobić wszystkie
(...)
To, że się nie umywa do FFT, to inna para kaloszy, ale mimo wszystko postanowiłem wydać te paredziesiąt złotych i kupiłem sobie FFTA2. Niestety, mój NDS wyzionął ducha z pół roku temu i jakoś nikt nie chce mi go naprawić, więc gra ciągle leży sobie na półce.
Jak widzicie, dość długo na tej półce leżała. Ale, nie to jest najlepsze. W 2011 od 2 lat grałem już (po raz drugi) w FFTA, czyli od 2009. Wiecie, że skończyłem tę grę jakoś na początku 2016? o_O Jakoś obiła mi się o oczy, odpaliłem, zobaczyłem, że mam 298 misji zrobionych... zrobiłem 2 ostatnie + było jeszcze z 10 bonusowych. Także zajęło mi to z 8 lat!!! (przerwy trwały nawet latami, ale wciąż...) Najgorsze jest to, że w sumie nie było warto, aż tak. Mam nadzieję, że z FFTA2 pójdzie szybciej ;p
Co do samej gry, to nie wiązałem z nią jakichś wielkich nadziei. Wiedziałem, że SE podąża tą samą ścieżką, która została wydeptana przy okazji FFTA. Ale jako fan taktycznych rpgów i w sumie z sentymentu do FFów postanowiłem, że i na FFTA2 się skuszę.
Żeby się nie przemęczyć, SE przeniósł 95% jobów, spriteów i umiejętności z FFTA. Dodali trochę nowych jobów, ale większości a nich jeszcze nie mam, bo muszę natrafić na odpowiednie questy w barze… albo nie mam dostępu, bo nie mam odpowiednich broni! Zmienili nieco system sklepów, gdzie teraz trzeba wymieniać loot na bazarze, żeby mieć dostęp do lepszych broni etc. W związku z tym dochodzi do takich przedziwnych sytuacji, gdzie będąc (chyba) w połowie gry, mam dostęp tylko do 1 zdolności dla Animista, a w związku z czym nie mogę odblokować Chocobo Knighta o_O
Pozyskiwanie nowych postaci jest teraz nieco męczące, bo trzeba trafić na odpowiedni quest, rok/miesiąc, chociaż zdarza się, że ktoś tam dołączy do nas po drodze. Tylko że ciągle mam tylko 1 Vierę, a one mają tyle fajnych jobów…
Ogólnie, gra jest mega nudna. Jak FFTA zresztą, chociaż pamiętam, że przy drugim, tym mega długim podejściu, była bardziej znośna. Fakt, w FFTA2 mamy większą różnorodność misji, w porównaniu do FFTA (i FFT), bo zamiast typowych, „kill em all” czy „save the npc”, mamy także „dotknij wszystkich świecących rzeczy na planszy”, „znajdź wśród 10 świecących rzeczy na planszy tą jedną” (która zawsze jest gdzieś najdalej od nas), „przetrwaj x rund”, czy „pokonaj wszystkich w ciągu x rund” (czyli „ha, nie dałeś rady? To od nowa!” -_-), to w momencie, gdzie czeka nas znowu co najmniej 300 misji do wykonania, koniec końców robimy w kółko jedno i to samo. Mamy w sumie jeszcze możliwość zdobywania nowych przywilejów, które pomagają nam w walce (większa siła, więcej expa, silniejsze moogle itp.), ale wszystko sprowadza się do wykonywania powyższych czynności. Mamy w grze też jakieś aukcje, dzięki którym zdobywamy terytorium i przez to zniżki w sklepach i może coś tam jeszcze, ale brałem w nich udział tylko raz, bo następnym razem je przespałem (dosłownie
).
Cieszy mnie nieco zmodyfikowany system praw. Nie ma już żółtych i czerwonych kartek, ani więzienia. Nie ma kart z prawami. Na początku planszy dowiadujemy się, co jest zakazane oraz wybieramy sobie jakiś przywilej dla naszego teamu. Jak złamiemy prawo, to przywilej znika, a my nie możemy wskrzeszać naszych postaci. Ciekawe, czy jak wszyscy zginą, to będzie game over...
Podobnie jak to miało miejsce z FFTA, nie do końca wiadomo, za co się zabrać. I nie chodzi tu o różnorodność, jaką oferuje gra, co psucie sobie zabawy. Jak robię questy poboczne, to potem walki fabularne przechodzę z palcem w uchu. Jak nie robię questów, to mam mało broni, kasy, ludzi, a przez to nie uczę się nowych skilli etc. Uczenie się skillów jest tym razem nieco sprawniejsze, bo AP dostają wszyscy, nawet ci co nie biorą udziału w walce.
Grafika już nie wali po oczach jaskrawymi kolorami jak w przypadku FFTA, ale też z drugiej strony po NDSie spodziewałbym się lepszej grafiki. Muzyka… Sakimoto i Iwata tworzyli cudowne soundtracki do FFT, Tactics Ogre czy Vargant Story. W FFTA ścieżka dźwiękowa prezentowała podobny poziom, co sama gra… w FFXII w ucho wpadł mi może z 1 kawałek, a w FFTA2 mamy trochę muzyki z FFTA, trochę z FFXII i trochę nowych kawałków. Ogólnie rzecz biorąc, bez rewelacji.
Gra nie powala. Jest masa lepszych, ciekawszych, ale, szczerze mówiąc, wygodnie mi się gra na handheldzie, tuż przed spraniem. Bo tak to średnio kiedy mam czas na granie. Mojej PS3 z pół roku nie odpalałem, a na laptopie w łóżku gra się średnio wygodnie ;p Poza tym, jak już wydałem kasę to warto jednak przejść. I przejdę. Tak jak kiedyś pewnie wrócę do FFXIII ;p I Dissidie ze 2 jeszcze czekają... Niemniej jednak jak SE wpadnie na pomysł zrobienia FFTA3, to już podziękuję.
---------
Ogólnie to burdel w dziale FFT na forum jest…
Temat
FF Tactics to nic innego jak help i powinien iść do odpowiedniego działu. Ogólny temat dot. FFT istnieje pod nazwą
Final Fantasy Tactics i FFT Advance. Natomiast ten temat jest w dziale HELP, a nie powinien...