Strona 26 z 29

: sob 18 lis, 2006 11:18
autor: Ivy
King VERMIN! pisze:Tak, ale z punktu widzenia takiego... hmm... realizmu?
Z punktu widzenia realizmu to machanie laską nie powinno przywoływać potężnych summonów, a od cięcia mieczem wrogowie powinni padać martwi w kałuży krwi, a nie ulatywać do nieba w tak ładny sposób :lol: Wiem o co Ci chodzi- broń Yuny teoretycznie nie powinna mieć takiej mocy jak katana- jednak przyjmijmy,że to magia i nie szukajmy realizmu tam, gdzie go być nie musi xD

: sob 18 lis, 2006 12:55
autor: Ivy
kilmindaro pisze:po co właściwie marnować dobrą stal na miecze, skoro można pójść do lasu, wziąć jakiegoś kijka i osiągnąć ten sam efekt?
..a nie pomyślałeś,że byle kijek z lasu nie ma mocy magicznej? xDDD Rodzaj broni powinien pasować do postaci i profesji którą wykonuje (lub chociaż w przyblizeniu reprezentować to, czym się dana osoba zajmuje)- tak jest w rpg przyjęte, że biały mag ma w ręku laskę, a wojownik miecz.
kilmindaro pisze:pozory realizmu
Pozorowany realizm? Dziwnie to brzmi xD
kilmindaro pisze:(czarny mag nie będzie przecież wywijał i siekł lagą lepiej od wprawionego rycerza z mieczem, prawda?)
Zauważ jednak, że chociaż w przypadku FFX system magii i umiejętności pozwala na wymaxowanie wszystkich postaci do równego poziomu, jednak każda ma nadal swoje charakterystyczne umiejętności, które czynią je niezastąpione. Poza tym maksymalne levelowanie w FFX służy jedynie walkom na MA, z Dark aeonami i Penance - dla gracza który chce tę grę po prostu przejsć dla fabuły statsy i możliwosci broni są tak zróżnicowane, żeby uniknąć sytuacji, w której Lulu przy pomocy moogla zada więcej niż Tidus mieczem :] Zresztą, znacznie częsciej zdobywamy miecze i katany podnoszące efektywnośc ataków fizycznych, niż laski o podobnym zastosowaniu. A fakt, że ostatecznie możemy dodać np do Moogla to co nam się podoba i zrobić z Lulu warriora- mozemy sie tylko cieszyć, bo to nam pomaga w walkach z najtrudniejszymi bossami :]

: sob 18 lis, 2006 13:36
autor: Gveir
kilmindaro pisze:Jednakże (imo) powinny zostać zachowane chociaż jakieś pozory realizmu
Powiedźmy że powinien być to kompleksowy i zbudowany jak trzeba świat przedstawiony, jak najlepiej oddający złożoność świata i jego życie. A co do elementów fantastycznych potrzeba nic innego jak tzw. zawieszenia niewiary. To część tego świata i nie należy jej wcale kwestionować, bo rozbiję się samemu dla siebie spójność dobrze zbudowanego świata. Tyle mojego gadania /było iść na polonistykę :P /
kilmindaro pisze:jednakże (imo) powinny zostać zachowane chociaż jakieś pozory realizmu (czarny mag nie będzie przecież wywijał i siekł lagą lepiej od wprawionego rycerza z mieczem, prawda?)
Jeśli się wytrenuje to i będzie potrafił wywijać ile wlezie - weź choćby Vilgefortza z Wiedźmina. Był lepszy niż ktokolwiek inny, a był przecież typowym magiem. A nikt nie kwestionuje tego sensu w Wiedźminie, bo wiadome było jedno - był skubany potężny i umiał to i owo. Więcej przykładów też jest - poszukaj w innych grach i wcale to nie jest jakieś dziwne i rozbijające sens.

: pn 25 gru, 2006 23:16
autor: Komosz
Dla mnie jest najleprzy :
FF 7 - no tutaj jest super , ponieważ te materie sie nie tylko kupuje tak jak w między innymi ff 5 ale można te materie i kupować i znajdować , te ograniczenie ilości zależące od broni też daje coś do pomyślenia jakich użyć a przedewszystkim te magie zabierają mane więc też dla mnie satysfakcja

:D ale to nie konic :D

FF 8 - tutaj też się postarali , magie się znajduje lub wysysa z potworów (^...^) i kolejna dla mnie satysfakcja , zależy jakie ma sie gify czy jak kto woli summony czy jakoś jeszcze inaczej , a to jeszcze daje wydajność czarów w zależności w jakim położeniu się znajdują i w tej części czart nie zabierają many to też bekowe jest

: pn 25 gru, 2006 23:21
autor: Ababeb
Komosz pisze:nie tylko kupuje tak jak w między innymi ff 5 ale można te materie i kupować i znajdować
W FFV Meteo, Holy i Flare to co? :roll: Było jeszcze parę innych czarów które dawało się znaleźć, ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć które to konkretnie, dawno już w to nie grałem.
Komosz pisze:a przedewszystkim te magie zabierają mane więc też dla mnie satysfakcja
Ty, serio? W innych FF tego nie ma? Łał.
Komosz pisze:gify
Jotpegi. IMO ten post ma taką zaletę, że łamie stereotyp nowego usera kochającego FF7 i nienawidzącego FF8. :P

: pn 25 gru, 2006 23:51
autor: Komosz
Szczegóły , szczegóły ... nie w każdej części czary zabierają mane a te uwagi co do czarów to ja mówiłem ogulnie a nie dokładnie masz racje , kilka czarów się znajduje ale większość sie kupuje

: pn 25 gru, 2006 23:57
autor: Ababeb
Komosz pisze:nie w każdej części czary zabierają mane
FF I - mana "poziomowa", tzn. energia magiczna osobna dla każdego poziomu magii.
FF II - zwykłe MP
FF III - jak w FF I
FF IV - zwykłe MP
FF V - zwykłe MP
FF VI - zwykłe MP
FF VII - zwykłe MP
FF VIII - czary na sztuki (wyjątek)
FF IX - zwykłe MP
FF X - zwykłe MP (chyba, nie wiem, bo nie grałem)
FF X-2 - zwykłe MP (patrz FFX)
FF XI - zwykłe MP (prawdopodobnie :P)
FF XII - tu już nie wiem, niech potwierdzi ktoś kto grał
FF Tactics - zwykłe MP
FF Tactics Advanced - zwykłe MP

:roll:

: wt 26 gru, 2006 00:05
autor: Gveir
Komosz pisze:Szczegóły , szczegóły ...
Zapominasz, że te szczegóły są bardzo ważne i w przypadku serii FF to one powodują główne różnice pomiędzy częściami.
Komosz pisze:nie w każdej części czary zabierają mane a te uwagi co do czarów to ja mówiłem ogulnie a nie dokładnie masz racje , kilka czarów się znajduje ale większość sie kupuje
LOL, spójrz na listing Abea - naprawdę, w znacznej większości FF ma się MP.
Ababeb pisze:FF X - zwykłe MP (chyba, nie wiem, bo nie grałem)
FF X-2 - zwykłe MP (patrz FFX)
FF XII - tu już nie wiem, niech potwierdzi ktoś kto grał
Tak, zwykłe MP. I w nich się czarów nie kupuje, tylko uczy się przy awansach klas lub postaci, więc Komosz - naprawdę częściej się ich NIE kupuje :wink:

: wt 26 gru, 2006 01:41
autor: Go Go Yubari
Ababeb pisze:FF XI - zwykłe MP (prawdopodobnie :P )
Najzwyklejsze :roll:
Komosz pisze:nie w każdej części czary zabierają mane
Bzdura. Nie ma czegoś takiego jak darmowy spelling. Możesz co najwyżej mieć za każdy czar zabierany 1 punkt many (np uzywając Nirvany Yuny w FFX).
Komosz pisze:kilka czarów się znajduje ale większość sie kupuje
Dlatego sobie cenię FFX. Uczy się czarów jak się zdobędzie dość expa. Jeszcze lepiej zrobili imo w FFXI. Scrolle z zaklęciami kupuje się w domu aukcyjnym, w specjalnym sklepie lub/i dropują je mobki. Niektórzy nieźle zarobili zdobywając scrolle uczące teleportacji ^^

: śr 03 sty, 2007 07:55
autor: Eiko
G-G-Y pisze: Nie ma czegoś takiego jak darmowy spelling. Możesz co najwyżej mieć za każdy czar zabierany 1 punkt many (np uzywając Nirvany Yuny w FFX).
W sumie jakby na to nie patrzeć to jest przecież Twin stars (na pojedyńczą osobę) bądź Three stars (na całą drużynę) i po tym nie trzeba się martwić mp, bo czary nic nie kosztują :P

Po przejściu do końca FFX uznaję, że tu jest najlepszy system, bo można w nieskończoność ulepszać postacie (no dobra aż do zapełnienia wszystkich pól i zamienienia tych sających mało punktów kamyczkach na bardziej wartościowe, ale to przecież masa czasu upłynie zanim się to zrobi XD)

: śr 03 sty, 2007 08:36
autor: theodolit
G-G-Y pisze:Bzdura. Nie ma czegoś takiego jak darmowy spelling. Możesz co najwyżej mieć za każdy czar zabierany 1 punkt many (np uzywając Nirvany Yuny w FFX).
Przepraszam za mały offtop - ale jako 'mag wanna be' mnie to zawsze w grach rpg wkurza :P

biedny mag jak brnie sam to mu wiatr w oczy (zwlaszcza na poczatku gier) - taki fizyczny pakero jedzie i siepie - tylko w sumie hp-ty (pomijajac to ze z reguly mniejsze obrazenia fizyczne otrzymuje)

a taki mag - walnie sobie 1-2 czary i musi potem sapac az mu mana wroci - frustracja dla samotnego czlowieka ;D - no i jeszcze skromne zasoby hp inteligenta


ehhh miesniaki maja w zyciu łatwiej ;)


ok koniec offtopa

coby calkiem to offtop zreszta niebyl

moge stwierdzic ze uwazam
junction system z ff8 chyba najbardziej przypadł mi do gustu - moze to w sumie ze kazdy mial duzy magazyn na spelle i sumarycznie (w zaleznosci od tego jak mag rozwijalismy) - wychodzi z niego mag lub raczej atrapa - ale chociaz jakies spelle na siebei zawsze mozna bylo rzucic

no i fakt ze na spelle sie patrzy bardziej pod kontem - co mozna zjunctionowac niz do rzucania

materie w ff7 to w sumie kasyczne 'ja was wszystkie kocham ale żone moge miec tylko jedna' - wiec troche pokombinowac zawsze trzeba zeby coz z glowa wyszlo

ff9 - klasowe spelle - tu znowu posiadajac wieloklasowa druzyne - zawsze trzeba bylo cos fajnego zostawic - w znaczeniu ze wybierajac max 3 osoby do zidan'a zawsze trzeba myslec co sie lubi - np ja zawsze bralem kogos do leczenia czysty mag i czysty pudzian (znaczy vivi, dagger, steiner) - ale czesto przydalo by sie ble magic Quiny, Freya czy cos w te ndesen

HMm jak juz to wszystko napisalem to tak naprawde ciezko mi lubic/nielubic jakis system z tych ff w jakie gralem - moze fanboyowskie uwielbienie materii troche mnie do nich zraza ;)

: śr 03 sty, 2007 09:32
autor: Ivy
Eiko pisze:W sumie jakby na to nie patrzeć to jest przecież Twin stars (na pojedyńczą osobę) bądź Three stars (na całą drużynę) i po tym nie trzeba się martwić mp, bo czary nic nie kosztują
Ale patrząc z innego punktu widzenia- darmowe czary nie są tak naprawdę za darmo, skoro zużywamy na nie całkiem cenne itemy. Broń np dla Yuny też nie przychodzi ot tak sobie- trzeba na nią zapracować :D
a taki mag - walnie sobie 1-2 czary i musi potem sapac az mu mana wroci - frustracja dla samotnego czlowieka ;D - no i jeszcze skromne zasoby hp inteligenta

W przypadku FFXII Mp odnawia się podczas biegania, więc wystarczy takich biedaków wysłać na długi spacer xD

A skoro o FFXII- System magii i walk przypadł mi do gustu- licencje przypominają nieco Sphere Grid, a kupowanie czarów i umiejętności to klasyk- czasem bywa drogo, ale wystarczy zapolować na cenne przedmioty, walcząc z potworkami. Przyjemnie się czaruje, szczególnie gdy gambity odwalają za nas brudną robotę i można się skupić na walce. Trochę dziwnie wygląda cała drużyna biegająca w kółko i nabijająca Mp, ale dzięki temu nie trzeba co chwilę szukać save'a albo używać etherów.
Po ponad 20 h gry wszystkie postacie mają podstawowe czary leczące i ofensywne, a kilka wybranych ćwicze dalej i dotarłam już do Curagi (swoja droga nazwy czarów typu Sleepega i blindga brzmią dziwacznie xD) W sumie cały ten system opiera się na bardzo prostych zasadach i wystarcza tylko pilnować stanu konta, by móc kupić potrzebne czary :] Może i nie jest to mój ulubiony system magii, ale nie mam jakichś większych zastrzeżeń.

: śr 03 sty, 2007 11:23
autor: Gveir
Eiko pisze:Po przejściu do końca FFX uznaję, że tu jest najlepszy system, bo można w nieskończoność ulepszać postacie (no dobra aż do zapełnienia wszystkich pól i zamienienia tych sających mało punktów kamyczkach na bardziej wartościowe, ale to przecież masa czasu upłynie zanim się to zrobi XD)
W nieskończoność to nie, ale na pewno idzie napakować wszystkich na 255 wszystkich statystyk i kilkadziesiąt tysięcy HP, co jest więcej niż wystarczające, do pokonania każdego wroga. Masa czasu... dwa tygodnie się z tym bawiłem, wyszło około 100h, a łącznie czasu gry 175h i jest :P Więc wcale nie tak dużo czasu.
Ivy pisze:W sumie cały ten system opiera się na bardzo prostych zasadach i wystarcza tylko pilnować stanu konta, by móc kupić potrzebne czary :] Może i nie jest to mój ulubiony system magii, ale nie mam jakichś większych zastrzeżeń.
Tylko żeby jeszcze wszystkie Quickening'i były dostępne dla wszystkich, a nie tylko po trzy, to byłoby świetnie... Ale to tylko tęsknota za ilością limitów w VII. Swoją drogą system magii XII wydaje się naprawdę sensowny, a i w końcu gra wymaga od gracza stosowania dużej ilości zaklęć w bitwie, zwłaszcza przydatne stały się statusy. Tylko jedno pytanie - w tej części da się podbijać statystki do wartości 255, czy jest to niemożliwe jak w IX? Bo skoro nie ma możliwości przełamania bariery 9999, to chyba nawet nie byłoby sensu...

: śr 03 sty, 2007 21:18
autor: Syriusz15
Nie zapomnijmy o tym , że w Final Fantasy X postacie mówią różnego rodzaju kwestie tylko przy "swoich" atakach . Np. Gdy Yuna użyje zdolności flee to nigdy nie powie "live and let live " a Tidus praktycznie zawsze coś powie .

: śr 03 sty, 2007 21:37
autor: Ivy
Syriusz15 pisze:Nie zapomnijmy o tym , że w Final Fantasy X postacie mówią różnego rodzaju kwestie tylko przy "swoich" atakach . Np. Gdy Yuna użyje zdolności flee to nigdy nie powie "live and let live " a Tidus praktycznie zawsze coś powie .
Ale co to ma wspólnego z tematem topicu? xD
quote="Gveir"]Tylko żeby jeszcze wszystkie Quickening'i były dostępne dla wszystkich, a nie tylko po trzy, to byłoby świetnie[/quote]
Nie opanowałam jeszcze tych, które posiadam, wiec w tej kwestii narzekać nie mogę xD Nie przypadły mi do gustu limity w FFXII, ale może jeszcze zmienię zdanie, gdy uratują mi tyłek xD
Gveir pisze:Bo skoro nie ma możliwości przełamania bariery 9999
To nawet lepiej, bo Break Damage limit i tak nie pozwalało expować bez końca, a w zamian za potężniejsze ataki dostaliśmy wrogów o sporej ilości HP - na jedno wychodzi :]