Ty jako bohater serii !

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Garland
Kupo!
Kupo!
Posty: 20
Rejestracja: pt 01 maja, 2015 15:42

Ty jako bohater serii !

Post autor: Garland »

Z którą postacią się najbardziej utożsamiacie w Final Fantasy ?
A może sami wyobrażacie siebie jako zupełnie nowych bohaterów serii ?
Liczę na naprawdę ciekawe wyobrażenia !

[ Dodano: Czw 04 Cze, 2015 16:18 ]
No to może ja zacznę :
Najbardziej utożsamiam się ze Steinerem z FF9, ponieważ w niektórych sprawach jesteśmy do siebie podobni. Chociażby gdy robię coś co mi się nie udaje, wtedy zazwyczaj rozśmieszam otoczenie. To przynajmniej moje subiektywne odczucie :)

Natomiast jako całkiem nowa postać serii.....

FF9- Nieważne jak by to zabrzmiało mógłbym być rycerzem, ale z rasy Czarnych Magów !!!!!!!!
Nosiłbym zbroje z Mythrilu a moją broń stanowiły by:
- Miecze
- Buzdygany ( Rycerska maczuga z XIV-XV wieku )
- Katany ( Ale to raczej nie pasowałoby do mnie )
Choć miecze bardziej mnie kręcą to jakoś bardziej wyobrażam siebie walącego we wrogów twardą maczugą :D ( Ale mieczem też bym mocno walił )

Mój aktywny ekwipunek stanowiłyby Hełmy, ciężkie zbroje i rękawice rycerskie.

A tu lista moich umiejętności:
- GAMBITS- czyli techniki związane z mieczem bądź buzdyganem ( Do niektórych technik wymagane by było użycie innego rodzaju uzbrojenia, więc nigdy nie byłyby wszystkie :sad:
- BUSHIDO- techniki związane z kataną ( Efektowne ciosy działające jak limit Aurona z FF10

Moja nazwa brzmiałaby tak samo, jak moje imię na Forum- Garland ( Bardzo podoba mi się to imię )

W FF8 mógłbym być prywatnym ochroniarzem generała Caraweya i jego rodziny ( miałbym ubranie podobne do ubrania Kirosa ale dodatkowo miałbym jeszcze hełm )

Mój ekwipunek to miecze oczywiście :D
- Galbadian sword - wyposażenie startowe
- Witch's hunter
- Esthar warror's saber
- King's guard
- Paladin- najlepsza broń

Co do imienia to mógłbym się nazywać Manthor. :)

Cóż , teraz liczę na wasze pomysły !!!!! :D
"In life, war. In death, peace. In life, shame. In death, atonement."
Awatar użytkownika
Dagger
Kupo!
Kupo!
Posty: 56
Rejestracja: ndz 16 lis, 2008 15:00
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post autor: Dagger »

Garland,

Tytułem wstępu chciałabym zaznaczyć, że całkiem ciekawie można podejść do tego tematu ze względu na to, że większość ludzi, która mocno się jarała czy to ff VIII czy IX to teraz dorośli ludzie, jednak w momencie grania po raz pierwszy w VIII czy IX mieliśmy te 15 lat mniej, oczywiście mam na myśli ludzi, którzy grali w to w czasie, gdy gra się w ogóle ukazała... Ja miałam tę przyjemność, z tego co pamiętam w VIII grałam już bodajże w 2000 a może nawet i 1999 roku, być może dostałam to pod choinkę, nie pamiętam już dokładnie.
Faktem jest, że byłam wtedy dzieckiem... Bardzo utożsamiałam się żeńskimi charakterami, co chyba jest oczywiste.

W VIII była to oczywiście Rinoa, podobała mi się z wyglądu, podobała mi się nawet z charakteru, ta jej łatwowierność i radosne nastawienie do wszystkiego, a zarazem krnąbrność w stosunku do ojca przemawiała do mnie. Swego czasu nosiłam fryzurę podobną, z dwoma jasnymi pasemkami po bokach, a nawet machałam ręką gdy chciałam okazać komuś, że już nie chcę go słuchać... :shock:

Z perspektywy czasu jednak muszę stwierdzić, że Quistis jest chyba fajniejszą dziewczyną, przynajmniej jeżeli bierzemy pod uwagę charakter. Nie mniej jednak ja na długo pozostawałam po ogromnym wpływem Rinoy.

W IX części oczywiście głęboko przeżywałam wszystko z perspektywy Garnet. Może dlatego, że jest księżniczką, a zarazem staje się wojowniczką, to taka fajna przemiana, która śćiaga ją z piedestału oraz wyprowadza "spod żyrandola" pałacu... Jest nie tylko ładna oraz mądra, ale potrafi sobie poradzić w walce. Jednak jak dla mnie jest za mało "żywotna", czasami miałam wrażenie, że jest taką "labadziarą" bez wyrazu :lol: gdyby dodać jej szczyptę temperamentu Eiko chyba by było lepiej, a na pewno żwawiej... :lol:

Ostatecznie stwierdzić mogę również, że postać Beatrix bardzo mi imponowała, nie tylko piękna, władcza ale i świetna w walce wręcz, trzeba przyznać, że wygląd zewnętrzny ma imponujący, a charakter typowej zołzy i złośnicy (mieszanka idealna) po prostu jest z niej niezła babka... nie dziwmy się zatem Steinerowi... Fakt jednak, że nie była postacią grywalną dyskwalifikował ją w moim rozumowaniu...

Tak myślałam gdy byłam dzieckiem, dziś podchodzę do bohaterów nieco inaczej, ale nie zapomniałam tego co czułam gdy grałam w to po raz pierwszy. Takie jak napisałam były moje odczucia, dziś nawet gdy grałam w XIII nie towarzyszą mi już takie głębokie przeżycia, nie utożsamiam się, może jest to kwestia tego, że nie ma z kim się utożsamiać, bo historia opowiadana nie wciąga bez reszty, nie wciąga w ogóle...

Bardzo jestem ciekawa z kim ci, którzy zakładali to forum i ci, którzy doświadczyli zarywanych nocy z jego powodu się utożsamiali gdy byli młodsi, bo nie spodziewam się, żeby dzisiaj aż tak zatracali się w grach, pisze to z własnego doświadczenia.
You mustn't allow yourself to be chained to fate, to be ruled by your genes.
Awatar użytkownika
Garland
Kupo!
Kupo!
Posty: 20
Rejestracja: pt 01 maja, 2015 15:42

Post autor: Garland »

Jaaaaaaj !!!

Wreszcie ktoś coś u mnie napisał !! :D

Fajnie, tylko napisałem jeszcze " a może wyobrażacie siebie jako zupełnie nowe postacie z serii ? "
No ludzie !! Czy nie lubicie sobie wyobrażać siebie jako nowych bohaterów ? :(

No, ale po za tym Post jest super !! :D

Thanks!!!!!!! :D :D :D :D :D

[ Dodano: Pią 30 Paź, 2015 19:01 ]
Okej...... to się zaczyna robić trochę irytujące !!!!! Od czasu stworzenia tematu pojawiły się tylko 3 posty !!
Ludzieeeeee wszyscy pomarli ? A może po prostu nie jestem tu zbyt lubiany :(

No cóż skoro nikt nic nie pisze to pozwolę sobie trochę rozwinąć poprzedni post. ;)


W ff9 mógłbym być również inną postacią. Byłbym poszukiwaczem kryształu, który mógłby mi przywrócić wspomnienia. Nosiłbym smoking, cylinder i pelerynę. moją bronią byłyby laski, których używałbym jak miecza. Moją specjalną komendą byłoby ROSE- rzucałbym w przeciwnika różą zadając mu duże obrażenia. Jeśli ktoś oglądał anime Sailor moon- a na pewno takie osoby tu są ( lub były ) to wie na jakiej postaci się wzorowałem :D ( Przy okazji pierwszy raz chciałbym pojawić się pod koniec pierwszej płyty w czasie walki z Beatrix )

Jako rycerz-czarny mag chciałbym pełnić rolę byłego giermka Steinera :) Zostałbym rycerzem, ponieważ nie posiadałbym talentu magicznego ( Błąd genetyczny ) Z charakteru byłbym mieszanką Steinera, Viviego i Quiny :D pierwszy raz pojawiłbym się w Treno na Dsc. 2

W ff8 napisałem kim bym był, ale chciałbym trochę to rozwinąć tylko nie za bardzo wiem jak zacząć :razz: Dobra zaczynam- Generał Carawey opłacałby mnie do ochrony ( i pilnowania tego by przebywała na terenie posesji :) swojej córki. Niestety przez to, że byłbym ( i jestem ) niezdarną postacią nie zawsze by mi się to udawało :lol: W czasie zamachu na czarownicę miałbym pilnować by Rinoa była w domu, jednak ostatecznie ona by uciekła a ja mało bym nie stracił pracy :D Po całej akcji towarzyszyłbym postacią do końca gry. Opisałem już jakbym wyglądał, ale mam też inny pomysł:
Mógłbym mieć niebieską zbroję podobną ( ale nie identyczną ) do zbroi Galbadiańskich żołnierzy.
A charakteru byłbym.. włąściwie sobą z małą domieszką charakteru Steinera.

No trochę się rozpisałem, i choć wątpię by ktoś odpisał na ten post życzę ciekawej lektury. ;)

Garland z Rivii :D
"In life, war. In death, peace. In life, shame. In death, atonement."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”