Witajcie Drodzy final'owicze!
Zakładam ten temat ze względu na nurtującą mnie kwestię, a mianowicie używanie poradnika
w finalach. Zawsze gdy zaczynam przygodę z kolejną częścią gry zastanawia mnie, czy warto używać solucji aby niczego nie przeoczyć, w końcu wiadomo jak wiele rzeczy jest do zdobycia. Tu rodzi się pytanie, czy pozwalanie się "prowadzić za rączkę" jest czymś co odbiera satysfakcję z gry, a może jest to dobry sposób na przejście gry z pełnym ekwipunkiem oraz wiedzą na temat danego tytułu. Jak sądzicie i co ważniejsze, co preferujecie?
Gra na ślepo, czy z pomocą poradnika?
Moderator: Moderatorzy
Akurat jRPGi są takim gatunkiem, że z reguły bez opisu w ogóle nie siadam, bo jestem pewien że przegapię połowę zabawy i będzie smutno Są wyjątki, takie jak FF X czy XIII, które są tak liniowe że nie idzie nic przegapić, ale w większości tytułów ta zasada się sprawdza.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
FF VII ma już kilkanaście lat, i badanie jej "po swojemu" mija się z celem, ponieważ ludzie dogłębnie przekopali się przez grę po tych kilkunastu latach przechodząc grę w 5:30 (oficjalny rekord).
Jeśli chwytasz za XIII to bez solucji sobie poradzisz. Nie da rady się zgubić, a moby odpowiednie grindują do kolejnych bossów.
Jeśli chwytasz za XIII to bez solucji sobie poradzisz. Nie da rady się zgubić, a moby odpowiednie grindują do kolejnych bossów.