ostatnio jeszcze mi sie jedna lokacja przypomniala- mianowicie gold saucer. tam tez moglobybyc fajnie. ale raczej zostaje przy moim pierwotnym wyborze.
Edea's House- najlepszy sierociniec na świecie . A w Gold Saucer nie chciałbym mieszkać- nie lubię jak jest dużo ludzi, więc ten tłum i zamieszanie szybko by mnie zmęczyły... No, chyba że miałbym zamieszkać w tamtym domu strachu
ja bym chetnie osiedlil sie w .... tam gdzie w ff8 bylo takie boisko do koszywufki
zdezelowane ale zawsze to boisko hehe
tylko nie pamietam nazwy lokacji...
No sie wie . Przypomniała mi się jeszcze jedna lokacja- fajnie było by pomieszkać w Elfheim- wiosce elfów z FF1, tak blisko natury... Ogólnie królestwa i miasteczka w pierwszym Finalu są bardzo przyjazne.