Znienawidzony bohater FF
Moderator: Moderatorzy
Znienawidzony bohater FF
Kazdy ma chyba jakiegoś znienawidzonego bohatera FF. Ja na przykład nie mogę strawić Cait Sitha(hmm irytuje mnie jego wygląd). Jaki bohater was irytuje?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Sabin, łącznie zmieniany 1 raz.
W/w irytuje mnie niemiłosiernie... wygląd to pestka, beznadziejne limity, debilne kwestie no i to imię, żadne inny bohater którejkolwiek części mnie tak nie irytuje. Ale jak by go dać do osobnej kategorii mega gniotów to Rikku w FF10-2 zrobili z niej mega mariol Kefka - za śmiech, no i kwiaciarka z robienie z siebie ofiary i nadgorliwość.. gdyby nie jej pośpiech to
Kod: Zaznacz cały
Świat by był ocalony już na 1 cd i nie musiałbym masterować dla "rozrywki" 5 setów master materii ^^"""""
A mnie denerwuje Selphie. Swoim wyglądem i sposobem poruszania. A co do Cait Sitha to nie odebrałem go wcale jakoś negatywnie. Do drużyny bym go raczej nie wziął, fakt, ale poza tym to mnie wcale nie denerwuje. Raczej go obojętnie odbieram.
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Selphi i Aeris zgoda! Nieznosne i niepotrzebne! Aeris nie znosze bo jakas taka jak z pudelka po cukierkach, a Seplhi to idiotka Nie wspominajac o tym ze obie sa dosc slabe Quistis jeszcze dzialala mi nanerwy, moze dlatego ze byla nauczycielka i choc juz nie uczen to wciaz prezentuje nieugoszona nienawisc do tego zawodu Albo po prostu jest za sztywna
i tak chyba dlugo nie pozyje
czy ja wiem czy znienawidzone-nie palam miloscia,ani nienawiscia do pikseli na ekranie
ale ktorych po prostu nie lubie
- Rinoa <rozpieszczona ksiezniczka>
- Zell <ql osobowosc>
- Selphie <istna kolezanka Zella>
- Tidus <o sh*t co to ma byc:]>
- Yuna <cukierkowata,az do bolu>
- Rikku <nie mniej cukierkowata kolezanka Yuny>
- Auron <starym dziadkom dziekujemy>
- Wakka <wiesniak nr 1XD>
czy ja wiem czy znienawidzone-nie palam miloscia,ani nienawiscia do pikseli na ekranie
ale ktorych po prostu nie lubie
- Rinoa <rozpieszczona ksiezniczka>
- Zell <ql osobowosc>
- Selphie <istna kolezanka Zella>
- Tidus <o sh*t co to ma byc:]>
- Yuna <cukierkowata,az do bolu>
- Rikku <nie mniej cukierkowata kolezanka Yuny>
- Auron <starym dziadkom dziekujemy>
- Wakka <wiesniak nr 1XD>
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Całkowicie nie mogę się zgodzić, o ile jeszcze pierwsza część to kwestia gustu i z tym nie mam zamiaru się spierać, pomimo że mam zupełnie odmienne zdanie tak z tym, że obie są słabe jak najbardziej mogę :D ..według mnie całkowicie się mylisz, Selphi ma być słaba? Nie raz ułatwiała wygranie walki dzięki swoim limitom Full Cure, Rapture i The End choć ten ostatni zbyt często się nie pojawiał jednak też bywał przydatny :] a co do tego, ze Aeris jest słaba, według mnie kolejny nonsens, po pierwsze w porównaniu do innych postaci na 1 CD jest naprawde potężna, ponadto możemy stosunkowo szybko zdobywać jej kolejne bronie, włączając w to końcową, podobnie jak jej limity. Jeszcze, co do limitów to ten, dzięki któremu uzupełni limit reszcie jest wyjątkowo użytecznyBod3k pisze:Selphi i Aeris zgoda! Nieznosne i niepotrzebne! Aeris nie znosze bo jakas taka jak z pudelka po cukierkach, a Seplhi to idiotka Nie wspominajac o tym ze obie sa dosc slabe
a co do postaci, za którymi nie przepadam, to faworytem jest tu Zell za jego sposób bycia i ogólne zachowanie(już na samym początku jak był ten filmik z deskorolką to stwierdziłem ze w mojej drużynie nie pobędzie za długo :D ). Za Cai Sithem nie przepadam bo denerwuje mnie lekko jego wygląd
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
:* :DGarnet pisze:Auron <starym dziadkom dziekujemy>
Ranisz mnie. :]Garnet pisze:Wakka <wiesniak nr 1XD>
Anyway... Mam wrażenie, że już wyrosłam z 'nienawiści' do niektórych postaci, ale jeszcze nie tak dawno temu absolutnie nie mogłam znieść:
--Clouda, bo to ćwierć-inteligentny mamisynek z problemami, które guzik mnie obchodzą. Na dodatek facet nosi fioletowy dres i kompensuje sobie pewne braki obnosząc się z wielgachnym mieczem. (Wreszcie mogę to z siebie wyrzucić, yeah. )
--Barreta, bo ten bohater na początku gry gada pięknie o ratowaniu świata, tyle że metody ma a'la ibn Laden. Idzie do celu po trupach i jest na tyle głupi, że tego nie zauważa. Jeszcze bym go rozumiała, gdyby był zimnym cynikiem (i zapalonym ekologiem ), ale tak wychodzi tylko na idiotę.
--Yuffie, bo jest cienka w walce i dziesięć razy mniej dojrzała od Eiko czy nawet Rikku. A jej chara-design też nie najlepszy.
-Selphie i Irvine'a, bo byli tak nudni, że nie szło ich zdzierżyć.
--Seifera, bo miał przerośnięte ego i wyraźnie zarysowany kompleks Edypa. Kompletne zero i piesek salonowy, jak to trafnie podsumował Squall.
--Freyi, bo zajmowała sobą czas i miejsce, które można by wypełnić bardziej interesującymi postaciami.
--Aurona, najbardziej ze wszystkich innych 'znienawidzonych' bohaterów, bo facet był taki fajny w młodości, a tak kompletnie zdziadział na starość. Pozer, brzydki jak noc. Do tego ma dwa miliony fangirls, na które kompletnie nie zasłużył.
...A teraz proszę to wszystko potraktować z przymrużeniem oka. FF to tylko gra.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Nie tyle znienawidzony, co denny:
Zidane (FFIX)- Niby ma ogon, ale jest jakiś taki ble. Ni Lis ni Wydra coś na kształt świdra. Chce być bohaterem i w ogóle, ale tylko biega, bije. Osobowość na poziomie 2/10 IMO.
Wakka (FFX/FFX-2)- "spoko kolo" z wioski a'la Jamajka, chyba też lubi sobie ziółka popalić, bo taki wyluzowany. Na dodatek biały i rudy. Mieszanka wybuchowa. Wiesniak jakich mało, ale i tak jedyna goth lolita w okolicy na niego leci.
Aeris (FFVII) - mam kwiatki, mam kwiatki oh jej (koniec komentarza).
Brother (FFX/FFX-2) - gorszy niz Wakka. Brzydki, źle wychowany prostak w dodatku pozbawiony mózgu.
Cloud (FFVII) - jestem main hero jeee, mam duży miecz jeeee i nic poza tym.
No i na końcu (choć u mnie na pierwszym miejscu) (fanfary):
Yuna (FFX/FFX-2) - Charakter: cnotliwa, dobra, wiecznie martwiąca się o innych (patrz: tak nierealna, ze az strach) Ubiór: w FFX jeszcze jeszcze, w FFX-2 ... widac zmieniła profesje z lady summoner na lady lekkich obyczajów. Podsumowanie: Najbardziej nierealna postac pod wzgledem charakteru, jaką dane mi było grać. Ponadto wkurzająca, irytująca, wnerwiająca itd.
Zidane (FFIX)- Niby ma ogon, ale jest jakiś taki ble. Ni Lis ni Wydra coś na kształt świdra. Chce być bohaterem i w ogóle, ale tylko biega, bije. Osobowość na poziomie 2/10 IMO.
Wakka (FFX/FFX-2)- "spoko kolo" z wioski a'la Jamajka, chyba też lubi sobie ziółka popalić, bo taki wyluzowany. Na dodatek biały i rudy. Mieszanka wybuchowa. Wiesniak jakich mało, ale i tak jedyna goth lolita w okolicy na niego leci.
Aeris (FFVII) - mam kwiatki, mam kwiatki oh jej (koniec komentarza).
Brother (FFX/FFX-2) - gorszy niz Wakka. Brzydki, źle wychowany prostak w dodatku pozbawiony mózgu.
Cloud (FFVII) - jestem main hero jeee, mam duży miecz jeeee i nic poza tym.
No i na końcu (choć u mnie na pierwszym miejscu) (fanfary):
Yuna (FFX/FFX-2) - Charakter: cnotliwa, dobra, wiecznie martwiąca się o innych (patrz: tak nierealna, ze az strach) Ubiór: w FFX jeszcze jeszcze, w FFX-2 ... widac zmieniła profesje z lady summoner na lady lekkich obyczajów. Podsumowanie: Najbardziej nierealna postac pod wzgledem charakteru, jaką dane mi było grać. Ponadto wkurzająca, irytująca, wnerwiająca itd.
GoGo, opis jaki sprezentowałaś... "jedyna goth lolita w okolicy" lol
Anyway, ja nie toleruję chyba tak bardziej jedynie Steinera i Kimahriego, dwaj pacani i tyle, do tego dochodzi Tidus (te jego wycia, jakieś dziwne odgłosy hę? huh? oo? łat? heh... ou!, hm... _^_' ), no i Yuna za śmiech z Tidusem, i za dobroć ale lubię jej sendinga ;p A i jeszcze nie lubię Yu yevona... Laguny również, taki ciamajda zrobiony na siłę Ta, a potem prezydentem go obwołali -_-'
Anyway, ja nie toleruję chyba tak bardziej jedynie Steinera i Kimahriego, dwaj pacani i tyle, do tego dochodzi Tidus (te jego wycia, jakieś dziwne odgłosy hę? huh? oo? łat? heh... ou!, hm... _^_' ), no i Yuna za śmiech z Tidusem, i za dobroć ale lubię jej sendinga ;p A i jeszcze nie lubię Yu yevona... Laguny również, taki ciamajda zrobiony na siłę Ta, a potem prezydentem go obwołali -_-'
glamorous vamp
wlasnie ja osobiscie aeris zawsze mialam jak to mozliwe w druzynie...a co do charakteru,ze niby cukierkowata..heh..Aeris ma bylo nie bylo,niewyparzony jezyk..ale jak widac ludzie lubia oceniac po wygladzie :] <i miec inne zdanie >Preacher pisze:] a co do tego, ze Aeris jest słaba, według mnie kolejny nonsens, po pierwsze w porównaniu do innych postaci na 1 CD jest naprawde potężna, ponadto możemy stosunkowo szybko zdobywać jej kolejne bronie, włączając w to końcową, podobnie jak jej limity. Jeszcze, co do limitów to ten, dzięki któremu uzupełni limit reszcie jest wyjątkowo użyteczny
<zreszta wiele razy bylo pisane ze Nomura sie pomylil jesli chodiz o stroje Aeris i Tify;P>
ale do rzeczy...
heheLucrecia pisze:--Aurona, najbardziej ze wszystkich innych 'znienawidzonych' bohaterów, bo facet był taki fajny w młodości, a tak kompletnie zdziadział na starość. Pozer, brzydki jak noc. Do tego ma dwa miliony fangirls, na które kompletnie nie zasłużył.
na dodatek Squall mial jeszcze 'ciekawsze' problemy od niego < ale nie mam zamiaru Cie denerwowac >Lucrecia pisze:Clouda, bo to ćwierć-inteligentny mamisynek z problemami, które guzik mnie obchodzą.
silny jak dab,glupi jak glabLucrecia pisze:-Barreta, bo ten bohater na początku gry gada pięknie o ratowaniu świata, tyle że metody ma a'la ibn Laden. Idzie do celu po trupach i jest na tyle głupi, że tego nie zauważa. Jeszcze bym go rozumiała, gdyby był zimnym cynikiem (i zapalonym ekologiem ), ale tak wychodzi tylko na idiotę.
do tej lolity mialabym pewne uwagi,ale zbiegloby to z tematuBoni pisze:GoGo, opis jaki sprezentowałaś... "jedyna goth lolita w okolicy" lol
o! zapomnialam o nim :] <niebieski alien >Boni pisze:Kimahriego
no jest go za co lubic :D ehmm..nie lubic;P naj kurdupel seriiBoni pisze:A i jeszcze nie lubię Yu yevona.
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Wychodzi na to, że jestem jednoosobowym fanklubem Wakki i Brothera. :D Zresztą z ekipy Celciusa wkurzał mnie wyłącznie zarozumiały Shinra.
To nie denerwuj. :] Heh, przynajmniej Squall miał... ładniejsze opakowanie wizualne.Garnet pisze:na dodatek Squall mial jeszcze 'ciekawsze' problemy od niego <ale nie mam zamiaru Cie denerwowac>
KILL!!! Squall ma bogate życie wewnętrzne, jakbyś nie zauważył (odsyłam do wspaniałem psychoanalizy mojego autorstwa ) ZABIĆ ANTYFANÓW SQUALLA !!!Izrail pisze:Squall - Kretyn, ćwok, szkoda gadać. Zachowuje się jak upośledzony umysłowo.
A tu się zgadzam. Jest dodatkowo wkurzający. Podobnie Cyan - o co idzie z tą archaizacją języka? oraz Selphie - nie wiem, jak tą idiotkę przez egzamin przepuścili. Irvine był początkowo facetem najgłupszego rodzaju, potem się poprawił.Izrail pisze:Gau - FF to nie Księga Dżungli
A najgorszy jest socjopata Seifer.
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE