Kermi pisze:A Tob ie Jaco widzę, że się nie podobała muzyczka??
Nie... z każdego finala (a nawet każdego RPGa) w jakiego grałem pozostaje mi w głowie jakiś utwrek tak, że jak go kiedyś znowu usłysze to mi się łezka w oku kręci. A z X-2 nie kojaże ŻADNEGO kawałka..... może dlatego że od pierwszego styku z tą grą byłem negatywnie nastawiony Ąż mnie skręca na samą myśl że będe musiał zrobić te 100% kiedyś dla własnej satysfakcji....
100% jest bardzo trudno zdobyć... JA jak grałam tak bez niczego robiąc same misje miałam z 50%... Nie no - trochę więcej... Na krypcie jest do tego pełen opis jak mieć 100%? Bo wystarczy, ze coś ominiesz i już nie będziesz miał... JA mam w domu takiego jednego maniaka FF, który japońską wersję przeszedł 5 razy, amerykańską 3, a PALowską 2... Szok normalnie... A to wszystko aby mieć 100% i i tak bez opisu nie miał... Z opisem jak się raz gra to się będzie miało... ale trzeba się natrudzić...
"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
Zmusiłem się do odpalenia FF X-2..... Skierowałem kroki do Luci i przesłuchałem muzyczek....eh straszny badziew Tylko Zanarkand Ruins mi w ucho wpadła. Uematsu wróc :] Ale są gusta i guściki
Faris ja rozumiem, ze Ci temat przypasował, ale zwolnij tempo, co? We trójkę z Toba na czele podbiliscie ten temat, dajcie się swobodnie innym wypowiedzieć.
Ostatnio podoba mi sie motyw w ataku Sin'a na Zanarkand, ale i tak naj pozostaje "Liberi Fatali". Słucham wiele ostatnio "1000 words", ale dalej się upieram, ze wersja japońska lepsza.
Serio? O, tego żem nie wiedział
Sądziłem, że na dobre se wyjechał ze stajni, ale skoro nie to czekam na wzrost formy i ciekawe kawałki... No, jak dotąd te z trailera mi się podobały... (o ile to jego były).
No tak... muzyczka dziwna i w ogóle ta FFX-2 to taka bardziej "babska", ale mi tam się podoba ta pioseneczka chociaż nie lubię takiego rodzaju muzyki... :D
"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
Kermi pisze:No tak... muzyczka dziwna i w ogóle ta FFX-2 to taka bardziej "babska"
o_O' Co masz na myśli mówiąc "babska"? Co to ma z płcią wspólnego?
Nienormalny_PS2 pisze:Po wspaniałym FFX spodziewałem się hitu,a tu od samego początku uderza we mnie Disco z Pola.
japońskie 1000 words naprawdę ratuje sprawę, ale reszta....cóż. Wystarczy porównać wizyty w teatrze sfer w FFX i FX2,żeby stwierdzić, że ta druga część jest znacznie uboższa w utwory do kupienia. Real Emotion też wypada banalnie.. Uematsu jest jednak niezbędny, żeby klimat FF został w pełni zachowany.
Ivy pisze:japońskie 1000 words naprawdę ratuje sprawę, ale reszta....cóż.
Mi się tam podoba angielskie :] (nie mówię o filmiku, bo nie widziałam w wersji japońskiej) Przynajmniej wiem o czym to jest (noiektóre słowa sobie prztłumaczę, a japońskiego nie umiem, a wolę wiedzieć o czym jest piosenka)
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Gdzieś czytałem opinię, że Uematsu nie powinien się brać za 'cięższe utwory' - chodziło oczywiście o Otherworld. Nie wiem, dlaczego ktoś tak sądził, ponieważ kawałek jest zacny, dawno czegoś tak wspaniałego nie słyszałem.
Otherworld mi się bardzo podoba - właśnie dlatego, ze jest "cięższy". A na myśli miałam babska, bo fabuła jest głównie związana z tym, że Yuna chce odnaleźć Tidusa, a co to takiego dla męskiej części graczy? W ogóle nawet muzyczka jest taka bardziej "babska"... I nie czepiajcie się o wszystko co powiem!!! Bo qrde tak jest od samego początku... Co nie powiem to zaraz wszyscy na mnie napadają... A "1000 words" jest 1500 razy lepsza od angielskiej wersji... Nawet jak nie wiem o czym śpiewa...
"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO