A może by tak zrobić ankietę?
FF1, ew. 2 (robiło się hardkorowo, zwłaszcza kiedy wlazłeś nie tam gdzie potrzeba :])
7,8,9 na tym samym poziomie, czyli: przejść łatwo, przejść w 100% już nie tak łatwo.
ff8 trudne?- hmm... to zależy też od tego w jaką część jako pierwszą się grało... Jeżeli ktoś gra w drugą z kolei to już łatwiej mu będzie z oczywistych powodów
Problemów nie miałam z żadną grą- chodzi mi o przejście podstawowych questów. Wszystkie Finale są raczej mało wymagające i łatwe. Ale do od czego są dodatkowi wrogowie i miejsca napakowane mega-bossami. Pod względem trudności najlepiej prezentują się chyba Dark Aeony, Penance (jeszcze nie odblokowałam, męczę się z Yojimbo) i Monster Arena z FFX. Zejście na 20 ostatnich poziomów w Bevelle w FFX-2 też do łatwych nie należy (bez Cat nip na pewno . Tak więc według mnie to FFX i X-2 są najtrudniejsze , ale tylko pod względem dodatkowych bossów.
Z tych finali,w które dotychczas grałem to zdecydowanie trzecia część.
Dziwi mnie trochę że tyle osób wskazuje ósemkę,dla mnie była najbanalniejsza..
Ale cóż każdy to widzi inaczej :].
To zależy czy ktoś miał problemy czy jaką gre najtrudniej wymaxować, bo wtedy 10 nie ma równych :] A tak to oczywiście najtrudniejsze zawsze będą 1-3, bo wtedy gry nie były aż tak user-friendly
Taa, znowu się zgodze z Olkiem :] 1-3 mi najtrudniej skończyć bo zawsze są problemy z emu, zapisami gier itd. ot typowe w grach na PC, jak nie ma problemu to pewnie grasz na konsoli bo z PC zawsze są :] albo żeby wojny konsola-PC nie zaczynać - JA mam zawsze problemy z grami na PC ;]
Olek właśnie wpadłem na pewien pomysł odnośnie poziomu trudności ale o tym pogadamy na GG :]