Ranking trudności
Moderator: Moderatorzy
to przestan i pokonaj go normalnie wcale nie jest trudny jak wiekszosc bossow z serii 7 - 9Mochael pisze:hol*** mnie trafia kiedy pruduje ustawic all lucky 7
co innego FFX - tam do tej pory nie pokonalem penance'a, gosciu jak dla mnie jest maskaryczny(fakt ze probowalem moze ze 3 razy i dalem sobie spokoj na jakis czas i nie wrocilem bo jakos czasu braklo) i zgadzam sie ze jesli chodzi o dodatkowych bossow to pod tym wzgledem FFX jest jak narazie najtrudniejsze(nie gralem jeszcze w FF5 i nie walczylem z Omegą )
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
W 1-4 nie grałam...w 5 i 6 też nie. 7 przeszłam do pierwszego Save Pointu, FF8 PC nie chce mi się nawet zainstalować, a na PS grać nie mogę, bo co za frajda bez memorki. To samo z FF9 (chociaz kiedyś przeszłam, ale nie pamiętam prawie wcale). Tak więc pozostają mi FFX i X-2. X-2 to śmiech na sali. Droga eliminacji głosuję na FFX, bo Monster Arena wiele Phoenix Down mi zabrała :]
Go-Go z tą 7 to żart?
Dla mnie najtrudniejsza jest ffX ale tylko pod względem Monster Arena i Dark Aeonów - obowiązkowi bossowie są tak łatwi, że szkoda gadać...
Słyszałam, że w ff9 są trudni losowi wrogowie, ale jak na razie gładko mi idzie... Kwestia wprawy I chyba nie będzie trudniej - jestem na 4 płycie. Pamiętam jak na początku 2 płyty, w okolicy Treno, (mianowicie w lesie koło Quan's Dwelling) dobiły mnie 3 Mandragory - już nie odzywam Od tego czasu podbijam levele! Czasami nawet najprostsi wrogowie sprawiają problemy.
Dla mnie najtrudniejsza jest ffX ale tylko pod względem Monster Arena i Dark Aeonów - obowiązkowi bossowie są tak łatwi, że szkoda gadać...
Słyszałam, że w ff9 są trudni losowi wrogowie, ale jak na razie gładko mi idzie... Kwestia wprawy I chyba nie będzie trudniej - jestem na 4 płycie. Pamiętam jak na początku 2 płyty, w okolicy Treno, (mianowicie w lesie koło Quan's Dwelling) dobiły mnie 3 Mandragory - już nie odzywam Od tego czasu podbijam levele! Czasami nawet najprostsi wrogowie sprawiają problemy.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Po co miałam grac dalej, skoro memorka mi nie działa (bo nie oryginalna)? To tyle względem tłumaczenia.faris pisze:Go-Go z tą 7 to żart?
Dlaeczego uważam, ze FFX jest trudne, a zwłaszcza MA? Bo głupi Bomb mnie rozwalił T_T Ah, no i Penance jest zajebistym wrecz bossem ^^' Nie zapomnijmy o Omega Weapon i Nemesisie Poza tym ma wiele ułatwień jak Sphere Grid....
I - konieczność pakowania. To jest główny czynnik przesądzający o trudności. Dlatego taki gupi dziadek w zbroi jak Garland może rozwalać drużynę na początku. BBB - nie dotarłem do niego.
II - nie grałem za długo, ale trudne to na pewno jest. BBB - jak wyżej.
III - niekiedy tu też trzeba pakować postacie, ale na pewno tak trudne jak jedynka nie jest. BBB - też.
IV US - wreszcie coś łatwiejszego! Jedyne problemy miałem w paru labiryntach i w twierdzy Zemusa. BBB - trudny, ale brałem się za niego na 53 Levelu.
IV J - dla odmiany, o mało co bym się nie powiesił przez walkę z Barbaricą! BBB - dotąd nie dotarłem w wersji J do podziemi.
V - jak I, konieczność pakowania, ale można i tak to skończyć bez większych oporów. BTW, podobno światowy rekord przejścia tej gry to 9 level! BBB - wystarczy Mimic + GillToss + biała magia i już Neo**** leży czy co tam robi.
VI - najtrudniejszym finalem bym tego nie nazwał. Jest świetny, aczkolwiek łatwy. BBB - śmiech na sali/
VII - muhahahahahahahaha! To ma być trudne!? BBB - dopiero Wutai.
VIII - wyważone. I tu jest haczyk z awansami, że potwory też to robią wraz z drużyną. Podsumuję to tak: można przejść na niskich lub 100 levelu, ale na pewno na 50 to prawdziwa mordęga. BBB - nawet nieźle, ma parę niezłych ataków, a i HP dużo.
IX, X, X-2 - nie grałem.
II - nie grałem za długo, ale trudne to na pewno jest. BBB - jak wyżej.
III - niekiedy tu też trzeba pakować postacie, ale na pewno tak trudne jak jedynka nie jest. BBB - też.
IV US - wreszcie coś łatwiejszego! Jedyne problemy miałem w paru labiryntach i w twierdzy Zemusa. BBB - trudny, ale brałem się za niego na 53 Levelu.
IV J - dla odmiany, o mało co bym się nie powiesił przez walkę z Barbaricą! BBB - dotąd nie dotarłem w wersji J do podziemi.
V - jak I, konieczność pakowania, ale można i tak to skończyć bez większych oporów. BTW, podobno światowy rekord przejścia tej gry to 9 level! BBB - wystarczy Mimic + GillToss + biała magia i już Neo**** leży czy co tam robi.
VI - najtrudniejszym finalem bym tego nie nazwał. Jest świetny, aczkolwiek łatwy. BBB - śmiech na sali/
VII - muhahahahahahahaha! To ma być trudne!? BBB - dopiero Wutai.
VIII - wyważone. I tu jest haczyk z awansami, że potwory też to robią wraz z drużyną. Podsumuję to tak: można przejść na niskich lub 100 levelu, ale na pewno na 50 to prawdziwa mordęga. BBB - nawet nieźle, ma parę niezłych ataków, a i HP dużo.
IX, X, X-2 - nie grałem.
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
hmm....trudne trudne ..FF9 trudne nie było, i za to ją lubie ..( do dzisiaj nie przszłam do końca, ale moze kiedyś bede grała drugi raz ..głoopi Tiamat )
FF8 ...system dobija mnie na tyle, ze pograłam 3 godziny ...wiec sie nie wypowiem ..
więc FF7 pierwszy FF, pierwsze zetknięcie z Jrgp w ogóle, i casem trzeba się było pomeczyć...oj ..biedna byłam i niedoświadczona, game overy wyskakiwały na początku dosć często ..potem jak już załapałam o co biega to poczułam sie jak ryba w wodzie i szło z górki ^_^
no ale potem był format, pod koniec drugiej płyty save'y szlag trafił ..no i nie przeszłam do końca T_T ( ja to mam pecha -_-")
FF8 ...system dobija mnie na tyle, ze pograłam 3 godziny ...wiec sie nie wypowiem ..
więc FF7 pierwszy FF, pierwsze zetknięcie z Jrgp w ogóle, i casem trzeba się było pomeczyć...oj ..biedna byłam i niedoświadczona, game overy wyskakiwały na początku dosć często ..potem jak już załapałam o co biega to poczułam sie jak ryba w wodzie i szło z górki ^_^
no ale potem był format, pod koniec drugiej płyty save'y szlag trafił ..no i nie przeszłam do końca T_T ( ja to mam pecha -_-")
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
To na Grand Dragonach podbijałam levele. Przyzwyczaiłam się do nich, nie sparzają wielu kłopotów. Yany na wyspie Vile też spotkałam... takie miłe baranki a ile potrafią zdziałaćDarios2 pisze:Najwięcej problemów przystwożą Ci Yany i Grand Dragony
Przechodziłam Memorię "na szybko" aby tylko zobaczyć co jest dalej, spotkałam właśnie Tiamat, ale nawet nie powalczyłam, bo wyłączyłam, aby sobie nie psuć przyjemności.... Za prawdziwe granie zabiorę się ... niedługo, dojdę do jakiegoś 80lv. i będzie można pogadać , albo już w Memorii się poćwiczę.Ireth pisze:..głoopi Tiamat
Spokojnie, rozumiem Tez mam nieoryginalną. Jak mi zeżre save'y do 7 właśnie to.....przezyje chwile prawdziwej grozyGo-Go-Yubari pisze:Po co miałam grac dalej, skoro memorka mi nie działa (bo nie oryginalna)? To tyle względem tłumaczenia
Masz czego żałować..Junction może i jest wkurzający, ale zawsze można zrobić exchange, nie jak z materiami. A jak masz po 100 silnych czarów, np. triple lub meteor to aż miło popatrzeć na statsy. A akurat 8 nie należy do trudnych finali, tak sądzę.. Pomijając OmegęIreth pisze:FF8 ...system dobija mnie na tyle, ze pograłam 3 godziny ...wiec sie nie wypowiem ..
Przeszedłem FF7 i FF8, w 9 skończyłem grac na 4 CD bo jakoś nie przypadła mi od początku do gustu i mi się znudziła. I powiem że w żadnym z tych FF nie maiłem większych problemów. Fakt na początku kiedy kupiłem sobie FF7 (kupiłem zaraz po tym jak się ukazało) to maiłem poważne problemy (angieslki miałem na nie za wysokim poziomie ) więc odłożyłem go na jakiś czas, po jakimś roku powróciłem do neigo i już szedł mi bardzo ładnie i nie miałem większych problemów
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?