Strona 1 z 22

Śmieszne, głupie, nudne i wszystkie inne momenty w FF

: sob 01 sty, 2005 19:47
autor: Darios
Więc?

Tak nawet mnie to rozśmieszyło :) - rozmowa Marcha z Montblanc na początku grt FFTA:
-Thanks for helping me.
-Never call a bangaa lizard! Kupo!
-Sorry, I really didn't know.
-You... have seen a bangaa before right, kupo?
-Um, Yes, well, no. Not a real one, at least.
-Where exactly are you from? Cadoan, Muscadet?
-I... I don't know, I'm all confused.
-And to top of it, I'm talking to a stuffed animal!
-A stuffed animal?! You'll have know I'am a moogle, kupo!
-Fine, so you;re a moogle, what's that?
-OK, i beleive You, you're confused, let me explain:
This is the town of Cyril, in the land of Ivalice.
- Ivalice? Thats the name of town where i'm from.
- Town? But Ivalice is a country, kupo!
- Not my Ivlice, and there is no liz--er, bangaa there either.
-What about moogles? Surely the other towns have them?
-Nope, we have normal things, like dogs and cats. (...)

: ndz 02 sty, 2005 00:06
autor: Spewak
Ile moze byc tego NAJ-... :evil: Zreszta podobny temat juz gdzies chyba jest

: ndz 02 sty, 2005 09:43
autor: Darios
Nie ma bo Sephiria usunęła i powiedzała żebym zrobił inny, o wszystkich. Po za tym to tylko się różni nazwą, więc co za różnica jak zaraz skasuje tą cząstkę "NAJ" :roll:

: ndz 02 sty, 2005 15:09
autor: Erelen_Galakar
No nie, najlepsze było jak na Ragnaroku gadałeś z Wardem i Kirosem:
Ward: ...
Kiros: Powiedział, że to dobrze,że przypominasz matkę (czy coś takiego, mam kłopoty z zapamiętaniem tej kwestii :] )

: pn 03 sty, 2005 22:06
autor: Vincent
Mnie najbardziej ściska serce :( SPOJLER
moment kiedy umiera Aeris zabita przez Sephirotha :(
A najbardziej śmieszy mnie jak poznajemy Irvina w FF8 i późniejsze jego zachowanie :lol

: pn 03 sty, 2005 23:00
autor: Thompson
Ee takie coś to chyba powinno być w wielkim SPOJLERZE nie ;)? Chociaż każdy to już wie :D
Mi się podoba moment kiedy Squall rozmawia z Quistis w Trening Center.... "Może pogadasz do ściany?"

: pn 03 sty, 2005 23:56
autor: Go Go Yubari
1)Najnudniejsze są wszelkie przemyślenia Yuny w FFX-2.
2)Śmieszne są teksty Aurona i Paine ( nie wszystkie oczywiście).
3)Głupie jest rozmawianie z kaktusami w FFX-2.

Do punktów 1 i 2 przykładów nie daję, bo nie wydaje mi się to konieczne. Ci co grali wiedzą.

A nudne momenty to 2/4 (1/4 to walki, a kolejna 1/4 to wyjątki) FFX-2.

:neutral:

: śr 05 sty, 2005 15:01
autor: Darios
KUR**, mam zamiar załączyć zaraz ff7 a ten mi mówi że Aeris ******. :evil: Czytałeś regulamin Vincent?

: śr 05 sty, 2005 15:12
autor: Garnet
KUR**, mam zamiar załączyć zaraz ff7 a ten mi mówi że Aeris ******. Czytałeś regulamin Vincent?
porawilam to ..ale z tym jest jak z plaga ludzie zawsze zapominaja nie mowiac jzu o tym momencie i na dodatek zawsze sie tlumacza ze w ff7 to kazdy gral :roll:

glupie-ogolnie momenty w ff10 z udzialem wakki(mogl sobie oszcedzic swojego jezyka) scena w jeziorze i jak ja to ciebie kocham a ty mnie..intro z ff10-2

ogolnei znosne-squall mowiacy do siebie,teksty viviego...chyba jelsi chodiz o jakies smieszne teksty to w 9 chyba bylo takowych najwiecej,chociazby slub,czy tajemnicz list milosny

nudne-zakonczenie 8<poza balem>

: śr 05 sty, 2005 15:26
autor: Boni
Nudne? No nie takie znów nudne. Mi osobiście bardziej siem podobało aniżeli jakieś sentymentalne odzywki z FF9 każdego z bohaterów... I do tego ten bieg Zidane'a po iifa tree :roll: Ale ogółem to FF9 rzeczywiście dość sporo ma tych zabawnych momentów i jako jedyna wywołała na mnie cień uśmiechu- ślub :wink: Ciekawe było jak Zidane chciał pójść w tany życiowe z Garnet, albo jak "Ooops... sorry" Wiecie o co chodzi :lol:
A co do nudnych to ofkoz wszystko co związane z pustynią: w FF7 pod Gold Saucer i w FF8 w desert prison... Brrr aż ciarki mnie przechodzą na widok tych pięter. Nudnych momentów w FF9 raczej mało było, ale nudne było chodzenie po Lindbum w celu zrobienia eliksiru... blee... A jeśli chodzi o postać tragiczną to żadnej takowej nie widziałem... no może poza Cloudem ale też nie do końca... (mam na myśli, że obraca się przeciwko komuś i jedynie w FF7 był tego skutek- oddanie black materii od aeris dla Sephirotha...) A tak to w FF te problemy psychiczne są stosunkowo błahe i płytkie... Do porównania: problemy Squalla a Fei'a ... Różnice widać od razu...

P.S. Co jak co ale Darios2 dziwne masz pretensje, skoro wchodzisz do tego topicu to oczywistym jest, że spojlera zauważysz w każdym poście szczególnie w odniesieniu do FF7... Właściwie to powinno być odnotowanie w regulaminie, że np. "Do topiców oznaczonych czerwoną gwiazdką wchodzisz na własne ryzyko" tzn. możesz przeczytać tego czego nie chciałeś- ot taka uwaga odnośnie topiców z elementami wyjawiania fabuły ;)

: śr 05 sty, 2005 15:32
autor: Ivy
A mnie się podobał tekst Kefki z zakończenia FF6:
Nasze do bólu pozytywne postacie wygłaszają teksty o potędze przyjaźni i miłości, Kefka mówi coś w tym stylu: "Gadacie jak postacie z telenoweli" i "Co to za zabawa kiedy nikt nie ginie" ;)
Najgłupszy jest, jak już gdzies pisałam, moment, w którym Yuna podryguje i podskakuje, mówiąc :"It's time for me to go home" i klaszcze w dłonie grrrr
a ulubiona postać, z którą wiąże się najwięcej zabawnych scenek to ... Squall. Świetny ma charakterek!

: śr 05 sty, 2005 15:36
autor: Boni
lol Kefka tak mówi? :lol: No to teraz mam dwa śmieszne momenty :D :lol: lol

: śr 05 sty, 2005 15:48
autor: Ivy
Przy tych nadętych tekstach o miłości to brzmi naprawdę świetnie ;)

: śr 05 sty, 2005 18:15
autor: Go Go Yubari
Jakby nie było ja nie grałam w FF7. Nie miałam psx, a teraz nigdzie nie mogę zdobyć. Na szczęście spoiler Vinca nie zrobił na mnie wrażenia. Zakończenie FFX ktoś mi przypadkiem zdradził zanim kupiłam tą grę i nie miało to wpływu...bla bla bla...

Głupi jest "Brother" i jego wszelkie występy w FFX i FFX-2. Szkoda, ze nie da sie go ukatrupić. :evil: :(

: śr 05 sty, 2005 21:07
autor: Ludzix
Superowe są wszystkie scenki w FF5, kiedy leci utwór "what", np. w ruinach Lonka "staruszek sobie poradzi" XD XD